konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

xJustyna Maciąga edytował(a) ten post dnia 27.07.08 o godzinie 11:28

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie znoszę, gdy ktoś przy pierwszej rozmowie tel. zwraca się per Panie Krzysztofie. Od razu rozpoznaje w tym akwizytorsko-telemarketingową retorykę niedoszkolonych nowicjuszy, - tak się nie robi. Taka próba spoufalenia przy pierwszym kontakcie jest skuteczna chyba tylko w odniesieniu do klientów z "dolnej półki". Poza tym, zdarza się często, że osoby zwracające się po imieniu, same się wcześniej nie przedstawiają, co narzuca z góry pewną nierówność. Wyobraźmy sobie np. sytuację, w której jesteśmy w restauracji i nieznany nam kelner zwraca się do nas per Panie X, - to jest nie na miejscu. Myślę, że maile i telefony od nieznajomych mi osób, korzystające z tej formy, są równie niestosowne. No ale cóż, czasy się zmieniają, język również. Tylko czekać, aż będziemy zwracać się do każdego po imieniu bez żadnych większych skrupułów. Kundera kiedyś napisał, że świat, w którym każdy do każdego zwraca się po imieniu, nie jest światem totalnej wolności, ale totalnej ignorancji.

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Krzysztof Linda:
Nie znoszę, gdy ktoś przy pierwszej rozmowie tel. zwraca się per Panie Krzysztofie. Od razu rozpoznaje w tym akwizytorsko-telemarketingową retorykę niedoszkolonych nowicjuszy, - tak się nie robi.
[dygresja on]
Swego czasu zdarzyło mi się rozmawiać na temat biznesowy z pewnym poważnym człowiekiem. On od razu przeszedł na formę "panie Krzysztofie", więc i ja niejako naturalnie przyjąłem ten styl i w którymś momencie zwróciłem się do rozmówcy per "panie Piotrze".
Jego reakcja był dla mnie pełnym zaskoczeniem. Wydarł się (rozmowa głosowa przez skype), że się spoufalam, że sobie za dużo wyobrażam... i w ogóle jestem taki i owaki.
[dygresja off]
Dominik Szewior

Dominik Szewior decolights.pl

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Justyna Maciąga:

ladne zdjecie :P

a co do zwracania sie bezposrednio, to mysle ze ludzie "oblatani" w kontaktach z klientami sa w stanie wyczuc po kilku zdaniach, czy mozna sie zaczac zwracac po imieniu, czy nie.
mnie osobiscie irytuje "panie dominiku", ale nie dlatego, ze po imieniu, tylko preferuje od razu luzna rozmowe, bez tych oficjalnych zwrotow i innych takich :P

do mnie czesto dzwoni jeden gosc, ktoremu robilem strone www i nawija ile wlezie, "a panie dominiku a to, a panie dominiku a tamto i jeszcze to i to i to"... a na koncu mowi "dzieki za telefon" :]

milego dnia! ;)

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

[dygresja on]
Swego czasu zdarzyło mi się rozmawiać na temat biznesowy z pewnym poważnym człowiekiem. On od razu przeszedł na formę "panie Krzysztofie", więc i ja niejako naturalnie przyjąłem ten styl i w którymś momencie zwróciłem się do rozmówcy per "panie Piotrze".
Jego reakcja był dla mnie pełnym zaskoczeniem. Wydarł się (rozmowa głosowa przez skype), że się spoufalam, że sobie za dużo wyobrażam... i w ogóle jestem taki i owaki.
[dygresja off]
Koleś widocznie czuł się "lepszy" i miał ochotę podkreślać swoją "wyższość" za każdym razem, kiedy sam sobie przyznawał przywilej zwracania się "panie Krzysztofie". Kiedy taka sama formuła została zastosowana w stosunku do jego osoby, uznał że rozmowa na równych pozycjach mogłaby nadwyrężyć jego rozdymane do granic nieskończoności ego, więc postanowił bezpośrednio i wprost uświadomić rozmówcę o jego podporządkowanej roli. Przyczyną takiej nadwrażliwości i chęci dominacji tego jegomościa, jest najprawdopodobniej podświadoma i ukryta niska samoocena.

A może używanie tej formuły, z góry zakłada taki mechanizm, w którym podmiot słysząc już w pierwszych słowach próbę spoufalenia, ma sobie pomyśleć - "Skoro ktoś pozwala sobie na to, żeby bez ceregieli zwracać się do mnie po imieniu, to może ten ktoś ma do tego prawo, jest kimś silniejszym, w związku z czym trzeba go słuchać, podporządkować się". To oczywiście nadinterpretacja, a nawet jeśli coś w tym jest, to działa to tylko na słabeuszy.
Dominik Szewior

Dominik Szewior decolights.pl

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Krzysztof Linda:
Koleś widocznie czuł się "lepszy" i miał ochotę podkreślać swoją "wyższość" za każdym razem, kiedy sam sobie przyznawał przywilej zwracania się "panie Krzysztofie". Kiedy taka sama formuła została zastosowana w stosunku do jego osoby, uznał że rozmowa na równych pozycjach mogłaby nadwyrężyć jego rozdymane do granic nieskończoności ego, więc postanowił bezpośrednio i wprost uświadomić rozmówcę o jego podporządkowanej roli. Przyczyną takiej nadwrażliwości i chęci dominacji tego jegomościa, jest najprawdopodobniej podświadoma i ukryta niska samoocena.

Oborze! Panie Linda, Pan to tak na poważnie napisał? :P

A tak poważnie... ludzie starsi ode mnie, którzy zostali wychowani "w trochę inny sposób" oczekują ode mnie pewnej powagi i zachowania powściągliwości, jednocześnie sami pozwalają sobie na luźniejszą formę zwracania się do mnie. Nie ma to nic wspólnego z czuciem się gorszym.

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Jasne że tak, reguły trzeba dostosowywać do konkretnej sytuacji. Jeśli chodzi o relację ze znajomymi, starszymi osobami, to chyba całkiem osobna sprawa, - w zależności od rodzaju znajomości, wypracowujemy indywidualną relację z konkretna osobą i w drodze negocjacji ustalamy wzajemne stosunki oraz to, na co możemy sobie pozwolić lub na jakie traktowanie sie godzić. Tak naprawdę, to wszystko zależy od danej sytuacji i naszej jej definicji. Panem Lindą też pewnie mógłbym, w pewnych okolicznościach, poczuć się piętnowany :)

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Krzysztof Linda:
Kiedy taka sama
formuła została zastosowana w stosunku do jego osoby, uznał że rozmowa na równych pozycjach mogłaby nadwyrężyć jego rozdymane do granic nieskończoności ego, więc postanowił bezpośrednio i wprost uświadomić rozmówcę o jego podporządkowanej roli.

A czy to nie był kaczyński ? :))

A tak na serio, jak druga osoba jest od was znacznie starsza, to według jej przekonania luźny styl jest możliwy, ale tylko z jej strony.

Osobiście nie lubię, gdy np. dzwonią do mnie z pkt.pl lub innego syfu i po minucie rozmowy dowiadują się lub potwierdzają moje imię i lecą od razu po bandzie "Panie Mateuszu, pan wybierze to, Panie Mateuszu, ale to super reklama przecie jest". Nie zapomnę, gdy babka z grupy panoramy firm, po kilku miesiącach marudzenia mi, abym się zdecydował na zakup usługi reklamowej u niej (ten okres wykorzystałem na podpatrywanie ich technik :) na moją "już ostateczną" decyzję o rezygnacji z tej usługi wyleciała z tekstem w stylu jak spod sklepu z winem, głośno "no zaraz, tyle czasu dzwoniłam do Pana, nooo nieee noo, tyle rozmów telefonicznych, no wie Pan ? Panie Mateuszu, jak Pan tak może, niech Pan coś kupi ode mnie. Tyle czasu z sobą rozmawiamy" :)

A przy okazji jak już poruszam temat pkt.pl to ostatnim razem jak zadzwonila ich pracownica, tuż po zaprezentowaniu się przez nią i zadaniu pytania "czy pan jest wlascicielem firmy ?" odpowiedziałem "nie, nie jestem zainteresowany wasza oferta, dzieeekuję !" Na co usłyszałem "palant" i się rozłączyła :))) Szkoda, chciałem to zrobić przed nią.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Szanowni Panowie, Panie tudzież inni,
na coś się zdecydujcie proszę:
1. albo trzymamy się starych zasad i ja jako starszy mam prawo mówić do Mateusza czy Krzysztofa właśnie tak lub uzywając formy Panie Mateuszu/Pznie Krzysztofie, a oni do mnie jedynie za moim przyzwoleniem
2. albo wszyscy zwracamy się w podobnej formie, obojętne per ty lub Pan
3. albo przyjmujemy formę bezpośredniego tykania niezależnie od wieku.
To co jednak jest dopuszczalne w realu nie powinno być przenoszone na kontakt mailowy w takiej formie - albo ktoś mnie zna i pisze per ty albo ja dla niego żaden Pan Andrzej, boć on nie mój totumfacki.

Inna sprawa że to nadużywanie z jednej formy Pan/Pani stanowi taki trochę anachronizm, odróżnienia się od niżej postawionych, do których nie aż tak dawno temu mawiało się w formie bezosobowej "niech Kowalski weżmie i pozamiata"

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

mail a real to dwa swiaty.

podam tylko dla maila, bo w realu, to chyba każdy wie jak powinno być.

Mail:
- "witam" - standard do Klienta
- "Szanowny Panie" - zbyt oficjalne
- "Panie X" - dobre, ale nie na pierwszy mail, pasuje po paru telefonach, może kontakcie w realu. Wciąż zbyt oficjalnie.
- "Witam Panie X" - identycznie jak przy samym "witam", lecz z jedną różnicą. W tym przypadku pokazujemy, że tego Klienta bardziej wyróżniamy od innych, nawet gdy się z nim nie widzieliśmy. Ta forma jest dobra, gdy już nie wysyłamy standardowego cennika, a np. wycenę po wcześniejszej rozmowie telefonicznej lub fakturę VAT :)
- "Witam X" - jedynie przy dłuższej znajomości, chyba, że Klient jest z "pewnej agencji/domu" i od razu do nas wyskakuje na ty podczas pierwszej rozmowy, w takim przypadku trzeba się zrewanżować.

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Inna sprawa że to nadużywanie z jednej formy Pan/Pani stanowi taki trochę anachronizm, odróżnienia się od niżej postawionych, do których nie aż tak dawno temu mawiało się w formie bezosobowej "niech Kowalski weżmie i pozamiata"

Co do tego to odpowiem tak. Teraz każdy jest ważny, bez względu czy jest z miasta czy ze wsi, bo każdy jest naszym Klientem. Normalne jest, że do osoby, której na liczniku wieku zaczynają wybijać pierwsze liczby z końcówką "naście", powinno się zwracać "per Panie/Pani". Jest to dobry sposób również na podbudowanie takiej osoby i wkroczenia w jej emocjonalne rozumowanie, które może spowodować zwiększone zakupy np. w sklepie z odzieżą. Przy kontakcie w formie jaką Pan proponuje, taka osoba poczuje się jak przysłowiowy gówniarz, który szuka raczej butelek na skup niż możliwości wydania swojej pierwszej sporej gotówki (od rodziców :)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Wybacz mateusz, może ja starej daty, ale zwracanie się do nastolatka per pan w dobie przeszłej byłoby smieszne a w obecnej, amerykanizacji, to już kabaret. Ale skoro już to prosze do tych poniżej nastu zwracać się w sklepach dziecięcych Jaśnie Panie, to dopiero podbuduje ich emocjonalność :)

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Co do tego to odpowiem tak. Teraz każdy jest ważny, bez względu czy jest z miasta czy ze wsi, bo każdy jest naszym Klientem.

Heh, - to ciekawe, jak retoryka relacji międzyludzkich dopasowuje się do standardów konsumenckiego życia. Teraz każdy jest Panem potencjalnym Klientem, a raczej jeśli jest Klientem (nie wiem czemu z dużej), to automatycznie staje się Panem. Możemy zatem powiedzieć, że bycie Klientem uwzniośla nas i dystynguje, wzbudza szacunek wobec naszej osoby, określa nas i definiuje, sprawia, że czujemy się wyjątkowi.
Z drugiej strony byłem jakiś czas temu w skate shopie (sklep z deskorolkami i ciuchami Hip Hop), gdzie młodzi sprzedawcy zwracali się do młodych Klientów per Ty, co zapewne miało reprodukować "wyluzowaną" atmosferę związaną z tą subkulturą.
Podsumowując - model zachowania konsumenckiego staje się centralnym paradygmatem wokół którego koncentrują się wszelkie rodzaje ludzkiego działania, przerzucając zarazem swoją strukturę na tereny dotychczas nieobjęte zasadami wymiany handlowej. Nabywanie i zbywanie dotyczy już nie tylko produktów, lecz także ludzi, emocji, stanów, słowem stało się wszech obowiązującym wzorem postępowania niezależnie od kontekstu sytuacji.
Oczywiście, to tylko jeden ze sposobów mówienia o tym zjawisku :)

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

A ja dostałem na priv taką wiadomość, która mnie sparaliżowała: "W ogole przepraszam, ze przeszedłem na ty na samym początku, ale dopiero poźniej doczytałem się w profilu".
Może to "ty" jest w końcu jakąś normą... trochę amerykańską, ale w pewnych sytuacjach miłą.

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Wybacz mateusz, może ja starej daty, ale zwracanie się do nastolatka per pan w dobie przeszłej byłoby smieszne a w obecnej, amerykanizacji, to już kabaret. Ale skoro już to prosze do tych poniżej nastu zwracać się w sklepach dziecięcych Jaśnie Panie, to dopiero podbuduje ich emocjonalność :)

poniżej nastu idą z mamą do Smyka lub 5 10 15, wtedy zwracamy się do kogo innego per Wielmożna Pani. A co do mojego przykładu nastolatków, zależy też od płci, do tej brzydkiej to jak ktos wlasnie przed chwila napisal, raczej na ty, bo taka kultura deskorolkowca, a w sklepach typu H&M to raczej Pani :) właśnie ze względu na emocje.

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Maciej Tesławski:
A ja dostałem na priv taką wiadomość, która mnie sparaliżowała: "W ogole przepraszam, ze przeszedłem na ty na samym początku, ale dopiero poźniej doczytałem się w profilu".
Może to "ty" jest w końcu jakąś normą... trochę amerykańską, ale w pewnych sytuacjach miłą.

może miłą, bo to była długonoga blondynka, która po przeczytaniu profilu zorientowała się, że Pana zna, ze szkoły :) Nauczycielka !

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mateusz Tlenik:
Maciej Tesławski:
A ja dostałem na priv taką wiadomość, która mnie sparaliżowała: "W ogole przepraszam, ze przeszedłem na ty na samym początku, ale dopiero poźniej doczytałem się w profilu".
Może to "ty" jest w końcu jakąś normą... trochę amerykańską, ale w pewnych sytuacjach miłą.

może miłą, bo to była długonoga blondynka, która po przeczytaniu profilu zorientowała się, że Pana zna, ze szkoły :) Nauczycielka !
To był mężczyzna. Taki dziwny, który bezinteresownie bardzo mi pomógł. To był profesjonalista!!! i nie mam nic przeciwko przechodzeniu na ty od pierwszego kontaktu. Trochę mnie to odmładza ;-)

konto usunięte

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mateusz Tlenik:
A tak na serio, jak druga osoba jest od was znacznie starsza, to według jej przekonania luźny styl jest możliwy, ale tylko z jej strony.


No właśnie też to zauważyłam i szczerze mówiąc uważam, że mimo wszystko nie jest to zbyt eleganckie. Sama padłam tego ofiarą, że starsi ode mnie ludzie w pracy nie pytając mnie o zdanie od samego początku zwracali się do mnie po imieniu nie proponując jednak, żebym również zwracała się do nich w ten sposób. Naprawdę wcale by mi to nie przeszkadzało gdyby zapytano mnie czy taka forma mi odpowiada. I to nie chodzi o to, że chcę robić z siebie Bóg wie kogo, bo najczęściej sama proponuję by mówiono mi po imieniu, ale chyba jakieś standardy obowiązują. Przynajmniej tak mi się wydaje:)

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

hmm ... u mnie w agencji dziwnie bym się czuła gdybym z kimkolwiek była na Pani/Pan, nawet z dyrektorem..
cóż, odzwyczaiłam się
niestety to nawet na osoby z zewnątrz się przenosiAgnieszka Wiącek edytował(a) ten post dnia 27.07.08 o godzinie 16:03
Dominik Szewior

Dominik Szewior decolights.pl

Temat: malina, malina, malina!!!!!!!!!!!!!!!!!

wiecie co... dla mnie to jest po prostu kwestia dostosowania sie do danej sytuacji. jezeli sie rozmawia z klientem, czy z wspolpracownikiem (starszym, wyzszym ranga), to wedlug mnie powinno sie z nimi rozmawiac "ich jezykiem", tzn nie malpowac, ale dostosowac sie do norm i obyczajow, jakie preferuje dana osoba. wazne wedlug mnie, zeby pamietac po co wogole ten cyrk. no jezeli rozmowa z klientem, to wazne jest skuteczne zamkniecie sprzedazy, zeby obie strony byly zadowolone, w pracy moze wazniejsze ponad wlasne "ego" sa wazniejsze dobre relacje z reszta pracownikow.

osobiscie moge sie do kogos zwracac "o jasnie przenajswietszy", byle tylko miec spokoj :)



Wyślij zaproszenie do