konto usunięte

Temat: marketing w kościele

Witam wszystkich!
Właśnie zaczynam pisać pracę magisterską na temat marketingu w Kościołach (różne wyznania z naciskiem na Kościół katolicki), identyfikacja różnych cech marketingu w Kościele, udowodnienie, że parafie rywalizują między sobą itd.
Jeżeli ktoś mógłbym mi polecić jakieś książki na ten temat z góry dziękuję!
Na razie mam dwie ("identyfikacja cech marketingu w Kościele katolickim" oraz "Jezus i biel staje się bielsza czyli jak Kościół wymyślił marketing").

P.S. Czy ktoś wie jak nazwać działanie Kościoła mające na celu "sprzedaż" swoich usług poprzez łącznie ich z czymś innym? Przykład : Kościół organizuje pielgrzymki, kolonie dla dzieci. Dla Kościoła to plus ponieważ odprawiają codziennie msze świętą, dzieci się modlą itd. Dla rodziców plus bo kolonie są dofinansowane. Dla dzieci plus bo jadą ze znajomymi. Czyli Kościół sprzedaje swoją misję (szerzenie wiary i jej umocnienie) opakowaną innymi czynnikami (tanio, bezpiecznie, wygodnie, fajna przygoda). Wielu ludzi jeździ na takie kolonie bądź pielgrzymki tylko i wyłącznie z powodów towarzyskich i turystycznych. Jak nazwać tą zależność? Kościół sprzedaje modlitwę ale w pakiecie z innymi usługami bo wie, że sama modlitwa jest zbyt mało atrakcyjna (byś może efekt z multiplikowany?). Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam
Kuba

konto usunięte

Temat: marketing w kościele

Jakub Jamróz:
Witam wszystkich!
Właśnie zaczynam pisać pracę magisterską na temat marketingu w Kościołach (różne wyznania z naciskiem na Kościół katolicki), identyfikacja różnych cech marketingu w Kościele, udowodnienie, że parafie rywalizują między sobą itd.
Jeżeli ktoś mógłbym mi polecić jakieś książki na ten temat z góry dziękuję!
Na razie mam dwie ("identyfikacja cech marketingu w Kościele katolickim" oraz "Jezus i biel staje się bielsza czyli jak Kościół wymyślił marketing").

P.S. Czy ktoś wie jak nazwać działanie Kościoła mające na celu "sprzedaż" swoich usług poprzez łącznie ich z czymś innym? Przykład : Kościół organizuje pielgrzymki, kolonie dla dzieci. Dla Kościoła to plus ponieważ odprawiają codziennie msze świętą, dzieci się modlą itd. Dla rodziców plus bo kolonie są dofinansowane. Dla dzieci plus bo jadą ze znajomymi. Czyli Kościół sprzedaje swoją misję (szerzenie wiary i jej umocnienie) opakowaną innymi czynnikami (tanio, bezpiecznie, wygodnie, fajna przygoda). Wielu ludzi jeździ na takie kolonie bądź pielgrzymki tylko i wyłącznie z powodów towarzyskich i turystycznych. Jak nazwać tą zależność? Kościół sprzedaje modlitwę ale w pakiecie z innymi usługami bo wie, że sama modlitwa jest zbyt mało atrakcyjna (byś może efekt z multiplikowany?). Bardzo proszę o pomoc.

Pozdrawiam
Kuba
Swego czasu działała organizacja (nie pomnę nazwy) zrzeszająca kościoły reformowane i organizująca "kolonie/wczasy/obozy anglojęzyczne".
Kadra w większości pochodziła z USA i Kanady (ludzie z różnym wykształceniem i pracujący w różnych zawodach - policjanci, nauczyciele, panie domu etc.) i nie umiała ani słowa po polsku.
Harmonogram dnia obejmował lekcje nauki języka w wersji "stricte", naukę poprzez czytanie i dyskusje o Biblii, obowiązkowe wieczorne mityngi religijne, wycieczki i atrakcje turystyczne.
Myślę, że wiele osób korzystających z tej oferty (tanie obozy w ciekawych miejscach) jeździło tam tylko ze względu na język angielski i możliwość "taniej turystyki".

PozdrawiamPaweł Uniejewski edytował(a) ten post dnia 03.01.11 o godzinie 07:58
Paweł Tkaczyk

Paweł Tkaczyk Branding, marketing,
reklama i social
media. The Jedi way.

Temat: marketing w kościele

To działanie (organizowanie eventów, które wspierają główny cel) w strukturze marek nosi nazwę „Energizer”. Tak jak Konkurs Lotów na Byle Czym jest energizerem marki Red Bull czy Open'er jest energizerem marki Heineken. Spróbowałbym potraktować to w ten sposób. Więcej na ten temat w książce „Building Strong Brands” Davida Aakera.

Jeśli chodzi o sam Kościół, to jego marka ma strukturę, która jest świetnie opisana w „Primal Branding” (z tego co wiem, nie ukazała się w Polsce) – historia, rytuały, słowa… Kilka wniosków znajdziesz w podkaście „Mała wielka firma”
http://paweltkaczyk.midea.pl/podcast-mala-wielka-firma... (struktura marki)
http://paweltkaczyk.midea.pl/podcast-mala-wielka-firma... (robienie „teatru” dla Klienta)

Ciekawy temat, dasz poczytać potem? :)
Tomasz M W.

Tomasz M W. Free your mind!

Temat: marketing w kościele

A ja upraszam się, żeby po raz kolejny nie stosować równania Kościół=Kościół Katolicki.
Małe wspólnoty w Polsce nie mają takich "urzędowych" możliwości ja KRK i muszą sobie radzić z promowaniem swoich działań na zasadach "komercyjnych".
Kościół zielonoświątkowy, baptystyczny itp i ich imprezy, konferencje to temat rzeka i przykłady jak przy niewielkim budżecie zrobić świetną robotę marketingową. :)

konto usunięte

Temat: marketing w kościele

Paweł Tkaczyk:
To działanie (organizowanie eventów, które wspierają główny cel) w strukturze marek nosi nazwę „Energizer”. Tak jak Konkurs Lotów na Byle Czym jest energizerem marki Red Bull czy Open'er jest energizerem marki Heineken. Spróbowałbym potraktować to w ten sposób. Więcej na ten temat w książce „Building Strong Brands” Davida Aakera.

Jeśli chodzi o sam Kościół, to jego marka ma strukturę, która jest świetnie opisana w „Primal Branding” (z tego co wiem, nie ukazała się w Polsce) – historia, rytuały, słowa… Kilka wniosków znajdziesz w podkaście „Mała wielka firma”
http://paweltkaczyk.midea.pl/podcast-mala-wielka-firma... (struktura marki)
http://paweltkaczyk.midea.pl/podcast-mala-wielka-firma... (robienie „teatru” dla Klienta)

Ciekawy temat, dasz poczytać potem? :)

Wielkie dzięki za energizer, bardzo ciekawy pomysł. Oczywiście mogę dać przeczytać, z tym że dopiero zaczynam pisać więc trochę to potrwa :)
Łukasz Chrząszcz

Łukasz Chrząszcz niepoddawajsie.pl -
biznes i kariera

Temat: marketing w kościele

Bardzo intrygujący temat. Marketing w kościele istniał zanim w ogóle zaczęto używać terminu marketing. Rozważałem ostatnio ten temat w kontekście gastronomii: http://www.niepoddawajsie.pl/marketing-w-gastronomii-a... Sprzedaż usług duchowych podczas pielgrzymek porównałbym do sprzedaży garnków podczas organizowanej wycieczki.

Następna dyskusja:

Marketing dla najlepszych firm




Wyślij zaproszenie do