Temat: Przykłądy nieudanych kampaniii???
Ostatnie podrygi ATL-owej kampanii T-Mobile ponawiają żal "szkoda, że ja nie mogę tym kręcić". Taki spot "Ornitolog" ma w sobie tę niezbędną dawkę żenującej nudy. Do niczego mnie nie przekonuje. Ślizga się po neutralnym gruncie, nie ma charakteru, w ogóle nie próbuje zdefiniować siebie jako "osobowość". A, co kardynalnym błędem jest, nie ma osobowości stylistycznej (w przeciwieństwie do Orange, Plusa).
Wielki żal i czasem wielka chętka, by zająć miejsce tych superpartaczy.
Natomiast case Stoperanu - nie zgodziłbym się, że to nietrafiona reklama.
To będzie można powiedzieć w terminie post-campaign.
Pamiętajmy, że Stoperan odważył się wejść w kanał SM. Czyli wyluzować się już na progu.
Pamiętajmy, że kampania była programowana przez Big Buzz, jakim był teaser, a ten z kolei na poziomie leksykalnym, tudzież semantycznym wiązał się z rzeczownikiem, określającym płynny problem, na który znów okazuje się (Eureka!) jest lek.
Jest taki lek, nazywa się Stoperan. Po spożyciu tegoż nie biegasz do kibla co chwilę. Proste i logiczne.
Mamy fazę teaser, w ktorej mówimy "Nie biegam" i mamy odsłonę zagadki i poszerzenie hasła "Nie biegam ... co chwilę za potrzebą i cieszę się np. udanymi wakacjami".
Wiela człowieka udowadnia, że logicznie podejść do tej kampanii nie są w stanie. Ktoś świetnie zauważył (przy okazji tego ultrakontrowersyjnego projektu), że w relacji do treści reklamowych, internauci (w sensie: armia) percypują je z wyłączonym poczuciem dystansu, humoru, spięci jak przed ogłoszeniem wyroku. To według mnie wskazuje na błędną recepcję kontrowersyjnych działań reklamowych (oprócz wyłączenia poczucia humoru mamy też wyłączoną logikę, jesteśmy na "nie" - permanentnie uprzedzeni). A to się z kolei przekłada na dość krzywy obraz opinii, reprodukowanych na forach. No, ale to nie opinie nawigują kampanią :)
Pytanie w odniesieniu do tej kampanii brzmiałoby więc tak: Czy jesteśmy w stanie podejść z poczuciem humoru/dystansu do problemu biegunki? (pytanie od nas do nas)
Pytanie drugie: Jak powinna wyglądać wzorcowa kampania leku na biegunkę w kanale SM?
Czy naprawdę ta kampania jest zła i obrzydliwa, bo na poziomie teasera sięga do filozofii "slow life"? A gdyby tak puścić akcję "Nie daj się przyspawać do muszli?" - czy to bardziej pasuje. A może "Stop głodnym muszlom"?