konto usunięte

Temat: marketing bezpośredni sieci

Dagmara D.:

A co by było , gdyby sprzedwcy samochodów wprowadzili progrma lojalnościowy ? Po prostu go NIE MA.
Który dealer nagradza za to, że znów do niego się wraca ?
Owszem - warsztat samochodowy już tak ( sama doświadczyłam w Hondzie).
Nie wiemy co by się stało, gdyby taki program istniał. I nie wiemy czy utożsamianie się z marką nie stało by się chwiejne.
Podejmowanie decyzji o zakupie samochodów jest skomplikowane. A ludzie jednak marki zmieniają.
tak, co do lojalek u sieci sprzedaży nowych aut jest dramat. to wogóle ciekawe zjawisko które moim zdaniem opiera sie póki co na efekcie snobizmu. kupujemy auta japońskie, niemieckie czy konkretnych producentów jak Audi, Mercedesa czy BMW dlatego że każdy w naszym kraju wie że posiadanie danego typu auta automatycznie zaszywa nas w grupe o konkretnym statusie majatkowym i salon nie musi sie silić aby taki klient przy zmianie modelu pofatygował sie ponownie do tej samej marki ponieważ kto raz ustawił sie na półce "zamoznych" nie bedize z niej chciał zejśc nizej ewentualnie ewoluował "w góre".
w Niemczech np. juz dealer-zy dawno dorośli do lojalek. widziałem oferte gdzie w VW jesli udowodnisz że jeździsz Golfem IV nie krócej niz 3 lata i serwisujesz go w ASO to dostaniesz 30% znizki na Golfa V. rzecz niewyobrażalna u nas? ano niestety nie..a taki program załatwia 2 sprawy najwązniejsze dla sieci dealer-skiej: zwieksza zakup aut nowych (a ciągle dealer-zyw Polsce płacza że spada sprzedaż nowych aut) i buduje nawyk serwisowania auta w ASO.
pomijam juz wogóle fakt ze wg analiz rynkowych sieci dealer-skie utrzymują sie przede wszystkim z serwisowania aut a nie ich sprzedazy.
specyficzny mamy rynek motoryzacyjny...jedyne ruchy jakie zostały ostatnio wykonane to obniżenie cen w Mercedesie, Lexusie, Audi, Volvo jako odpowiedź na ściąganie wlasnie tych luksusowych marek z zagranicy..jednakże głębszego pomysłu w tym nie widac i nalezy traktowac te działania wyłacznie jako doraźne...Rafał M. edytował(a) ten post dnia 15.10.08 o godzinie 09:55
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: marketing bezpośredni sieci

Nie zgadzam się, że w grę wchodzi snobizm.
Proces decyzyjny to zbyt skomplikowana sprawa by tak prosto go zdefiniować. Szczególnie takim słowem :):)
To bardziej aspiracyjność, ale uwaga - aspiracyjność dla każdego oznacza co innego.Dlaczego ? Dlatego , że każdy z nas ma w głowie pewną mapę percepcyjną.
Dlatego ludzie kupują RÓŻNE rzeczy.
Fakt, że ktoś marzy o Mercedesie nie oznacza, że jest snobem.
Fakt, że ktoś ( np. ja ) nie wyobraża sobie jak można kupić Mercedesa - nie oznacza, że snobem nie jest - ja po prostu utożsamiam markę Mercedes z przewożeniem chryzantem i jabłek :) Tak mam.

A więc dlatego stworzenie programu lojalnościowego zaczyna się nie przy biurku szefa sprzedaży marki. Ten proces ma początek w głowie ludzi, ktorzy mogą (lub kupują) tę markę. I musimy wiedzieć kto to jest, dlaczego ją wybiera, czego oczekuje i generalnie : ocokaman :).

I dlatego świadomość, że program lojalnościowy to również narzędzie do budownia wizerunku marki pozwoli "wejść" w tę mapę percepcyjną i w niej namieszać :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 15.10.08 o godzinie 10:06

konto usunięte

Temat: marketing bezpośredni sieci

Dagmara D.:
A więc dlatego stworzenie programu lojalnościowego zaczyna się nie przy biurku szefa sprzedaży marki. Ten proces ma początek w głowie ludzi, ktorzy mogą (lub kupują) tę markę. I musimy wiedzieć kto to jest, dlaczego ją wybiera, czego oczekuje i generalnie : ocokaman :).
BARDZO DZIĘKUJĘ!!!!!
Będę cytował, jeśli dostanę zgodę :)
Mariusz F.

Mariusz F. mój profesjonalny
opis

Temat: marketing bezpośredni sieci

Ja się zastanawiam : dlaczego dostawcę trudno przekonać, skoro może w efekcie wsparcia takiego programu chciec dostać np. dane. I zrobić sobie data mining. Czy dostawców to nie interesuje ?Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.10.08 o godzinie 11:57
może dlatego że cena za takie "dane" jest delikatnie mówiąc wygórowana ;)

konto usunięte

Temat: marketing bezpośredni sieci

Mariusz F.:
może dlatego że cena za takie "dane" jest delikatnie mówiąc wygórowana ;)
Nie wiem czy jest, i jaka jest cena za informację kiedy dobry/duży klient zrezygnuje z zakupów u nas. W przypadku banków taka wiedza jest bezcenna.
Tylko data mining może nam dać taką informację.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: marketing bezpośredni sieci

Maciej Tesławski:
Dagmara D.:
A więc dlatego stworzenie programu lojalnościowego zaczyna się nie przy biurku szefa sprzedaży marki. Ten proces ma początek w głowie ludzi, ktorzy mogą (lub kupują) tę markę. I musimy wiedzieć kto to jest, dlaczego ją wybiera, czego oczekuje i generalnie : ocokaman :).
BARDZO DZIĘKUJĘ!!!!!
Będę cytował, jeśli dostanę zgodę :)
A proszę przejmię :)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: marketing bezpośredni sieci

Mariusz F.:
Ja się zastanawiam : dlaczego dostawcę trudno przekonać, skoro może w efekcie wsparcia takiego programu chciec dostać np. dane. I zrobić sobie data mining. Czy dostawców to nie interesuje ?Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.10.08 o godzinie 11:57
może dlatego że cena za takie "dane" jest delikatnie mówiąc wygórowana ;)

Dane takie to nie produkt uboczny dla całego programu lojalnościowego - w zasadzie to przecież głownie po to powinien on powstawać.
Po co w innym wypadku zbierać te dane ? Po co w HM łaczyć je z danymi "koszyka" jeśli nie po to by je analizować ? Tego typu dane to ogromna kopalnia wiedzy. I myśle,że nie cena danych jest problemem. Cena to nic w porównianiu z wiedzą, ktorą trzeba posiadać by te dane zaanalizować. Często firmy posiadają takie dane a nie potrafią z nimi nic zrobić poza podzieleniem konsumnetów na kilka grup wiekowych, dwie płcie i już. Profil konsumneta można zrobić dwudniowym badaniem za o wiele mniejsze pieniądze niż nujnięcie programu lojalnościowego.
Oczywiście - program lojalnościowy ma również za zadanie przyciągnąć Klienta. Pytanie : jakie znacie programy lojalnościowe, ktore to robią ?

konto usunięte

Temat: marketing bezpośredni sieci

Maciej Tesławski:
Mariusz F.:
może dlatego że cena za takie "dane" jest delikatnie mówiąc wygórowana ;)
Nie wiem czy jest, i jaka jest cena za informację kiedy dobry/duży klient zrezygnuje z zakupów u nas. W przypadku banków taka wiedza jest bezcenna.
Tylko data mining może nam dać taką informację.


Generalnie niektórych dostawców to nie interesuje, bo rzeczywiśie cena jest najczęściej zupełnie nieadekwatna do realnych efektów, jakie można z tytułu ich posiadania osiągnąć, poza tym podejmując decyzję o " zakupie" takich danych dostawca musi też brać pod uwagę, w jaki sposób ich cena wpływie na ogólną efektywność współpracy z klientem- czy strata części zysku dla data mining będzie proporcjonalna do wzrostu efektów z jego posiadania.
A zdarza się i tak, iż tych efektów po prostu nie ma.
Poza tym w przypadku dużych dostawców z dużą przewagą konkurencyjną, czynnik taki, jak odstąpienie klienta od umowy współpracy z powodu braku udziału w programie raczej nie jest dominujący.
Nie wiem, jak jest w przypadku banków, natomiast w FMCG ta teoria się sprawdza.

konto usunięte

Temat: marketing bezpośredni sieci

poza tym opłata za udział w programie w efekcie negocjacji skutkuje zwykle możliwością dostępu do niektórych danych, jednak jest to rzeczywiście efekt uboczny, może nie samego programu, bo założenia takich programów nie gwarantują dostawcy dostępu do danych, tylko trzeba ten dostęp wynegocjhować, jako coś w zamian.
program lojalnościowy w wydaniu wielkich sieci handlowych ma za zadanie przyciągnać klienta o określonym koszyku zakupowym i preferencjach, poprzez budowanie różnych wariantów programu dla określonych grup klientów ( np. z kartą zakupy pieluszek jednorazowych dla niemowląt 5% taniej- dla młodych rodziców) niekoniecznie budując w nim świadomość określonej marki, a od dostawcy uzyskać po prostu dofinansowanie.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: marketing bezpośredni sieci

Program lojalnościowy HM nie ma budować lojalności w stosunku do marki pieluszek, ale w stosunku do HM.
A dostawca do HM będzie sprzedawał przez to więcej - pod warunkiem, że program ma ręce i nogi.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 15.10.08 o godzinie 14:18
Krzysztof Z.

Krzysztof Z. psycho-log

Temat: marketing bezpośredni sieci

Programy punktowe są prawie promocją, tylko trwającą w nieskończoność. Nie budują świadomości ani preferencji wyboru.
Tak, dają kopalnię wiedzy nt. konsumenta i po to (tylko) powinny być uruchamiane. Jeśli oczywiście z tej wiedzy skorzystamy... a to wielka rzadkość na naszym rynku.
Efekt: Programy punktowe kosztują krocie i nie ma z nich korzyści.


A czy może być też tak, że w pewnym stopniu programy punktowe sprzyjają wytwarzaniu NAWYKU kupowania w danym miejscu? (czyli takiego najbardziej automatycznego, podstawowego mechanizmu, który sprawia, że jakoś *łatwiej* skręcić na *tą* stację benzynową, że bardziej *z górki* jest zajechać do *tego* supermarketu).
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: marketing bezpośredni sieci

Obawiam się , że możesz mieć cudwony progrma punktowy, ale przy kiepskiej lokalizacji nic to nie pomoże.

Następna dyskusja:

Praca lic. marketing w sieci




Wyślij zaproszenie do