Tadeusz
Reimus
trener, coach PCC,
konsultant,
Temat: Nie ma złych grup, są tylko źli trenerzy... (?)
No właśnie. Usłyszałem taka opinię od bardzo doświadczonego trenera i - szczerze - dało mi to do myślenia.No bo oczywiście kupuję cały zakres odpowiedzialności gdy wchodzę na grupę. Wiem że jestem po to, żeby pilnować granic, otwierać na doświadczenie, pobudzać do zmiany etc, ale czasem z różnych względów grupa jest taka, że no po prostu ręcę opadają i efekt szkolenia w mniejszym lub większym stopniu mnie (i grupy) nie zadowala.
Czy to wyłącznie wina trenera?
Mogę podać kilka przykładów trudności na tej linii:
- grupa ewidentnie źle dobrana
- torpedowanie motywacji uczestników przez system w firmie (Szef powie do pracownika: "To co, byłeś na szkoleniu z motywacji? Byłeś? To zapi...alaj, ale już!")
- grupa złożona z samych "gwiazd", zainteresowanych "lansowaniem" siebie
itepe itede
Pewnie jest tak, że nie każdy trener nadaje się do każdej grupy. Jakie macie doświadczenia? Co wam przeszkadza w pracy?