Temat: Srom - czyli jak korzystać z pomysłów innych...
Ania P.:
tak. To znaczy bylo, dopoki mnie nie uswiadomiono, ze jako dziewczynka nie mam szans. Bez zadnego rzeczowego argumentu w temacie.
hmmm... kiedyś chciałyscie mieć możliwość pracy (uzasadnione), Później było palenie staników (nie mam nic przeciwko), następnie przez X lat marudziłyście że nie macie szans w życiu zawodowym... Teraz kiedy kobiety bardzo często zajmują wysokie stanowiska, nie ma przeszkód ku temu żeby były bardzo wpływowe i zarabiały więcej od facetów przy tym mając pełną swobodę wypowiedzi i działań w zakresie prawa - czyli to samo co męszczyźni, zaczniecie starać się o wpakowanie kobiet w sutanny? Jak kobieta zostanie papierzem to co wtedy? zażądacie że pierwszym cżłowiekiem na marsie ma być kobieta?
W dupach się poprzewracało, 90% społeczeństwa ma gdzieś Wasze postulaty i akcje, ba - budzą one same negatywne emocje pod Waszym adresem. Dużo więcej byście zdziałały w obecnych realiach gdyby każda zaczęła robić coś sama w danym kierunku. Jak potrzebujecie zmieniać świat to sio do Chin czy Korei Płn., tam się przydacie... przy okazji zrozumiecie co to znaczy uciesk i ludzkie nieszczęście ;)
Przepraszam zgromadzonych za nerwowość ale żyłka pierdząca mi nie wytrzymała :)
Ps. stwórz Pan temat odnośnie praw autorskich, ich poszanowania lub nie, a skończy się jak wszędzie czyli wytykaniem sobie wzajemnie tego czy owego. Ja rozumiem że bycie feministką zobowiązuje do zakrzyczenia wszystkich i wszystkiego ale proszę, czasem warto dać sobie siana i nie robić sobie samemu wstydu...
Przeraża mnie to, że dorośli ludzie nie potrafią pojąć co to jest kradzież tzw. wartości intelektualnych, co to jest wizerunek i ile taki wizerunek kosztuje. Fajnie że chcecie coś robić ale róbcie to jak trzeba, nie podpieprzając innym tego za co zapłacili... Agnieszka ładnie opisała jakie jest podejście grup feministycznych do poszanowania własności (myślę że skoro feministki reprezentują kobiety, to jedna z nich i jej poglądy reprezentują też poglądy całej reszty organizacji) - smutne, tragiczne, a może po prostu efekt lenistwa i nieznajomosci prawa oraz konsekwencji grożących jego "łamaczom"...?
Dodam tylko że mnie to ryba kto jest feministką, księdzem, gejem, zółtego koloru skóry, czarnego czy białego, durne pomysły i posunięcia (w moim mniemaniu) krytykował będę zawsze i wszędzie, bez względu na to kto je praktykuje :)
Aż mnie paluszki rozbolały :( Dobranoc :)