Robert Borowski

Robert Borowski Moje-Ankiety.pl by
LabSEE

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Wydaje mi się, że najgorsze co można zrobić to myśleć "że jakoś to będzie" i totalnie nic nie planować w swoim życiu...

Niektórzy powiedzieliby, że to całkiem interesująca i ciekawa alternatywa, lepiej nie myśleć za dużo o tym co będzie jutro, mieć plany ale się do nich nie przywiązywać, tak aby zawsze można było z nimi rozstać się bez żalu, aby zrealizować jakieś ciekawsze plany, które przyniesie jutro - tak filozoficznie trochę :)
Nawiązując może do ostatnio popularniej reklamy w TV wydaje mi się, że w tym momencie kierując się sercem wybrałbym marketing, a kierując się rozumem rachunkowość.

Idź drogą serca, wtedy to czego będziesz się uczył będzie Cię interesować i nie będziesz się z tym męczył, będziesz zadowolony studiując to co się interesuje. Natomiast praca po studiach, to tak już wiele osób wcześniej napisało, to kwestia, która często wykracza poza możliwości poznawcze na etapie wyboru studiów.

I kolejna rzecz :) jak wcześniej tu napisano, przed Tobą najlepsze bodajże lata (czasy studenckie) nie warto ich marnować na przejmowanie się karierą zawodową. Dużo młodych ludzi popełnia ten błąd i tracą swoje życie.

konto usunięte

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Robert Borowski:
jak wcześniej tu napisano, przed Tobą najlepsze bodajże lata (czasy studenckie) nie warto ich marnować na przejmowanie się karierą zawodową. Dużo młodych ludzi popełnia ten błąd i tracą swoje życie.

Dokładnie, imprezuj w akademiku na koszt rodziców, zaliczaj za piątym razem - Urząd Pracy tylko czeka, żeby Ci wypłacić zasiłek.Olgierd S. edytował(a) ten post dnia 19.12.10 o godzinie 19:58

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Dokładnie, imprezuj w akademiku na koszt rodziców, zaliczaj za piątym razem - Urząd Pracy tylko czeka, żeby Ci wypłacić zasiłek.

Jak to mój kolega zwykł mawiać "ni ma letko". Żeby dostać zasiłek trzeba mieć w ciągu 18 miesięcy minimum 12 m-cy przepracowane ; )

Studia są OK i o imprezowaniu oraz całej otoczce, plusach i minusach studenckiego żywota mógłbym rozprawiać godzinami (wszak człowiek młody był, siano we łbie i licencjata się 6 lat robiło).

Studia były fajne, ale pracę uważam za ciekawszą i nie sądzę bym teraz miał gorzej niż na studiach. Dobre pieniądze, niezależność i rozrywki nie gorsze (a często nawet wiele lepsze bo na więcej mnie stać) niż w czasach akademickich.

PS. Tylko się synek nie żeń zbyt wcześnie :DWaldemar B. edytował(a) ten post dnia 19.12.10 o godzinie 20:04
Radosław Zieliński

Radosław Zieliński Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

To już wiesz co masz robić...

nie studiuj, bo za dużo będziesz imprezować
nie żeń się, bo jeszcze zdążysz...
nie planuj, bo i tak Ci nie wyjdzie...
pracuj, pracuj, pracuj...

byle nie za dużo bo dochrapiesz się stanowiska dyrektora i będziesz mieć...przechlapane...
Robert Borowski

Robert Borowski Moje-Ankiety.pl by
LabSEE

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Olgierd S.:
Robert Borowski:
jak wcześniej tu napisano, przed Tobą najlepsze bodajże lata (czasy studenckie) nie warto ich marnować na przejmowanie się karierą zawodową. Dużo młodych ludzi popełnia ten błąd i tracą swoje życie.

Dokładnie, imprezuj w akademiku na koszt rodziców, zaliczaj za piątym razem - Urząd Pracy tylko czeka, żeby Ci wypłacić zasiłek.Olgierd S. edytował(a) ten post dnia 19.12.10 o godzinie 19:58

a to już przykład jak się zatracić idąc w przeciwną stronę, czyli ze skrajności w skrajność :) może to co znajdziesz w książce "Przebudzenie" Anthonego de Mello pozwoli Ci odpowiedzieć na Twoje pytanie

Pozdrawiam serdecznie

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Olgierd S.
Rada jest taka - jeżeli chcesz studiować, a więc wynieść przydatną wiedzę ze studiów, wybierz kierunek najbardziej ogólny, bo wiedza ogólna dezaktualizuje się najwolniej. Np. filozofię (która jest bliska na pewno Maciejowi Tesławskiemu i mnie również) czy psychologię :) Jeżeli chcesz pracować w marketingu - zacznij od pierwszego roku studiów, albo nie idź w ogóle na studia tylko pracuj. Później możesz dobrać sobie jakieś przydatne kursy, ale nic nie zastąpi praktyki.

Naprawdę Pan myśli, że prędzej uda mi znaleźć pracę w marketingu po filozofii czy psychologii, niż samym marketingu :P

Jeśli chodzi o życie studenckie proszę być spokojnym ;P Mam zamiar korzystać z jego uroków w pełni ^^ :D

W zasadzie na samym zarządzaniu jest jeszcze kilka innych ciekawych kierunków, ale jak to się mówi "zarządzać by chciał każdy, a robić nie ma komu" :) Zresztą o studiach marketingu myślę już od mniej więcej roku, a teraz właściwie szukam chyba potwierdzenia, że podejmę dobrą decyzję :P Jakoś to się pewnie nazywa w psychologii takie podejście :P

http://www.ue.poznan.pl/pag/i/13000.php Inne specjalizacje z oferty UEP na zarządzaniu też nie są złe, no ale tak jak mówię marketing wydaje mi się najbardziej "pociągający" :P

Gdybym wiedział, że po tym marketingu nie zostanę "na lodzie" nie miałbym żadnych wątpliwości... Jednak patrząc na obecną sytuację na rynku pracy wielce prawdopodobne, że tak się właśnie stanie i tego się boję... Oczywiście za 5 lat może się sporo zmienić, ale na przełom bym nie liczył.Mateusz Matecki edytował(a) ten post dnia 20.12.10 o godzinie 10:37

konto usunięte

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Mateusz Matecki:
Naprawdę Pan myśli, że prędzej uda mi znaleźć pracę w marketingu po filozofii czy psychologii, niż samym marketingu :P

Nie - ze znalezieniem pracy będzie podobnie, tyle że w razie czego będziesz miał podstawy, żeby się szybko przekwalifikować.

konto usunięte

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Mateusz Matecki:

Naprawdę Pan myśli, że prędzej uda mi znaleźć pracę w marketingu po filozofii czy psychologii, niż samym marketingu :P

solidne podstawy teoretyczne oczywiście się przydają, ale marketing (zwlaszcza kreacja) to praca, w ktorej liczy sie elastyczność, wiec czasem lepiej zainwestowac w wiedze ogolna, a teorie marketingowe przyswoić przy okazji, bo wiedza ogólna daje bazę, bez której trudno jest w marketingu działać.

Jeśli chodzi o życie studenckie proszę być spokojnym ;P Mam zamiar korzystać z jego uroków w pełni ^^ :D

Nie zapomnij tylko o tym, co ktoś tu już napisał - pracodawca ceni też doświadczenie zawodowe, więc oprócz imprez, jakieś praktyki to teraz konieczność.:)


W zasadzie na samym zarządzaniu jest jeszcze kilka innych ciekawych kierunków, ale jak to się mówi "zarządzać by chciał każdy, a robić nie ma komu" :) Zresztą o studiach marketingu myślę już od mniej więcej roku, a teraz właściwie szukam chyba potwierdzenia, że podejmę dobrą decyzję :P Jakoś to się pewnie nazywa w psychologii takie podejście :P

http://www.ue.poznan.pl/pag/i/13000.php Inne specjalizacje z oferty UEP na zarządzaniu też nie są złe, no ale tak jak mówię marketing wydaje mi się najbardziej "pociągający" :P

Gdybym wiedział, że po tym marketingu nie zostanę "na lodzie" nie miałbym żadnych wątpliwości... Jednak patrząc na obecną sytuację na rynku pracy wielce prawdopodobne, że tak się właśnie stanie i tego się boję... Oczywiście za 5 lat może się sporo zmienić, ale na przełom bym nie liczył.


Nie możesz myśleć, że "zostaniesz na lodzie". Jeśli naprawdę marketing to jest to, co dyktuje ci serce, to nie powinieneś w ogóle mieć takich myśli. A za 5 lat na pewno się sporo zmieni - przede wszystkich Twoje wyobrażenia i podejście do pracy zawodowej/marketingu/świata. Czasem naprawdę nie warto wybiegać aż tak daleko w przyszłość, co nie znaczy, że nie należy badać różnych możliwych ścieżek.Anna P. edytował(a) ten post dnia 20.12.10 o godzinie 14:37
Monika Hajdas

Monika Hajdas konsultant marki,
strateg freelancer

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Mateusz Matecki:
Witam serdecznie. Na początek może pokrótce się przedstawię. Mam na imię Mateusz i chodzę obecnie do IV klasy tech. ekonomicznego. Interesuje się marketingiem i w przyszłości zamierzam zacząć studia na tym kierunku. I tutaj pojawia się kilka moich pytań i wątpliwości dot. marketingu.

Fakt, że aktywnie szukasz informacji m.in. na tego typu forach bardzo dobrze o Tobie świadczy. Im więcej młodych ludzi podchodziłoby w ten sposób do wyboru studiów tym mniej mielibyśmy zmarnowanych talentów. Jeśli interesujesz się marketingiem to bardzo dobry punkt wyjścia by rozważać te studia.

Po pierwszy chciałbym zapytać, jak wygląda obecnie sytuacja ludzi, kończących studia na kierunku zarządzanie - specj. Handel i Marketing, tzn. czy ciężko jest o pracę, po skończeniu tych studiów? Dodam, że mam zamiar studiować na UE w Poznaniu, co chyba jest sporym plusem w przyszłych staraniach o pracę?

Prawda jest taka, że wszystko zależy od Twojego zaangażowania w studia i chęci zdobywania doświadczeń zawodowych już w trakcie studiów. Wielu studentów często zapomina o optymalnych proporcjach między pracą i zabawą. Choć powoli to się zmienia na lepsze. UE w Poznaniu to dobra uczelnia, ale w Twoich staraniach o pracę liczyć się będzie głównie to, co Ty będziesz miał do zaoferowania pracodawcy.

Kolejną interesującą mnie kwestią jest to, co właściwie robi ktoś na stanowisku np. dyrektora ds. marketingu w małej firmie? Wiem, że to strasznie ogólne pytanie, ale chciałbym wiedzieć chociażby, czy dużo w tym zawodzie styka się z "ciężką matematyką", czy raczej dominują prace polegające się na wykazaniu się umiejętnościami interpersonalnymi oraz kreatywnym myśleniem?

Z "ciężką matematyką" nie, ale musi mieć swobodę w operowaniu liczbami, czytaniu sprawozdań finansowych, przygotowywaniu / opiniowaniu budżetu, prognozowaniu, itd.
Powiedziałabym, że taka osoba powinna swobodnie korzystać z obydwu swoich półkul mózgowych, lewej analitycznej i prawej kreatywnej.

Bardzo proszę o odpowiedź, bo niedługo czeka mnie podjęcie decyzji dot. studiów, co pewnie będzie miało niebotyczny wpływ na całe moje życie. Dlatego chcę podjąć najlepszą z możliwych decyzji jeśli chodzi o kierunek studiów.

Pozdrawiam i z góry dziękuję za odp.

Trzymam kciuki za dobrą decyzję.

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Dziękuję wszystkim za posty :)

Kilku ciekawych rzeczy się dowiedziałem i mam nadzieję, troszkę pomoże mi to podjąć słuszną decyzję, jeśli chodzi o wybór studiów :)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Jako absolwent matematyki autorytatywnie stwierdzam, ze w marketingu nie ma żadnej "ciężkiej" matematyki, a nawet "lekkiej" nie ma. Mozna byc marketingowym geniuszem znając: tabliczkę mnozenia, pojęcie procentu i podstawy pisemnego dodawania i mnożenia, czyli coś, co jest w programie podstawówki.
Pzdr
J.

konto usunięte

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Jarosław Koć:
Jako absolwent matematyki autorytatywnie stwierdzam, ze w marketingu nie ma żadnej "ciężkiej" matematyki, a nawet "lekkiej" nie ma. Mozna byc marketingowym geniuszem znając: tabliczkę mnozenia, pojęcie procentu i podstawy pisemnego dodawania i mnożenia, czyli coś, co jest w programie podstawówki.
Pzdr
J.
Potwierdzam.
Jestem po filozofii...
Stanisław Grabowski

Stanisław Grabowski Strategic Planning
Director

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

... ale trzeba wiedzieć kiedy odjąć, a kiedy pomnożyć...
a to już inna zupełnie umiejętnosć, zwana czasem "myslenie".
Deficytowa.
Ale trafia się czasem.
Joanna Karolina M.

Joanna Karolina M. Growth Marketing

Temat: Pytanie do ludzi z branży od adepta

Mateusz Matecki:
Naprawdę Pan myśli, że prędzej uda mi znaleźć pracę w marketingu po filozofii czy psychologii, niż samym marketingu :P

Mateusz, wpisz sobie w wyszukiwarce GL "dyrektor marketingu" i po prostu sam sprawdź jakie szkoły mają na koncie te osoby, jeśli tak cię to interesuje ;-)Joanna M. edytował(a) ten post dnia 28.12.10 o godzinie 21:20

Następna dyskusja:

pytanie do ludzi z agencji ...




Wyślij zaproszenie do