Przemysław
Witkowski
Public Relations;
Beatbox; Eventy
muzyczne i okolice
... ...
Temat: Lubaszenko i Cigger - żenada roku?
Kamil N.:
Marcel Błaszczyk:Sporo w tym racji. Co do jednego na pewno się zgadzamy. Lubaszenko dał popis absolutnie rozpaczliwego aktorstwa.
Kamil N.:
Marcel Błaszczyk:
Tu wszystko jest złe.
Marcel, pełna zgoda co do twoich argumentów, dlaczego to jest złe.
Natomiast może takie żenujące wykonanie reklamy było z premedytacją? Może taka konwencja miała wywołać sensację, szum i podstępnie dotrzeć do szerszej widowni?
Oczywiście, mnie to też w ogóle nie przekonuje, ale może taka kiczowatość najlepiej się dziś sprzedaje?
Być może Kamilu to wszystko było intencjonalne, ale śmiem twierdzić, że ta reklama pozbawiona jest specyficznego pierwiastka (nazwijmy go potencjałem viralowym), sprawiającego, iż szum jest głośny, reklama staje się hitem w mediach społecznościowych i na YT, a finalnie wzrasta brand awareness. Nie wierzę w to, bo spoty z Lubaszenko są po prostu nudne. I dlatego, to o czym piszesz po prostu nie wyjdzie.
Owszem, reklama pohasa sobie tu i tam, ale raczej w kontekście wskazywania palcem "jak się ten Lubaszenko zbłaźnił", po czym wszyscy o niej zapomną. Ewentualnie powróci w różnego rodzaju rankingach na najgorsze reklamy (vide wspomniane "Chamlety") .A jako, że nazwa "Cigger" jest stosunkowo generyczna, to w najlepszym przypadku wzrośnie zainteresowanie/sprzedaż elektronicznych fajek (a konkurencja wewnątrz tego segmentu wydaje się silna), ale raczej w sensie ogólnym, a nie tej właśnie marki.
scenariuszy, filmów brak niestety, więc bierzemy, co dają .. i mamy "cudownie nowatorskie" kampanie wrrrrrrrrrrrrrrrr