Temat: "Dojenie na fejsie" - o Social Media w prasie
Adrian Serafin:
Ok, ale oddzielmy Social Media od gier w serwisach społecznościowych, bo to zupełnie dwa różne tematy. Farmville to nie social media.
Bez gier w social media, nie było by części social media (a napewno nie było by Facebook-a), zobacz proszę statystyki aplikacji na FB, jaka jest ilość userów korzystających z gier, a z innych typów aplikacji (co często też jest grą, np, zabawy w obstawianie wyników - np. scoremaster jest w kategorii sport, a to przecież gra, zabawa).
i tutaj zgadzam się z Michałem - Farmville chyba jednak ma sporo wspólnego z SM... - a nawet bardzo dużo wspólnego
Adrian Serafin:
Szczerze powiedziawszy, nie interesuje mnie co robią dzieci na Facebooku. Farmville to tylko dodatek (produkt uboczny Facebooka). Dodatek, z którego świadomi użytkownicy po prostu nie korzystają.
Nie wiem jak tego typu prymitywne gierki mają się do Social Media marketingu.
Dla mnie to dwa różne światy.
Bo jak niby marka ma wykorzystać taki farmville w komunikowaniu się ze swoim klientem? Proszę o przykłady.
Tak jak np. Universal Pictures z filmem Wróg Publiczny w Mafia Wars:
http://jacekjankowski.pl/social-games-jako-advergame/
Kolejna sprawa to np. gra Bola Soccer, gdzie reklamodawcy sponsorują wirtualną gotówkę dla graczy w zamian za miejsca reklamowe na ich wirtualnych stadionach
Jeśli uważasz, że gry na facebooku to tylko uboczny produkt to może ten artykuł Ciebie zainteresuje:
http://techcrunch.com/2010/05/07/zynga-gunning-up-and-...
Widzę Adrianie, że jesteś przeciwnikiem gier w mediach społecznościowych, ale po raz kolejny napisze, bez tych gier (albo jak w przypadku MySpace.com bez muzyki) lub innej formy rozrywki nie było by tak potężnych serwisów jak facebook (ja osobiście nie skorzystam z usług SmartPR ze względu na mierzenie swoją miarką całości społeczeńtwa- nie lubię gier, więc gry są głupie i dla głupków)
Gry w social media powodują rozwijanie społeczności graczy, przeważnie zaczynamy grać ze znajomymi.
Jeśli znajomi nie grają, a chcę grać dalej to zaczynam szukać innych graczy. Jak znajduję nowych graczy, są to moi nowi znajomi, mogę z nimi zaczynać wchodzić w relacje (np. widzę co lubią, co robią poprzez ich inne aktywności na tablicy facebooka).
Jeśli trafię na bratnią duszę, to mogę przenieść te relacje z gry na inne pola, bardziej tradycyjnie nazywane społecznościowymi.
Zynga, Playfish, Playdom, opracowali ten mechanizm do perfekcji, jeśli zauważycie, w grach niektóre opcje są dostępne dopiero gdy w dana grę zaczną grać nasi kolejni znajomi, i dodatkowo będą naszymi sąsiadami, współgraczami.
Niektóre zadania możemy uzupełnić TYLKO ze znajomymi (muszą np, dać nam przedmioty potrzebne do ukończenia układanki).
Dodatkowo, gry społecznościowe niosą za sobą nowe możliwości, nie tylko product placement w grach, czy reklamę bannerową - najwięcej moim zdaniem może w najbliższym czasie dać wykorzystanie sponsorowania kont graczy. W zamian za aktywności graczy poza grą, otrzymują oni wynagrodzenie w grze (Bing jest tutaj bardzo dobrym przykładem).
Jedynie co, reklamodawcy muszą coś dać graczom, a nie wymagać od nich zakupów. Wtedy osiągną sukces :)