konto usunięte

Temat: Turysci w Tybecie 2007

za Onetem:

Miliony turystów w Tybecie

Liczba turystów odwiedzających Tybet przekroczyła w ubiegłym roku 4 miliony. Oznacza to wzrost o 60% w stosunku do roku 2006. W Tybetańskim Regionie Autonomicznym mieszka nieco ponad dwa miliony Tybetańczyków. Tybet staje się turystyczną atrakcją nie tylko dla przybyszów z zachodu, ale również dla Chińczyków.
Turystyka przynosi już dziś 9% dochodów budżetu Tybetańskiego Regionu Autonomicznego. Według władz chińskich rozwój turystyki będzie sprzyjał wzrostowi gospodarczemu regionu. Jednocześnie jednak obrońcy praw Tybetańczyków przestrzegają przed nadmiernym rozwojem chińskiej turystyki w Tybecie. Ich zdaniem napływ chińskich turystów oraz nieograniczony rozwój turystyki przyniesie zniszczenie wrażliwego środowiska naturalnego Tybetu oraz wpłynie negatywnie na tradycyjną kulturę i cywilizację tego obszaru. Podkreślają, iż rdzenna ludność Tybetu tylko w niewielkim stopniu korzysta z pieniędzy pozostawianych tam przez turystów, bowiem sektor usług turystycznych pozostaje w rękach napływowej ludności chińskiej.

Eksperci przestrzegają, że rozwój połączeń komunikacyjnych Chin z Tybetem, przede wszystkim wysokogórskiej kolei łączącej Lhasę, stolicę Tybetu z Chinami oraz powiększanie sieci lotnisk w Tybecie będzie prowadziło do zmiany struktury ludnościowej tego regionu, a w konsekwencji do zniszczenia tożsamości cywilizacyjnej.

konto usunięte

Temat: Turysci w Tybecie 2007

niestety.. Tybet umiera. Juz go niewiele zostalo. Zapomnieli jeszcze dodac o asfalcie pod polnocna baze na Everescie, ktory juz niedlugo pewnie bedzie gotowy. Jak jechac to jak najszybciej, bo niedlugo nie bedzie juz tam co ogladac :(
Jakub Karp

Jakub Karp Czym się zajmuję?
Odwiedź witrynę

Temat: Turysci w Tybecie 2007

Polecam
http://azjatyckiebrzmienia.blox.pl

A tam relację z podróży samotnej dziewczyny przez Tybet na rowerze w ubiegłym roku. 3 tys. km - z zachodu do Lhasy
Pozdrawiam
Kuba

konto usunięte

Temat: Turysci w Tybecie 2007

W zeszłym roku kolega był. Wrócił zakochany, głównie w Chinach. W tym roku znowu pojechał, z dziewczyną. Pojeździł po Tybecie i zobaczył, co się tam wyprawia - jak wyglądają "zmiany", o których władze chińskie z taką lubością opowiadają. Tybet o którym czytał zasadniczo odbiegał od tego, co zobaczył. Tak więc miłość zamieniła się w niechęć.

pozdrawiam,
F

Następna dyskusja:

15.08.07 godz.19 na kanale ...




Wyślij zaproszenie do