Temat: Zawodowi odpowiadacze

Robert Ruszczyk:

Krzysztof Szumski:
Co sądzicie o rynku tego typu usługach.
Czy takie coś ma szanse się rozwinąć - jeśli tak to czy bardziej w serwis informacyjny czy w stronę towarzyską

Generalnie istnieje już parę serwisów o zbliżonej tematyce. Mi osobiście koncepcja w stylu zagranicznego 'answers.com' (które jednak ma znacznie szerszy zakres) bardzo się podoba.

Oprawa graficzna jest aż za bardzo minimalistyczna. O ile top jest nawet fajny, o tyle reszta wygląda jak postawiona na darmowej platformie. Więcej żywiołowej czerwieni w wykończeniach, ciekawsze graficznie menu i generalnie cała reszta do poprawki. Tak, aby cieszyła oko. Nie przygniatajcie fajerwerkami. Wystarczy szczypta profesjonalnej grafiki i całość ożyje.

Pytanie tylko, jaki macie model biznesowy - na czym tak naprawdę chcecie zarabiać (za wyjątkiem sms)?

Jeśli miałby to być serwis typowo informacyjny, wówczas pozostają Wam praktycznie tylko programy partnerskie (współpraca z mediami?), sprzedaż powierzchni reklamowej i tym podobne konwencjonalne metody pozyskiwania środków.

Z kolei jeśli chcielibyście ruszać w stronę serwisu web 2.0, wówczas musielibyście się trochę napracować nad tworzeniem silnej społeczności. Na czym chcielibyście ją oprzeć? Zawodowi odpowiadacze, rankingi, dyskusje nt. poszczególnych zagadnień, tworzenie własnej encyklopedii, forum z którego najciekawsze pytania i odpowiedzi wędrowałyby na główną? Pomysłów jest mnóstwo, ale bardzo ważne, abyście wiedzieli jak to wszystko sprytnie wdrożyć i stworzyć sieć połączeń między użytkownikami.

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Agnieszka Wiacek:
ale to taki serwis na raz :) bo kto regularnie będzie wysyłał do Was SMSy?

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Darek Jurek:
W stopce linki masz źle spięte.

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Krzysztof Szumski:

Agnieszka Wiacek:
ale to taki serwis na raz :) bo kto regularnie będzie wysyłał do Was SMSy?

A widzisz Agnieszko, okazuje się, że ludzie po wysłaniu SMS'a jakoś wracają.
Są to z reguły osoby, które poszukują jakiś głębszych informacji na zadany temat. Widocznie satysfakcjonują ich Zapytankowe odpowiedzi.

Pozdrawiam
K

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Agnieszka Wiacek:
może rzeczywiście jak jestes w terenie i nie znasz autobusu
czy cos. albo sciaga na egzaminie. ale takie glupoty typu "co
zrobic jak tesciowa mnie nie lubi"?
przeciez ludziom bedzie szkoda kasy.

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Agnieszka Wiacek:

Krzysztof Szumski:

Agnieszka Wiacek:
ale to taki serwis na raz :) bo kto regularnie będzie wysyłał do Was SMSy?

A widzisz Agnieszko, okazuje się, że ludzie po wysłaniu SMS'a jakoś wracają.
Są to z reguły osoby, które poszukują jakiś głębszych informacji na zadany temat. Widocznie satysfakcjonują ich Zapytankowe odpowiedzi.

Pozdrawiam
K

może rzeczywiście jak jestes w terenie i nie znasz autobusu czy cos. albo sciaga na egzaminie. ale takie glupoty typu "co zrobic jak tesciowa mnie nie lubi"? przeciez ludziom bedzie szkoda kasy.

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Krzysztof Szumski:

Agnieszka Wiacek:

Krzysztof Szumski:

Agnieszka Wiacek:
ale to taki serwis na raz :) bo kto regularnie będzie wysyłał do Was SMSy?

A widzisz Agnieszko, okazuje się, że ludzie po wysłaniu SMS'a jakoś wracają.
Są to z reguły osoby, które poszukują jakiś głębszych informacji na zadany temat. Widocznie satysfakcjonują ich Zapytankowe odpowiedzi.

Pozdrawiam
K

może rzeczywiście jak jestes w terenie i nie znasz autobusu czy cos. albo sciaga na egzaminie. ale takie glupoty typu "co zrobic jak tesciowa mnie nie lubi"? przeciez ludziom bedzie szkoda kasy.

:)
A na to już nic nie poradzimy... Takie mamy pytania. My je traktujemy jako kategorię :Mocno przymrużone oko. Szczególnie, ze sprawę już wyjaśniałem powyżej - niefortunnie wrzucone z dłuższej korespondencji. Pytań tego typu, wbrew pozorom jest.. sporo :D

pozdrawiam
KKrzysztof Szumski edytował(a) ten post dnia 02.12.08 o godzinie 11:47

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Tomasz S.:

Agnieszka Wiacek:
może rzeczywiście jak jestes w terenie i nie znasz autobusu
czy cos. albo sciaga na egzaminie. ale takie glupoty typu "co
zrobic jak tesciowa mnie nie lubi"?
przeciez ludziom bedzie szkoda kasy.

A nie znalazłaś się nigdy w sytuacji, że rozmawiasz ze znajmoymi, wchodzicie na jakiś temat - i nagle potrzebna jest jakaś informacja?
Dla czystego zaspokojenia ciekawości... ("Józek, a pamiętasz jak się nazywał ten słynny most w Pradze bla bla bla?" "Nie, całkiem mi to z głowy wyleciało...")
Ja osobiście w takiej sytuacji chętnie poświęcę złotówkę, żeby się czegoś dowiedzieć/przypomnieć sobie, czy choćby wygrać "knajpiany" zakład o piwo ;)

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Agnieszka Wiacek:
no nie, ja zawsze mam net przy sobie... ale pewnie tak moze byc

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Grzegorz Żmijewski:
Agnieszko!

Super sprawa, bo moge podpytac Cie o cos z 'zupelnie innej beczki'!

Jaki masz Net? co polecasz, i jakiego lapciocha! zakladam ze zestaw masz prezny skoro nigdy Ci nie nawala!

a mi by sie przydalo i jedno, i drugie!

pozdrawiam i dzieki za info
Grzegorz

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Dominik "dodo" Szewior:
albo: "rozstalem sie z dziewczyna, siedze na moscie, chce skoczyc" co wtedy? bedziecie z takim "przyszlym denatem" esemesowac? a jak wyjdzie konkretny kwas to co?

moze okreslcie sie, jakie pytania przyjmujecie, bo rownie dobrze mozecie dostac esa z jakiegos laboratorium fizycznego z pytaniem o cos, co jeszcze nie powstalo. i co? kupa, wyjdzie, ze nie jestescie tacy fajni :)

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Dominik "dodo" Szewior:
to troche bez sensu. alb serwis jest skrojony pod konkretne pytania, albo pod wszystko. i tu wchodzi stary moral babci ace: jak cos jest do wszystkiego, to jest do dupy. pomysl moz ei dobry, ale nie w konktekscie takiego rozrzutu tematycznego, ktorym w zasadzie jest wszystko co wiaze sie z egzystencja na tym krazku spoczywajacym na zolwiu, ktory lezy na sloniach :).

taksowki, rozkady jazdy to lewy przyklad, bo co zrobicie kiedy zadam pytanie o dojazd z x do y srodkiem z, ktory nie jest nigdzie opublikowany w internecie, a zalozmy ze znajduje sie akurat na drugim koncu kraju?

albo: "rozstalem sie z dziewczyna, siedze na moscie, chce skoczyc" co wtedy? bedziecie z takim "przyszlym denatem" esemesowac? a jak wyjdzie konkretny kwas to co?

moze okreslcie sie, jakie pytania przyjmujecie, bo rownie dobrze mozecie dostac esa z jakiegos laboratorium fizycznego z pytaniem o cos, co jeszcze nie powstalo. i co? kupa, wyjdzie, ze nie jestescie tacy fajni :)

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Tomasz S.:

Dominik "dodo" Szewior:
albo: "rozstalem sie z dziewczyna, siedze na moscie, chce skoczyc" co wtedy? bedziecie z takim "przyszlym denatem" esemesowac? a jak wyjdzie konkretny kwas to co?

Hmmm, fakt - warto by się zabezpieczyć prawnie przed takimi sytuacjami. A może nawiązać na wszelki wypadek kontakt z jakimiś fachowymi gorącymi liniami...

moze okreslcie sie, jakie pytania przyjmujecie, bo rownie dobrze mozecie dostac esa z jakiegos laboratorium fizycznego z pytaniem o cos, co jeszcze nie powstalo. i co? kupa, wyjdzie, ze nie jestescie tacy fajni :)

Nie przeginajmy, z laboratorium fizycznego to najwyżej ktoś wyśle zapytanie o telefon do najbliższej pizzerii :)
Ale problem faktycznie istnieje - co, jeżeli nie będziecie w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie merytoryczne? (Bo na egzystencjalne zawsze coś tam można wymyślić ;)) Oddacie kasę, jak nie będziecie umieli odpowiedzieć?

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Tomasz S.:

Dominik "dodo" Szewior:
albo: "rozstalem sie z dziewczyna, siedze na moscie, chce skoczyc" co wtedy? bedziecie z takim "przyszlym denatem" esemesowac? a jak wyjdzie konkretny kwas to co?

Hmmm, fakt - warto by się zabezpieczyć prawnie przed takimi sytuacjami. A może nawiązać na wszelki wypadek kontakt z jakimiś fachowymi gorącymi liniami...

moze okreslcie sie, jakie pytania przyjmujecie, bo rownie dobrze mozecie dostac esa z jakiegos laboratorium fizycznego z pytaniem o cos, co jeszcze nie powstalo. i co? kupa, wyjdzie, ze nie jestescie tacy fajni :)

Nie przeginajmy, z laboratorium fizycznego to najwyżej ktoś wyśle zapytanie o telefon do najbliższej pizzerii :)
Ale problem faktycznie istnieje - co, jeżeli nie będziecie w stanie udzielić odpowiedzi na pytanie merytoryczne? (Bo na egzystencjalne zawsze coś tam można wymyślić ;)) Oddacie kasę, jak nie będziecie umieli odpowiedzieć?

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Link do wypowiedzi

Temat: Zawodowi odpowiadacze

Bartosz Zdrojowy:
mhmm... kodowanie kuleje:

"Parafrazujšc klasyka:"

Link do wypowiedzi