Marcel
Błaszczyk
Founder & Creative
Director, Guarada
Temat: Lubaszenko i Cigger - żenada roku?
Adrian Serafin:
Marcel Błaszczyk:
(bo żeby był mem, to musi być minimum fun'u, tu jest zero)
true
Za chwilę pamięć o Lubaszence ze sztuczną fają
no widzisz - dobrze Ci idzie ;-)
(Plus przypadkiem, ale umówmy się, że to prezent świąteczny)
pewnie nie liczysz na rewanż, ale czemu nie. mam gest :-)
Nie jestem wredny, po prostu nie zgadzam się z tym, że Cigger+Lubaszenko ma potencjał viralowo-memowy lub/i, że ktoś to cudo wypuścił na zasadzie "tak złe, że ludzie oszaleją na tym punkcie".
Dla przykładu:
http://www.youtube.com/watch?v=vZGMmcApCSg
http://www.youtube.com/watch?v=l2OpzArD-vc
Jedno i drugie ma TO w sobie. O ile pierwsze można jeszcze rozważać pod kątem przypadku a nie celowego działania (ale huk w uderzaniu o dno jest potężny, echem odbija się w szczególności "zamień kluseczki..."), to drugie jest czystą premedytacją. W obu jest fun, innego rodzaju, ale dający się przecież ująć we wspólny nawias.
Swoją drogą, to też zastanawiam się, czy ten smu...smu...smutek i nostalgia nie wynika z samej osoby Lubaszenki. Nie jest tak wyrazisty jak jego drożsi koledzy po fachu, ani nie jest też kojarzony z żadną konkretną rolą, która mogłaby stanowić link pomiędzy jego pojawieniem się w reklamie e-papierosów a charakterem marki (wiem, widać próbę podpięcia się pod jego emploi aktorskie, ale to jest zszyte bardzo słabo). Właściwie to Lubaszenko zniknął z ekranów pewien czas temu, przez chwilę błysnął chyba w jakimś teleturnieju...no i tyle. Nie zdziwiłbym się, gdyby część odbiorców w ogóle go nie kojarzyła. Jako ambasador marki jest...nijaki? Chociaż paradoksalnie On tutaj pasuje, złośliwie rzecz ujmując.