konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Dagmara D.:
Karol Ciupik:
Nie widziałem reklamy, ale dwie rzeczy:
Żałosne - to tylko Twoja subiektywna opinia
"jakiś cymbał..." - to również Twoja subiektywna opinia przy czym ta już jest nie na miejscu i conajmniej nieuprawniona.
Karol, to forum służy wymianie poglądów - również na temat cymbałów - Beata wyraziła swoją opinię. Jeśli cymbał czuje się obrażony - zawsze może ją pozwać do sądu.

Ehh, tu nie chodzi o to czy cymbał czuje się urażony czy nie czuje, bo żeby była jasność to nie ja ten adv zrobiłem, więc nie biorę tego personalnie :)
Natomiast też niefajne jest przenoszenie kontekstu negatywnego z tematu na osobę przy użyciu frazeologizmu powszechnie uważanego za obraźliwy :) O to tylko mi chodziło :)

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Karol Ciupik:
Dagmara D.:
Karol Ciupik:
Nie widziałem reklamy, ale dwie rzeczy:
Żałosne - to tylko Twoja subiektywna opinia
"jakiś cymbał..." - to również Twoja subiektywna opinia przy czym ta już jest nie na miejscu i conajmniej nieuprawniona.
Karol, to forum służy wymianie poglądów - również na temat cymbałów - Beata wyraziła swoją opinię. Jeśli cymbał czuje się obrażony - zawsze może ją pozwać do sądu.

Ehh, tu nie chodzi o to czy cymbał czuje się urażony czy nie czuje, bo żeby była jasność to nie ja ten adv zrobiłem, więc nie biorę tego personalnie :)
Natomiast też niefajne jest przenoszenie kontekstu negatywnego z tematu na osobę przy użyciu frazeologizmu powszechnie uważanego za obraźliwy :) O to tylko mi chodziło :)

no ale jak sam widzisz niestety moje negatywne emocje do tego stopnia się nasiliły, że pierwszy raz w zyciu autora reklamy nazwałam cymbałem

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Maciej Tesławski:
Trout kończy swoją książkę o prawach marketingu tak: „Tak więc czytelnicy zostali ostrzeżeni. Jeżeli naruszą niezmienne prawa, narażą się na niepowodzenie. Jeżeli zastosują je, narażą się na oczernianie, pominięcie w awansach, a nawet ostracyzm.”
Dag, to już przestaje być śmieszne, zaczyna być.... żałosne...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Karol Ciupik:
Ehh, tu nie chodzi o to czy cymbał czuje się urażony czy nie czuje, bo żeby była jasność to nie ja ten adv zrobiłem, więc nie biorę tego personalnie :)
Natomiast też niefajne jest przenoszenie kontekstu negatywnego z tematu na osobę przy użyciu frazeologizmu powszechnie uważanego za obraźliwy :) O to tylko mi chodziło :)
Jeśli przez chwilę pomyślimy o sobie jako o odbiorcach, klientach, konsumentach (choć ja raczej muszę się mocno skupić, żeby postrzegać siebie inaczej) to wychodzi, że mamy prawo oceniać i reklamy i ich twórców.
Dopóki jesteśmy traktowani jak kretyni - dopóki tworzone są reklamy dla kretynów (vide ŻanetKaleka, "lekkie nietrzymanie moczu", "on potrzebuje prostownika, a ja ..." i setki innych) to mamy prawo oceniać. Nie tylko radosną twórczość , ale również ich autorów - na szczęście to nic osobistego, ale trudno oderwać twórczość od niezbyt sprawnego umysłu, który sobie uknuł, że wszyscy będziemy łykać takie smutne kawałki. My, klienci, konsumenci, płatnicy ich pensji.

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Dagmara D.:
Jeśli przez chwilę pomyślimy o sobie jako o odbiorcach, klientach, konsumentach (choć ja raczej muszę się mocno skupić, żeby postrzegać siebie inaczej) to wychodzi, że mamy prawo oceniać i reklamy i ich twórców.
Dopóki jesteśmy traktowani jak kretyni - dopóki tworzone są reklamy dla kretynów (vide ŻanetKaleka, "lekkie nietrzymanie moczu", "on potrzebuje prostownika, a ja ..." i setki innych) to mamy prawo oceniać. Nie tylko radosną twórczość , ale również ich autorów - na szczęście to nic osobistego, ale trudno oderwać twórczość od niezbyt sprawnego umysłu, który sobie uknuł, że wszyscy będziemy łykać takie smutne kawałki. My, klienci, konsumenci, płatnicy ich pensji.

Czy ja gdzieś napisałem, że jest inaczej? Po prostu zauważam subtelną różnicę między:
- Co z kretyńska reklama
- Co za cymbał ją zrobił. Powinni go zwolnić :)

To wszystko. Dziękuję. Dobranoc.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Karol Ciupik:
Czy ja gdzieś napisałem, że jest inaczej? Po prostu zauważam subtelną różnicę między:
- Co z kretyńska reklama
- Co za cymbał ją zrobił. Powinni go zwolnić :)

To wszystko. Dziękuję. Dobranoc.
Ocena może mało finezyjna, ale wypierdzając gniota autor sam poddaje się krytyce. Po owocach ich poznacie ...
Wszyscy podpisujemy się pod swoją pracą. NIektórzy się muszą czasem wstydzić - taką sobie wybrali robotę...Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 00:22
Arkadiusz Gnat

Arkadiusz Gnat Manager Ośrodka
Kształcenia Dekarzy

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

zakładając, że większość reklam jest zła, ktoś inny może powiedzieć, że w branży reklamowej pracują same "cymbały".

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Dagmara D.:
Karol Ciupik:
Ehh, tu nie chodzi o to czy cymbał czuje się urażony czy nie czuje, bo żeby była jasność to nie ja ten adv zrobiłem, więc nie biorę tego personalnie :)
Natomiast też niefajne jest przenoszenie kontekstu negatywnego z tematu na osobę przy użyciu frazeologizmu powszechnie uważanego za obraźliwy :) O to tylko mi chodziło :)
Jeśli przez chwilę pomyślimy o sobie jako o odbiorcach, klientach, konsumentach (choć ja raczej muszę się mocno skupić, żeby postrzegać siebie inaczej) to wychodzi, że mamy prawo oceniać i reklamy i ich twórców.
Dopóki jesteśmy traktowani jak kretyni - dopóki tworzone są reklamy dla kretynów (vide ŻanetKaleka, "lekkie nietrzymanie moczu", "on potrzebuje prostownika, a ja ..." i setki innych) to mamy prawo oceniać. Nie tylko radosną twórczość , ale również ich autorów - na szczęście to nic osobistego, ale trudno oderwać twórczość od niezbyt sprawnego umysłu, który sobie uknuł, że wszyscy będziemy łykać takie smutne kawałki. My, klienci, konsumenci, płatnicy ich pensji.
Mamy do tego prawo, w końcu któreś tam prawo Trouta (nie sądź po sobie) zobowiązuje.
To największa sztuka, której poziom osiągnęło niewielu.
Dlatego tak niewielu (5%) daje się złapać na "twarde dowody" i "lekkie nietrzymanie moczu" a ostatnio podpaski...
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

@Arku, There's always room for improvement. Nie wszystkie reklamy są złe - i chyba nikt tego na tej grupie jeszcze nie napisał. Są dobre reklamy. Fajne, mądre, zaskakujące, inteligentne, piękne, ciekawe.
Można robić dobre reklamy - odpowiednio służące produktowi. A dlaczego obserwujemy takie a nie inne - to temat dla branży raczej...Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 00:26

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Arkadiusz Gnat:
zakładając, że większość reklam jest zła, ktoś inny może powiedzieć, że w branży reklamowej pracują same "cymbały".
Mam prawie GB reklam, na które studenci reagują, obejrzyjmy je wszystkie!
Chorzy jacyś? Nienormalni?

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Arkadiusz Gnat:
zakładając, że większość reklam jest zła, ktoś inny może powiedzieć, że w branży reklamowej pracują same "cymbały".

to teraz przekładając to na banery i niemożność złapania krzyżyka i zamknięcia pomyśl ile osób musi siedzieć przed ekranem i myśleć co za cymbał to zrobił
Arkadiusz Gnat

Arkadiusz Gnat Manager Ośrodka
Kształcenia Dekarzy

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Beata B.:

to teraz przekładając to na banery i niemożność złapania krzyżyka i zamknięcia pomyśl ile osób musi siedzieć przed ekranem i myśleć co za cymbał to zrobił

ale ten cymbał, jeśli zrobił to z premedytacją, zaciera ręce z uśmiechem na ustach, bo jego kreacja odniosła skutek, ponieważ unikalny wykonał akcję.

Swoją drogą, chyba IAB miało ścigać za brak krzyżyków, ale jakoś nie słyszałem o konsekwencjach z tego tytułu.Arkadiusz Gnat edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 12:59

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Karol Ciupik:
Wypowiedzi na forum nie mogą być punktem odniesienia, a tym bardziej poparciem tezy same w sobie :)
Druga rzecz to jakość forów serwisów Agory :)
Te Gospodarcze, Polityczne, tematyczne nie są złe. Internauci jak wszędzie.
To jest wykres prezentujący wykorzystanie poszczególnych rodzajów reklamy. A wykorzystanie to i jego procentowy rozkład czerpie z prostej potrzeby :) Więc jak widać jest potrzeba reklam typu display.

Zapotrzebowanie u osób, które reklamują tym sposobem produkt? Brakuje reakcji konsumenta.
Ale jak chcę przeprowadzić kampanię zasięgową w ogólnej grupie docelowej to po co mam wchodzić na forum tematyczne? Poza tym, już abstrahując od wszystkiego, weź pod uwagę, że gdyby nie te reklamy to za czytanie artykułów na takim onecie musiałabyś płacić :) Bo ktoś musi - jak na razie robią to za Ciebie reklamodawcy ;)

99% osób ta reklama nie interesuje?
Uciekjące krzyżyki powastału na wskutek czegoś. Wujaśnisz jak do tego doszło?

Przepraszam, nie bierz tego do siebie, ale zwyczajnie jest późno i nie chce mi się tego wyjaśniać :)

Wiem skąd się wzięły, ty pewnie też, tylko chodzi o wnioskek. Czyżby martektingowcy nie wierzyli w to, że odbiorcy przez 5 min wpatrują się w ich rekalmę? Ba czyżby nie wierzyli, że w ogóle na nią zerkają?
Tak się dziwnie składa, że to nadal jest mało reprezentatywna próba oscylująca poniżej 5-7% liczby internautów w Polsce.
Nie wiem ale coś mi sie wydaje, że z tymi badaniami jest coś nie tak.

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

dominika S.:
Zapotrzebowanie u osób, które reklamują tym sposobem produkt? Brakuje reakcji konsumenta.

Reakcji konsumenta nie sprawdza się w takim podsumowaniu. Natomiast tę reakcję przewiduje się na zasadzie dedukcji - nikt by nie wykupił reklamy np. typu display, gdyby nie prowadziła ona do zwiększenia zysku. A zysk generują klienci. Każda firma, która zamawia reklamę typu display może sprawdzić czy ta reklama jest klikana i co się dalej dzieje, czy następuje przejście do kolejnych podstron czy odrzucenie.
Ba czyżby nie wierzyli, że w ogóle na nią zerkają?

Wierzyć, to można w Boga. Jeśli Internauci reklamę klikają, to muszą ją najpierw zobaczyć.Michał Pijet edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 01:13

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Michał Pijet:
dominika S.:
Zapotrzebowanie u osób, które reklamują tym sposobem produkt? Brakuje reakcji konsumenta.

Reakcji konsumenta nie sprawdza się w takim podsumowaniu. Natomiast tę reakcję przewiduje się na zasadzie dedukcji - nikt by nie wykupił reklamy np. typu display, gdyby nie prowadziła ona do zwiększenia zysku. A zysk generują klienci. Każda firma, która zamawia reklamę typu display może sprawdzić czy ta reklama jest klikana i co się dalej dzieje, czy następuje przejście do kolejnych podstron czy odrzucenie.

Kilkanie ma być miarodajne? No więc to jest tak. Mamy uciekający krzyżyk, albo reklamę, która trudno wygasić, trzeba się trochę natrudzić nad jej zniknięciem. Mnie często zdarza się otwierac, klikać na taką reklamę, przez przypadek. To jest wymuszenie wejścia na stronę, ale i tak więkoszć nie zwraca uwagi na to co reklamadowaca próbuje przekazać tym kanałem klientowi.
Jak najszybiej zamukasz kolejne otwate okno. Tworzycie teraz słupki, wykresy, dzięki którym potencjalny producent, usługodawca, ma wybrać sobie najskutecznieszy rodzaj reklamy internetowej. Według kliknieć baner, ale co się tak naprawdę za tym kryje? Sztuczki techniczne, które wcale nie mówią o tym, że przekaz dotarł do klienta, że rzeczywiście się zaintresował reklamą i sam doborowlnie wszedł na stronę. Ciekawa jestem jak to się rzeczywiście przekłada na zainteresowanie produktem, na zwikszenie sprzedaży.
Ba czyżby nie wierzyli, że w ogóle na nią zerkają?

Wierzyć, to można w Boga. Jeśli Internauci reklamę klikają, to muszą ją najpierw zobaczyć.

Films online, ciągle wyskakuje tam jedno okienko reklmowe. Klikam na krzyżyk i do tej pory nie mam bladego pojęcia o czym jest ta reklama. Nikt na to nie patrzy taka prawda. Koncetrujesz się na krzyżyku a nie na ogólnym całościowym widoku.
Arkadiusz Gnat

Arkadiusz Gnat Manager Ośrodka
Kształcenia Dekarzy

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Kampanie displayowe co raz rzadziej wykorzystuje się do celów pro sprzedażowych. Jeśli skuteczność kreacji display jest ledwo zauważalna w statystykach strony ( średni CTR 0,18%) to tym bardziej nie będzie to miało przełożenia w sprzedaży.
Tomasz B.

Tomasz B. chwilowy brak

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Beata B.:
szczerze? nie pamiętam nawet jednego produktu z banerów, od razu zamykam


Ale jak taki banner trafia na odpowiedni grunt to na pewno ktoś w niego kliknie :)

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

dominika S.:
Jak najszybiej zamukasz kolejne otwate okno. Tworzycie teraz słupki, wykresy, dzięki którym potencjalny producent, usługodawca, ma wybrać sobie najskutecznieszy rodzaj reklamy internetowej. Według kliknieć baner, ale co się tak naprawdę za tym kryje? Sztuczki techniczne, które wcale nie mówią o tym, że przekaz dotarł do klienta, że rzeczywiście się zaintresował reklamą i sam doborowlnie wszedł na stronę. Ciekawa jestem jak to się rzeczywiście przekłada na zainteresowanie produktem, na zwikszenie sprzedaży.


Widzę, że Twoja wiedza o przygotowywaniu i realizacji kampanii reklamowych w Internecie, jest podobna do mojej na temat nowoczesnych metod budowy platform wiertniczych na otwartym morzu. ;-)

Kampanii reklamowych w Internecie nie prowadzi się tylko i wyłącznie w jednym kanale (np. poprzez bannery), lecz korzysta się w ich trakcie z różnorodnych kanałów wymiany informacji dostępnych w sieci. Każda kampania reklamowa ma zdefiniowane cele, jakie powinna zrealizować i budżet, jaki na realizację owych celów jest przeznaczony. W tym kontekście więc użycie reklamy displayowej jako jednego z kanałów marketingowych kampanii jest po prostu w określonych przypadkach uzasadnione.

Kliknięcie w banner może być jednym ze wskaźników skuteczności kampanii reklamowej, lecz wcale być nim nie musi. Wszystko zależy po prostu od celów, jakie powinny zostać zrealizowane.

Internet jako medium marketingowe daje możliwość bardzo precyzyjnego zmierzenia rezultatów kampanii reklamowych prowadzonych za jego pośrednictwem. W kampanii displayowej można bardzo łatwo zmierzyć, które kliknięcie było rezultatem tego, że ktoś nie trafił w "x", a które wynikało z tego, że konsument rzeczywiście zainteresował się produktem, bądź ofertą.

Istotnym problemem, z jakim można się zetknąć pracując w branży interaktywnej, jest brak odpowiednich kompetencji ze strony części firm zajmujących się prowadzeniem i realizacją kampanii reklamowych w sieci. Kampanie displayowe nie muszą być prowadzone z użyciem form inwazyjnych, takich jak słynne top-layery, lecz można je realizować za pomocą zupełnie innych formatów, nastawionych rzeczywiście na interakcję i zaangażowanie użytkownika. Ciekawe przykłady takich kreacji można znaleźć tutaj:
http://www.bannerblog.com.au/

Faktem jest, że część polskich agencji interaktywnych idzie często na łatwiznę, lecz nie zgadzam się na generalizowanie, że kampanie displayowe to "zuo", które trzeba tępić za wszelką cenę. Marketing internetowy to nie bannery, a umiejętne wykorzystywanie różnorodnych kanałów marketingowych, prowadzące do realizacji określonych celów biznesowych i strategicznych. Display też ma w nim swoje miejsce. To by było na tyle. ;-)Grzegorz Skuza edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 13:28

konto usunięte

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

dominika S.:
Kilkanie ma być miarodajne? No więc to jest tak. Mamy uciekający krzyżyk, albo reklamę, która trudno wygasić, trzeba się trochę natrudzić nad jej zniknięciem.

Mówimy o kampaniach banerowych typu display. Baner pojawia się na górze strony, bądź w którymś z paneli bocznych. Ponadto jest możliwość oszacowania czy kliknięcie było przypadkowe - może być tym długość przebywania na stronie. Jeśli współczynnik odrzucenia dla danego kliku wynosi 1 i czas oglądania strony jest kilka sekund, to mamy kandydata do przypadkowego gościa. Dorabiasz sobie ideologię, choć jak napisał Grzegorz:
Grzegorz Skuza:
Widzę, że Twoja wiedza o przygotowywaniu i realizacji kampanii reklamowych w Internecie, jest podobna do mojej na temat nowoczesnych metod budowy platform wiertniczych na otwartym morzu. ;-)

Temat: Wyrzucanie pieniędzy na banery

Grzegorz Skuza:
Widzę, że Twoja wiedza o przygotowywaniu i realizacji kampanii reklamowych w Internecie, jest podobna do mojej na temat nowoczesnych metod budowy platform wiertniczych na otwartym morzu. ;-)

Rozróżniasz kamapnię reklamową od tego co tu jest poruszane? Sens wyskakującyhc okienek, na które nikt nie zwraca uwagi. Sens użycia tego narzędzia przykładowo w kampanii, ale to już twój dodatek do rozmowy. Reszta twojego posta jest nie na temat.
Internet jako medium marketingowe daje możliwość bardzo precyzyjnego zmierzenia rezultatów kampanii reklamowych prowadzonych za jego pośrednictwem. W kampanii displayowej można bardzo łatwo zmierzyć, które kliknięcie było rezultatem tego, że ktoś nie trafił w "x", a które wynikało z tego, że konsument rzeczywiście zainteresował się produktem, bądź ofertą.

No i jakie są wyniki? Zwłaszcza dla firm wybierających tą drogę komunikacji?
Istotnym problemem, z jakim można się zetknąć pracując w branży interaktywnej, jest brak odpowiednich kompetencji ze strony części firm zajmujących się prowadzeniem i realizacją kampanii reklamowych w sieci. Kampanie displayowe nie muszą być prowadzone z użyciem form inwazyjnych, takich jak słynne top-layery, lecz można je realizować za pomocą zupełnie innych formatów, nastawionych rzeczywiście na interakcję i zaangażowanie użytkownika. Ciekawe przykłady takich kreacji można znaleźć tutaj:
http://www.bannerblog.com.au/

Super mam sie zaangażować w jazdę samochodzikiem zamiast poczytać gazetę.
To jest tak interesujące, że przez 15 min na pewno odłożę czytanie i dla samej przyejmności tego kto to wymyślił głęboko się zaangażuję.
Faktem jest, że część polskich agencji interaktywnych idzie często na łatwiznę, lecz nie zgadzam się na generalizowanie, że kampanie displayowe to "zuo", które trzeba tępić za wszelką cenę. Marketing internetowy to nie bannery, a umiejętne wykorzystywanie różnorodnych kanałów marketingowych, prowadzące do realizacji określonych celów biznesowych i strategicznych. Display też ma w nim swoje miejsce. To by było na tyle. ;-)

Ale rozmawiamy o banerach, wyskakujących okienkach. Nie intersuje mnie wykład o martektingu internetowym, kampaniach. Piszecie ciągle o dużym znaczeniu tej formy reklamy, ale jak widać w szczegółach nikt nie potrafi tego wyjaśnić. Display pewnie ma miejsce, ale w głowach grafików, którzy moga się na nim artystycznie wyżyć. dominika S. edytował(a) ten post dnia 27.04.11 o godzinie 15:43

Następna dyskusja:

Nowe banery na stronach www.




Wyślij zaproszenie do