Temat: Poszukuje do współpracy przy projekcie
Nie oczywiście, że nie.
Najprawdopodobniej zaczniemy realizacje od w. małopolskiego.
Oto nasz pomył:
Jesteśmy zorganizowaną grupą, która postanowiła przestać narzekać. Przy współpracy innych organizacji, fundacji i firm partnerskich, chcemy przywrócić na rynek pracy ludzi długofalowo bezrobotnych.
Dokładnie chodzi mi o więżniów i byłych więżniów, którzy po wyjściu na wolność zupełnie nie wiedzą co ze sobą zrobić. Przez taką sytuacje 30% wraca do swojego środowiska czyli do życia poza prawem.
W sumie nie mają innego wyjścia, skoro nie mają pieniędzy- pierwsza pokusa- aby z czegoś żyć, bardzo często odwraca się od nich rodzina i wszyscy ludzie, którzy gdzieś tam w ich świecie wcześniej byli.
To jest piętno, które za nimi idzie, które niosą.
Często są to "dzieciaki", którzy chcieli zwrócić na siebie uwage- wychowani w rodzinach, w których nikt nie zwracał na nich uwagi, w rodzinach patologicznych, gdzie byli popychadłami, czy problemem.
Duża liczba to faktycznie Ci- jak powiedział mi mój znajomy- którzy byli na tyle mało cwani, aby się dać złapać.
Siedząc w więzieniach, chcąc coś zrobic aby nie iść drogą tych, których widzą krate obok- do końca wykolejonych, zbuntowanych, morderców i gwałcicieli.
Zazwyczaj sie generalizuje- więzień- a to wiadomo o co chodzi.
Niekoniecznie. Są tam ludzie, którzy zostają zamykani, choć nic nie zrobili. Statystyki pokazuja, jak wiele osób jest przetrzymywanych w aresztach śledczych i nic na nich nie mają. Ale tym mało osób sie przejmuje, jak ich życie wygląda póżniej, kiedy w papierach maja kk.
Druga strona to taka:
Nie mamy pracowników niskiego szczebla. Będzie- mam nadzieje Euro- zamiast wykorzystać "niezagospodarowany" odsetek ludzi, któzy coś chcą- bo chcą- będziemy ściągać do dróg i budowania mostów, budynków, stadionu- ludzi z Ukrainy czy Chin.
Nie mam nic przeciwko, ale może najpierw poukładać i posprzątać w swoim ogródku? Może zamiast ratować się aż tak dalekimi planami, można wykorzystać to co mamy i nie skreślać ludzi, których takie postępowanie państwa (brak wsparcia i organizacji ich życia po wyjściu, źle prowadzona resocjalizacja), skazuje na powrót na drogę przestępstw.
Naszym celem nie jest resocjalizacja, a pomoc tym, którzy chcą wrócić na rynek pracy, jak i nam wszystkim- w imie dobra wspólnego.
Będą zajęcia oczywiście z psychologiem, z prawnikiem, który przeszkoli ich z prawa pracy oraz z wszystkiego tego co bedzie im potrzebne i na co musza zwracać uwagę. Nasi "bezrobotni" dostaną szereg szkoleń komunikacyjnych, doradztwo zawodowe oraz szkolenia produktowe i szkolenia relaksacyjne.
Chcemy nawiązać współpracę z ludźmi, którzy dadzą im szanse pouczyć się tego nowego zawodu ale i tymi, którzy chcą nam pomóc.
No to tyle :)
Wszystkie koncepcje mile widziane.