konto usunięte

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Agnieszka Wojciechowska (Markowska):
Cezary Ziemiński:

Lepiej zainwestować w takie specjalne torebki i rozwieszać ja na każdej klatce, u nas na osiedlu to się sprawdza.

Jak mawiał kapitan eMO - prewencja, prewencja i jeszcze raz prewencja :))

a ja powiem: nie, nie i jeszcze raz nie!
Dlaczego z moich pieniędzy (bo z podatków, więc również moich) mam fundować torebki dla właścicieli psów?

Bo jesteś obywatelem - jak nie pasuje to można się wypisać :]
Ilość torebek, jaka będzie dostarczona na klatki nigdy nie będzie wystarczająca, a wiadomo, że i tak każdy pozabiera niewiadomo po co - bo darmowe.

Każde psie gówno włożone do torebki jest dla nas ważne!
Moim zdaniem zasada jest prosta - twój pies - twoja odpowiedzialność. Decydując się na zakup zwierzaka trzeba wziąć na siebie pełną odpowiedzialność i oprócz wliczania w koszty jedzenia dla pieska i różnych innych rzeczy wkalkulować
w to także zakup torebek na psie odchody. Chcesz mieć pieska -
najpierw to przemyśl.


Stąd niż demograficzny, kalkulacja i odpowiedzialność.
Opisane przez Ciebie metody są nierealne, a jeśli tak to tylko w warunkach laboratoryjnych.
Patryk Rykała

Patryk Rykała copywriter, Słowa
trafiają w cel

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Karolina B.:
No, ale ta reklama jest obrzydliwa. Mogliby trochę wylajtować. Sądzę, że kupa na ładnie wypolerowanej, seksownej szpileczce wystarczyłaby w zupełności.Karolina B. edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 10:29

Ta reklama ma działać na swiadomość, a nie na wąską i wąskomyślącą grupę społeczną. Przekaz jest prosty - ...bo dzieci mogą zacząć objadać się psim gównem. Visual jest zaś ujmujący:)
Katarzyna Choma

Katarzyna Choma studentka PR & CI;
aktorka, Policealna
Szkoła Aktorska
"A...

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Moim zdaniem, bez względu na to jak kontrowersyjna będzie reklama, to i tak nie zmieni sytuacji.
Taka reklama będzie obrzydliwa prawie dla każdego, ci co piesków nie mają, poprą ją, a ci co mają, będą oburzeni takim przekazem i stwierdzą, że ich ten problem nie dotyczy, bo oni (zapewne) sprzątają po swoich pupilach!
Dominik Szewior

Dominik Szewior decolights.pl

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Dla mnie to jest przekaz dla rodzica "pilnuj dziecka", a nie właściciela psa "sprzątaj po sobie".

Co to obchodzi przykładowo starszą babcię z pieskiem, że jakiś drący się pod oknem bachor uwali się kupskiem?

Dla mnie to nietrafione jest. Poza tym jeśli już, to grafika stwierdza tylko i wyłącznie jakiś fakt, a nie ma podsuniętego pod nos sposobu rozwiązania problemu.

Podsunięto pod nos gówno i tyle to chyba jest wszystko warte :P
Alicja Górka

Alicja Górka Consulting Director,
Havas PR Warsaw

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Ale może właśnie dzięki temu wkurzeni i wystraszeni rodzice będą zwracać uwagę ludziom wysadzającym swoje pieski na placach zabaw. A to już coś.
Ale zgadzam się, że do właścicieli czworonogów to raczej nie trafia.

konto usunięte

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Dla właściciela psa (jestem mamą i wielbicielką czteronogów) mocniejszym przekazem byłby widok psa, który po wytarzaniu się w trawie przynosi na sierści śmierdzącą maź.
Przekaz z dzieckiem mocny, ale faktycznie dla rodziców. Niektórzy (podkreślam niektórzy) właściciele psów traktują podwórkowe towarzystwo jak zło konieczne, które zajmuje miejsce do zabawy ich pupilkom.

Część dzieciaków ciągnie zwierzaka za ogon albo rzuca kamieniami - dla wielbicieli zwierząt po traumatycznych przeżyciach, to zdjęcie z umorusanym dzieckiem nie jest żadnym argumentem. Wzruszą ramionami i pójdą dalej.
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

a co trafia?

piosenka? teledysk?

http://warszawa.gazeta.pl/warszawa/10,88291,6337570,Te...
Alicja Górka:
Ale może właśnie dzięki temu wkurzeni i wystraszeni rodzice będą zwracać uwagę ludziom wysadzającym swoje pieski na placach zabaw. A to już coś.
Ale zgadzam się, że do właścicieli czworonogów to raczej nie trafia.Dariusz Dąbrowski edytował(a) ten post dnia 05.03.10 o godzinie 18:18
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

około 10 lat temu była spora afera w Anglii, gdy kilkoro dzieci straciło wzrok, w wyniku kontaktu z psimi odchodami z trawnika

w konsekwencji w Anglii kary za niesprzątanie są kilkukrotnie wyższe niż jazda na gapę (przynajmniej ja widziałem takie tabliczki ostrzegawcze)
Bartek Brzoskowski

Bartek Brzoskowski Account Director

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Znając życie to jeśli za kampanię wezmą się służby miejskie, to plakaty pojawią się... na przystankach i w centrum miasta. Dokładnie tak stało się w Łodzi. Jest jeden problem - NIKT NIE CHODZI NA SPACER Z SEM NA PRZYSTANEK! W Wlk. Brytanii reklamę umieszczono tam, gdzie znajdują się - w parkach, skwerach, w przydomowych trawnikach. Dlatego działa - szczególnie na ludzi, którzy mają własne dzieci. Na mnie działa, bo - że się tak wyrażę - jestem targetem. Powstaje jednak pytanie czy zadziała na 50-latka, który dzieci dawno odchował, albo na nowoczesnego singla, który ma dzieci w du**e. Tu będzie znacznie trudniej, bo punktu odniesienia raczej nie będzie.

problemem tego typu kampanii jest to, że są traktowane jak kampanie produktowe - z doskoku. Tymczasem chodzi o zmianę nawyków społecznych, ukształtowanych przez długie dziesięciolecia. Jedna kampania sprawy nie załatwi. Jak ostatnio sprzątałem po swoim psie, to 15-16-latkowie grający w kosza na pobliskim boisku tak bardzo się zdziwili, że piłka wydała im z rąk. A co z ta grupa społeczną? Co z targetem, który przejmuje kiepskie zachowania od swoich rodziców/dziadków/kolegów i uważa je za całkowicie normalne?

Fajnie, że tego typu kampanie powstają. Szkoda jednak, że nie są do końca przemyślane (bo polska mentalność jest np. inna niż brytyjska mentalność), mało kreatywne (bo żywcem zerżnięta) i krótkotrwałe.

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

A to nie jest tak, że ona jest kupiona, a nie zerżnięta? Uważam, że to lepiej, niż w większości przypadków. Plus: trochę demonizujecie segmenty rynku. Nowoczesny singiel nie ma dzieci totalnie gdzieś.

Drugi plus: To nie jest kreacja zachęcająca do tego, żeby sprzątać po psie, tylko, żeby informować służby o tym, że ktoś nie sprząta. W Polsce informowanie służb o przestępstwach i wykroczeniach ma lekko słabą historię, ale w państwie prawa, to chyba całkiem normalna praktyka.
Bartek Brzoskowski

Bartek Brzoskowski Account Director

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Kuba Nowak:
A to nie jest tak, że ona jest kupiona, a nie zerżnięta? Uważam, że to lepiej, niż w większości przypadków. Plus: trochę demonizujecie segmenty rynku. Nowoczesny singiel nie ma dzieci totalnie gdzieś.

Drugi plus: To nie jest kreacja zachęcająca do tego, żeby sprzątać po psie, tylko, żeby informować służby o tym, że ktoś nie sprząta. W Polsce informowanie służb o przestępstwach i wykroczeniach ma lekko słabą historię, ale w państwie prawa, to chyba całkiem normalna praktyka.

Kupienie reklamy jest raczej mało kreatywne - tym bardziej reklamy z nieco innego kręgu kulturowego. I tutaj dochodzimy do kwestii donoszenia. Nie widzę najmniejszego powodu, żeby apelować do ludzi "donoście na sąsiadów", którzy nie sprzątają po swoim psie (zauważ, że dochodzą do tego naleciałości poprzedniego systemu, w którym informowanie stało się donoszeniem a jako takie zostało jednogłośnie potępione przez społeczeństwo) . Widzę natomiast powód, żeby uczyć ludzi zwracania uwagi osobom, które po swoich zwierzakach nie sprzątają. To jest znacznie mniej drastyczne rozwiązanie. Państwo prawa to raczej termin żywcem wzięty z filozofii polityki niż doświadczenia życiowego, ale mniejsza o to.

Co do singli - w żadnym przypadku nie chodzi o demonizowanie. Singiel nie pożera dzieci na śniadanie. Ale reklama nie dotrze do osoby która nie ma dzieci w taki sposób w jaki dociera do rodziców. Tak się składa, że kilka miesięcy temu pokazywałem ją znajomym singlom i większość z nich stwierdziła, że jest po prostu obrzydliwa. Tak więc nie ma to nic wspólnego z demonizowaniem, ale z poważnymi różnicami w odbiorze. problemem jest kwestia zaadresowania reklamy - większość rodziców, którzy posiadają psy sprząta po nich, ponieważ wie, że ich dziecko może wdepnąć w taką kupę, albo - nie daj boże - zacząć się nią bawić. Pytanie, co z resztą posiadaczy psów?
Tomek Banasik

Tomek Banasik NAZYWAMY.COM /
firmujemy dobre
nazwy

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Chodniki zasrane psimi gównami są odrażające. Więc dlaczego antyreklama psich odchodów miałby nie być odrażająca?
Karolina B.:
No, ale ta reklama jest obrzydliwa. Mogliby trochę wylajtować.Tomek Banasik edytował(a) ten post dnia 07.03.10 o godzinie 22:50
Patryk Rykała

Patryk Rykała copywriter, Słowa
trafiają w cel

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

A co można powiedzieć/napisać o tym?

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pokochaj-psia-ku...
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Dlaczego trzeba sprzątać po swoich psach:

Dziewczynka Amiee Langdon z Fallowfield pod Manchesterem skończy za kilka dni dwa lata. Lekarze walczą, by uratować ją przed częściową ślepotą.

Dziewczynka zaraziła się toksokarozą - groźną dla ludzi chorobą pasożytniczą psów, roznoszoną za pośrednictwem psich odchodów. Jeśli intensywna kuracja antybiotykowa się nie powiedzie, lekarze będą musieli usunąć jej zaatakowane przez chorobę oko, by nie dopuścić do infekcji mózgu.

W zeszłym tygodniu Amiee przewróciła się na psią kupę na placu zabaw w miejskim parku w Fallowfield. Chwilę potem zatarła oko ubrudzoną kupą rączką. Wypadek Amiee zdarzył się w części parku, do której psy nie mają wstępu pod groźbą kary tysiąc funtów dla ich właścicieli.

http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80277,8276499...
Magdalena S.

Magdalena S. Trener / HRowiec /
Psycholog

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Problem kupy w polskiej mentalności mieści się w szufladce wstyd i kompleksy. Reklama z umazanym psią kupą dzieckiem niczego nie zmieni, no może pogłębi problem nieprzyznawania się do kupy mojego pasa. Bierność społeczna i brak poczucia odpowiedzialności za dobro wspólne - śmierdząco krzyczy z naszych chodników, skwerów, ubrudzonych podeszew, czy buzi dzieci! Jak długo będziemy za to winić lata komunizmu, tak długo będziemy żyć w państwie syfu, bo płacę podatki, więc niech się tym zajmie państwo.

Czekam cały czas na kampanię społeczną, która pokaże, że sprzątanie po psie jest OK. Że to żaden wstyd, tylko na odwrót! Sama sprzątam po swoim psie i widzę jakie to mieszane reakcje budzi wśród ludzi, mądrzejsi patrzą z ulgą, a prostaczki z obrzydzeniem.

konto usunięte

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Ok, dam Wam przykład z życia wziety. Mam dwa psy i po nich sprzatam, bo uwazam ze tak sie robic powinno, jednak wierzcie mi, ze zasuwanie 200 metrow do najblizszego kosza z psia kupa w reku, do najprzyjemniejszych rzeczy nie nalezy. A tak własnie niestety jest - mieszkałam na Stokłosach były skupiska koszy przy skrzyżowaniach, a potem 0 przez jakies 2 kilometry pasa zieleni, teraz mieszkam na Powislu, piekne parki, raj dla psow i włascicieli ale kosze postawione tam, gdzie panom od MPO najwygodniej je zbierac, np wzdłuz ul Radna jest 1 JEDEN kosz i jesli pies "nie zdazy" do parku to osioł jak ja z ta jego kupa (oczywiscie narazajac sie na drwiace spojrzenia) pomyka miedzy przechodniami. Jak juz kosz znajde to jest to taki zwykły betonowy, gdzie sobie ta kupa lezy i smierdzi przez tydzien bo raz na tydzien parkowe kosze sie opróżnia, a poniewaz kosze stoja obok ławeczek... to sobie dopowiedzcie sami. Czy to jest psiarzy wina, ze albo koszy nie ma albo sa nie takie jak byc powinny? O torebkach na psie kupy nie ma nawet co wspominac. Chcemy miec czysto i pachnaco, to moze trzeba zmobilizowac dzielnice aby ustawiły odpowiednie kosze tam gdzie sa potrzebne, założe sie ze wtedy wiecej osob zacznie sprzatac bo po pierwsze nie beda mieli wymowki, ze nie ma co z g... zrobic a po drugie, uwazam ze nikt normalny nie chce łazic po obsranych skwerach, wiec po swoim psiaku posprzata tylko niech to ułatwią ci którzy maja takie mozliwosci...

konto usunięte

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Kinga S.:
reklamy typu mamo ja chcę kupę, bank i kupa, dziecko i kupa- poprostu mnie irytują..

Dlaczego - mają trafić do przeciętnego człowieka i poruszać codzienne problemy.
Granice dobrego samu są coraz bardziej przesuwane, a to co ma szokować, poprostu jest "niesmaczne"...

Niesmaczna to nie jest ta reklama, lecz kupa rozmazana na chodniku.

jz

konto usunięte

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Patryk Rykała:
A co można powiedzieć/napisać o tym?

http://www.rmf24.pl/fakty/polska/news-pokochaj-psia-ku...

POKOCHAJ PSIĄ KUPĘ.
TORUŃ JAK SIĘ PATRZY.

Pierwsze skojarzenie tego przekazu niekoniecznie dobrze wpływa na wizerunek Torunia.
Oczywiście tylko pierwsze, ale u wielu osób właśnie ono zostaje w pamięci.

jz

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Dzień Świra - czy Pani uważa że g..o Pani psa jest mniej g...ne od mojego?

konto usunięte

Temat: "Psia" kampania w Pruszczu Gdańskim

Łukasz Kąkolecki:
Cezary Ziemiński:
U mnie na osiedlu babcie sobie setkami te torebki do domu biorą i Bóg jeden wie, co z nimi robią. Ale torebki jak świeże bułeczki się rozchodzą.

ja słyszałem tak nieoficjalnie, że starsze panie upychają torebki reklamowe pod beretki, żeby były bardziej 'wyeksponowane' (być może to element takiej hierarchizacji klanowej - im bardziej sterczy, tym lepsza pozycja w środowisku). i stąd pewnie popyt na psie torebeczki...

Następna dyskusja:

kampania teaserowa w Poslce




Wyślij zaproszenie do