Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Proponuję na początek to:

http://www.mazurskiesiedliskokruklin.pl/

Jak Wam się podoba?
Czekamy na inne propozycje...

konto usunięte

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Proponuję Londyn

Za:
- otwiera ludziom oczy
- w majowy piątek szybciej dolecimy do Londynu niż dojedziemy na Mazury:)
- pozwala na fantastyczny program motywacyjny

Przeciw:
- w jesienne mgły możemy wracać dłużej niż z Mazur :)
Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Jeśli chodzi o Londyn to propozycja jest ok.
Wziąłbym to miasto pod uwagę w przypadku np. tygodniowej konferencji sprzedażowej. A jak wiemy w wielu firmach 2x w roku tyle trwają konferencje sprzedażowe.
Co jednak z atrakcjami na miejscu biorąc pod uwagę, że często agenda jest tak napięta, że jedyną rozrywką jest wieczorna dyskoteka i alkohol.
Mi osobiście już się to znudziło. Pamiętam jak na jeden z tego typu meetingów dotarłem w niedzielę wieczorem, a z hotelu wyszedłem dopiero w następny piątek w związku z wyjazdem do domu.
Co stało się niestety standardem na tego typu spotkaniach?
- dyskoteki
- wieczorne picie po pokojach
- ogniska / grile (potem to co wyżej..)
- kręgle / bilard
- wyjazd do kina
- czasem jakiś zamknięty koncert
- itp mega integrujące zajęcia :(

Może warto zaproponować coś innowacyjnego?
Np. zespołowe mielenie mąki z której upieczemy chleb w piecu chlebowym na wspólną kolację. Może chociaż na chwilę zapomnimy o różnicach stanowiskowych dzięki odpowiedniemu podziałowi zadań. W tego typu zajęciach nie trzeba posiadać szczególnych umiejętności więc wszyscy będą specjalistami!

Co miałeś na myśli pisząc - otwiera ludziom oczy i pozwala na fantastyczny program motywacyjny?
Masz jakieś namiary na sprawdzone miejsca w Londynie do zorganizowania spotkania firmowego? Oczywiście nie myślę o jakimś hotelu.

konto usunięte

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

ADAM D.:
Jeśli chodzi o Londyn to propozycja jest ok.
Wziąłbym to miasto pod uwagę w przypadku np. tygodniowej konferencji sprzedażowej. A jak wiemy w wielu firmach 2x w roku tyle trwają konferencje sprzedażowe.
Co jednak z atrakcjami na miejscu biorąc pod uwagę, że często agenda jest tak napięta, że jedyną rozrywką jest wieczorna dyskoteka i alkohol.
Mi osobiście już się to znudziło. Pamiętam jak na jeden z tego typu meetingów dotarłem w niedzielę wieczorem, a z hotelu wyszedłem dopiero w następny piątek w związku z wyjazdem do domu.
Co stało się niestety standardem na tego typu spotkaniach?
- dyskoteki
- wieczorne picie po pokojach
- ogniska / grile (potem to co wyżej..)
- kręgle / bilard
- wyjazd do kina
- czasem jakiś zamknięty koncert
- itp mega integrujące zajęcia :(

Szkolenie 2-3 dni dlaczego nie? Hotel w centrum, nad Tamizą. Potem dobrze zjeść i zabawić się! Czemu nie? Kilkanaście dzielnic etnicznych. Oryginalne kuchnie i klimaty jakich w Warszawie raczej nie uświadczysz szybko. Długo by pisać. Jedna ze stron: http://www.londontown.com/

Z mieleniem mąki to nie wiem, ale trzebaby popytać.

Może warto zaproponować coś innowacyjnego?
Np. zespołowe mielenie mąki z której upieczemy chleb w piecu chlebowym na wspólną kolację. Może chociaż na chwilę zapomnimy o różnicach stanowiskowych dzięki odpowiedniemu podziałowi zadań. W tego typu zajęciach nie trzeba posiadać szczególnych umiejętności więc wszyscy będą specjalistami!

Co miałeś na myśli pisząc - otwiera ludziom oczy i pozwala na fantastyczny program motywacyjny?
Masz jakieś namiary na sprawdzone miejsca w Londynie do zorganizowania spotkania firmowego? Oczywiście nie myślę o jakimś hotelu.

Londyn to jeden z pępków świata. Zarówno w finansach, modzie, sztuce, biznesie itd... Ludzie tam żyjący mają inny światopogląd. Pokazanie naszym zespołom jak tam ludzie się bawią, jak się ubierają, jak jedzą, co ich interesuje, jak odnoszą sukcesy, jak się cieszą życiem jest motywujące. Jeśli jednocześnie im uświadamia, że oni też tak mogą żyć (niezależni, uśmiechnięci, wyluzowani, szczerzy, najważniejsze - szanujący się wzajemnie). Muzea, bary, restauracje, kilkaset nacji w jednym mieście. Dla dziewczyny popołudnie z budżetem i stylistą na Oxford St. i Harrods to coś czego nie zapomni nigdy. Dla Panów co sobie tylko wymyślisz: RIB i nurkowanie, lotnictwo, moda, angielskie puby, atrakcje aglomeracji itd... Zamówienie transportu dobrym samochodem to koszt ten sam co taksówki. Imprezy integrujące też tam robią. Nie wiem czy pieką chleb, ale robią.

5 lotnisk (ceny biletów lotniczych do większości stolic Europy są pomiędzy 37-67 funtów). Po kolacji może się okazać, że mamy imprezę w Szkocji na zamku albo... pod Atenami :) Owoce morza na stoliku, a nasze stopy w Morzu Egejskim :) Sprawdzone. Motywuje. To element szkolenia zespołów kwantowych. Zespoły kwantowe mają jeden cel, zostać najlepszymi i dyktować warunki na rynku. A jak porównasz to z “kosztowaniem” napoii alkocholowych w Mikołajkach to możesz zostać zaskoczony. Osobiście skłaniam się ku motywowaniu kilku specjalistów. Masowo to dla mnie zbyt trudne.

Wiem że kulig, ognisko i extrem sprzyjają zgraniu grupy, ale nie budują wspólnego celu. Pomagają spoić grupę, której łatwiej wskazać cel. Ale nie rozpalą w nikim takiego ognia i zapału jak zmiana celu w życiu.

:)Maciej Jędrzejowski edytował(a) ten post dnia 24.02.10 o godzinie 12:47
Aneta Czapska

Aneta Czapska doradca, nie
posiadam

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Nareszcie z głową postawiony temat.Z moich doświadczeń wynika, że większość ludzi ma już dosyć spędzania czasu po szkoleniach w hotelach, na piciu, dyskotekach i tym podobnych "atrakcjach". Chętnie zaś pojechałabym z moją grupą w takie miejsce, które czymś zaskoczy. Pomysł z mieleniem mąki i pieczeniem chleba-- jak najbardziej.A jakby jeszcze można było zrobić sobie ser. Zero udawania,pozerstwa. Stylista, puby, restauracje i co...? Jak długo pamięta się takie wydarzenia? tydzień, miesiąc może pół roku.
Czy ilość wypitego alkoholu, dwie czy trzy sztuki krewetek i płynący kolorowy tłum to jet to co jeszcze rzuca ludzi na kolana? Chyba już nie. Tak mi się przynajmniej wydaje.Komu to jeszcze imponuje? Chcę to wsiadam do samolotu i lecę do Wiednia, Londynu czy Paryża. Nic kreatywnego. Ale odnalezienie tu u nas magicznego miejsca a pewnie jest ich mnóstwo to jest dopiero coś. Ostatnio podróżowałam sobie prywatnie po Polsce.Z zadziwieniem odkrywałam takie miejsca, że Paryż, Londyn to po prostu wielkie miasta. I tylko tyle.
Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Nareszcie jakaś "patriotyczna" wypowiedź !!!

Tylko gdzie te miejsca są?
Piszcie i ślijcie linki do miejsc z atrakcjami, które jednoczą ludzi nie tylko na chwilę...do miejsc w których możemy poczuć się jak jeden zwarty zespół, który nie tylko potrafi słuchać ale potrafi też słyszeć siebie.

konto usunięte

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Aneta Czapska:
Nareszcie z głową postawiony temat.Z moich doświadczeń wynika, że większość ludzi ma już dosyć spędzania czasu po szkoleniach w hotelach, na piciu, dyskotekach i tym podobnych "atrakcjach". Chętnie zaś pojechałabym z moją grupą w takie miejsce, które czymś zaskoczy. Pomysł z mieleniem mąki i pieczeniem chleba-- jak najbardziej.A jakby jeszcze można było zrobić sobie ser. Zero udawania,pozerstwa. Stylista, puby, restauracje i co...? Jak długo pamięta się takie wydarzenia? tydzień, miesiąc może pół roku.
Czy ilość wypitego alkoholu, dwie czy trzy sztuki krewetek i płynący kolorowy tłum to jet to co jeszcze rzuca ludzi na kolana? Chyba już nie. Tak mi się przynajmniej wydaje.Komu to jeszcze imponuje? Chcę to wsiadam do samolotu i lecę do Wiednia, Londynu czy Paryża. Nic kreatywnego. Ale odnalezienie tu u nas magicznego miejsca a pewnie jest ich mnóstwo to jest dopiero coś. Ostatnio podróżowałam sobie prywatnie po Polsce.Z zadziwieniem odkrywałam takie miejsca, że Paryż, Londyn to po prostu wielkie miasta. I tylko tyle.


A jadła Pani dobry polski ser? :)
W Niemczech, UK, Francji gospodarstwa agrorolnicze wytwarzają produkty uznawane powszechnie za smaczne. Z naszym serem raczej słabo :( Moje subiektywne odczucie jest takie, że to my jeszcze cały czas gonimy Europę. Warto więc tam czasem zaglądać.

Zgadzam się, że połączenie tego ze wspólnym zajęciem jest fajne. Ma Pani rację. Jednak w większości przypadków kończy się to zwykle ostrą "degustacją", a z tego zazwyczaj jest więcej problemów niż pożytku.

Owe wielkie miasta, które Pani wymieniła, współ wyznaczają trendy dla reszty świata :) Jeśli możnaby przybrać wzorce, które pomogą nam dogonić Europę jestem gotów nawet robić ser, ale z tego co wiem to trwa dość długo :) Do wyboru: http://meetingvenues.mwbex.com/

Miejsc na Mazurach i w naszych górach jest sporo. Poszukam i podeślęMaciej Jędrzejowski edytował(a) ten post dnia 25.02.10 o godzinie 11:07
Aneta Czapska

Aneta Czapska doradca, nie
posiadam

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

A jadłam dobry polski ser. Problem polega na tym, ze nie bardzo chcemy zorientować się na to co mamy. Oczywiście, że gonimy Europę. Ale czy to oznacza, że wykluczamy to co mamy fajnego u siebie? Coraz częściej można spotkać Europejczyków zainteresowanych naszym krajem. Więc pewnie można pogodzić to czego możemy nauczyć się od "Europy" z tym co my możemy im zaproponować. Mam takie wewnętrzne przekonanie, że żyjemy z kompleksem "zacofanej" Polski, która nic specjalnego nie może zaproponować. Stawiamy sami siebie na pozycji tych "gorszych" a to prowadzi, takie jest oczywiście moim zdaniem w ślepy zaułek. Dlatego tez postanowiłam wziąć udział w tej dyskusji i szukać magicznych miejsc u nas. A ostra "degustacja" niczym nie różni się tu i tam. I to też już raczej wszyscy wiemy.
Jasne,że miasta takie jak Paryż, Londyn kreują trendy w różnych obszarach. Zatem inspirując się europejskim doświadczeniem zacznijmy kreować trendy u nas.Naprawdę można.

konto usunięte

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Pani Aneto, promujemy się. Mazury są pełne Niemców na emeryturze, ci z funduszami pojechali do Francji albo na Karaiby. Dlaczego? Ale racja. Kwitnie turystyka medyczna to fakt, nawet w UK znają nas z tego. Zakopane zarasta bez komunikacji, wyciągów niewiele, ceny kosmiczne, dominuje język rosyjski, zupełnie jak na Cyprze :) Z drogami jest generalnie słabo. Jeśli dobrze pamiętam jesteśmy klasyfikowani na około 151 miejscu w przyjazności Państwa dla prowadzenia działalności gospodarczej. Płacimy około 40 podatków, dla porównania w UK jest ich poniżej dziesięciu. Ponad 60% firm nigdy nie miała kredytu (więc “kryzys finansowy” nie był dla nas aż tak dotkliwy). Szacuje się grubo ponad 20% pkb generowane jest z szarej strefy.

Dopiero po uwzględnieniu faktów można przyjąć drogę do poprawnego rozwoju. Mam piękny kraj, znam w nim wiele wspaniach miejsc i znam wspaniałych ludzi, to racja. Ale on choruje. Siedzimy uwięzieni w stereotypach, które niestety zamydlają obraz rzeczywistości.

Promujmy się, zgadzam się z Panią. W zeszłym roku zaprosiłem gości z Grecji i UK do Gdyni. Kolacja w ładnym miejscu skończyła się awanturą z pijaną ochroną. Tydzień potem w tym samym gronie spotkaliśmy się w Grecji i było bardzo miło. Co zrobić...?

Warto najpierw uporządkować parę spraw u siebie. Puste slogany o promowaniu na niewiele się zdają. Co mamy promować? Śmieci w lesie? Kempingi bez toalet? Brak dróg? Porządki zaczyna się od samego siebie. Nie śmiećmy, szanujmy się, nie kradnijmy samochodów, bądźmi uśmiechnięci, mili i uczciwi dla innych.

Pani Aneto, to my sami sobą promujemy ten kraj. Zacznijmy od siebie.

Adamie, przepraszam za długi wywód :)

Kilka fajnych miejsc:
Farma Sielanka koło Warki http://www.sielanka.pl/index.php5
Soplicowo w Białowierzy http://www.dworsoplicowo.pl/
Pensjonat Alicja: http://www.mazury.pc.pl/Pensjonat-Alicja-Jozef-Koc
Willa Harsz, koło Węgorzewa: http://www.willaharsz.pl/
Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Moi Drodzy !
Ogromnie się cieszę, że powstała tak konstruktywna dyskusja.

W wielu punktach zgadzam się z Maćkiem, w wielu też z Panią Anetą.

Obie wypowiedzi łączy - wypromujmy się.
Z pewnością nie zrobimy tego wyjeżdżając z kraju !!!
Jest mnóstwo miejsc w których nie spotkamy pijanej ochrony i po to właśnie powstał temat w grupie - Magiczne miejsca...

Przestańmy więc zachowywać się ja większość Polaków. Skończmy z marudzeniem i biadoleniem.
Pokazujmy i rozmawiajmy o rozwiązaniach a nie o tym gdzie są śmieci w lesie. Wyjeżdżając do krajów nadających trendy ich nie sprzątniemy.

Maćku - pisałeś wcześniej o celu w życiu, teraz piszesz "zacznijmy od siebie". Twoje słowa są bardzo ważne i dziękuję Ci za nie.

Przekształćmy je teraz w czyny !

Zabierajmy naszych pracowników i zagranicznych gości do miejsc w których możemy tą kulturę im pokazać, np. do miejsc, które zaproponowałeś (dzięki!).

Takie miejsca świadczą o tym, że nie do końca znamy możliwości naszego kraju skoro spędzamy więcej czasu na spotkaniach zagranicznych. Czekam więc na kolejne propozycje i Wasze opisy możliwości, które te miejsca dają nie tylko pod kątem spotkań firmowych ale i prywatnych.
A jest ich w Polsce mnóstwo - trzeba tylko mieć pomysł i chęci.

konto usunięte

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Adamie masz rację, że powinniśmy zapraszać gości do nas aby poznali tego co u nas słodkie i wartościowe. Działam aktywnie :) Ale aby zachować równowagę i obiektywność warto wiedzieć jak żyją inni i jakie wyznają wartości. To kwestia kultury. To nazywam światopoglądem. Na jego tle łatwiej odnaleść właściwe dla siebie miejsce i kierunek. Promując kraj warto wiedzieć jak nas tam widzą zanim rozpoczniemy promocję. Z moich obserwcji wynika że jest coraz to lepiej i lepiej :)

Jezioro Staw, miła niespodzianka dla nurkujących. Dla chętnych zdięcia podeślę e-mailem: http://www.nadstawem.eu/Maciej Jędrzejowski edytował(a) ten post dnia 25.02.10 o godzinie 15:04
Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Nie sposób się z Tobą nie zgodzić !
Bardzo Ci dziękuję za aktywne działanie - może obudzi ono innych...

Temat sera chcę zakończyć informacją z Wielkopolski:

Złoty Medal MTP dla Gziku

GZIK Wielkopolski otrzymał dnia 15.09.2009r. Złoty Medal MTP, przyznawany najlepszym produktom eksponowanym na Międzynarodowych Targach Poznańskich.

Chronione Oznaczenie Geograficzne

Z radoscią informujemy, że Wielkopolski Ser Smażony, został zarejestrowany jako Chronione Oznaczenie Geograficzne w Unii Europejskiej, Rozporządzeniem Komisji (WE) nr 323/2009 z dnia 20.04.2009r.

Oba gorąco polecam (szczególnie wersję smażonego z kminem..mmm...)
Producentem jest Spółdzielnia Top Tomyśl z Nowego Tomyśla.

Sery nie są jednak tematem dyskusji i wymiany informacji.
Wracamy więc do sedna.

Liczę na jakieś propozycje Magicznych Miejsc od Was z innych regionów Polski.
Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Maciek, coś dla Ciebie...

Nie Anglia, ale Szkocja .... w Szklarskiej Porębie.

http://www.scots.szklarska.net.pl/

44 miejsca noclegowe i 500m do wyciągu na Szrenicę.
Niestety dodatkowe atrakcje trzeba sobie zorganizować...

Byłem, polecam.

Spotkanie regionu Dolny Śląsk - idealne miejsce.
Hotel LAS jest już nudny...
Adam D.

Adam D. Właściciel | Owner

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Witajcie,
Fatalna wiadomość - szczególnie dla tych z Was, którzy tam kiedyś byli...

Dwór Soplicowo spłonął
W Białowieży spłonął praktycznie doszczętnie jeden z większych i bardziej znanych kompleksów hotelowych - Dwór Soplicowo. Nikt nie ucierpiał, ale straty materialne są ogromne. Przyczyna pożaru na razie nie jest znana. Wyjaśni to śledztwo.

Straż pożarna została zawiadomiona o pożarze przed południem. Gdy na miejsce dojechały główne siły straży zawodowej i sprzęt do akcji na wysokości, płonęło ponad 3/4 obiektu, który składa się z czterech skrzydeł. Trzy z nich płonęły całkowicie, od dachu po parter, w ostatnim palił się dach kryty trzciną i poddasze.

Piątkowy pożar wybuchł w tej samej części hotelu, gdzie zaczął się pożar, który miał miejsce w Dworze Soplicowo w kwietniu 2008 roku. Silny wiatr pchnął ogień na kolejne skrzydła, przenosząc go z dachu na dach.

W hotelu praktycznie nie było gości, a jedynie kilkudziesięciu pracowników, przygotowujących hotel do przyjęcia turystów zjeżdżających na tzw. długi weekend.

Strażacy wstępnie oceniają, że zbyt późno zostali powiadomieni, szczegóły będą ustalane w śledztwie. Podkreślają, że gdy na miejsce jako pierwsi dojechali strażacy ochotnicy z okolicznych miejscowości, ich możliwości działania były ograniczone, a skala pożaru już ogromna.

Świadkowie mówią, że najpierw widać było tylko niewielki ogień nad częścią, gdzie również dwa lata temu wybuchł pożar, ale potem ogień bardzo szybko zaczął się rozprzestrzeniać i objął kilkanaście miejsc. W ich ocenie na miejscu szybko pojawili się miejscowi strażacy-ochotnicy, potem straż zawodowa z pobliskiej Hajnówki.

Po południu trwało dogaszanie pożaru, w kilkunastu miejscach strażacy wciąż polewali zgliszcza wodą i pianą, bo ciągle pojawiał się tam ogień. Niewykluczone, że taka akcja potrwa jeszcze kilka godzin, potem potrzebne będą prace rozbiórkowe, bo wiele elementów konstrukcyjnych grozi zawaleniem.

W sumie w akcji wzięło udział 36 samochodów, w tym podnośniki i cysterna, strażacy zawodowi i ochotnicy z czterech powiatów. W drodze do piątkowego pożaru w Białowieży ranny został strażak - ochotnik z Milejczyc, gdy w Kleszczelach samochód strażacki zderzył się z ciężarówką.

W kwietniu 2008 roku w tym samym hotelu, stylizowanym na dawny dwór szlachecki i zbudowanym w dużej części z drewna, wybuchł pożar, po którym straty zostały oszacowane na ponad 5 mln zł. Spalił się wówczas dach kryty trzcinową strzechą oraz pomieszczenia na najwyższej kondygnacji w jednym ze skrzydeł kompleksu, ale większą część obiektu udało się uratować. (PAP, oprac. kjs)

konto usunięte

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

No szkoda. Ale pewnie powstanie coś na jego miejscu, miejmy nadzieję że nie kolejny "europejski" koszmarek jak 500m dalej
Rafał Rosiński

Rafał Rosiński Trener i doradca

Temat: Magiczne miejsca na spotkania firmowe

Magiczne miejsce http://dwiesiostry.pl - inne wnętrza, inne klimaty, wypełnienie czasu spotkania - w zależności od preferencji, od "tradycyjnych" po nowatorkie :D
przy czym te nowatorskie to często powrót do tradycji -
tak jak kiedyś opisane pieczenie chleba...



Wyślij zaproszenie do