konto usunięte

Temat: Dlaczego warto mieć coach'a od telemarketingu?

Kiedy otwieram swoją skrzynkę mailową, czasem ręce mi opadają jak czytam maile od telemarketerów. Większość brzmi tak: "Wyślij mi jakąś książkę o telemarketingu, abym mógł/mogła zwiększyć swoją sprzedaż, bo od tego zależy czy zostanę w tej firmie czy mnie wywalą". A co ja jestem instytucja charytatywna, ze mam komuś wysyłać książki, które sama kupiłam? Mi nikt nie dał pieniędzy na książkę, kurs, czy na warsztat z telemarketingu. Sama się uczyłam i sama za to płaciłam. Jednak przyznaję, że moja naiwność czasem sięga zenitu i dawałam się nabrać na marne prośby.

Prawda jest taka, że teraz nikt nie zwalnia telemarketerów ponieważ nie mają wyników, albo mają słabe wyniki. Oni sami z desperacji szukają innego zajęcia, a w telemarketingu siedzą na tzw. "przeczekaniu". Firmy, które mają swoich telemarketerów, zwalniają ich tylko wtedy jeśli tacy pracownicy robią wszystko, byle nie dzwonić. Ale straszenie zwolnieniem za słabe wyniki? To wołanie pomsty do nieba! Przypominają mi się czasy, kiedy rynek pracy był dla pracodawców, a przecież teraz jest dla pracowników. Znalezienie świetnego telemarketera to niemalże cud.

Jednak jest jeszcze jedna opcja - tak naprawdę potrzebny jest coach w firmie, który by odpowiednio przygotował pracownika do pracy na słuchawkach. Ja osobiście mam takiego człowieka, mojego coacha, który nie raz pomógł mi zmienić nastawienie, dzięki czemu porażkę zamieniałam w sukces.

Niedawno czytałam artykuł na temat trenerów z telemarketingu. W jednej firmie robiono kampanię telemarketingową ze sprzedaży jakiegoś produktu. Produkt był skierowany do osób indywidualnych. Ze zrobionych badań marketingowych wybrano 100000 ludzi, do których należało zadzwonić. Niestety kampania nie przebiegła pomyślnie. Szef firmy wezwał do siebie coach'a i zapytał, co jego telemarketerzy robią źle? Coach'em była kobieta, która od lat zajmowała się telemarketingiem i sama kiedyś pracowała na słuchawkach, dlatego doskonale zna środowisko telefonicznych sprzedawców.

Trenerka powiedziała, że prezentacja telemarketerów była całkiem niezła, jednak nie przyniosła ona oczekiwanego efektu ponieważ po 10-tym, 15-tym razie telemarketerzy usłyszeli w słuchawce "nie" i to ich frustrowało. Rozmawiali jeszcze przez chwilkę. Co stało się dalej?

Zachęcam do odwiedzin http://telemarketerzy.pl