Radosław
Zieliński
Z polecenia! Od 2007
roku. / NAZWY DLA
FIRM / NAMING
Temat: kto jest kim w agencji
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
Jako ten zły Radosławie dopowiem Ci, że wcale nie mówimy o czym innym z Dominikiem, i moja walka ma jeden cel - by za chwilę kolejny "artysta od nazewnictwa stanowisk" nie odwołał się do tego właśnie wpisu Dominika, który jeszcze nie powstał. Najtrwalsze w Polsce były, są i będą prowizorki, tymczasowe zastosowania.
Tłumaczenie o kształtowaniu się rynku słyszę od dziesięciolecia, i od tego też czasu narośl pęcznieje i rumieni się zadowolona a nie zanika.
I na koniec, żeby była jasność, Prawo o Języku Polskim jest prawem obowiązującym.
W pełni się z Tobą zgadzam, ale by coś zrewidować, ocenić i znormalizować należy to wpierw na ile to możliwe szeroko poznać. A jak pokazują wpisy samowola, dowolność i niejednoznaczność nazw stanowisk jest wielka. Nie obawiam się, że wpis Dominika wyrządzi więcej szkody niż pożytku, wręcz przeciwnie myślę, że może wzbudzić potrzebę jakieś sensownej dyskusji. Co do ustawy to jest to martwy zapis prawny, zresztą jak wiele innych. Akurat w tej kwestii nie byłbym purystą - trzeba uwzględnić specyfikę branży, która ma w Polsce coraz częściej międzynarodowy charakter i trudno narzucać światu własne nazewnictwo. Angielski czy tego chcemy czy nie jest obecnie lingua franca i w tej materii by zaistnieć musimy się podporządkować. Problem jak dla mnie leży w usystematyzowaniu i precyzyjnym zdefiniowaniu, nazwaniu zawodów i zakresów obowiązków.