Temat: Wyborcza "nadgryza" Groupona. Czarny PR?
Dagmara D.:
........alllllllllle .... z drugiej strony - Groupon nie rozmawia z osobami specjalnej troski. Nie robi nic nielegalnego (może tylko trochę nieeleganckiego). Czy powinien matkować Klientom ? Są firmy , ktore to robią - ale to ich spojrzenie na etykę biznesu. Przed takimi dylematami staje każdy sprzedający i musi wybrać co jest dla niego ważne i jakimi zasadami będzie się kierował : czy wygolić Klienta czy dać mu to czego potrzebuje w takiej formie z jaką sobie poradzi.
nie ma drugiej strony - klient nie jest specjalistą w branży oferenta - nie ma doświadczenia ;P
to jest tak jak idziesz do księgowego i liczysz na to, że Cię nie wsadzi na kary od US bo czegoś nie zrobisz tak jak powinieneś...
itp itd...
rozmawiałam właśnie z takim klientem, babka chciała wprowadzić limit.. bo bała się, że może być różnie...
ale Pani, która sprzedawała jej to twierdziła, że się źle takie oferty z limitem sprzedają (bzdura)...
Efekt jest taki, że przychodza kobitki i moga się zapisać na... październik ;P ;)
albo... zrezygnować z Gruppona - co też owy salon proponuje ;D
nie jest to dla nich reklama - na szczęście można z Gruppona zrezygnować
no i właśnie... facet jest trochę dupa wołowa, albo autor artykułu nadał dramaturgii ;)
bo może mówić, że nie ma już wolnych miejsc i klientka może po zwrot pieniędzy do Grupona uderzyć ;P ;D
i ja bym tak zrobiła ;) zarezerwowałabym sobie najlepsze godziny dla stałych klientów, resztę w grafiku "rozdysponowała na Gruppon i tyle ;P ;)
a reszta - no cóż... da sobie radę - nie ma co z siebie męczennika robić ;P
Aneta G. edytował(a) ten post dnia 10.05.11 o godzinie 13:12