Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery
dominika S.:
Jak najszybiej zamukasz kolejne otwate okno. Tworzycie teraz słupki, wykresy, dzięki którym potencjalny producent, usługodawca, ma wybrać sobie najskutecznieszy rodzaj reklamy internetowej. Według kliknieć baner, ale co się tak naprawdę za tym kryje? Sztuczki techniczne, które wcale nie mówią o tym, że przekaz dotarł do klienta, że rzeczywiście się zaintresował reklamą i sam doborowlnie wszedł na stronę. Ciekawa jestem jak to się rzeczywiście przekłada na zainteresowanie produktem, na zwikszenie sprzedaży.
Widzę, że Twoja wiedza o przygotowywaniu i realizacji kampanii reklamowych w Internecie, jest podobna do mojej na temat nowoczesnych metod budowy platform wiertniczych na otwartym morzu. ;-)
Kampanii reklamowych w Internecie nie prowadzi się tylko i wyłącznie w jednym kanale (np. poprzez bannery), lecz korzysta się w ich trakcie z różnorodnych kanałów wymiany informacji dostępnych w sieci. Każda kampania reklamowa ma zdefiniowane cele, jakie powinna zrealizować i budżet, jaki na realizację owych celów jest przeznaczony. W tym kontekście więc użycie reklamy displayowej jako jednego z kanałów marketingowych kampanii jest po prostu w określonych przypadkach uzasadnione.
Kliknięcie w banner może być jednym ze wskaźników skuteczności kampanii reklamowej, lecz wcale być nim nie musi. Wszystko zależy po prostu od celów, jakie powinny zostać zrealizowane.
Internet jako medium marketingowe daje możliwość bardzo precyzyjnego zmierzenia rezultatów kampanii reklamowych prowadzonych za jego pośrednictwem. W kampanii displayowej można bardzo łatwo zmierzyć, które kliknięcie było rezultatem tego, że ktoś nie trafił w "x", a które wynikało z tego, że konsument rzeczywiście zainteresował się produktem, bądź ofertą.
Istotnym problemem, z jakim można się zetknąć pracując w branży interaktywnej, jest brak odpowiednich kompetencji ze strony części firm zajmujących się prowadzeniem i realizacją kampanii reklamowych w sieci. Kampanie displayowe nie muszą być prowadzone z użyciem form inwazyjnych, takich jak słynne top-layery, lecz można je realizować za pomocą zupełnie innych formatów, nastawionych rzeczywiście na interakcję i zaangażowanie użytkownika. Ciekawe przykłady takich kreacji można znaleźć tutaj:
http://www.bannerblog.com.au/
Faktem jest, że część polskich agencji interaktywnych idzie często na łatwiznę, lecz nie zgadzam się na generalizowanie, że kampanie displayowe to "zuo", które trzeba tępić za wszelką cenę. Marketing internetowy to nie bannery, a umiejętne wykorzystywanie różnorodnych kanałów marketingowych, prowadzące do realizacji określonych celów biznesowych i strategicznych. Display też ma w nim swoje miejsce. To by było na tyle. ;-)
Grzegorz Skuza edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 13:28