Temat: LUKSUSOWY MAGAZYN DLA GEJÓW I LESBIJEK
Paweł Kupper:
Odkopując Twój post z mroków przeszłości:
Nie chodzi o to, czy reklam zabraknie czy nie.
Cały czas biega o to, czy jakoś konkretnie ukierunkowywać przekaz.
A może warto nie odkopywać czegoś wyrwanego z kontekstu co podpierało zgoła inną dyskusję? :)
Czytaj uważnie :)
Pepsi ma być orzeźwiająca, a nie tęczowa, czy jakakolwiek inna.
Jasne, ale jeśli owi "tęczowi" ją też kupują czemu nie reklamować jej w prasie dla nich? To w końcu ponoć 11% społeczeństwa.
Nie powiedziałem, że nie reklamować
Reklamy będą i to jest w końcu naturalne, normalne. Zdziwiłoby mnie, gdyby ich tam, ze względu na target nie było.
Napisałem, że dla wielu produktów nie warto ukierunkowywać przekazu na tą konkretną grupę, jako że rozrzut jest zbyt duży.
Per analogia moglibyśmy dyskutować kto będzie chciał reklamować się w prasie dla budowlańców? Jeśli Ci budowlańcy piją przykładową Pepsi i nie stanowią promili ale procenty społeczeństwa, czemu jej tam nie reklamować?
Ale ok. Reklama Pepsi w prasie takiej, Murator, to ok.
Ale bez sensu będzie reklamowanie Pepsi jako produktu DLA budowlańców.
Większość produktów jest niezależnych od orientacji i trzyma się od niej z dala.
Zgoda. Dlatego nawet gdy nie jestem fanem homoseksualistów, dziwi mnie oburzenie i w ogóle temat sugerujący, że reklamowanie się tam może być w jakiś sposób dziwne.
Znowu nie łapiesz. Produkty nie nacechowane seksualnością trzymają się z dala od skojarzeń z seksualnością. Nie trzymają się z dala od grup o określonych preferencjach.
Ale preferencje te nie stanowią wyróżnika w sposobie komunikacji.
Łapiesz?
Czytaj uważnie, bo napisałem:
Cały czas biega o to, czy jakoś konkretnie ukierunkowywać przekaz.
To, co na czwartej stronie napisał Grzegorz: w przypadku większości produktów, nie ma potrzeby, a być może nawet nie wskazane byłoby podporządkowanie przekazu orientacji seksualnej. A to oznacza, że nawet w prasie LGBT bez sensu będzie oznajmiać - płytki łazienkowe, dla LGBT, w Leroy Merlin
za 19,90 /m2.