Damian T.

Damian T. Własciciciel,
Prografics

Temat: bez reklamy

Witam
Ostatnio usłyszałem lub przeczytałem dość ciekawe zdanie. Starbucks nie reklamuje się w Polsce, bo nie musi, jest na tyle znaną marką na świecie że sama się obroni. Hmmm troszkę mnie to zastanowiło. Faktycznie ludzie, którzy byli w USA lub gdzieś indziej poznali tą markę to znają ją , ale inni Polacy niekoniecznie. Czy taka strategia jest odpowiednia? Co o tym myślicie?

pozdr, dt

konto usunięte

Temat: bez reklamy

Prasa, WoM, net powinnien wystarczyć. Przecież z takimi cenami Starbucks będzie funkcjonował tylko w największych miastach.

Niedawno w okolicach Smyka widziałem dwóch krawaciarzy z kawą Starbucks. Trzymali kubki tak, żeby nie zasłaniać logo. Jestem prawie pewnien, że robili to specjalnie.Łukasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 08:15

konto usunięte

Temat: bez reklamy

Jest wiele marek, które się nie reklamują w tradycyjnych mediach. Co nie znaczy, że nie dbają o komunikację.

W szczególności, przy niewielkiej jeszcze liczbie punktów w przypadku Starbucks, masowa reklama nie wydaje się sensownym rozwiazaniem.

Już nie mówiąc o tym, że target Starbucksa raczej tę markę zna.
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: bez reklamy

Znać markę a kupować ją to dwie osobne sprawy.

Mnie tu zastanawiają dwie rzeczy - jak piszecie pozycjonują się w Polsce na rynek premium - to by oznaczało poważną zmianę w stosunku do "popularna, niedroga kawiarnia" na całym świecie. Czy to ma sens?

Druga sprawa to ten brak reklamy, marki budować nie muszą, ale rezygnować z pchania sprzedaży? Przypomina się debiut polskiego eBay'a - podobne zadufanie w siłę marki mu towarzyszyło. Po mojemu to jednak będą się promować ino nie w MSM.
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: bez reklamy

Grzegorz Wszelaczyński:
Druga sprawa to ten brak reklamy, marki budować nie muszą, ale rezygnować z pchania sprzedaży?
Grzegorz - po co "pchać sprzedaż" jeśli już mają "dość klientów"... Dodatkowa reklama mogłaby spowodować tłumy i kolejki w ich DWÓCH punktach ;) - a to z kolei mogłoby zadziałać jak antyreklama.
Jeśli mają taką strategię to ok.

Edit:
Przypominają mi sie czasy otwarcia pierwszego McDonald'sa w Wa-wie i straszne kolejki wychodzące aż na Swiętokrzyską ;) Wtedy stać w takiej kolejce i później obnosić sie po mieście z kanapką było normalnie trendy ;D
Dzisiaj chyba - nie te czasy... albo się mylę ;)Edyta G. edytował(a) ten post dnia 27.05.09 o godzinie 11:25
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: bez reklamy

Kawa amerykańska z sieci kawiarnianych pita w kubkach z kartonu jest okropna w porównaniu do kawy włoskiej, jaka można kupić niemal na każdym rogu włoskiej ulicy, a którą się pije zawsze w filiżance. Kto był w tych dwóch krajach i ma porównanie do kultury picia kawy zna niuanse i wie w czym rzecz.
Mnie osobiście nie odpowiada amerykański model. Wolę prawdziwe włoskie capuccino albo espresso i masowe szaleństwo na tle Starbucksa ze wsparciem reklamowym lub bez, nie przemawia do mnie. W stanach były kawy np. o smaku herbaty (i owszem!), mam uprzedzenie do takich herezji...
Swego czasu po Berlinie chodziłam z kubkiem kawy z Balzac Coffee, tak aby było widac logo ;) dziś gustuję we włoskich markach i stylu picia kawy w kawiarni z filiżanki, a nie na ulicy z kartonu koniecznie z logo
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: bez reklamy

Edyta G.:
Grzegorz Wszelaczyński:
Druga sprawa to ten brak reklamy, marki budować nie muszą, ale rezygnować z pchania sprzedaży?
Grzegorz - po co "pchać sprzedaż" jeśli już mają "dość klientów"... Dodatkowa reklama mogłaby spowodować tłumy i kolejki w ich DWÓCH punktach ;) - a to z kolei mogłoby zadziałać jak antyreklama.
Jeśli mają taką strategię to ok.

a wiesz bo ja z prowincji i u nas nie ma tak ekskluzywnych knajp... mówisz, ze mają dość klientów? w dwóch punktach? I ta strategia ma spowodować, że zrobią świetny biznes w Polsce?

Sory, ale Starbucks to masówka, zarówno w sensie obrotu w pojedynczym punkcie jak i ilości punktów - tak sformatowany jest ten biznes. Nie pojmuję jak chcą robić biznes na ekskluzywności i rynku premium w Polsce.

Porównanie z McDo nie adekwatne o tyle, że czasy już zupełnie nie te - kiedyś mogliśmy dać się oszukać (na bezrybiu...) teraz to moim zdaniem nie wyjdzie.
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: bez reklamy

Grzegorz Wszelaczyński:
Witaj - miło Cię widzieć ;)
a wiesz bo ja z prowincji i u nas nie ma tak ekskluzywnych knajp... mówisz, ze mają dość klientów? w dwóch punktach? I ta strategia ma spowodować, że zrobią świetny biznes w Polsce?
A tego to ja nie napisałam ;)
Jeśli zaplanowali dwa punkty i mają oblężenie - to im wystarczy, jeśli planują "ekspansję na rynek polski" ;) no to reklama (przynajmniej w szerokim pojęciu - informacja ;)) przed otwarciem sieciówek wskazana ;)
Takze miałam na myśli - że z braku reklamy, przy otwartych dwóch punktach nie ma co robic tragedii..... Jeśli ich strategią jest sieć - po jednej kawiarni w wiekszym mieście i obecny brak reklamy - to ja komentuję to tak, że realizują swoją strategię. Czy ona zła czy dobra to nie mnie oceniać bo nie znam ich załozeń i wyników finansowych ;)

Sory, ale Starbucks to masówka, zarówno w sensie obrotu w pojedynczym punkcie jak i ilości punktów - tak sformatowany jest ten biznes. Nie pojmuję jak chcą robić biznes na ekskluzywności i rynku premium w Polsce.

Porównanie z McDo nie adekwatne o tyle, że czasy już zupełnie nie te - kiedyś mogliśmy dać się oszukać (na bezrybiu...) teraz to moim zdaniem nie wyjdzie.
Oj, może wyjść... fast food-y nadal "w modzie" a "wychodzi" jakoś MC od dobrych -nastu lat. To nie chodzi, czy sie damy oszukać tylko jakie mamy tempo życia (czyli bliżej, szybciej)... takie moje zdanie ;)

konto usunięte

Temat: bez reklamy

Moi drodzy, o strategii Starbucksa napisano już kilka książek.
Pierwsze primo - nie wydaje mi się aby popełniali szkolne błędy w stylu firm polskich z lat 90-tych,
Drugie primo - nie uważam aby brak reklamy był strategią,
Trzecie primo - strategia marki Starbucks to nie kawa w kubku papierowym na szybko,
Czwarte primo - reklama dwóch salonów spowodowałaby załamanie pozycjonowania jakie jest w tej chwili

Uważam, że robią to z głową i prawdopodobnie przekonamy się za jakiś czas, że mieli rację. Na razie zbyt mało danych aby oceniać strategię komunikacji.
Renata Ż.

Renata Ż. Marketing Manager

Temat: bez reklamy

Co nie zmienia faktu, że wolę kawę włoską nad amerykańską marki Starbucks. Dość się napiłam amerykańskich dziwactw, które na jednej półce z kawą nie leżały, a mieniły się tą nazwą podczas pobytu za wielką wodą.
Gdzie Starbucksowi do np. wiedeńskich kawiarni? Albo kawy w Wenecji czy w Rzymie? Jesli Starbucks w warstwie percepcji i postrzegania może rywalizowac z takimi zjawiskami, jak filiżanka kawy według włoskich czy wiedeńskich standardów to może być marką de luxe, ale póki co to nadal wylansowany, (żeby nie powiedzieć przelansowany o czym może świadczyć ta dyskusja) amerykański brand. Mnie nie kojarzy się z ekskluzywnoscią, a jedynie z amerykańskim produktem marketingowym, do tego sieciowym... Gdzie otwarcie kolejnej kawiarni np w Moskwie komentowane jest przez cały świat. Kawie to nie służy...

Z pewnego arabskiego filmu kojarzę kwestię na temat kawy:
Pierwsza filiżanka kawy jest tajemnicza jak narodziny
Druga słodka jak miłość
A trzecia gorzka jak życie

I niech tak pozostanieRenata Żybura edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 09:04
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: bez reklamy

Renata Żybura:

Jak widzę lubisz kawę. Ale niepotrzebnie przykładasz miarę smakosza do rynku - dla mnie to własnie te "włoskie standardy" są przereklamowaną kiszką bo kawy nie celebruję i jak piję to najchętniej właśnie "amerykańską".

Jednakowoż do adremu wracająć: Maciej, piszesz, że reklama spowodowałaby załamanie się pozycjonowania (jak rozumiem tego pozycjonowania ogólnoświatowego - the third place). A jak ma się do tego powstająca wokół marki aura elitarności i ekskluzywności? Jak dla mnie to zaprzeczenie idei "trzeciego miejsca".
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: bez reklamy

Jakoś do tej pory nie interesowałam się tematem tej sieci i nawet jej nie znałam - ot taka ze mnie ignorantka ;)
Ale jak widzę - to sieciówka "dla snobów" wykorzystująca z powodzeniem marketing szeptany.
Maciej - i nawet ksiażki o nich piszą?
A ja wkleję pewien artykuł - (hahaha, moje porównanie do kolejek w MD chyba trafne bo też sie tu znalazło ;))

Amerykańska kawiarnia najlepsza na lans

Z kubkiem od Starbucksa do elity
Pierwsza w Polsce kawiarnia Starbucks została otwarta dwa tygodnie temu, a już dorobiła się miana kultowej. Warszawski lokal jest od rana do wieczora oblężony przez młodych ludzi. "Tu wypada się pokazać. Do Starbucksa chodzi się na lans" - twierdzą zgodnie klienci i pracownicy.

Młodzi Polacy, tak jak wcześniej ich rówieśnicy na całym świecie, błyskawicznie uwierzyli w lansowane przez właścicieli międzynarodowej sieci kawiarni hasło, że Starbucks to nie tylko kawa, ale przede wszystkim styl życia. Stąd tłumy. Przed wykładami przychodzą studenci, wczesnym popołudniem zjawiają się gimnazjaliści, nieco później uczniowie szkół średnich, i znowu studenci.

17-letniej Agacie, uczennicy Szkoły Amerykańskiej w podwarszawskim Konstancinie, Starbucks kojarzy się z młodą kobietą biegnącą do pracy z białym kubkiem w ręku. ”To symbol Zachodu. Moi koledzy ze szkoły nie mogli się doczekać, kiedy w końcu będzie taka kawiarnia w Polsce” - mówi.

Maciej i Martyna, studenci japonistyki na UW, specjalnie opuścili zajęcia, żeby przyjść na inaugurację. Oboje bywali w sieciowej kawiarni za granicą. ”Starbucks to styl życia, tu przychodzą ludzie wyluzowani, ale jednocześnie dobrze sytuowani, kosmopolici” - mówi Maciek. ”Słucham japońskiej muzyki i wszyscy moi idole piszą na blogach, że piją kawę od Starbucksa” - dodaje Martyna.

Uczniowie i studenci znają kawiarnię z kultowych dla ich pokolenia seriali i filmów amerykańskich: ”Seks w wielkim mieście”, ”Przyjaciele” czy ”Diabeł ubiera się u Prady”. ”Oglądałam je wszystkie i oczywiście zawsze kubek z logo przyciągał moją uwagę” - przyznaje licealistka Iwona, która w Starbucksie umawia się z przyjaciółkami.

Oblężenie kawiarni przypomina gigantyczne kolejki w pierwszych w Polsce McDonaldach, jednak młodzież przesiadująca na Nowym Świecie krzywi się na takie porównanie. ”McDonald’s jest dla mas. Starbucks - dla wyższych sfer” - przekonuje Agata, 23-letnia studentka z UW.

15-letnia Karolina, uczennica społecznego gimnazjum na Raszyńskiej, jest na Nowym Świecie już po raz czwarty. ”Tu gromadzi się śmietanka towarzyska. Chłopak z mojej szkoły specjalnie wstał godzinę wcześniej, by przed lekcjami kupić kawę i potem polansować się na korytarzu z kubkiem w ręku” - opowiada.

Słowo ”lans” jest odmieniane w Starbucksie przez wszystkie przypadki. Jak twierdzi jedna z kelnerek, najchętniej używają go najmłodsi klienci: gimnazjaliści i licealiści. ”Przychodzą całymi klasami, rozsiadają się i bacznie obserwują innych. Mama opowiadała mi, że w czasach PRL uczniowie zamawiali jedną colę i pięć szklanek. Teraz nie ma o tym mowy. Tu przychodzi się po to, by się pokazać, więc trzeba mieć pieniądze na dużą kawę” - tłumaczy dziewczyna. Nie poda nazwiska, bo ma zakaz wypowiadania się na temat firmy.

Chętniej wypowiada się za to Alina Tyszkiewicz, która wprowadzała Starbucksa do Polski.
”Jesteśmy zachwyceni tym, że takie tłumy odwiedzają nasze kawiarnie w Warszawie i we Wrocławiu, gdzie działa druga. Nasza marka jest bardzo trendy, jest znana z filmów i młodzi ludzie chcą się z nią identyfikować, bo jest kojarzona nie tylko z wysokiej jakości napojami, ale także specyficzną, przyjazną atmosferą. To wszystko przyciąga do nas klientów” - tłumaczy.

Zdaniem prof. Tomasza Szlendaka, socjologa młodzieży, Starbucks stał się w Polsce symbolem dóbr konsumpcyjnych. ”Kubek z tej kawiarni kojarzy się z zabieganym mieszkańcem miasta. A przecież jak zabiegany, to i zamożny. Starbucks wyznacza więc przynależność do wyższej warstwy społecznej” - tłumaczy.

Nieco inaczej widzi to 20-letni Tomasz, student zarządzania. ”To symboliczny koniec z mitem polskiego zaścianka. Już nie musimy wyjeżdżać za granicę, by coś osiągnąć czy napić się kawy. Teraz mamy równe szanse” - cieszy się.

Renata Kim, Olga Wyszkowska, ksk, kas


Żródło: http://www.dziennik.pl/wydarzenia/spoleczenstwo/articl...

Edit:
Jeszcze jedna sprzecznosć mi wyszła, jak się ma pozycjonowanie "elitarności", "wyższych sfer" czy "wyższej warstwy społecznej" do "dzikich tłumów" nastolatków?
Nie mam pojęcia czy bardziej zalezy im na masowej sprzedaży czy na powieleniu elitarnego miejsca "dla wybranych". Jak widać nawet przy braku powszechnej reklamy każdy dziś chce być "KIMŚ" ;)Edyta G. edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 11:17
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: bez reklamy

Damian Tomaszkiewicz:
Witam
Ostatnio usłyszałem lub przeczytałem dość ciekawe zdanie. Starbucks nie reklamuje się w Polsce, bo nie musi, jest na tyle znaną marką na świecie że sama się obroni.

A mnie ciekawi, gdzie przeczytałeś to zdanie. Bo ono samo w sobie jest reklamą, zauważ. I to świetną - po pierwsze w sposób naturalny i nienachalny komunikuje wysoką jakość, po drugie - puszcza oko do ludzi, których reklamy denerwują (czyli do większości).
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: bez reklamy

Edyta G.:

ja może jakiś dziwny jestem, ale ten artykuł to jak dla mnie totalna torpeda w pozycjonowanie Starbucksa jako "the third place".

p.s. tak, w jego świetle porównanie z MD trafne jak cholera... aż żal tyłek ściska, że te 20 lat niczego nas nie nauczyło ;(Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 11:13

konto usunięte

Temat: bez reklamy

Piszą książki, nawet widziałem po naszemu ale nie była już dostępna:
http://www.amazon.com/s/ref=nb_ss_gw?url=search-alias%...

Jeśli chodzi o pozycjonowanie, to z tego co słyszałem, nie jest to kawa, tylko atmosfera jaka panuje w "salonie".

Pod tym względem (chyba) nie mają konkurencji.

konto usunięte

Temat: bez reklamy

Jest i po naszemu:
Starbucks - droga na szczyt:

http://merlin.pl/Starbucks-droga-na-szczyt_Joseph-A-Mi...
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: bez reklamy

Maciej Tesławski:

Jeśli chodzi o pozycjonowanie, to z tego co słyszałem, nie jest to kawa, tylko atmosfera jaka panuje w "salonie".

nie tyle atmosfera co charakter miejsca - trzeciego miejsca, w którym się jest, zaraz po domu i pracy. Twojego miejsca.
Edyta G.

Edyta G. menedżer -
diagnozuję i leczę

Temat: bez reklamy

Grzegorz Wszelaczyński:
Edyta G.:

ja może jakiś dziwny jestem, ale ten artykuł to jak dla mnie totalna torpeda w pozycjonowanie Starbucksa jako "the third place".
Grzegorz bo my wszyscy dziwni jesteśmy ;) Bo patrzymy na "problem" od d...y strony ;)
p.s. tak, w jego świetle porównanie z MD trafne jak cholera... aż żal tyłek ściska, że te 20 lat niczego nas nie nauczyło ;(Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 28.05.09 o godzinie 11:13
Specyficzny z nas naród bo najpierw byliśmy spragnieni zachodu a dzisiaj każdy chce przynależeć do wyższej kasty ;) I praktycznie każdy dziś może (kupić sobie to poczucie) - wystarczy bilet autobusowy i otworzyć lekko portfel ;)

konto usunięte

Temat: bez reklamy

Grzegorz Wszelaczyński:
Maciej Tesławski:

Jeśli chodzi o pozycjonowanie, to z tego co słyszałem, nie jest to kawa, tylko atmosfera jaka panuje w "salonie".

nie tyle atmosfera co charakter miejsca - trzeciego miejsca, w którym się jest, zaraz po domu i pracy. Twojego miejsca.
O coś takiego chyba w tym wszystkim chodzi, ale nie analizowałem tego dokładnie.
Adam Jakub Maciejczyk

Adam Jakub Maciejczyk newPR :: Grupa AG
ESSEKER

Temat: bez reklamy

Tak po Naszemu...To znalazłem tę książkę taniej :-)

http://zibook.otwarte24.pl/16,gl



Wyślij zaproszenie do