Dawid
Pacha
Social Media w
biznesie
Temat: Kampanie polityczne do Europarlamentu w społecznych...
Z oficjalnej strony Janusza Lewandowskiego http://www.januszlewandowski.pl/ można dowiedzieć się, że ma swoje konto na Facebooku, naszej-klasie, blipie, YouTube, flickr i Picassa. Lewandowski mówi: "Nie chcę traktować tego narzędzia jako stricte tuby wyborczej. Poprzez Blipa chcę wyjaśnić młodym ludziom dlaczego warto iść na wybory 7 czerwca".Michał Kamiński (http://www.michalkaminski.pl/) postawił na Facebooka, bloga (onet.pl) i Twittera.
Rekordzistą jest chyba Łukasz Naczas (http://www.naczas.pl/), który ma konta na większości serwsiów: N-K, YouTube, Twitter, Blip, blog.onet.pl, Facebook, Myspace, GG, Goldenline, Skype i Myspace!
Czy politycy będą mieli czas aby aktywnie rozmawiać z nami przez te kanały? Czy dobrą strategią jest bycie wszędzie? Czy nie za późno zabrali się za społeczności? Mam wrażenie, że przynajmniej w niektórych przypadkach to nadal marketing oparty na filozofii "push" znanej z pozostałych mediów. Jeśli politycy nie chcą się przejechać na społecznych mediach powinni zastosować się do kilku prostych zasad:
1. Target. Wybierz tylko te serwisy, gdzie przebywa Twoja grupa docelowa. Każdy polityk otrzymuje maile od swoich wyborców. Załóż konto i sprawdź za pomocą odpowiedniej usługi, gdzie masz więcej potencjalnych znajomych/fanów (na podstawie kontaktów ze swojej skrzynki mailowej). Wybierz ten serwis, który wydaje się być najbardziej popularny wśród Twoich zwolenników (dobrym przykładem jest prof. Magdalena Środa - Facebook).
2. Quality. Twoje konta na serwisach muszą być zawsze świeże. Martwe konta są antyreklamą. Nie idź w ilość, tylko w jakość.
3. Engage. Pamiętaj, że nie chodzi o to aby dotrzeć do jak największej ilości internatów w sposób bezpośredni dlatego nie wysyłaj masowo zaproszeń do każdego na kogo popadnie. Skup się na swoich największych zwolennikach. Opowiedz im swoją historię. Spraw aby zaangażowali się w Twoją misję. Jeśli będziesz przekonujący, oni opowiedzą Twoją historię dalej i to właśnie w ten sposób dotrzesz ze swoim przesłaniem do znacznie większej liczby osób.
4. Patience. Rada na którą już chyba za późno dla większości kandydatów. Nie angażuj się w społeczne media na ostatnią chwilę. Każdy profil na serwisie społecznościowym, czy blog ma swoją historię. Twoi potencjalni zwolennicy od razu się zorientują, jak długo jesteś aktywny w internecie. Autentyczność jest bardzo ważna.
5. Listening. Twoja obecność w społecznych mediach nie jest kolejną reklamą na kształt billboardów, czy spotów w telewizji. Twoim podstawowym zadaniem nie jest nadawanie, wygłaszanie Twojego programu wyborczego. Jesteś w społecznych mediach po to, żeby być bliżej swojego wyborcy. Masz zostać jego przyjacielem. Najważniejszą wartością przyjaciela jest umiejętność słuchania. Dlatego reaguj na maile, wiadomości, komentarze. Zadawaj pytania, a nie tylko zdania twierdzące. Bądź dociekliwy i cierpliwy.
Nie jesteś politykiem, a też chcesz dotrzeć ze swoim produktem, usługą do społeczności? Prowadzisz małą kawiarnię, masz studio fotograficzne, gabinet stomatologiczny, czy butik z ciuchami? Zasady są takie same: określ swoją grupę docelową, zaangażuj swoich fanów w relację z Tobą, słuchaj, bądź autentyczny i cierpliwy, a na pewno osiągniesz wiele.
Masz doświadczenie, którym chcesz się podzielić? Co myślisz o tych zasadach? Czy warto coś dodać Twoim zdaniem?Dawid Pacha edytował(a) ten post dnia 20.05.09 o godzinie 19:56