Temat: Red Bull Mobile - po co to komu?
Tomasz Jarzębiński:
Michał Pijet:
Osobiście jestem zdania, że energetyki to głupota, nie dość, że nie potrzebne, to cholernie szkodliwe. Chciałbym wiedzieć ile z tego nowotworów, chorób autoimmunologicznych, już o wrzodach żołądka nie wspominając.
A masz jakieś badania, że głosisz takie "nowiny"?
To nie są żadne specjalne nowiny. Energetyki zwiększają lepkość krwi, i zmniejszają krzepliwość. Ich częste spożywanie może powodować arytmię, ze względu na stymulujące działanie serca i układu autonomicznego. Energetyki zawierają aspartam, którego należy unikać- zasadniczo suplementy cukru są dla diabetyków, którzy nie mają innego wyjścia. Poza tym aspartam, którego szkodliwość ciągle jest uważany za potencjalnie kancerogenny jest powszechny, a na przykład sacharyna została w Europie zabroniona, choć jest bardziej przebadana i jedyne, komu zaszkodziła, to szczury i w dodatku w niejasnych okolicznościach tego eksperymentu. Drinki energetyzujące niszczą śluzówkę żołądka, która pełni ogromną rolę w systemie odpornościowym.
Już rok temu w USA - nie pamiętam, czy to projekt czy ustawa - postanowiono ostrzegać na energetykach, że mogą sprzyjać rozwojowi nowotworów i chorób serca.
Poczytaj sobie, pogugluj.
Im dalej od porządnej fabryki, tym gorzej. Napoje energetyzujące to całkiem niezły biznes. Sam robiłem swego czasu POS dla kolesia, byłego dyrektora szkoły, który w ten sposób postanowił stać się bogaty. Nie tykaliśmy tego shitu, także dlatego, że znaliśmy gościa :)
A jeszcze gorsze są energetyki w pastylkach. Ale oczywiście możesz uznać, że chemia rozpuszczona w wodzie Ci nie szkodzi. Tylko czy to ma sens? Może Ci nie zaszkodzić, ale do zdrowej żywności temu daleko.
Przy okazji przypomnę, że wiele osób uważa, że papierosy nie szkodzą.