Agnieszka
W.
Freelancer, Tłumacz
przysięgły języka
hiszpańskiego, ale
...
konto usunięte
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Ale o co chodzi???Jaka reklama, dokładnie?
Wiesz, akurat tak się składa, że w pracy jestem i nie mam włączonego telewizora, ba, nawet takowego w firmie nie ma.
Może więc by tak coś więcej na ten temat? :)
Jakiś link do reklamy, albo szczegółowiej ją opisać? :)Alicja Banaś edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 12:23
konto usunięte
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
.Paulina Wu edytował(a) ten post dnia 19.02.10 o godzinie 18:53Justyna K. TradeTracker Poland
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
ja do pewnego momentu łudziłam się, że może jednak o jakąś inną kupkę chodzi... niestety nie... dziwne to i mocno niesmaczne. rozumiem, że trudno zrobić arcydzieło z dość praktycznej rzeczy jaką jest reklama odświeżacza powietrza ale żeby aż tak? hmmm...konto usunięte
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
hehe porażające:D Podobnie jak reklamy środków na przeczyszczenie lub wzdęcia...Bartek Koplin livin'
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
poki co same przerażone i poruszone kobiety ; ) nie widzialem jeszcze tej reklamy..
Monika Izabela
K.
Specjalista ds.
Marketingu
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Właśnie mam się stać mamą i tak sobie myślę, że zabieg był celowy. Kobiety, bo to one są targetem tu, się zmieniają po porodzie, może już takie rzeczy tak nie ruszają i wydają się naturalne.Reklama gra sprytnie na emocjach matki, przecież każda chce jak najlepiej dla swojego dziecka. No i element kontrastu: sąsiad ma a ty nie!
Justyna K. TradeTracker Poland
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
ja wszystko rozumiem, ale są dziesiątki reklam takich czy podobnych produktów (podpasek, pieluszek, papierów toaletowych, leków na różne nieprzyjemne dolegliwości), które tak nie rażą swą "oczywistością". a swoją drogą: jeśli ciąża i macierzyństwo tak zmieniają poglądy na estetykę to ja chyba jeszcze zaczekam :)no bo co innego natura człowieka, nie zawsze piękna (a jednak ludzka) :) a co innego epatowanie jej "obrzydliwością"...Justyna K. edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 12:53
Marta Świech Navigare necesse est
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Nie widziałam ale słyszałam, więc jest chyba również wersja radiowa.Mam bardzo plastyczną wyobraźnię więc mi wystarczyło.
Co do zmiany podejścia do fizjologii itp. po urodzeniu dziecka to z moich obserwacji wynika, że faktycznie 'kupki' stają się normalnym tematem rozmów ale chodzi tu o kupki WŁASNEGO dziecka a nie jakiegoś tam cudzego - to wielka różnica ;-)
Wniosek:
albo dziecko występujące w reklamie jest dzieckiem twórców albo uraczyli nas niezbyt udaną próbką reklamy szokującej lub obrzydliwej.
ta reklama to nic w porównaniu z tym co inni wyrabiają...
Tomek
Banasik
NAZYWAMY.COM /
firmujemy dobre
nazwy
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
A co w tym szokującego, że dziecko chce "kupki"? Wam nigdy nie chce się "kupki"?(mam 9 miesięcznego dzieciaka i w najmniejszym stopniu mnie to nie zaskakuje nawet. Choć samej reklamy nie widziałem, może zmienię zdanie jak na nią trafię.)Tomek Banasik edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 13:12
Katarzyna Banet buduję własną markę
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Kobiety, bo to one są targetem tu, się zmieniają po porodzie, może już takie rzeczy tak nie ruszają i wydają się naturalne.
Co to za chory wyznacznik- kobieta po porodzie? Ja też jestem "po porodzie" a reklama z kupą w roli głównej wywołuje tylko mój estetyczny niesmak. I nieważne czyja ta kupa jest. Dla mnie ta reklama to porażka w czystej postaci, bo brakuje jej konceptu i finezji podania.
A gdzie tu spryt? Łopatologicznie wyłożona teza o smrodzie. Element kontrastu???? Sąsiad ma a ty nie??? I to ma mnie zachęcić do kupna? Toż właśnie z takiego rozumowania kpi ostatnia reklama Renault.
Reklama gra sprytnie na emocjach matki, przecież każda chce jak najlepiej dla swojego dziecka. No i element kontrastu: sąsiad ma a ty nie!
Na koniec jeżeli to ma byc reklama dla mam, to ja chyba jestem toxic mother.
Andrzej Ludwik Alw
Włoszczyński
projektant, eagler i
orloger
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Czy panie nie nadużywają słowa "szok" ? na ogół człowiek zszokowany milczy... a tu tyle słów :)Szokujące ze mówia o kupie a nie szokujące jak o wzdęciach, podpaskach w trakcie obiadu i innych utensyliach.. nie jest też zapewne szokujace oglądanie info z masakry, filmów z hektolitrami krwi, cięcie, rżnięciem i podpalaniem na deser...
Chyba też jestem zszokowany... tą delikatnością... a fuj, kupa. Ma rację jedna z Pań, może lepiej nie mieć dzieci...
konto usunięte
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Brawo Panie Andrzeju (pozdrawiam swoją drogą). Szok w czasach medialnego przekazu ze wszystkiego co złe plus artystycznego upadku absolutnie wszelkich tabu jest już dziś słowem co najmniej niestosownym. Mnie osobiście mniej szokuje w reklamach fizjologia, a zdecydowanie bardziej robienie z mężczyzn nierozumnych dzieci a z kobiet odmóżdżonych idiotek, które spadających cen szukają na podłodze.Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Czy panie nie nadużywają słowa "szok" ? na ogół człowiek zszokowany milczy... a tu tyle słów :)
Szokujące ze mówia o kupie a nie szokujące jak o wzdęciach, podpaskach w trakcie obiadu i innych utensyliach.. nie jest też zapewne szokujace oglądanie info z masakry, filmów z hektolitrami krwi, cięcie, rżnięciem i podpalaniem na deser...
Chyba też jestem zszokowany... tą delikatnością... a fuj, kupa. Ma rację jedna z Pań, może lepiej nie mieć dzieci...
Andrzej Ludwik Alw
Włoszczyński
projektant, eagler i
orloger
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Sonisława Piskorska:
Mnie osobiście mniej szokuje w reklamach fizjologia, a zdecydowanie bardziej robienie z mężczyzn nierozumnych dzieci a z kobiet odmóżdżonych idiotek, które spadających cen szukają na podłodze.ale jak widać należy Pani do wyjatków :)
Rafał
Hostyński
Ten od
pozycjonowania
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Drogie mamy - małych dzieci... ojcowie także ;)Jak często przytrafia się Wam w rozmowie telefonicznej z opiekunką/mamą/teściem/teściową/dziadkiem zapytać: "Jakiego koloru była kupka?"
W rozmowach, a pracowałem trochę w biurze, gdzie pracowało sporo młodych matek - temat kupek przewijał się w przenośni i dosłownie ;)
O co ten szok?
Justyna K. TradeTracker Poland
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Panowie,szok, czy też raczej zniesmaczenie z naszej strony wynika z tego, że co innego rozmowy o kolorze kupek dzieciaków wsród znajomych, przyjaciół, rodziny a co innego reklama: "mamo chcę kupkę, ale u Tomka". nie widać różnicy??
to chyba jasne, że kupki robią nie tylko pociechy, i że oświeżacze (tudzież inne produkty) reklamować należy, ale sposób tej prezentacji pozostawia wiele do życzenia i po prostu jest nie na miejscu. czy ktoś widział reklamę podpasek z cytatem: "Kasia, jak często Ci leci??" no właśnie..
to tyle...
pozdrawiam
Justyna "Estetka" KowalikJustyna K. edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 16:30
Jarosław K. senior copywriter
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Justyna K.:
Panowie,
szok, czy też raczej zniesmaczenie z naszej strony wynika z tego, że co innego rozmowy o kolorze kupek dzieciaków wsród znajomych, przyjaciół, rodziny a co innego reklama: "mamo chcę kupkę, ale u Tomka". nie widać różnicy??
A co jest w tym innego? Normalny tekst dziecka do mamy, tylko włożony do reklamy i to jeszcze z przymrużeniem oka.
czy ktoś widział reklamę podpasek z
cytatem: "Kasia, jak często Ci leci??" no właśnie..
A kobiety na co dzień tak się do siebie zwracają?????Jarosław Koć edytował(a) ten post dnia 16.03.09 o godzinie 16:35
konto usunięte
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Niestety nie widziałem reklamy, jednak i tak się wypowiem, a co tam.1) Wydaje mi się, że każda osoba mająca bardziej regularny kontakt z dziećmi 1-4 zdaje sobie sprawę z faktu, że kupka czy siku bywają tematem jawnym. Nie tylko się o nich mówi- są one przedmiotem dumy, przechwałek, przymilanek, nagrodą czy podzięką. Zrobienie siku czy kupki na nocnik, albo wręcz do kibelka zasługuje na nagrodę, a sama już próba jest miła sercu opiekuna. Wielokroć można obserwować jak dziecko chwali się obcym osobom z dumą, jakto zrobiło kupkę. Kupka czy siku często stają się obiektem analizy- jakżeż nie zwrócić uwagi na coś, co nosi się ze sobą w pieluszce. Jakże nakłonić dziecko do zmiany wygodnego zwyczaju wypróżniania się tu i teraz, na okrutną autokontrolę jedynie celem spełnienia abstrakcyjnego, a jakże niewygodnego wymogu społecznego bez rozmów, które uczynią te przejawy autokontroli czymś godnym i pięknym?
Osoby, których codzienność przenika kupka, siusiu, nocnik i kibelek, chyba tak łatwo się nie szokują, nie to co zmaskulinizowane femino- bigotki.
2) szokowanie się kupką w reklamie wydaje mi się w ogóle zjawiskiem wysoce niesmacznym. mam dziwne wrażenie, że osoby szczególnie czułe na kupkę, są mniej czułe na kwestie, które sam byłbym gotów uznać za szokujące. wśród całego zła i brudu moralnego tego świata, kupka na prawdę zasługuje na odrobinę pobłażania.
3) zjawisko ogólnego przesuwania się granic tabu i dobrych obyczajów, dedemonizacji ciała i jego wydzielin uważam za kulturowo bardzo cenne. Pochwalam reklamy z kupką, na przekór pseudoelegantom, o!
Pozdrawiam
Andrzej Ludwik Alw
Włoszczyński
projektant, eagler i
orloger
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Justyna K.:Widać, kupę widać czy o niej mówią tylko?
Panowie,
szok, czy też raczej zniesmaczenie z naszej strony wynika z tego, że co innego rozmowy o kolorze kupek dzieciaków wsród znajomych, przyjaciół, rodziny a co innego reklama: "mamo chcę kupkę, ale u Tomka". nie widać różnicy??
czy ktoś widział reklamę podpasek z cytatem: "Kasia, jak często Ci leci??" no właśnie..No właśnie dla ciebie nie ma róznicy że np. dla faceta może być każda na ten temat wynmiotna, szczególnie w porze konsumpcji? pewnie nie.
Rzeczywiście szok - pada słowo "KUPA"! lepiej jak padają konkretniejsze wulgary? ale wtedy cię to nie rusza "bo to z życia"
konto usunięte
Temat: przeżyłam szok... "mamo ja chcę kupkę"
Mnie już nic w TV (i nie tylko) nie dziwi :-)w bajkach sa wybuchy ..
w reklamach glupie texty
a gazetach pół-nagie kobiety :-)
czasami mi się wydaje ze "wolność słowa w mediach" troszkę się rozpędziłą :)
Podobne tematy
Następna dyskusja: