Temat: reklama wyrobów tytoniowych
Magdalena Ogrodowczyk:
wracając do tematu.
Malboro znalazło sposób na reklamę tworząc kolekcję ubrań. Dzięki temu mogą się wszędzie reklamować np. w czasopismach. Ubrania oczywiście nawiązują do stroju słynnego kowboja z reklam malboro. A ostatnio promują kolekcje dla kobiet.
A jeśli juz jesteś palaczem konkretnej marki to możliwości dotarcia do ciebie rosną. Strony internetowe, zbieranie kodów, wysyłają ci prezenty na urodziny (np. podkowę na szczęście). Zaproszenia na imprezy - wysyłają ci zaproszenie, możesz przyjść z osobą towarzyszącą ale musi ona wypełnić kupon podając swoje dane osobowe i wyrazić chęć otrzymywania materiałów reklamowych i juz mają następnego chętnego :)
To jest właśnie to o czym pisałem: te ubrania (sam widziałem taki sklep w Krakowie) - to kolejna odmiana ślepej reklamy, tyle że tutaj dodatkowo bezpośrednio nawiązuje się do nazewnictwa marki, bo pod taką samą nazwą funkcjonuje sklep. I powiem szczerze że moim zdaniem nie do końca jest to zgodne z prawem, a przynajmniej bardzo problematyczne. Tak na marginesie dodam, że podobną taktykę swego czasu przyjęli producenci wyrobów alkoholowych - np. browar Okocim w okresie, gdy nie można było reklamować nawet piwa, wprowadził kampanię reklamową piwa bezalkoholowego. Problem w tym że praktycznie nigdzie w przekazie nie było mowy, że jest to napój bezalkoholowy. W konsekwencji więc reklamowano piwo alkoholowe. Sprawę przegrali z kretesem.
Spoty reklamowe z łódką Bols, czy zajazdem w Soplicowie to również bardzo zbliżone przykłady.
Co do drugiej kwestii - tych imiennych zaproszeń i obowiązku wypełniania ankiet swoimi danymi, to właśnie nic innego jak reklama indywidualna, która jest poza definicją reklamy wyrobów tytoniowych funkcjonującej w odpowiedniej z tego zakresu ustawie.
Jednakże z tą reklamą indywidualną trzeba bardzo uważać, bo i również w tym przypadku zdarzało się że firmy przegrywały w sądach sprawy (to jest dość skomplikowany problem, więc nie będę rozpisywał się w tym miejscu).
No i rzecz chyba najważniejsza, aczkolwiek niedoceniana. Od grudnia poprzedniego roku obowiązuje w Polsce ustawa o nieuczciwych praktykach rynkowych. Jej celem jest silna ochrona praw konsumentów (w ogóle to powstała po to by chronić konsumentów na linii B2C). I co bardzo ważne, pozwala każdemu konsumentowi występować z pozwem przeciwko firmie, która, mówiąc ogólnie, w jego odczuciu dopuściła się nieuczciwej praktyki handlowej wobec niego. To jest totalne novum, bo nigdy wcześniej nie było możliwości występowania z indywidualną skargą konsumencką. I w moim odczuciu niektóre firmy powinny się cieszyć, że konsumenci tak słabo znają swoje prawa i możliwości prawne...tyle, że to się może zmienić.
pozdrawiam
Jakub Wezgraj edytował(a) ten post dnia 23.10.08 o godzinie 16:41