Temat: O co chodzi w tej reklamie VISA?
Aleksandra Lewtak:
Rozumiem, że przekaz jest taki, że kartą VISA zapłacisz w biegu za wszystko, ale fabuły nie mogę rozgryźć. Obydwaj tracą bagaż na lotnisku i się rozpoznają, nagle zaczynają się ścigać żeby dobiec na stadion zawodnik przed starterem, starter przed zawodnikiem - tu chyba chodzi o męskie ego, bo o co innego ten wyścig. [...]
Reklama jest dziwna, ale dzisiaj reklama, która nie jest dziwna nie zostanie w ogóle zapamiętana. Widziałem setki głupszych.
Ujęcie z kamery przemysłowej ma chyba uzmysłowić nam różnicę w prędkości - przynajmniej mi się tak wydaje.
Z tym EGO to przesada, w swoich postach często masz chyba jakieś dziwne uwagi do mężczyzn, nie wnikam dlaczego.
Jak nie wiadomo o co chodzi, to chodzi o pieniądze. W tym przypadku niemałe - wszystkie firmy oferujące obsługę kart płatniczych na siłę wciskają Klientom technologię zbliżeniową, jako nową formę płatności poza płatnościami online taką kartą, plus tradycyjne wpisywanie "zielonego pinu" w odniesieniu do czytników chipa w karcie.
To, że technologia zbliżeniowa jest do bani i została już złamana, wiedzą tylko Ci, którzy się interesują tematem. Niestety, banki w przypadku wydawania kolejnych kart do konta mają TYLKO takie z technologią zbliżeniową... przemilczając pewne rzeczy. Ale czy zgadzasz się czy nie, chcesz czy nie, innych kart nie ma. Można jedynie zrezygnować, albo... przeciąć antenę, ewentualnie zakupić dedykowany portfel dla takiej karty, lub kombinować z blachą z puszki po ulubionym napoju ;o)
A może od razu zrozumieliście wszystko a ja jestem idiotką?
Chciałabyś ;o)