Temat: Branżowe dyskusje na GL

Pozwoliłem sobie zainicjować temat który Szanownego Założyciela chyba też zainteresuje.
Co dają dyskusje na gl? Czy to tylko bicie piany? Jedynie pretekst do podnoszenia swojego ego? Okazja do zaistnienia w branży? Jak wiele z tych dyskusji można wynieść? Czy są stratą czasu?
Moim zdaniem są bardzo pożyteczne mimo częstych zgrzytów można tu wspaniale się dokształcić, sprawdzić własną wiedzę i spotkać ciekawych ludzi...

Temat: Branżowe dyskusje na GL

Co do pytania o bicie piany...to chciałbym aby Pan, Panie Leszku, sam sobie na nie odpowiedział.

Dajmy na to mnie czyli Szanownemu Założycielowi, często podnoszą ciśnienie, zamiast porannej kawy. Wtedy kiedy widzę wypowiedzi o zasadach, których sam piszący nie przestrzega.
oczywiście mówie o tych Jegomościach po których portfolio prowadziłem wojaże.

Bicie piany tylko na sztywno, inaczej z ciasta bedzie zakalec.

Temat: Branżowe dyskusje na GL

Karol Gadzała:
Co do pytania o bicie piany...to chciałbym aby Pan, Panie Leszku, sam sobie na nie odpowiedział.

Dajmy na to mnie czyli Szanownemu Założycielowi, często podnoszą ciśnienie, zamiast porannej kawy. Wtedy kiedy widzę wypowiedzi o zasadach, których sam piszący nie przestrzega.
oczywiście mówie o tych Jegomościach po których portfolio prowadziłem wojaże.

Bicie piany tylko na sztywno, inaczej z ciasta bedzie zakalec.

No ja już odpowiedziałem Panie Karolu. Niech się Pan teraz na serio i proszę! bez ciśnienia zastanowi nad swoim własnym wejściem w tamten wątek - Skąd ta agresja? Czy wszystko co Pan tam pisze (i częściowo również tutaj) to nie jest taki manifest: gówno wiecie ja wiem najlepiej ale nie powiem bo mnie muli na wasz widok? :) Czy nie wydaje się Panu to trochę gówniarskie? Bo mnie w tej chwili trochę tak, ale to może dlatego, że kompletnie się nie znamy, z Pana być może jest równy gość co lada moment się okaże...

Temat: Branżowe dyskusje na GL

"Jest taki gatunek dzieł dla których KONSTRUKTYWNA krytyka już nie jest możliwa albo raczej nieefektywna. Na przykład nie ma większego sensu recenzowanie roweru na 16 kołach ale pozbawionego kierownicy bo lepiej jest zabrać się za konstruowanie od nowa. To dziełko do takiej kategorii należy." Leszek Dariusz Salomon

Jeden z klasycznych przykładów Pańskiego stylu w komentowaniu prac innych, przyznaję praca którą Pan wtedy komentował, nie była najwyższych lotów, ale mimo wszystko w klasie Pańskiego portfolio mogłaby zaistnieć.
Czy to nie jest kręcenie na siebie bata?
A moje wcześniejsze wypowiedzi i statut grupy określa to że Pan i inni dla których powstała grupa nad podziw się znacie na tym co robicie.
Pozatym jak Pan pisze we wcześniejszym poście GL portal branżowych dyskusji a nie towarzyski więc proszę nie udowadniać równości tudzież nierówności jednego z członków grupy.

Temat: Branżowe dyskusje na GL

Karol Gadzała:
"Jest taki gatunek dzieł dla których KONSTRUKTYWNA krytyka już nie jest możliwa albo raczej nieefektywna. Na przykład nie ma większego sensu recenzowanie roweru na 16 kołach ale pozbawionego kierownicy bo lepiej jest zabrać się za konstruowanie od nowa. To dziełko do takiej kategorii należy." Leszek Dariusz Salomon

Jeden z klasycznych przykładów Pańskiego stylu w komentowaniu prac innych, przyznaję praca którą Pan wtedy komentował, nie była najwyższych lotów, ale mimo wszystko w klasie Pańskiego portfolio mogłaby zaistnieć.

Zastanawiam się czy mógłbym napisać to inaczej ale naprawdę nie widzę możliwości - tamta praca godna jest porzucenia i to starałem się wyartykułować.
Natomiast Pańska ocena to już Pańska ocena - świadczy wyłącznie o Panu Panie Karolu :)

Czy to nie jest kręcenie na siebie bata?

Ale w jakim sensie? Musi to Pan jakoś rozwinąć...

A moje wcześniejsze wypowiedzi i statut grupy określa to że Pan i inni dla których powstała grupa nad podziw się znacie na tym co robicie.

Dziękuje w imieniu swoim i innych :)

Pozatym jak Pan pisze we wcześniejszym poście GL portal branżowych dyskusji a nie towarzyski więc proszę nie udowadniać równości tudzież nierówności jednego z członków grupy.

Tego niestety też nie załapałem...

Temat: Branżowe dyskusje na GL

Leszek Dariusz Salomon:
Pozwoliłem sobie zainicjować temat który Szanownego Założyciela chyba też zainteresuje.
Co dają dyskusje na gl? Czy to tylko bicie piany? Jedynie pretekst do podnoszenia swojego ego? Okazja do zaistnienia w branży? Jak wiele z tych dyskusji można wynieść? Czy są stratą czasu?
Moim zdaniem są bardzo pożyteczne mimo częstych zgrzytów można tu wspaniale się dokształcić, sprawdzić własną wiedzę i spotkać ciekawych ludzi...

Mozna wyniesc:
- sporo piany, wiadomo
- niezbedny dystans do siebie i dziel swoich wszelakich. Bo wiadomo, skoro nie ja robilem/am, to zle, ergo wszystko zle i marnosc i wtornosc
- nauczyc sie znaczenia pojec: argument ad personam w praktyce
- podziw dla cierpliwosci i wytrwalosci w pyskowkach.

A na powaznie:
czasem sie zdarzaja ciekawe dyskusje, jest sporo ciekawych ludzi. No i niektore fora grup (np dtp) sa juz calkiem sporymi zbiorami wskazowek i trikow. Sie przydaje.

Temat: Branżowe dyskusje na GL

Ja się cieszę, że trzeba występować z imienia i nazwiska:) To taki swoisty coming out po wszystkich tych durnych nickach na usenecie... Bawią mnie również 'osobiste wycieczki'. Wspaniale skacze ciśnienie. Wszak to mój ulubiony sport:). Co do 'argumentum ad personam' - wspaniale było się dowiedzieć, co to tak na prawdę znaczy! No i wreszcie można z żywymi ludźmi wymienić myśl. Wartość terapeutyczną GL trudno zakwestionować!