Temat: Wartość komercyjna
Piotr L.:
Robert Kamiński:
Pamiętaj że akceptuje klient i to on decyduje o finalnym kształcie. Nie mozna oczekiwać od speca do marketingu w dużej korporacji tego zeby był specem od grafiki, podobnie jak nie można oczekiwać żeby każdy grafik miał jakieśtam pojęcie o marketingu... niedociągnięcia w obu wariantach rodzą dziwne kreacje - shit happens ;)
Nie wiem, czy mi czy Robertowi odpisywałeś, niemniej - pełna zgoda. Pamiętać jednak należy, że wciąż zdarza się sytuacja, kiedy firmy współpracują z agencjami lub freelancerami na zewnątrz. Ludzie ci często biorą zlecenie, za zleceniem, i niekoniecznie muszą pamiętać wytyczne sprzed miesiąca, czy półrocza. A i wśród agencyjnych grafików często dochodzi do zmian na stanowiskach, czy przy danych projektach. Pewne ogólne wytyczne dla grafika mogą być bezcenne, a już praca z tym samym, stałym zewnętrznym kreatywnym to istny mastercard ;)
Co do drugiej części Twojej wypowiedzi zgadzam się, choć jedynie połowicznie. Dobry grafik, po kilku latach pracy, potrafi się wczuć w oczekiwania zleceniodawcy. Wie, że dany projekt rządzi się swoimi prawami, jednak powinien pamiętać o pewnych kanonach sztuki i - co ważne - nie bać się porozmawiać o nich z marketerem :D
Naturalnie spec ds. marketingu nie może być specem od wszystkiego, choć znam dwie osoby, z bliskiego mi otoczenia biznesowego, które mając fajne wizje strategiczne (skala mikro) potrafią przelać je na papier (jeden), czy on-line (drugi) nie gorzej niż osoby ukierunkowane na działania kreacyjne.
Ale za "shit happens" wirtualny browarek ;>