konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Jak Wam się podoba... strategia oczywiście;)

http://pl.youtube.com/watch?v=o4GcOIowUp8Maciej Tesławski edytował(a) ten post dnia 10.12.08 o godzinie 21:11
Jarek K.

Jarek K. Spokojnie - to już
było ;)

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

średnio :)

Jak dla mnie bardzo niespójny przekaz - harley->slumsowa okolica->telewizor->zadomowione gesty(kurtka, klucze)->dalej jeszcze gorzej - i zbytnie wysilanie się na dowcip.

Może po prostu nie mają doświadczenia w kręceniu reklam?
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

No ja niespójności żadnej nie widzę... . Ani Harley nie kojarzy się z zamożnością, ani scenariusz nie jest niespójny, ani dowcip wymuszony moim zdaniem.

Spot mi się podoba, dosyć dobrze wpisuje się w styl macho związany z HOG (przynajmniej zachodnimi) ale.

Ale nie wydaje mi się, żeby jeżdżenie po pierwotnym strachu mężczyzny przed silniejszym rywalem było dobrym pomysłem na reklamę. H. ma fajne reklamy (jasne, że się reklamują - od zarania marki) podkreślające wolność, wiatr we włosach i wspólnotę posiadaczy motocykli tej marki. I moim zdaniem to jest wpisanie się w osobowość i wartości marki.

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Jak Harley to tylko: http://www.youtube.com/watch?v=b1ibGhzFrhw&feature=cha... :)
Alina Patrycja K.

Alina Patrycja K. Szczęśliwa kobieta

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Rafał Borkowski:
Jak Harley to tylko: http://www.youtube.com/watch?v=b1ibGhzFrhw&feature=cha... :)

Też miałam to wkleić, to jest obraz HD, jaki znam.
Grzegorz Wszelaczyński:
Ale nie wydaje mi się, żeby jeżdżenie po pierwotnym strachu mężczyzny przed silniejszym rywalem było dobrym pomysłem na reklamę. H. ma fajne reklamy (jasne, że się reklamują - od zarania marki) podkreślające wolność, wiatr we włosach i wspólnotę posiadaczy motocykli tej marki. I moim zdaniem to jest wpisanie się w osobowość i wartości marki.
100% racji.
Jarek K.

Jarek K. Spokojnie - to już
było ;)

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Grzegorz Wszelaczyński:
No ja niespójności żadnej nie widzę... . Ani Harley nie kojarzy się z zamożnością, ani scenariusz nie jest niespójny, ani dowcip wymuszony moim zdaniem.

Spot mi się podoba, dosyć dobrze wpisuje się w styl macho związany z HOG (przynajmniej zachodnimi) ale.

Ale nie wydaje mi się, żeby jeżdżenie po pierwotnym strachu mężczyzny przed silniejszym rywalem było dobrym pomysłem na reklamę. H. ma fajne reklamy (jasne, że się reklamują - od zarania marki) podkreślające wolność, wiatr we włosach i wspólnotę posiadaczy motocykli tej marki. I moim zdaniem to jest wpisanie się w osobowość i wartości marki.


no nie rozumiem,
facet z przedmiotu któremu producent stara się przypisać synonim 'wolność'
wchodzi do 'domu' rzuca kurtkę i pilotem załącza telewizor jak pierwszy lepszy zniewolony koleś

i nic w tym nie ma nielogicznego ??

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Że czuje się jak u siebie w domu?
Jarek K.

Jarek K. Spokojnie - to już
było ;)

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Maciej Tesławski:
Że czuje się jak u siebie w domu?

że wchodzi tak jakby całe życie to robił

dla mnie to antyteza HD

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

a dla mnie bomba! podoba mi sie ten pomysł na szacunek dla marki - zachowanie w domu swojej kochanki jak we własnym, maz który porzuca żone jak najpredzej aby kochanek harleyowiec mógł sobie pobaraszkować...wg mnie doskonałe wskazanie ze marka Harley zobowiazuje...ewidentne wskazanie na marke z tradycja.
chyba dobitniej nie można niz złozyc w "ofierze" cała swoja prywatnośc..no moze gdyby jeszcze dodano "epizod" w łazience/toalecie;)Rafał M. edytował(a) ten post dnia 12.12.08 o godzinie 08:25

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Cóż, jak napisałem, mnie się podoba, choć po analizie zgadzam się z zarzutami. Nie wydaje mi się jednak, aby konsument dokonywał tak głębokiej analizy. Przesłanie jest jasne "respect" i raczej dosadnie udowodnione.
Jarek K.

Jarek K. Spokojnie - to już
było ;)

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

To nie kochanka - to żona. A ten gość w szafie to jej były mąż, który doprawia harley'owcowi rogi, gdy ten sobie jeździ :)

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Jarek K.:
To nie kochanka - to żona. A ten gość w szafie to jej były mąż, który doprawia harley'owcowi rogi, gdy ten sobie jeździ :)
Podoba mi się ta "interpretacja". Ale ten "respect"?
Jarek K.

Jarek K. Spokojnie - to już
było ;)

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Maciej Tesławski:
Jarek K.:
To nie kochanka - to żona. A ten gość w szafie to jej były mąż, który doprawia harley'owcowi rogi, gdy ten sobie jeździ :)
Podoba mi się ta "interpretacja". Ale ten "respect"?

Konsekwentnie trzymając się właściwej wersji odpowiedź na pytanie dla kogo respect nasuwa się sama.

Respect dla tych, którzy wiedząc czym to grozi (żona znudzona) jednak jeżdżą HD. :)

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Chyba piszemy nowy scenariusz?

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Jarek K.:
To nie kochanka - to żona. A ten gość w szafie to jej były mąż, który doprawia harley'owcowi rogi, gdy ten sobie jeździ :)
Jarek, oglądnij jeszcze raz reklame i włącz pauze jak pojawia sie fota małżeńska (złotowłosy mezulo z charakterystycznym zarostem idącym do baków do bródki wokół ust; poza tym jaki obecny maż pozwalałby sobie na trzymanie w sypialni, przy łózku, fotek obecnej żony z byłym mezem i to z ich slubu?:) ). po to najpierw jest najazd tylko na czesć fotki z twarza kobiety aby potem zaskoczyc widza ze to własnie maż chowa sie przed kochankiem do szafy. stąd klimat "respect" - wszyscy maja szacun przed uzytkownikami HD (mąż kryjący sie w szafie niczym kochanek) oraz że w/w mogą wszystko (czują sie w domu kochanki jak u siebie). pozdrawiam:)Rafał M. edytował(a) ten post dnia 13.12.08 o godzinie 07:57
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Jarek K.:
no nie rozumiem,
facet z przedmiotu któremu producent stara się przypisać synonim 'wolność'
wchodzi do 'domu' rzuca kurtkę i pilotem załącza telewizor jak pierwszy lepszy zniewolony koleś

i nic w tym nie ma nielogicznego ??


Ale on przeciez wyłącza telewizor! ;)
Jarek K.

Jarek K. Spokojnie - to już
było ;)

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Rafał M.:
(...) poza tym jaki
obecny maż pozwalałby sobie na trzymanie w sypialni, przy łózku, fotek obecnej żony z byłym mezem i to z ich slubu?:)

luźny harleyowiec :)

konto usunięte

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

ciekawa reklama, ma zupelnie inne przeslanie niz ta z gromada harleyowcow przytoczona kilka postow nizej. W tej drugiej chodzi o tozsamosc grupowa nabywcow (jestesmy indywidualistami ceniacymi wolnosc, ale wcale nie jestesmy w tych idealach sami).
Ta z mezem w szafie akcentuje dominacje, wiec ma inne cele. Domniemuje, ze z uwagi na wspolczesne trendy kulturowe Harley stracil czesc rynku na rzecz konkurencji podukujacej scigacze (ich posiadacze cenia sobie dominacje - w koncu sluza do scigania a kazdy wyscig ma zwyciezcow) i chcial zaprezentowac sie jako marka bezwzglednie dominujacych facetow, by odzwyskac ta czesc rynku. Wg mnie bardzo dobra strategia.
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Surprise!
Reklamuje się, reklamuje ;), zwłaszcza od czasu jak tego amerykańskiego bizona zagnały na skraj przepaści nad rzeką Bankructwo różne nippońskie ninje ;)

Może mały OT? Jak to jest, że skubane amerykańce wiedzą, że jak jest źle to trzeba się reklamować, reklamować, reklamować, a u nas, jak jest źle, to należy ciąć reklamowanie, ciąć, ciąć? To jest naprawdę porażające...

No i na koniec, wyjaśnienie surpryzy z początku wypowiedzi ;)
http://pl.youtube.com/watch?v=H2Inx3878jU
Jak widać, przybyło od tamtego czasu także rodzimych bizonów, podejrzewam, że nie ukróciło to zapędów reklamowych HD ;)marek mareksy szewczyk at creamteam edytował(a) ten post dnia 21.01.09 o godzinie 02:35
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: Kiedyś byłem pewien, że ta marka się nie reklamuje...

Jarek K.:
no nie rozumiem,
facet z przedmiotu któremu producent stara się przypisać synonim 'wolność'
wchodzi do 'domu' rzuca kurtkę i pilotem załącza telewizor jak pierwszy lepszy zniewolony koleś

i nic w tym nie ma nielogicznego ??

Nie ma. W Ameryce nie ma bara bara bez włączenia tv, zauważ, pierwsza para coś ma włączone w trakcie (ale sądzę, że muzykę, bo nie widać blasku tv), nawet prostytutka na pewno zapytałaby Cię, czy wszystko z Tobą w porządku, gdybyś nie włączył przed, a wyłączenie w trakcie skończyć by się mogło wezwaniem policji lub alfonsa.
Różnica zwyczajów, musimy ją wziąć pod uwagę. Zauważ, że bohater jak prawdziwy Polak, wyłącza jednak jakieś grajidło (nie wiemy de facto, czy to tv),czyżby reklama skierowana do nas? ;)marek mareksy szewczyk at creamteam edytował(a) ten post dnia 21.01.09 o godzinie 02:45

Następna dyskusja:

Przedstawiam się:




Wyślij zaproszenie do