Olga K.

Olga K. psycholog, trener,
koordynator

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

witam :)

wybieramy się we 2 na 4 miesiące do azji pd-wsch. mam parę specyficznych pytań:

1. czy lepiej kupić bilety lotnicze teraz, czy poczekać na jakieś promocje, jeśli jakieś są (i kiedy? ;)?

2. mam złe doświadczenia ze skutkami ubocznymi leków antymalarycznych (2 mies. w indiach), w związku z tym tym bardziej obawiam się brania antymalaryków przez 4 miesiące (o ile w ogóle można..). proszę dajcie znać co oprócz ochrony przed komarami mogę zrobić, by się zabezpieczyć przed malarią?

3. czy to prawda, że zapach olejku z trawy cytrynowej odstrasza tamtejsze komary?

4. czy warto byśmy rezerwowali jakieś miejsca noclegowe w czasie tej podróży? jeśli tak to gdzie?

5. gdzie mogę znaleźć info na temat festiwali muzyki etnicznej tamtych regionów?

pozdrawiam serdecznie i deklaruję gotowość przywiezienia dobrej kiełbasy rodakom w indochinach :))
Olga K.

Olga K. psycholog, trener,
koordynator

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

i 6. czy ktoś z Was ma doświadczenia z nocowania w klasztorach buddyjskich? gdzie, jak? jakie zasady?

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

przy rosnacych cenach beznyny cena beda tylko rosly - kup teraz, jesli juz znacz dakladne daty swego urlopu. Oprocz bangkoku, sprawdz ceny do singaporu, kuala lumphur czy hong kongu (jesli tez tam planujesz), aczkolwiek najtansze bilety sa gdy przylatujesz i wylatujesz z tego samego lotniska i bangkok jest polozony centralnie, wiec daje ci wieksze mozliwosci.

bierz leki antymalaryczne, gdy w swoich podrozach trafisz na rejon, gdzie malaria jest endemiczna.

chron sie przed komarami nie tylko wieczorem i noca, ale rowniez w ciagu dnia. Tak, olejek z trawy cytrynowej odstrasza komary, sa preparaty w spraju, rowniez trociczki.

w xmas warto rezerwowac, albo jeszcze lepiej znalesc cos taniego zaszyc sie juz zawczasu z dala od fali turystow.

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

cześć, ja mogę tylko powiedzieć gdzie kupić bilety bo jestem dopiero przed podróżą (lipiec). Dzwoniłam po różnych biurach i wychodiz na to, że najtaniej można kupić bilety w http://jetservice.pl. Ja zapłaciłam 2400 za bilet później były dopiero za 2900.

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

Kielbasa? A nie zepsuje sie po drodze? Juz mi taki jeden z GL mial chalwe przywiezc, ale jakos sie nie doczekalam :-(.

Malaryki - ja bym nie brala, chyba ze naprawde masz zamiar spedzic 4 miesiace w dzungli ;-). Przez pol rolu bralam antymalaryki w Afryce, a i tak zachorowalam na malarie. Podobno malaryki pozwalaja zniesc lepiej chorobe, albo jak mowi moja siostra "pozwalaja przezyc" ;-). Ja uwazam, ze lepiej sie spryskac repellentem. Oprocz malarii w Azji jest tez denga (tu trzeba uwazac na komary w dzien) - w zeszlym roku szalala na polnocy Tajlandii. Mnie ominela, ale moj znajomy zachorowal. Ale lepiej nie popadac w paranoje. Od ponad 3 lat mieszkam i podrozuje po Azji i jedyne co mi sie przytrafilo to przeziebienie plus klopoty z zoladkiem od czasu do czasu zwane potocznie biegunka, ale to glownie w Laosie, Kambodzy i Indiach.

Hotele - nie rezerwowac. No moze w swieta, na poludniu Tajlandii. W Wietnamie jest chyba wiecej hoteli niz turystow. Wlasnie wrocilam z centralnego Wietnamu, gdzie podczas dlugiego weekendu mial byc stos ludzi w hotelach. A moj byl pusty ;-))). W Tajlandii, Laosie, Kambodzy - podobnie.

Dobrej zabawy w Azji. Tutaj jest naprawde pieknie.

Aga

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

masz racje. ja przemieszkalem w azji 6 lat i nic sie nie wydarzylo. ale jesli chodzi o goraczke denga to tez nie ma sie co obawiac przy pierwszej infekcji. dopiero drugie zakazenie moze byc grozne dla zdrowia i zycia. trzeba uwazac. pozdrawiam.

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

to znowu ja.
jesli chodzi o hotele to sprobuj http://asiarooms.com. za 15-20 usd znajdziesz w miare przyzwoity nocleg Bangkoku czy chiang mai. o wystepach folklorystycznych dostaniesz informacje w kazdej recepcji hotelowej.pozdrawiam
Olga K.

Olga K. psycholog, trener,
koordynator

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

dzięki za odpowiedzi!
przyszło mi na myśl pytanie odnośnie oczyszczania wody z ameby i innych takich. jaki sposób na zabezpieczenie się przed pierwotniakami z wody i pożywienia przetestowaliście jako najlepszy?
ja mogę odpowiedzieć, że jadłam dobrze wysmażone/wygotowane rzeczy, właściwie omijałam mięso, a wodę piłam "pitną" z butelek, nigdy z ujęć ogólnodostępnych.
słyszałam o tym, że pewna kobieta do wszystkiego dodawała jakiegoś brunatnego płynu, który wszystko dezynfekował (jodyny..?), co Wy na takie pomysły?

TUTAJ założyłam jakiś czas temu bliźniaczy wątek w forum "Podróże", dla osób zainteresowanych podobnymi sprawami tamte odpowiedzi też się zapewne przydadzą :)

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

Olga K.:
dzięki za odpowiedzi!
przyszło mi na myśl pytanie odnośnie oczyszczania wody z ameby i innych takich. jaki sposób na zabezpieczenie się przed pierwotniakami z wody i pożywienia przetestowaliście jako najlepszy?

Besz przesady - pij wodę butelkowaną i dezynfekuj się dobrze (Mekong, Sang Som ku temu przydatne ;) a nic Ci nie będzie. Ja podczas 2-tygodniowego pobytu w Tajlandii ani kolejnego w Malezji nie miałem najmniejszych problemów żołądkowych.
Ale ja jestem w sumie nienormalny, bo tak ostro jak ja, to mało kto lubi zjeść ;]

Pozdr,
p.

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

Piotr Wanat:

Besz przesady - pij wodę butelkowaną i dezynfekuj się dobrze (Mekong, Sang Som ku temu przydatne ;) a nic Ci nie będzie.


Cha cha cha, z tym Sang Somem i Mekongiem to bym troche uwazala. Produkcji tych trunkow w Tajlandii nikt nie kontroluje, wiec nie wiadomo co tak naprawde jest w tych miksturach (pewnie wszystko). No ale jak kolega dwa tygodnie byl, to pewnie nie zdazyl sie uzaleznic :-). Poza tym wodka w Tajlandii podrozala, bo taksy poszly w gore, wiec sang som juz nie jest taki tani ;-(. Ale pewnie i tak to lepsze niz jakas woda barwiona/odkazana jakimis wynalazkami z apteki ;-). Zreszta odkazanie wody tabletkami to chyba sie tylko praktykuje w dzungli, gdzie nie ma sklepow seven-eleven ;-).

dobrej zabawy w Land of Smiles
Sonia P.

Sonia P. Fotografia / Google
Business View

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

ewentualnie polecam lao kao – butelka 90 bth (chyba że podrożało w ciągu ostatniego miesiąca)

przez ponad 2 miesiące pobytu nic mi się nie przytrafiło, a uwielbiam tamtejsze jedzenie (i picie) w związku z czym nie oszczędzałam się za bardzo, stołowałam się w miejscach gdzie zdziwieni byli widokiem faranga, a już faranga jedzącego ich potrawy tym bardziej
jedyna „przykrość” trafiła mnie w Laosie po zjedzeniu kolonialnego śniadania w pewnej wystawnej restauracyjce – tosty, serek, masełko, etc. tak więc nie ma co oceniać po wyglądzie; pomogła dopiero nocna wizyta na lokalnym markecie, gdzie zupę popiłam wodą czerpaną z kubła; ale dzięki temu doświadczeniu mam niezłe rozeznanie w kwestii toalet w Luang Prabang :)

może po prostu miałam farta, albo może to lao kao hehe :)
ale myślę że nie ma co przesadzać, jak ktoś ma delikatny żołądek to uważać musi wszędzie

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

Ci delikatni moga kupic mala flaszke Baccardi 175ml okolo w 7/11 za 140 THB. Polecam :)

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

Mysle, ze z ameba nie ma co przesadzac - ginie cholera w wysokich i niskich temperaturach, wiec jak pisala Sonia - latwiej sie zatruc kolonialnym sniadaniem niz curry na ulicznym straganie. Jadalam w dziwnych, przydroznych garnkach w Laosie, Tajlandii, Chinach, Kambodzy i jeden jedyny raz zatrulam sie w restauracji na Koh Samui w mega turystycznym punkcie, gdzie robiono potrawy pod zachodnich turystow. Natomiast miejsca lokalne sprawdzaly sie zawsze. Wystarczy pic wode z butelek, na komary kupisz tamtejsze specyfiki - miejscowi wiedza najlepia co na nie dziala. Jezeli chodzi o hotele, to wszedzie mozna jechac w ciemno - w azji maja taki zwyczaj, ze zanim zaplacisz, zawsze dostajesz klucze, zeby obejrzec pokoj, wiec nie ma niespodzianek. A wiekszosc najtanszych hoteli i tak ma duzo czysciejsze lazienki niz w podlych hotelikach w Europie.
Zazdroszcze wyprawy i pozdrawiam
Dorota Starzyńska

Dorota Starzyńska Właściciel firmy,
dyrektor marketingu
i PR, wydawca,
koor...

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

Tajlandia jest najczystszym krajem w Azji! Woda butelkowana to konieczność, ale jedzenia na ulicznych straganach jest boskie i czysto przygotowane. Jedliśmy - żyjemy.
Z takich samych straganów na ulicy indyjskiej nie zmusiliśmy sie ani razu do zakupu - tam nie wiedzieć czemu na wszystkim siedzi milion much - błeee!
Smacznego jedzenia - już Ci zazdroszczę

konto usunięte

Temat: listopad'08-luty'09 - parę pytań :)

dorota starzynska:
Tajlandia jest najczystszym krajem w Azji! Woda butelkowana to konieczność, ale jedzenia na ulicznych straganach jest boskie i czysto przygotowane. Jedliśmy - żyjemy.
Z takich samych straganów na ulicy indyjskiej nie zmusiliśmy sie ani razu do zakupu - tam nie wiedzieć czemu na wszystkim siedzi milion much - błeee!
Smacznego jedzenia - już Ci zazdroszczę


A ja myslalam, ze to Singapur jest najczystszy ;-)

Co do Indii - protestuje!!! Jakie milion much?! W Indiach wcale nie jest tak zle, a muchy lubia tez tajska kuchnie ;-). Przez 3 lata mieszkalam w 'zaglebiu restauracyjnym" w Chiangmai i nie tylko muchy tam widzialam ;-). Choc przyznam, ze najwieksze szczury sa w Wietnamie ;-). Co do karaluchow - wszedzie tluste ;-).

Następna dyskusja:

listopad- Tajlandia




Wyślij zaproszenie do