Temat: Upierdliwy telemarketer z Ery
Aleksandra W.:
Nie wiem jakie mają tam targety, ale przez najbliższe pół roku nie odbieram telefonu z Biura Obsługi...
to i tak cię podziwiam, że dajesz im jeszcze szansę :)
Era chyba ma w ogóle problem z badaniem potrzeb klienta oraz z ofertą jako taką... stąd wciskanie na siłę. ja jestem szczęśliwą posiadaczką htc,a pani wciskała mi jakiś czas temu samsunga avilę jako element "ekskluzywnej oferty przygotowanej specjalnie dla mnie"... szkoda, że nikt się mnie wcześniej nie spytał o zdanie na temat tego, co dla mnie jest ekskluzywne...
a walka z obiekcjami?
-przyzna pani, że to ciekawa oferta.
-nie.
-nie???
-nie.
-to Pani się zastanowi, a ja do Pani jeszcze zadzwonię.
acha. no to ja wcale nie odbieram telefonów od nich.
dla mnie ta sieć jest wyjątkowa, jeśli chodzi o kompetencje telemarketerów. nie ma badania potrzeb, nie ma próbnych zamknięć, nie ma odpowiedzi na obiekcje lub są to dyrdymały... ale może to tylko moje i przedmówcy doświadczenia ;)
Moje są podobne z małą różnicą.
Teraz mam komórkę w play, byłem abonentem plusa kiiiilka lat kożystam również z usług upc mój tato ere miał i to jest tak:
Ktoś tu pisze, że sprawdza warsztat telemarketerów podczas rozmowy, ja też tak robię w sumie zawsze.
Muszę przyznać, że konsultanci z upc wypadają najlepiej.
1.niemają gotowych skryptów rozmów, nie idą ostro od a do z w scenariuszu rozmów.
2.Niesą nachalni spokojnie słuchają klienta i nie prowadzą monologu a dialog z klientem.
3.nie mylą cech z kożyściami a produkt potrafią dopasować do potrzeb klienta, ponieważ etap badania potrzeb niejest pomijany.
4.jedyni telemarketerzy, którzy są chętni słuchania uwag, sugestji ze strony innego telemarketera w tym przypadku mnie.
Jak chodzi o reszte operatorów, z których miałem okazje kożystać niema co sie rozpisywać.
Tam nigdy, nikt nikogo nie słucha, prowadzą monolog a potem pytają właśnie czy jest pan zainteresowany.
na 100 procent telefonów z tych operatorów domnie 100 procent to gadanie skryptu od a do z i monologi.
Jaka jest tego przyczyna?
1.brak szkoleń
2.zbyt duże cele sprzedażowie i presja
3.kompletny brak odpowiedniej rekrutacji.
Trzeba pamiętać jeszcze, że telemarketing to często praca na teraz a teraz najlepjej niech trwa 1 2 miesiące a potem będzie lepsza praca.
Skoro tak jest, że w telesprzedaży często pracują ludzie, którzy nie wiążą przyszłości z tym zawodem niema co sie dziwić.
Jeśli coś robimy tylko dla pieniędzy albo jak to sie mówi z braku laku, to nie przykładamy dotego wielkiej wagi.