konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jarosław Koć:
Błędne rozumowanie.

Mam nieodparte wrażenie Jarku, że błędne jest każde sprzeczne z Twoim.

Odbiorcami tej kampanii są także RODZICE uczniów. Bowiem ci, mając wpływ na swoje pociechy, mogą przetłumaczyć im, że matematyka jest potrzebna w życiu i objawia się... w prostym przysłowiu choćby.
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Najwyraźniej trzeba dzieciaki zmusić do nauki liczenia, może choć na tę grupę będzie przychodziło mnie tych, co liczą tylko na innych.

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

No nie wiem jak wy, ja byłam takim uczniem, którego gryzła matma w szkole strasznie. A piątki z polskiego i przedmiotów ogólnie zwanych humanistycznymi nakierowały mnie automatycznie na takie też studia (choć po prawdzie te moje studia niewiele były warte). I na owych studiach spotkałam genialnego nauczyciela logiki, dzięki któremu nie także i matematyka nagle zaczęła mieć sens. Dziś, gdybym miała wybierać, wybrałabym prawdopodobnie dwa kierunki studiów, najchętniej oba na raz, fizykę i filologię klasyczną. Oba dla czystej przyjemności. Sądzę jednak, że gdyby nie ten jeden dobry i sensowny wykładowca, do dziś uważałabym, że humanista to ktoś, kto był w szkole nogą z matmy:)

I tak też odbieram te reklamy, jako próbę otwarcia oczu chociaż niektórym. Pewnie, że nie każdy musi zaraz matematykę czy ogólnie nauki ścisłe pokochać, ale fajnie by było, gdyby nieco większa część społeczeństwa się do nich przekonała. I przestała traktować jako coś "nie dla mnie".
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Krzysztof B.:
Jarosław Koć:
Błędne rozumowanie.

Mam nieodparte wrażenie Jarku, że błędne jest każde sprzeczne z Twoim.

Cieszę się, że cenisz mnie aż tak bardzo. No, ale bez przesady, drogi Kolego, proszę o zachowanie umiaru :-)
Odbiorcami tej kampanii są także RODZICE uczniów. Bowiem ci, mając wpływ na swoje pociechy, mogą przetłumaczyć im, że matematyka jest potrzebna w życiu i objawia się... w prostym przysłowiu choćby.

Ech... Ja mam z kolei nieodparte wrażenie, że wymyślasz teraz argumenty na siłę - tak dla zasady.

Rodzice targetem???? Popatrz, jakie postacie tam wystepują - w jakim wieku, dla kogo mają być autorytetem. Popatrz na hasło napisane w drugiej osobie, na towarzyszące tej kampanii minilekcje w internecie.

Poza tym każdy, kto kiedykolwiek zajmował się perswazją wobec młodzieży albo elementarną psychologią wie, że od pewnego wieku tłumaczenie młodym przez rodziców ("wiesz, to jest potrzebne...") jest kompletnie nieskuteczne. Ba - cały marketing wobec młodzieży opiera się na bardziej lub mniej bezpośrednim przeciwstawianiu "ich świata" światowi "zgredów".
Jeśli ktokolwiek pomyślał, że przekona maturzystów poprzez kampanię skierowaną do rodziców, to ten pomysł zasługuje nie tyle na krytykę, ile na totalne zjechanie!
Umiesz liczyć, licz na siebie.

Najwyraźniej trzeba dzieciaki zmusić do nauki liczenia, może choć na tę grupę będzie przychodziło mnie tych, co liczą tylko na innych.

Zmuszeni już są - obowiązkową maturą. Po co więc byłaby kampania?

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

to w ramach weekendowego rozluźnienia, ale dalej na temat:

Obrazek
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Alicja Zuzanna Kopeć:
No nie wiem jak wy, ja byłam takim uczniem, którego gryzła matma w szkole strasznie. A piątki z polskiego i przedmiotów ogólnie zwanych humanistycznymi nakierowały mnie automatycznie na takie też studia (choć po prawdzie te moje studia niewiele były warte). I na owych studiach spotkałam genialnego nauczyciela logiki, dzięki któremu nie także i matematyka nagle zaczęła mieć sens. Dziś, gdybym miała wybierać, wybrałabym prawdopodobnie dwa kierunki studiów, najchętniej oba na raz, fizykę i filologię klasyczną. Oba dla czystej przyjemności. Sądzę jednak, że gdyby nie ten jeden dobry i sensowny wykładowca, do dziś uważałabym, że humanista to ktoś, kto był w szkole nogą z matmy:)

I tak też odbieram te reklamy, jako próbę otwarcia oczu chociaż niektórym. Pewnie, że nie każdy musi zaraz matematykę czy ogólnie nauki ścisłe pokochać, ale fajnie by było, gdyby nieco większa część społeczeństwa się do nich przekonała. I przestała traktować jako coś "nie dla mnie".

Problem polega na tym, że ja się w stu procentach zgadzam z tym, co napisałaś. Często rzeczywiście dobry nauczyciel otwiera nam oczy na jakąś dziedzinę wiedzy. Często też wybierając kierunek studiów nie mamy tak naprawdę zielonego pojęcia, co właściwie wybraliśmy.

Ale przy kampaniach reklamowych obowiązują pewne reguły. Nie wystarczy mieć słuszną myśl - trzeba jeszcze umieć do niej efektywnie przekonać mając do dyspozycji takich a nie innych odbiorców. Na tym właśnie polegają umiejętności tworzenia kampanii reklamowych.

I pod tym względem komentowana kampania będzie kompletnie nieskuteczna, co łatwo wykazać właśnie na poziomie logiki - do kogo jest kierowana, co ma mówić i po co i jakich środków używa, żeby to osiągnąć.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Bartosz S.:

Jest mi bardzo przykro, ale akurat ten demotywator nie stanowi najlepszego przykładu ilustrującego tezę o przydatności matematyki w życiu.

Dotyczy on bowiem kolejności wykonywania działań, czyli rzeczy czysto technicznej - po prostu pewnej umowy i niczego więcej.

Jest kilka dużo lepszych przykładów na myślenie - np. to, że nikt nie gra w Lotto na numery 1,2,3,4,5,6. Tymczasem prawdopodobieństwo wystąpienia takiego zestawu numerów jest dokładnie takie samo, jak każdego innego. A ponieważ nikt tak nie gra - wygrana byłaby dużo wyższa...Jarosław Koć edytował(a) ten post dnia 09.04.10 o godzinie 17:54

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jarosław Koć:
Bartosz S.:

Jest mi bardzo przykro, ale akurat ten demotywator nie stanowi najlepszego przykładu ilustrującego tezę o przydatności matematyki w życiu.
>Nikt nie twierdził, że jest to najlepszy przykład. Podejrzewam, że większość go oglądających też potrafi rozszyfrować zawarty w nim przekaz. Nie sądzę też, aby przy weekendzie wielu chciało tropić meandry prawdopodobieństwa i zasad przyznawania wygranych w Lotto. Ale cieszę się, że z takim zaangażowaniem podchodzisz do kwestii matematyki.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Bartosz S.:
Ale cieszę się, że z takim zaangażowaniem podchodzisz do kwestii matematyki.

No wiesz - dopiero teraz to zauważyłeś? A nie widać tego od początku tego wątku????
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jarosław Koć:
Marek Kubiś:
Dobrze. Proszę więc powiedzieć, jaka jest - Pana zdaniem - grupa celowa tej kampanii i jaki miał być jej zakładany efekt?
Wg. mnie całe społeczeństwo, i młodzi, i starzy. Efekt - stworzenie klimatu, zaistnienie w świadomości społecznej. Podpada mi to pod realizację misji mediów publicznych, służbę pro publico bono. Wszak sensem istnienia mediów publicznych jest m.in. propagowanie wartości etycznych, artystycznych, intelektualnych, wśród jak najszerszej widowni.

Obowiązująca Ustawa o Radiofonii i Telewizji z 1992 roku (jednolity tekst Dz.U. 2004, nr 253, poz. 2531), w rozdziale 1 „Przepisy ogólne”, określa zadania: "dostarczanie informacji, udostępnianie dostępu do dóbr kultury i sztuki, ułatwianie dostępu do dorobku naukowego i do korzystania z oświaty, upowszechnianie edukacji obywatelskiej, dostarczanie rozrywki oraz popieranie krajowej twórczości audiowizualnej".
Na tej zasadzie może Pan dowieść, że każdy wydatek jest dobry.
Tak jak i Pan, bo tak jest. ;-(
No właśnie. I teraz proszę się spokojnie zastanowić, czy po takiej kampanii coś się w tym względzie zmieni?
A czy ma się w tym względzie zmienić? Nie wystarczy wzrost świadomości przydatności matematyki o szersze kręgi? Wszak dzisiaj nie potrzebujemy zrywów niepodległościowych czy romantycznycznych porywów duszy, a praca u podstaw, pozytywistyczne myślenie, a i owszem.
Jeśli chce Pan dyskutować o potrzebie obowiązkowej matematyki na maturze,
Nie, nie chcę.
Proszę wymienić swoje argumenty za obowiązkową maturą, a ja je zbiję.
Ależ wierzę, że jest Pan podać i sensownie uzasadnić argumenty na każdą okoliczność, ale proszę zauważyć, że ja nie jestem za realizacją wizji "matura dla każdego". ;-(

Nic się nie stanie jak nie każdy będzie po maturze, ale chciałbym aby zdanie matury coś znaczyło. Nie wiem co, ale skoro jest, to niech coś znaczy, np: umiejętność logicznego myślenia + umiejętność czytania ze zrozumieniem i wysławiania się w języku ojczystym + umiejętność dogadania się z jakimś obcokrajowcem. Suma wszystkiego to także szersze horyzonty, otwartość i świadomość, że nie jest się pępkiem wszechświata, bo są chociażby inne nacje. ;-)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Marek Kubiś:
Jarosław Koć:
Marek Kubiś:
Dobrze. Proszę więc powiedzieć, jaka jest - Pana zdaniem - grupa celowa tej kampanii i jaki miał być jej zakładany efekt?
Wg. mnie całe społeczeństwo, i młodzi, i starzy.

Kampania skierowana do wszystkich to byłaby kampania skierowana do nikogo (podstawowa wiedza z marketingu). Akurat w tym wypadku nie jest tak źle - mniej więcej widać, kto miałby być odbiorcą. Problem jest w dopasowaniu komunikatu do tego odbiorcy.

stworzenie klimatu, zaistnienie w świadomości społecznej. Podpada mi to pod realizację misji mediów publicznych, służbę pro publico bono. Wszak sensem istnienia mediów publicznych jest m.in. propagowanie wartości etycznych, artystycznych, intelektualnych, wśród jak najszerszej widowni.

Obowiązująca Ustawa o Radiofonii i Telewizji z 1992 roku (jednolity tekst Dz.U. 2004, nr 253, poz. 2531), w rozdziale 1 „Przepisy ogólne”, określa zadania: "dostarczanie informacji, udostępnianie dostępu do dóbr kultury i sztuki, ułatwianie dostępu do dorobku naukowego i do korzystania z oświaty, upowszechnianie edukacji obywatelskiej, dostarczanie rozrywki oraz popieranie krajowej twórczości audiowizualnej".

Obawiam się, że myli Pan tematy i brnie w tych błędach coraz dalej. Po pierwsze - ta kampania nie jest obecna tylko w mediach publicznych (ja przynajmniej widziałem spoty w TV jak najbardziej prywatnej). Po drugie - kosztowała wg. informacji prasowych 20 milionów złotych, czyli reklamodawca najzwyczajniej zapłacił za czas reklamowy i to ceny komercyjne. Gdzie tu więc mowa o misji?
Po trzecie - nawet, jak robi się coś szlachetnego w ramach misji, trzeba to robić z sensem. Inaczej wyrzucamy pieniądze i marnujemy wysiłki wielu ludzi.
Na tej zasadzie może Pan dowieść, że każdy wydatek jest dobry.
Tak jak i Pan, bo tak jest. ;-(

??????????
A czy ma się w tym względzie zmienić? Nie wystarczy wzrost świadomości przydatności matematyki o szersze kręgi?

Nie wystarczy - przynajmniej w tak ogólnym pojęciu. Każda kampania powinna realizować konkretny cel. Taki cel można zmierzyć na różne sposoby i w ten sposób kontrolować jej skuteczność.
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jarosław Koć:
Kampania skierowana do wszystkich to byłaby kampania skierowana do nikogo (podstawowa wiedza z marketingu).
Ale to pojęcie z biznesu pochodzi, a ja tej kampanii w biznes nie wpisuję. ;-(
Obawiam się, że myli Pan tematy i brnie w tych błędach coraz dalej. Po pierwsze - ta kampania nie jest obecna tylko w mediach publicznych (ja przynajmniej widziałem spoty w TV jak najbardziej prywatnej).
Misję realizują także prywatni nadawcy. ;-(
Po drugie - kosztowała wg. informacji prasowych 20 milionów złotych, czyli reklamodawca najzwyczajniej zapłacił za czas reklamowy i to ceny komercyjne. Gdzie tu więc mowa o misji?
W treści, w przekazie. No i jak zapłacił to zasilił rynek konkretną kwotą. ;-)
Po trzecie - nawet, jak robi się coś szlachetnego w ramach misji, trzeba to robić z sensem.
Co to znaczy z sensem? Już wszak pytałem. ;-( A jak nie mający 30-tki, prowadzący własną działalność gospodarczą, kiedy jest mowa o cenach netto, pyta się co to takiego, to to ma sens, czy jest bez sensu? A jak potrzeba zrobić statystyczną kontrolę jakości wysyłanych wyrobów, to plan pobiekania x% próbek ma robić absolwent wydziału matematyki uniwersytetu, to to ma sens, czy jest bez sensu? :-(
Nie wystarczy ..
A jak dla mnie wystarczy i proponuję na tym zakończyć. ;-)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Marek Kubiś:
Jarosław Koć:
Kampania skierowana do wszystkich to byłaby kampania skierowana do nikogo (podstawowa wiedza z marketingu).
Ale to pojęcie z biznesu pochodzi, a ja tej kampanii w biznes nie wpisuję. ;-(

Proszę sobie wpisywać gdzie Pan zechce, ale prawa, którym ta kampania podlega, są dokładnie takie same, jak zawsze. Od tego, że akurat ona promuje jakieś pojęcie, a nie towar, reguły, które rządzą przekazem, się nie zmienią. Grawitacja też obowiązuje wszystkie przedmioty - nawet te, które lubimy :-)
Misję realizują także prywatni nadawcy. ;-(

Pisał Pan o mediach publicznych, ja tylko skorygowałem błąd. Nawiasem mówiąc powstaje ciekawy temat - co to jest misja i kto o tym decyduje. Ale to też na inny wątek.

>> Co to znaczy z sensem? Już wszak pytałem. ;-(

Z sensem to znaczy profesjonalnie - też już zresztą o tym pisałem. Każdy zawód ma swoje standardy - wytapianie surówki, prowadzenie chóru, układanie asfaltu... Tworzenie kampanii reklamowych także.

30-tki, prowadzący własną działalność gospodarczą, kiedy jest mowa o cenach netto, pyta się co to takiego, to to ma sens, czy jest bez sensu? A jak potrzeba zrobić statystyczną kontrolę jakości wysyłanych wyrobów, to plan pobiekania x% próbek ma robić absolwent wydziału matematyki uniwersytetu, to to ma sens, czy jest bez sensu? :-(
Nie wystarczy ..
A jak dla mnie wystarczy i proponuję na tym zakończyć. ;-)

Najwyraźniej tak, sądząc po ostatnim akapicie :-)Jarosław Koć edytował(a) ten post dnia 10.04.10 o godzinie 00:13
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jarosław Koć:
Proszę sobie wpisywać gdzie Pan zechce, ale prawa, którym ta kampania podlega, są dokładnie takie same, jak zawsze. Od tego, że akurat ona promuje jakieś pojęcie, a nie towar, reguły, które rządzą przekazem, się nie zmienią. Grawitacja też obowiązuje wszystkie przedmioty - nawet te, które lubimy :-)
Nie zmienia się też prawo odbiorcy do oceny. Ja dostrzegam plusy, Pan minusy, ale to z lubieniem nie ma nic wspólnego, przynajmniej w moim przypadku.
Misję realizują także prywatni nadawcy. ;-(
Pisał Pan o mediach publicznych, ja tylko skorygowałem błąd.
Błędem jest, że nie jestem uważnym oglądaczem reklam na wszystkich kanałach TV? Trochę za łatwo wytyka Pan błędy innym. ;-( Napisałem tak jak napisałem, bo reklama "przewinęła" mi się w TVP1. Ponadto misja, wizja, strategia to "wątki" uniwersalne.
A jak dla mnie wystarczy i proponuję na tym zakończyć. ;-)
Najwyraźniej tak, sądząc po ostatnim akapicie :-)
EOT ;-)

konto usunięte

Temat: Matematyka możesz na nią liczyć

Jarosław Koć:
Bartosz S.:

Ale cieszę się, że z takim zaangażowaniem podchodzisz do kwestii matematyki.

No wiesz - dopiero teraz to zauważyłeś? A nie widać tego od początku tego wątku????

Przykro mi, że czujesz się rozczarowany stosownym brakiem atencji z mojej strony ;)
a co do demota, to przyjrzyj się jeszcze raz tym ciemniejszym fragmentom zdjęcia (no i skończymy ten wątek wątka, bo robi się offtopic)



Wyślij zaproszenie do