Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Witam,

Ostatnio usłyszałem od znajomego o spotkaniu z dyrektorem marketingu:

- firmy z branży budowlanej / wyposażenia wnętrz
- istniejącej od kilkunastu lat,
- dużej,
- ogólnopolskiej,
- sprzedającej za granicę
- dobrze znanej Klientom
- nieźle prosperującej

Spotkanie dotyczyło drobnego i prozaicznego zlecenia: stworzenia nowego katalogu produktów B2C / B2B.

Generalnie spotkanie nie byłoby warte wspomnienia gdyby nie to co powiedział:

" (...) te różne zdjęcia i teksty (wskazał na resztki elementów wizerunkowych), to parę lat temu może jeszcze miały jakiś sens (dlaczego wtedy miały a teraz nie nie odpowiedział) ale teraz to już nie ma sensu w ogóle. Szkoda marnować miejsca. Lepiej pokazać produkt. Konkrety: grubość, trwałość, dźwiękoszczelność (...) To wystarczy do sprzedawania.".

Czy tabelki z grubością, twardością i tym podobnymi danymi faktycznie wystarczą? Sytuacja tej firmy wskazywałaby, że tak.

Wraca pytanie o rolę i kondycję marketingu w większości polskich firm.Piotr Golczyk edytował(a) ten post dnia 06.03.10 o godzinie 15:14
Anna K.

Anna K. specjalista ds.
wizerunku,
copywriter,
marketing,
naming,...

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Jesli to im wyszło z badań, to jestem zdziwiona takimi wynikami.
Katalog b2b jestem w stanie zrozumiec, dla fachowców i masowych odbiorców z branzy licza sie konkrety i ceny, parametry.
Ale b2c?
Ostatnio widzialam badania, jak duzą role w budowie domu, zakupie materialow budwlanych, wnetrzarskich mają kobiety. Mają. Mają cora wiekszą, czasami same sie tym zajmują. A wiadomo czym kobiety sie kierują przy zakupie :) To spora grupa, ktorej nie mozna lekcewazyc.
Sama jestem w trakcie ostrych remontów i przebudowy domu. Beze mnie moze sie odbyć co najwyzej zakup śróbek :)

Mysle sobie, ze moze ocena sytuacji tego dytektora wynika z tego jaki ma towar i faktu, ze niektóre towary straciły na innowacyjnosci, są już wszechobecne, a nawet powielane. Walkowanie podobnych zdjec w takim wypadku rzeczywiscie ma niewiele sensu.
Ale przeciez to nie znaczy zeby rezygnowac z takiego waznego elementu wizerunku. Wystarczy umiejetnie pokazac, eksponowac to co chcemy. Moze ta firma nie jest przygotowana na zmiany, a kazdy rynek sie zmienia (konkurencja, towary). Dlatego zdecydowali o usunieciu zdjec, opisów, zamiast zmienic podejscie, dostosowac wizerunek, prezentacje do dzisiejszych potrzeb, a nie tych sprzed kilku lat.
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Anna K.:
Jesli to im wyszło z badań, to jestem zdziwiona takimi wynikami.
Katalog b2b jestem w stanie zrozumiec, dla fachowców i masowych odbiorców z branzy licza sie konkrety i ceny, parametry.
Ale b2c?
Ostatnio widzialam badania, jak duzą role w budowie domu, zakupie materialow budwlanych, wnetrzarskich mają kobiety. Mają. Mają cora wiekszą, czasami same sie tym zajmują. A wiadomo czym kobiety sie kierują przy zakupie :) To spora grupa, ktorej nie mozna lekcewazyc.
Sama jestem w trakcie ostrych remontów i przebudowy domu. Beze mnie moze sie odbyć co najwyzej zakup śróbek :)

Mysle sobie, ze moze ocena sytuacji tego dytektora wynika z tego jaki ma towar i faktu, ze niektóre towary straciły na innowacyjnosci, są już wszechobecne, a nawet powielane. Walkowanie podobnych zdjec w takim wypadku rzeczywiscie ma niewiele sensu.
Ale przeciez to nie znaczy zeby rezygnowac z takiego waznego elementu wizerunku. Wystarczy umiejetnie pokazac, eksponowac to co chcemy. Moze ta firma nie jest przygotowana na zmiany, a kazdy rynek sie zmienia (konkurencja, towary). Dlatego zdecydowali o usunieciu zdjec, opisów, zamiast zmienic podejscie, dostosowac wizerunek, prezentacje do dzisiejszych potrzeb, a nie tych sprzed kilku lat.

Dyrektor - mam wrażenie - ma spore doświadczenie sprzedażowe. To onprzez lata rozpoczynał, prowadził i zamykał sprzedaż. Był i tak naprawdę wciąż jest handlowcem. To, że kładzie nacisk na to żeby pokazywać tylko i wyłącznie produkt i jego właściwości, nie może wynikać z błędnej oceny sytuacji, bo sam "był na froncie". Wie co mówi.

Czy może być tak że z punktu widzenia doświadczonego handlowca, można po prostu nie dostrzegać korzyści jakie daje handlowcowi silna marka? Czy to można przeoczyć? Zastanawia mnie czy w tym konkretnym przypadku nie było tak, że ten człowiek ma głównie doświadczenie w B2B i jest - najzwyczajniej mówiąc - skrzywiony, stracił dystans do całości problemu. Tylko co on robi na stanowisku dyrektora marketingu?

Skąd też u niego pogląd że "parę lat temu, to to wszystko miało sens, ale teraz to się liczy tylko produkt?". Może to znów tak naprawdę echo doświadczeń B2B w których faktycznie liczy się cena/jakość/profesjonalna ocena produktu ? w szczególności w przypadku mniejszego lub większego kryzysu?

Co sądzicie?Piotr Golczyk edytował(a) ten post dnia 06.03.10 o godzinie 21:41
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Anna K.:
Jesli to im wyszło z badań, to jestem zdziwiona takimi wynikami.
Katalog b2b jestem w stanie zrozumiec, dla fachowców i masowych odbiorców z branzy licza sie konkrety i ceny, parametry.
Ale b2c?
Ostatnio widzialam badania, jak duzą role w budowie domu, zakupie materialow budwlanych, wnetrzarskich mają kobiety. Mają. Mają cora wiekszą, czasami same sie tym zajmują. A wiadomo czym kobiety sie kierują przy zakupie :)

to ciekawe. A czym się kierują kobiety przy zakupie ?
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Dagmara D.:
Anna K.:
Jesli to im wyszło z badań, to jestem zdziwiona takimi wynikami.
Katalog b2b jestem w stanie zrozumiec, dla fachowców i masowych odbiorców z branzy licza sie konkrety i ceny, parametry.
Ale b2c?
Ostatnio widzialam badania, jak duzą role w budowie domu, zakupie materialow budwlanych, wnetrzarskich mają kobiety. Mają. Mają cora wiekszą, czasami same sie tym zajmują. A wiadomo czym kobiety sie kierują przy zakupie :)

to ciekawe. A czym się kierują kobiety przy zakupie ?

Patrząc statystycznie na pewno nie "technikaliami" a raczej tym czy kształt i kolor pasuje :).
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Piotr Golczyk:

Patrząc statystycznie na pewno nie "technikaliami" a raczej tym czy kształt i kolor pasuje :).
eeeee, może przy wykańczaniu i "upiększaniu" mieszkania/domu tak ale przy budowie i remontach na pewno kieruja sie "technikaliami" i to może nawet bardziej niż faceci ;)
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Edyta G.:
Piotr Golczyk:

Patrząc statystycznie na pewno nie "technikaliami" a raczej tym czy kształt i kolor pasuje :).
eeeee, może przy wykańczaniu i "upiększaniu" mieszkania/domu tak ale przy budowie i remontach na pewno kieruja sie "technikaliami" i to może nawet bardziej niż faceci ;)

Parapety, podłoga, drzwi, okna - pogranicze budowy/remontu. Każdy z tych elementów ma wyjątkowe znaczenie estetyczne :)
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

a rury czy beton? ;) Te sprawy tez czasem załatwiaja kobiety ;)
Kupowałam drzwi, kolejność była taka: wybór materiału-cena-wybór firmy-kolor/wygląd. Kolega w podobnym czasie też zamawiał drzwi. Pojechał do sklepu po..... białe ;)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Piotr Golczyk:
Patrząc statystycznie na pewno nie "technikaliami" a raczej tym czy kształt i kolor pasuje :).
A jakieś są na to dane czy raczej tak "się wydaje" ?
Cegły też kupują wybierając kolor ? Pomiędzy B15 a B20 też ? Folię paraprzepuszczalną ? Wełnę ? G-K ? Klej do płytek ? eeeeeee coś mi się nie zgadza ...
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Dagmara D.:
Piotr Golczyk:
Patrząc statystycznie na pewno nie "technikaliami" a raczej tym czy kształt i kolor pasuje :).
A jakieś są na to dane czy raczej tak "się wydaje" ?
Cegły też kupują wybierając kolor ? Pomiędzy B15 a B20 też ? Folię paraprzepuszczalną ? Wełnę ? G-K ? Klej do płytek ? eeeeeee coś mi się nie zgadza ...

Nie popadajmy w neurotyzm. Nie trzeba wszystkie badać bo kiedyś w tych badaniach utoniemy, zastanawiając się czy aby naprawdę Klienci oddychają ;-).

Wiedza wynikająca z doświadczenia mówi, że: wszystko co ma wpływ na ostateczny wygląd - nawet cegłą jeżeli to np. klinkier albo beton jeżeli będzie to wyeksponowane, włącznie z rurami jeżeli nie będą ukryte- na pewno będzie oceniana pod względem wyglądu bardziej przez kobiety niż mężczyzn.

To taka sama prawda jak to, że statystycznie 30% facetów ma problemy z orientacją w terenie i 70% kobiet. Podobnie jak to, że statystycznie większość kobiet ma lepsze wyczucie barw niż mężczyźni, którzy są najczęstszymi beneficjentami takich dysfunkcji jak daltonizm :-). Różnimy się i nie da się temu zaprzeczyć, a wyjątki - zgodnie z regułą - to potwierdzają. Ja mam na przykład kolegę, który pół roku spędził na dobieraniu kolorów ścian :-)

Jeżeli ktoś chce to zbadać to zapraszam. Ja założę to jako pewnik.Piotr Golczyk edytował(a) ten post dnia 10.03.10 o godzinie 09:14
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Operujesz stereotypami i niepotwierdzonymi ogólnikami. To nie neurotyzm ani szaleństwo - to pytanie o konkretne podstawy w odróżnieniu do jakiś własnych opinii. Widzę różnicę.

Nadal jesteś tylko N=1,i do tego N=1 nie będące kobietą budującą dom, więc nie przywiązywałabym się do tych danych :):):)

Nie masz pojęcia o drzewie decyzyjnym kobiety budującej. Więc operujesz stereotypem. Ale nie przejmuj się - nie Ty jeden.
Oczywiście - można olać dane, statystykę i badania. I działać na podstawie własnych odczuć - już niejeden tak zdecydował :):)

NIe jest ważne jak bardzo dyrektor handlowy jest zakochany w swoim produkcie. Ważne jest dlaczego ludzie go kupują lub nie. Więc pora zobaczyć więcej niż koniec własnego nosa i "własne doświadczenia".

P.S. mylisz nerotyzm z ignorancją.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 10.03.10 o godzinie 10:23
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Dagmara D.:
Operujesz stereotypami i niepotwierdzonymi ogólnikami. To nie neurotyzm ani szaleństwo - to pytanie o konkretne podstawy w odróżnieniu do jakiś własnych opinii. Widzę różnicę.

Nadal jesteś tylko N=1,i do tego N=1 nie będące kobietą budującą dom, więc nie przywiązywałabym się do tych danych :):):)

Nie masz pojęcia o drzewie decyzyjnym kobiety budującej. Więc operujesz stereotypem. Ale nie przejmuj się - nie Ty jeden.
Oczywiście - można olać dane, statystykę i badania. I działać na podstawie własnych odczuć - już niejeden tak zdecydował :):)

NIe jest ważne jak bardzo dyrektor handlowy jest zakochany w swoim produkcie. Ważne jest dlaczego ludzie go kupują lub nie. Więc pora zobaczyć więcej niż koniec własnego nosa i "własne doświadczenia".Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 10.03.10 o godzinie 10:21


Podtrzymuję: badania mają być pomocne doświadczeniu i intuicji, nie mogą jej zastępować.

Jeżeli nie mam pojęcia o temacie i nie ufam źródłom niebadawczym, robię badania. Jeżeli moje doświadczenie mówi mi, że jest tak a nie inaczej, to zakładam że tak jest. Idąc Twoim tropem dojdziemy do sytuacji badania ile jest kobiety w kobiecie :) cokolwiek by to znaczyło.
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Dagmara D.:
NIe jest ważne jak bardzo dyrektor handlowy jest zakochany w swoim produkcie. Ważne jest dlaczego ludzie go kupują lub nie. Więc pora zobaczyć więcej niż koniec własnego nosa i "własne doświadczenia".

To prawda. Natomiast są to ludzie, którzy zjedli zęby na tym żeby dowiedzieć się dlaczego ktoś kupuje - skoro są handlowcami. Myślę po prostu że ten konkretny Dyrektor jest skrzywiony sprzedażą b2b i nie do końca rozumie b2c.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Piotr Golczyk:
Myślę po prostu że ten konkretny Dyrektor jest skrzywiony sprzedażą b2b i nie do końca rozumie b2c.
Bardzpo możliwe - bo to nie działa tak samo.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Wszyscy tu trochę "gdybamy", bo nie wiemy tak naprawdę czemu ów Dyrektor ma taki a nie inny pogląd w kwestii promocji swoich produktów.

Może faktycznie patrzy na to pod kątem sprzedaży B2B (może to spojrzenie uzasadnione gdyż ta stanowi dla niego np. 90% całego dochodu), może zaś nieuzasadnione i wynikające z wąskiej perspektywy z jakiej ogląda problem.

Przy okazji poruszonego tematu małe spostrzeżenie: niewiele firm w Polsce POTRAFI robić dobre katalogi pokazujące i produkt, i wizerunek.
Nie ważne, czy odzieżówka, czy meble czy rzeczone drzwi - ciągle albo albo.
Albo wizerunkowy katalog mebli Kler, z którego niewiele wynika jeśli chodzi o sam produkt.. albo Bodzio Meble i niewiele wizerunku, a produkty pokazane tak, że dowiemy się wszystkiego łącznie z głębokością półek.
Albo katalog ciuszków Solara gdzie trudno ocenić cokolwiek, krój, fakturę.. albo New Yorker ze zdjęciami typu Pack Shot.

Idealnie byłoby mieć budżet na dwie równoległe kampanie, B2B i B2C ale jeśli nie, dobrze aby namawiać Klientów do umiejętnego łączenia jednego z drugim.
Oczywiście o ile nie powiedzą, że tego nie potrzebują, bo wizerunek nic im nie daje..... a i tacy bywają :/

konto usunięte

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Piotr Golczyk:

" (...) te różne zdjęcia i teksty (wskazał na resztki elementów wizerunkowych), to parę lat temu może jeszcze miały jakiś sens (dlaczego wtedy miały a teraz nie nie odpowiedział) ale teraz to już nie ma sensu w ogóle. Szkoda marnować miejsca. Lepiej pokazać produkt. Konkrety: grubość, trwałość, dźwiękoszczelność (...) To wystarczy do sprzedawania.".

Czy tabelki z grubością, twardością i tym podobnymi danymi faktycznie wystarczą? Sytuacja tej firmy wskazywałaby, że tak.

Wraca pytanie o rolę i kondycję marketingu w większości polskich firm.Piotr Golczyk edytował(a) ten post dnia 06.03.10 o godzinie 15:14


No cóź. Ładne katalogi, zdjęcia pokazujące detale, ciekawe aranżacje etc. - to marzenia marketingowców. Jak się pracuje w dziale marketingu czy w agencji reklamowej to przede wszystkim chce się "wypuszczać" ładne rzeczy.
Tylko nie prowadzi do szybkiego zwiększenia sprzedaży.

Jeżeli firma sprzedaje produkty budowalne to zapewne ma 2 podstawowe kanały:
DIY i tu faktycznie możemy grać "na emocjach" klienta. Jednak w pewnej tylko cześci. Umowy handlowe między producentem a sklepem wielkopowierzchniowym narzucają poziomy sprzedaży. więc jeżeli chcesz kupić okno to jedziesz w sobotę do Obi albo Castoramy a tam po pierwsze patrzysz na to co jest dostępne na sklepie :) Oczywiście nie jesteś specjalistą więc pytasz się o radę sprzedawcę a on w zależności od tego jaka jest obecnie polityka sprzedaży doradzi ci albo produkt A albo B :)
Jeżeli nawet wybrałeś/łaś coś ze swojego ulubionego, pięknego katalogu to najprawdopodoniej pod argumentacją sprzedawcy zmienisz zdanie. Bo przecież "fachowiec" wie lepiej.

Drugi kanał to Dystrybutorzy/Hurtownie .. i tu :) najważniejsze są: poziom rabatu dystrybucyjnego i relacje. Kombinacja tych dwóch czynników potrafi zdziałać cuda. Stosowana strategia do tych kanałów to "push". Jeżeli zarzucisz dystrybutora swoimi oknami to cóż biedak ma zrobić - musi je sprzedać dalej. A wtedy sprzeda je Tobie :)


Zatem przyznam w dużej mierze rację "Panu Dyrektorowi: szkoda marnować miejsca" Przerost formy nad treścią to bolączka marketerów. I zgadzam się również z przedmówcą (Pawłem Kupper), iż sprzedaż B2B może stanowić dla tej fimy np. 90% dochodu.
Bez zrozumienia strategii sprzedaży klienta/firmy nie ma co się brać za doradztwo marketingowe a tym bardziej oburzać się na inne spojrzenie ludzi dla których czynnikiem decydującym jest wyrobienie miesięcznego planu sprzedażowego (do tego zależy ich premia)

No i tak trochę na przekór tego co powieidzałem wcześniej.
Wizerunek jest niezwykle istotny. Przykładem podejścia wizerunkowego jest np. Bosch (w elektronarzędziach). Ale jest to proces długofalowy. Odpowiednie postrzeganie Brandu wzmacnia sprzedaż a w chwilach "kłopotów" pozwala na łagodzenie upadku. Zobaczcie na Toyotę, kto wie czy po ostatniej wpadce inna firma by się na jej miejscu podniosła. ??
A jeżeli w branży budowlanej chcemy budować wizerunek to proponuję już dziś zabrać się z tworzenie planu na kolejne 5 lat jak nie więcej- i zacząć od zarządu. Przekonanie dyrektorów i działu sprzedaży, że takie podejście jest ważne i przełoży się na wzrost obrotów - nie dziś, nie jutro ale za 3 lub 4 lata to początek skutecznej strategii.
Jak ktoś zna sposób jak to zrobić, to proszę podesłać :)))

Pozdrawiam tych co dotrwali do końca. eL.
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Leszek Marek:
Piotr Golczyk:

" (...) te różne zdjęcia i teksty (wskazał na resztki elementów wizerunkowych), to parę lat temu może jeszcze miały jakiś sens (dlaczego wtedy miały a teraz nie nie odpowiedział) ale teraz to już nie ma sensu w ogóle. Szkoda marnować miejsca. Lepiej pokazać produkt. Konkrety: grubość, trwałość, dźwiękoszczelność (...) To wystarczy do sprzedawania.".

Czy tabelki z grubością, twardością i tym podobnymi danymi faktycznie wystarczą? Sytuacja tej firmy wskazywałaby, że tak.

Wraca pytanie o rolę i kondycję marketingu w większości polskich firm.


No cóź. Ładne katalogi, zdjęcia pokazujące detale, ciekawe aranżacje etc. - to marzenia marketingowców.

To nie jest marzenie marketingowców.

Jak się pracuje w
dziale marketingu czy w agencji reklamowej to przede wszystkim chce się "wypuszczać" ładne rzeczy.
Tylko nie prowadzi do szybkiego zwiększenia sprzedaży.

(cut)

1. Marzeniem marketingowców nie są ładne aranżacje, detale i ludzie.
2. Marzeniem marketingowca jest zwiększenie zysku firmy.
3. Zysk firmy zwiększa się m.in. przez budowanie marki.
4. "Ładne" dla marketingowca znaczy "spełniające swoją rolę".
5. "Spełniające swoją rolę" czyli "wykorzystujące potencjał".

dlatego:

kastrowanie materiału B2C z "potencjału budowania marki", gdy kwota wyprodukowania jednego i drugiego jest praktycznie taka sama, dowodem na to, że decydent jest do wyboru:

- niekompetentnym marketingowcem
- handlowcem nie rozróżniającym B2C od B2B

W obydwu przypadkach: niewłaściwy człowiek na stanowisku.

poza tym:

- zarząd daje budżet marketingowy
- oczekuje skutecznych materiałów
- to że nie rozumie (co jest częste) marki, nie znaczy, że:

a) nie należy opracować porządnej strategii komunikacji
b) nie należy wykorzystywać strategii wszędzie gdzie się da

skoro to wszystko kosztuje tyle samo!

Przykład: wizytówka może być kawałkiem papieru wyrwanym z zeszytu w kratkę swojego dziecka i bazgrołami o imieniu i numerze telefonu, wciśnięta w kieszeń Klienta - może też być materiałem który buduje właściwy wizerunek, zgodny z przyjętą strategią.

To że wszyscy wokół to estetyczni-abnegaci nie rozumiejący marki, nie jest usprawiedliwieniem. Tym bardziej nie zależy im czy wyciągają profesjonalną wizytówkę i świetnie przygotowaną ulotkę czy kawałek papieru - nieświadomie będą budować markę. Trzeba jednak przygotować grunt i nie odpuszczać.

Natomiast:

Rozmowa z Zarządem jest konieczna tyko wtedy gdy marketer potrzebuje więcej pieniędzy niż i tak wydaje. Wtedy trzeba się przygotować na rozmowę o cyfrach w kontekście planowanych działań.

Strategia z kategorii:

"Konkurencyjna firma X wydała w ostatnich pięciu latach Y pln, a zarobiła Y*5 ponad to co zarobiła 5 lat temu i to przy spadku konkunktury o Z%"

jest chyba jedynym sposobem rozmowy z Zarządem, czyli Ludźmi-Cyframi.

- Uda sie, super.
- Nie uda się, trzeba spróbować jeszcze raz.
- Nie wychodzi mimo prób, czas zmienić pracodawcę.

Podsumowując: marka się liczy ; nie wolno odpuszczać jej budowania nawet jeżeli marketing stać tylko na wizytówki; dla odpuszczania sobie nie ma usprawiedliwienia; na koniec: dobra strategia komunikacji dla firmy która operuje B2B i B2C jednocześnie zakłada, że i Ci i Ci otrzymują odpowiednią dawkę "komunikacji" bo wszyscy jesteśmy ludźmi, czego przykładem jest m.in. Toyota, Bosch i wiele innych.Piotr Golczyk edytował(a) ten post dnia 26.03.10 o godzinie 22:46
Piotr Golczyk

Piotr Golczyk Marketing Management
Expert, founder at
MKTOUT

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Paweł Kupper:
Wszyscy tu trochę "gdybamy", bo nie wiemy tak naprawdę czemu ów Dyrektor ma taki a nie inny pogląd w kwestii promocji swoich produktów.

Może faktycznie patrzy na to pod kątem sprzedaży B2B (może to spojrzenie uzasadnione gdyż ta stanowi dla niego np. 90% całego dochodu), może zaś nieuzasadnione i wynikające z wąskiej perspektywy z jakiej ogląda problem.

Przy okazji poruszonego tematu małe spostrzeżenie: niewiele firm w Polsce POTRAFI robić dobre katalogi pokazujące i produkt, i wizerunek.
Nie ważne, czy odzieżówka, czy meble czy rzeczone drzwi - ciągle albo albo.
Albo wizerunkowy katalog mebli Kler, z którego niewiele wynika jeśli chodzi o sam produkt.. albo Bodzio Meble i niewiele wizerunku, a produkty pokazane tak, że dowiemy się wszystkiego łącznie z głębokością półek.
Albo katalog ciuszków Solara gdzie trudno ocenić cokolwiek, krój, fakturę.. albo New Yorker ze zdjęciami typu Pack Shot.

Idealnie byłoby mieć budżet na dwie równoległe kampanie, B2B i B2C ale jeśli nie, dobrze aby namawiać Klientów do umiejętnego łączenia jednego z drugim.
Oczywiście o ile nie powiedzą, że tego nie potrzebują, bo wizerunek nic im nie daje..... a i tacy bywają :/

Masz rację. Czasami materiały są przesterowane w kierunku wizerunkowym i tak naprawdę nawet rynek B2C czuje niedosyt informacji i się gubi. Wszystko to jednak zaczyna się i kończy w punkcie wyjścia:
- czy wiem co chcę osiągnąć
- czy wiem jak można to osiągnąć
- czy operuję na możliwie twardych danych

Jeżeli masz 3xTAK to będzie mniej błędów w planowaniu działań, przesiewaniu pracy agencji itd.

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Każdy materiał promocyjny jest wizrunkowy. Ten bardziej kolorowy, z aranżacjami, może budować wizerunek marki zorientowanej na design, a katalog bardziej "techniczny" może pozycjonować markę jako bardziej zaawansowaną technologicznie.

konto usunięte

Temat: Marketing kontra sprzedaż - intrygujący problem

Marka buduje się sama. Często bez naszej kontroli. Jeśli więc chcemy aby była jakaś, warto to kontrolować.

Następna dyskusja:

marketing polityczny...




Wyślij zaproszenie do