Temat: Znowu zmieniłeś grafika/studio graficzne, a może nie...
Bo odpowiedzi na takim poziomie są żenujące. Równie dobrze, stosując twoją retorykę Janie, mogę Ci napisać: autor prosił o opinie 'dlaczego rezygnujemy z grafików'. Skoro nie masz nic do powiedzenia w tym temacie po co bijesz pianę?
Załóż drugi temat: 'dlaczego Klienci są tacy źli, beznadziejni' :)
ależ założyciel tematu ma świetny obraz jak będzie traktowany przez potencjalego klienta:)
już wie dlaczego, wystraczy być na lewiźnie, nie płacić za nic i być przez to tanim.jako agnecja czy firma nie ma szans ponieważ reprezentujesz część klientów dla których nie liczy się nic poza niską ceną.
równie dobrze można namawiać modelki do nierządu bo przecież kasa to kasa.
ot świetny przykład jak będzie traktowany jeśli nie będzie kombinatorem
bicia piany tutaj nie ma,same konkrety na przyszłość dla niego;)
tylko zapominasz o jednym: takimi metodami można działać przez krótki czas, przy okazji szkoły,pracy itd.ku uciesze zleceniodawcy.
czemu sam nie działasz na lewo?przecież będziesz bardziej konkurencyjny niż obecnie:)))
nie da się siedzieć na lewiźnie latami i rozwijać się jako podmiot gospodarczy;)kontahenci zywczajnie to wymuszą, ale klienta trzeba
sobie dobierać a nie brać co popadnie;)
stąd każdy ma takiego klienta ja jakiego sobie zapracował:)
jeden będzie bił się o 10 zł inny poprosi fakturę
także biada tym co myślą iż na freelancerce zarobią tyle żeby później mogli otworzyć sobie agencję i działać legalnie.
czeka ich zwyczajnie szara strefa i klient dla którego nie liczy się wiele poza niską ceną i może jakością.
Freelancerze i Sabo ,nie idźcie tą drogą
więc pytanie powninno rozwinąć się o :'ZNOWU ZMIENIŁEŚ FREELANCERA NA LEWIŹNIE?/NIELEGALNE STUDIO GRAFICZNE?,A MOŻE STAĆ CIĘ NA NORMALNOŚĆ????
bo w ten sposób obrażasz pozostałych którzy trafiają do jednego wora z partyzantami klepiącymi fuchy po szkole albo pracy.
przypomnę twoje motto ze strony
" PRACUJEMY Z NAJLEPSZYMI"
dla mnie wystarczy "bicia piany", nie jesteśmy targetem dla siebie ,
więc niech udzialają się ci co chcą być w tym worze popychadeł i szemranych zleceń.mają świetny case study jak dać się udupić przez
pogląd iż nie ważne jak ważne żeby było tanio.
oby mniej takich relacji klient/pan i władca, grafik/sługa
p.s.
jak chcę zjeść tanio i solidnie to idę do baru,ale nie idę na bazar bo wiem że zamiast kotleta dostanę podeszwę bez paragonu;)
nie sprzedają volvo w cenie daewoo, bo to wtedy będzie tylko fiat
JAKIEŚ MINIMALNE STANDARDY WSPÓŁPRACY TRZEBA ZACHOWYWAĆ,A NIE DAWAĆ ZAPĘDZAĆ W KOZI RÓG KU UCIESZE TYLKO JEDNEJ STRONY
akurat praca na lewo nie należy do minimalnych standardów,autor mial na myśli współpracę przy standardach a wyszło że większość to lewusy bez kszty szacunku dla klienta.
dla mnie to chore podejście: chcesz mieć mnie jako klienta, rób na lewo.inaczej nie będziesz konkurencyjny cenowo.
ale jak pisałem: każdy ma klienta na jakiego sobie zapracował
i nie mylmy szarej strefy z normalnym funkcjonwaniem bo to obrażanie tych
co noszą w zębach co miesiąc podatki.
działasz w szarej strefie-to tam pozostaniesz,żaden klient nie da ci wejść na legal bo odejdzie.błędne koło;)
i też nie muszę zakładać nowego tematu" oj jaki klient zły"
zwyczajnie jest to niedoszły klient;)
EOT
Jan D. edytował(a) ten post dnia 15.03.10 o godzinie 10:00