konto usunięte

Temat: marketing religii??

Oczywiście, że zakładam że mam do czynienia z kłamstwem bo na Ziemi mamy aktywnych tysiące religii z których przynajmniej połowa deklaruje, że ma prawa autorskie do "jedynego prawdziwego Boga/Bogów".

O ile couching duchowy może być w pewnych okolicznościach bardzo korzystny o tyle odrywanie ludzi od Boga nie jest i nie było nigdy, jeśli do tego używane są techniki brain washing całość robi się bardzo nieprzyjemna.

Główne narzędzie w religiach to strach "jeśli nie zrobisz tak jak dana religia nakazuje to ..." to się powtarza jak zdarta płyta w każdej dowolnej religii.

Reklamowanie produktu opartego na strachu i terrorze oraz ograniczającego wolność jednostki w moim odczuciu jest działaniem głęboko nieetycznym.

Oczywiście mamy wolność przekonań więc wyznajemy dokładnie to co pasuje do nas jednak to w najmniejszym stopniu nie zmienia faktu iż w marketingu religii używane są hard corowe metody psychomanipulacji.Basia Rainmaker edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 10:07
Tomasz M W.

Tomasz M W. Free your mind!

Temat: marketing religii??

Basia Rainmaker:
[...]
Oczywiście mamy wolność przekonań więc wyznajemy dokładnie to co pasuje do nas jednak to w najmniejszym stopniu nie zmienia faktu iż w marketingu religii używane są hard corowe metody psychomanipulacji.

Zatem poproszę o przykłady. Inaczej to niczym niepoparte uogólnienie.
BTW: Nie dążę do spięcia, tylko naprawdę mnie to zainteresowało.

konto usunięte

Temat: marketing religii??

Poszukam i wrzuce linki.

Najprostszy z naszego polskiego podwórka - co tydzień "nawiedzają" mnie w samo południe panie przedstawicielki Świadków Jehowy - co tydzień słyszę, że mogą mnie uratować bo jeśli nie poznam Boga ( w ich wydaniu) to czeka mnie cała masa
straszności.

Marketing bezpośredni, używanie strachu, dostarczanie gotowych rozwiązań (broszurki, zaproszenia na spotkania i kreowanie wprost na ulicy rodziny "siostra w wierze". )

Hardcore w wydaniu KK - zmarł mi dziadek, głęboka prowincja jeden kościoł i ja zupełnie nieświadoma miejscowych uwarunkowań zostałam wysłana na plebanie w celu potwierdzenia godziny pogrzebu, ksiądz odezwał się przez domofon,
ja powiedziałam "Dzień dobry" i facet nagle zaczął na mnie autentycznie krzyczeć: "Co Pani sobie wyobraża, gdzie Pani jest, jakie "dzień dobry"...",
odebrało mi mowę z wrażenia, gość na mnie wrzeszczał z pozycji "Pan i Władca",
zostałam sprowadzona przed tymi drzwiamy do poziomu bezwartościowego śmiecia.

Ksiądz sprzedawał produkt - pogrzeb - 1000zł gotówką bez podatku, mieszkając w parafii x lat tak zdominował społeczność, że czuł się totalnie bezkarny i jego marketing sprowadza się do "potrzebuje tyle i tyle - dajcie bo jak nie to was przed całą wsią napiętnuje z ambony" i slyszałam jak nazwiskami opowiada o ludziach rzeczy które w USA by się kwalifikowały jako niszczenie wizerunku i działanie na szkodę.Basia Rainmaker edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 10:53

konto usunięte

Temat: marketing religii??

.Łukasz Nowakowski edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 12:03
Jakub Król

Jakub Król chief marketing
officer

Temat: marketing religii??

rzuć okiem na książkę "Budowanie wizerunku w kościele", nie pamiętam czyja, ale w BUWie wpiszesz w katalogu, to znajdziesz od razu.
Tomasz M W.

Tomasz M W. Free your mind!

Temat: marketing religii??

Basia Rainmaker:
Poszukam i wrzuce linki.

Najprostszy z naszego polskiego podwórka - co tydzień "nawiedzają" mnie w samo południe panie przedstawicielki Świadków Jehowy - co tydzień słyszę, że mogą mnie uratować bo jeśli nie poznam Boga ( w ich wydaniu) to czeka mnie cała masa straszności.

[..]

Szkoda, że trafiłaś tylko na przykłady negatywne.

Wiara (nie religia) niesie dużo nadziei i tym można się chwalić i to należy reklamować. W naszym systemie pojęć niestety wymieszały się zakresy słów wiara i religia. To wielka szkoda :(

Spotkałem ludzi, którzy odzyskali chęć życia, wyszli z problemów, przewartościowali swoje życie i tym chcą dzielić się z innymi. Swoją wiarą w Tego, który im pomógł. Nie okłamać ich, nie naciągnąć, tylko nieść pomoc, tym, którzy jej potrzebują i zechcą skorzystać. W tym temacie wszelkie manipulacje są z gruntu sekciarskie.

Poza tym z marketingiem religii jest dokładnie tak, jak z każdą reklamą - możesz to kupić, możesz zamknąć drzwi, podrzeć ulotkę, przełączyć kanał, itp.

Jakkolwiek by tego nie postrzegać lepiej wstrzymać się od uogólnień, bo są tylko ślizganiem się po temacie.

konto usunięte

Temat: marketing religii??

radosny marketing religii, jak najbardziej potrzebny,żeby nie było za mało inspiracji do poszukiwania PRAWDY o życiu i
za późno ,coby nie znaleźć się w sytuacji bez wyjścia i
za głęboko ,żeby nie można byłoby wypłynąć znowu na powierzchnię lub wyczołgać się z dna egzystencji powodowanej czynieniem zła.To wielka sztuka umieć wybierać to co dobre.
Dobro też trzeba pokazywać , nie tylko upajać się szalejącym "ekscytującym" złem.Sposób i forma mają znaczenie większe niż kiedykolwiek.
ZŁO trzeba nazywać po imieniu ,wyciągać na światło dzienne,które je zabija i odradza w nas nowych ludzi.Tylko chyba trzeba być samemu NAJPIERW czystym,wrażliwym i umiejącym prawdziwie kochać, aby wyraźnie dostrzec otaczające nas Dobro i Zło.
Zagadką w dalszym ciągu pozostaje dla mnie fakt potrzeby kreowania ZŁA i pokazywania go.Czy zło może przynieść korzyść? komu? i po co? dlaczego istnieje skoro żadnych korzyści nie osiągamy z czynienia i oglądania miernoty.
Przykład klarownego marketingu, może też być religii.
http://nemnichart.com/collections/10263Mariola T. edytował(a) ten post dnia 12.07.10 o godzinie 14:40

Następna dyskusja:

Marketing dla najlepszych firm




Wyślij zaproszenie do