Temat: Nazwa dla restauracji - PILNE, niezwykle proszę o pomoc :)
Kamil Maroszek:
Andrzej Tchorzewski:
Paweł Kupper:
Krzysztof B.:
3 tysiace netto i można będzie wybrać z 5 propozycji.
Jesteście żałośni ludzie..... Po to powstało to forum aby ludzie sobie doradzali, pomagali. Kasa jest ważna ale litości, jeśli tak ma to funkcjonować to zamiast forum na goldenline lepiej umieścić wizytówki ludzi i firm...........
...
Odróżniajmy pomoc od wyzysku ...
Gdyby ten nie pamiętam jak się nazywa - hotelarz, poprosił o wybór między kilkoma nazwami, które wybrali już w swoim hotelarskim gronie i pytał o poradę, to rozumiem. A nie z tekstem że nie mają bladego pojęcia co wymyślić i jeszcze "czas nagli".
Wiadomo, nie za wszystko bierze się pieniądze, ale niektóre rzeczy kosztują, tym bardziej jeśli potem zwrócą się z nawiązką ...
My się tu chyba na tym forum kompletnie rozmijamy.
1) przypominam sobie, że w 1 poście podałem nazwy, które nam chodzą po głowie
\i poprosiłeś o wymyślenie nazwy a nie skomentowanie swoich propozycji czy pomoc w wyborze
2) nie wierzę, że gdybym napisał "pomóżcie WYBRAĆ nazwę" nie odezwałyby się ze dwie osoby, które odpowiedziałyby "A co z tego będziemy mieć?"
Może i tak, ale napewno nie tyle i nie te same które oburzył Twoj post
3) "Czas nagli" - widzę, że to najbardziej uraziło uczestników dyskusji. A my po prostu przymierzamy się do promocji, mamy kupione media, nowe menu, zakontraktowane drukarnie. Brakuje jedynie... nazwy. Wiem, że to dziwne. Ale właśnie dlatego "czas nagli". A nie dlatego, żebyście raczyli szybko odpisać :/
Rozumiemy - mamy agencje reklamowe lub w nich pracujemy. Nasi klienci też chcą wszystko na wczoraj nie dlatego, że tak im napisała wróżka Mariolka w horoskopie, ale dlatego, ze mają pokontraktowane drukarnie, porezerowane terminy produkcji, zakupione media do reklam nowego produktu, wystawiają się na targach albo mają media plan i kontrole ze spółki-matki. I wiesz co? Za "czas nagli" płacą więcej niż za normalne usługi nawet jak są stałymi klientami, bo wiedzą, że my mamy swoje zobowiązania i żeby przyśpieszyć coś dla nich musimy coś przesunąć, czegosniezrobić, gdzieś zapłącić karę za spóźnienie. Dlatego, że często pracujemy dla nich po nocach i w weekendy, że budzimy się zasttanawiając, czy aby napewno na 64 stronie katalogu który o 3 w nocy wrzuciłem na ftpa drukarni nie została literówka- dlatego do białej gorączki doprowadza nas jak ktoś próbuje wyłudzić od nas pracę za darmo i jeszcze nas pogania.
4) nadal nie mogę wyjść podziwu, że marnujecie czas na tę dyskusję. Ona NIE PRZYNIESIE WAM PIENIĘDZY!!!!! Bo zaczyna mi się wydawać, że Wasze uczestnictwo na GL ma wybitnie FINANSOWY charakter.
No i tu się myslisz... Nasze uczestnictwo na GL w większości przypadków ma na celu poszerzanie umiejętności, doświadczenia, dyskusja nad branżowymi problemami, pomoc, gdy jesteśmy w "czarnej dupie". ożemy tutaj wzajemnie się inspirowac, podpowiadać sobie, wymieniamy się projektami i je komentujemy - ale nikt jeszcze z aktywnych uczestników tej grupy nie poprosił żeby "pomógł" projektując klientowi logo, wymyślając slogan, czy projekt www - a często i gęsto przydała by się nam taka pomoc jak stali pracownicy i freelancerzy nie wyrabiają. No i jeszcze za darmo...
--
Otwieracie niemałą restaurację, chcesz mi powiedzieć, że wasz biznesplan nie wytrzymał pozycji - naming 1000 PLN netto?
Obsługuję gastronomie - tak małe punkty jak duże sieci i znam obroty, marże, ROI i inne parametry. Powiem krótko - jeśli ktoś poważnie inwestuje w restauracje i nei stać go na jakąś usługe - to sknera i wyłudzacz, bo obroty na dobrej restauracji sięgają w sezonie 50-60 tyś dziennie. To chyba da się odłożyć na to, żeby ludzie dostali uczciwe wynagrodzenie za swoją PRACĘ. Nawet jak nazwiemy ją pomocą.