konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Krzysztof B.:
Czyn skodyfikowany jako przestępczy jest nim BEZ WZGLĘDU na to czy sprawca został zgodnie z kodeksem ukarany.
A co z domniemaniem niewinności?

Nie jestem oblatana w prawie, ale zawsze wydawało mi się, że by uznać kogoś za winnego, musi być wyrok. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.

konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Igor Downar-Zapolski:
Wierzysz w to naprawdę, czy ktoś Ci tego nawbijał do głowy?
Wierzy, bo nawbijali.
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Krzysztof B.:
Czyn skodyfikowany jako przestępczy jest nim BEZ WZGLĘDU na to czy sprawca został zgodnie z kodeksem ukarany.
A co z domniemaniem niewinności?

domniemanie niewinnosci tyczy sie tego, czy dana osoba dopuscila sie przestepstwa, a nie tego, czy ten czyn jako jest przestepstwem.Ania P. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 23:21
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:A co z domniemaniem niewinności?

Nie jestem oblatana w prawie, ale zawsze wydawało mi się, że by uznać kogoś za winnego, musi być wyrok. Jeśli się mylę, to proszę o sprostowanie.

To nie zmienia faktu, że en czyn nadal będzie przestępstwem, może okazać się że oskarżony jest niewinny ale samo przestępstwo jako takie dzięki temu nie zmienia swojej formy :)
Igor Downar-Zapolski

Igor Downar-Zapolski
marketing/reklama/pr
/www

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Izabela P.:
Igor Downar-Zapolski:
Rozumiem, że w tym "graniu na czas" i "odmawianiu zabiegu" też dysponujesz statystykami?


Oczywiście :)
Także rozumiem, że należysz do "rozgarniętych inaczej" i w związku z tym nie pozbawię cię okazji do odszukania ich samodzielnie.
Może to choć trochę pobudzi twój rozumek do choćby niewielkiego wysiłku...

Bardzo kulturalna ta Twoja wypowiedź. Aż mi się zachciało kontynuowania dyskusji. Oczywiście jestem "rozgarnięty inaczej", bo zapytałem o statystyki, którymi manipulujesz, podając jedynie te dla siebie korzystne?

konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Krzysztof B.:
Czyn skodyfikowany jako przestępczy jest nim BEZ WZGLĘDU na to czy sprawca został zgodnie z kodeksem ukarany.
A co z domniemaniem niewinności?

Mówimy o czynie nie o sprawcy.

Czyn skodyfikowany jako przestępczy ZAWSZE nim jest.
Jednak w określonych okolicznościach może NIE BYĆ karany.
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Igor Downar-Zapolski:
Wierzysz w to naprawdę, czy ktoś Ci tego nawbijał do głowy?
Wierzy, bo nawbijali.

porozmawiaj moze z rodzicami dzieci z rodzin ateistycznych, ktore maja dylematy religijno-komunijno-ostracyzmowo-ocena-z-religii-wliczajaca-sie-do-sredniej-na-swiadectwie w szkolach.

konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Nie wiem jak teraz, ale za moich czasów religia się nie wliczała. Z tego co wiem, wprowadzono do szkół etykę. Chyba zamiennie.
Co proponujesz? Może zgłoś projekt ustawy, który rozpieprzy wieloletnią tradycję i zakaże tego obrzędu religijnego?Karolina B. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 23:27
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Nie wiem jak teraz, ale za moich czasów religia się nie wliczała. Z tego co wiem, wprowadzono do szkół etykę. Chyba zamiennie.
Co proponujesz? Może zgłoś projekt ustawy, który rozpieprzy wieloletnią tradycję i zakaże tego obrzędu religijnego?Karolina B. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 23:27

Etyka sretyka, wolałbym siedzieć i słuchać księdza (w każdym bądź razie udawać)... tak czy inaczej dlaczego mamy jedną religię do wyboru? Skoro kościół nie wywiera wpływu na edukację to do wyboru powinny być też inne... :)

konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Piotr L.:
Karolina B.:
Nie wiem jak teraz, ale za moich czasów religia się nie wliczała. Z tego co wiem, wprowadzono do szkół etykę. Chyba zamiennie.
Co proponujesz? Może zgłoś projekt ustawy, który rozpieprzy wieloletnią tradycję i zakaże tego obrzędu religijnego?Karolina B. edytował(a) ten post dnia 11.03.10 o godzinie 23:27

Etyka sretyka, wolałbym siedzieć i słuchać księdza (w każdym bądź razie udawać)... tak czy inaczej dlaczego mamy jedną religię do wyboru? Skoro kościół nie wywiera wpływu na edukację to do wyboru powinny być też inne... :)
Nie wiem. Może dlatego, że większość to katolicy?
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Nie wiem. Może dlatego, że większość to katolicy?

A kim mają być jeśli rodzice od pokoleń nie mieli żadnego wyboru? Nawet za czasów jak chodziłem do SP dzieci innych religii były wyśmiewane i traktowane "inaczej", a nie tak dawno to było :)

konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Jak ja chodziłam, to tak nie było. Dziwne.
Dyskusja mocno zbacza z toru.
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Jak ja chodziłam, to tak nie było. Dziwne.
Dyskusja mocno zbacza z toru.

A ilu "odmieńców" miałaś?
dyskusja z toru zboczyła już w okolicach 5 strony :P
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Co proponujesz? Może zgłoś projekt ustawy, który rozpieprzy wieloletnią tradycję i zakaże tego obrzędu religijnego?

jakiego obrzędu? religii w szkołach? to to teraz jest obrząd? to jest gorzej niż myślałam.
I religia w szkolach jest odkąd ZChN dostał cale 8% miejsc w sejmie w latach 90tych, a nie jest to żadna wieloletnia tradycja.

konto usunięte

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Ania P.:
Karolina B.:
Co proponujesz? Może zgłoś projekt ustawy, który rozpieprzy wieloletnią tradycję i zakaże tego obrzędu religijnego?

jakiego obrzędu? religii w szkołach? to to teraz jest obrząd? to jest gorzej niż myślałam.
I religia w szkolach jest odkąd ZChN dostał cale 8% miejsc w sejmie w latach 90tych, a nie jest to żadna wieloletnia tradycja.
Mówiłam o pierwszej komunii.
Gorzej niż myślałam to raczej nie jest. Ja od początku wiedziałam co będzie dalej:)
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Karolina B.:
Mówiłam o pierwszej komunii.
Gorzej niż myślałam to raczej nie jest. Ja od początku wiedziałam co będzie dalej:)

aha. No właśnie wiesz, dzieci moich znajomych i ich rodzice mają poważne porblemy jak to rozgryźc, żeby uniknąć wyśmiania, wyalenowania z grupy, "niemienia sukienki i prezentow". Posuwają się wręcz do nowej świeckiej tradycji typu "przyjęcie i sukiena, ale bez komunii", żeby dziecku głupio nie bylo.
Za moich czasow to wszystko bylo organizowane przez parafie, zajecia z religii tez, zazwyczaj dzieciaki chodzily do dwoch czy trzech parafii w zal. od miejsca zamieszkania i nawet, jak ktos nie przystepowal, to - chociaz tez byl traktowany jako "alien", jednak nie bylo to az tak widoczne.
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Igor Downar-Zapolski:

Podaj proszę 3 przykłady owego wpływu kleru na edukację :)

Wierzysz w to naprawdę, czy ktoś Ci tego nawbijał do głowy?

Prosisz i masz:

1) wspomniana juz trudna do unikniecia indoktrynacja w postaci religii w szkole
2) finansowanie tejze z podatkow (kiedys to bylo w ramach parafii), co tym samym zmniejsza srodki na inne dziedziny edukacji
3) wplyw na program nauczania przygotwania do zycia w rodzinie (zaprawde, dlugo to bylo blokowane, wiec czesc mldziezy sie na to nei zalapala, ze o pisaniu podrecznikow i odrzucaniu przez milosciwie nam panujacych, jako zbyt zbereznych, nie wspomne)

i bonusowo, spoza polskiej dzialki, ale jak najbardziej w temacie;

4) wymuszenie kreacjonizmu jako teorii obowiazujacej w niektorych szkolach na rowni z darwinowska
5) wstrzymanie (Obama to zniosl, ale za Busha bylo to jak najbardziej aktualne) badan nad komórkami macierzystymi jako nieetycznymi (ja w tym nie siedze, ale znajomi naukowcy, którzy pisza podanai o granty i siedza w temacie, zgodnie twierdza, ze jest to jak najbardziej efekt wplywu kregow religijnych).

Jaka jest nagroda?
Katarzyna M.

Katarzyna M. MayLily.pl

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Kurde, przecież tak nie jest, że po jednej stronie są feministki,
a po drugiej zagorzali katolicy i tyle - środek nie istnieje?
Widzę pozytywy i negatywy w obu środowiskach [no oprócz tych skrajnych form].

Aniu, zalinkowałaś do organizacji feministycznych, które robią dużo dobrego - szkoda, że tak mało docierają do wsi, małych miast. Można robić więcej, głośniej, ale bez krzyku.
Można mówić o tematach niepodważalnych, jak przemoc wobec kobiet, niższe pensje na takich samych stanowiskach. W takich bezsprzecznych tematach stanowczo za mało się dzieje. A czas poświęca się na nazewnictwo organów płciowych czy bardzo kontrowersyjną aborcję.
Zacznijmy od sytuacji kurde pielegniarek, szwaczek, edukacji seksualnej (dlaczego musi być ona w szkołach?). Jeszcze nie słyszałam o warsztatach pozaszkolnych dla młodzieży - dla kobiet jest fajny Festiwal Progesteron, może coś analogicznego?Katarzyna M. edytował(a) ten post dnia 12.03.10 o godzinie 01:01
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Katarzyna M.:
Można robić więcej, głośniej, ale bez krzyku.
Można mówić o tematach niepodważalnych, jak przemoc wobec kobiet, niższe pensje na takich samych stanowiskach. W takich bezsprzecznych tematach stanowczo za mało się dzieje. A czas poświęca się na nazewnictwo organów płciowych czy bardzo kontrowersyjną aborcję.

wiesz, masz 100% racji, ale mam wrazenie, ze zeby robic sensowne kampanie w sposob wywazony i skuteczny, trzeba o wiele wiecej kasy. W zwiazku z tym ja rozumiem probe dotarcia do odbiorcy w taki sposob, jaki one wybieraja - czyli narobic troche szumu tak, zeby dalej "samo sie dzialo" i pisali o nich za darmo - chociaz trudno nie dostrzec, ze nierzadko te efekty sa zenujace (ale w sumei prawie wszystkei kampanie spoleczne wygladaja fatalnie, nie tylko feministyczne).
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...

Ania P.:
wiesz, masz 100% racji, ale mam wrazenie, ze zeby robic sensowne kampanie w sposob wywazony i skuteczny, trzeba o wiele wiecej kasy. W zwiazku z tym ja rozumiem probe dotarcia do odbiorcy w taki sposob, jaki one wybieraja - czyli narobic troche szumu tak, zeby dalej "samo sie dzialo" i pisali o nich za darmo - chociaz trudno nie dostrzec, ze nierzadko te efekty sa zenujace (ale w sumei prawie wszystkei kampanie spoleczne wygladaja fatalnie, nie tylko feministyczne).

To że większość kampanii społecznych wygląda jak wygląda nie jest spowodowane brakiem kasy, a nieodpowiednimi ludźmi któzy tymi kampaniami się zajmują...

Odnosząc się do kasy, nie uważasz że dzięki takim tworom jak ten który rozpoczął tą dyskusję (chociaż miało to na celu coś zupełnie innego niż obecny temat) grupy feministyczne same skazują się na społeczną banicję? Niemal każdy człowiek niezwiązany z feministkami w jakiś tam sposób może popierać część ich pomysłów ale za cholerę nie da się przypiąć do jednej z takich organizacji i będzie bronił swojego imienia.
Gdyby podejście było przemyślane to i kasa grałaby mniejszą rolę, weź pod uwagę to że szukając sponsora pierwsze co się liczy to wizerunek, jaka firma będzie chciała się chwalić wsparciem organizacji które większość społeczeństwa uważa za zło konieczne?
Tłumaczenie się brakiem innych możliwości w przypadku takiego numeru jak ten plakat nie ma najmniejszego sensu.

Jest mały problem... wizerunku feministek przez kilkadziesiąt lat na pewno za cholerę nie poprawicie na tyle żeby ludzie chcieli się chwalić współpracą z Wami równie chętnie jak z WOŚPem, negatywne emocje na tyle już się wryły w umysły społeczeństwa że jedyną opcją jest działanie nie chwaląc się swoją tożsamością...
teraz pytanie - czy stać Was na to żeby robić coś, nie podpisując się pod tym historią swoich przekonań? Daje sobie klatę ogolić za to, że taka strategia byłaby o niebo skuteczniejsza... i dziwi mnie to że w tak dużej grupie nie ma osób, które potrafiłyby podołać takiemu zadaniu. Krzyczeć każdy potrafi, tylko po jakimś czasie inni przyzwyczajają się do tego krzyku i zlewają go sikiem prostym... :)

Następna dyskusja:

Chwytaj moment... czyli jak...




Wyślij zaproszenie do