Aleksander Sienkiewicz

Aleksander Sienkiewicz Szkolenia
sprzedawców -
OlekSienkiewicz.pl

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

JWT, ktos wie moze kto lub, ktora Agencja odpowiada za strategie komunikacji i egzekucje, ktore widujemy na ulicach Wroclawia.

Pytam zupelnie z ciekawosci, a IMO na tle pozostalych CH we Wroclawiu komunikacyjnie sa chyba najbardziej spojni i kreatywni :)

Pozdrowka!

--
Olek
Ewa Michałowska

Ewa Michałowska
www.copywriting.pl.t
l copywriting,
naming, marketing,
P...

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

moze to obsesja marketingowa, intuicja kobieca i marketingowa, zboczenie zawodowe, zwał jak zwał :-) ale jesli ktos szuka i zachwala cos kogoś, opiniuje w tak specyficzny sposób, a nie wie co lub/i czyje to, to zalatuje mi tu jakąś dziwną i niekoniecznie udaną reklamą :-)
Aleksander Sienkiewicz:
JWT, ktos wie moze kto lub, ktora Agencja odpowiada za strategie komunikacji i egzekucje, ktore widujemy na ulicach Wroclawia.

Pytam zupelnie z ciekawosci, a IMO na tle pozostalych CH we Wroclawiu komunikacyjnie sa chyba najbardziej spojni i kreatywni :)

Pozdrowka!

--
Olek
Ewa Michałowska edytował(a) ten post dnia 15.12.07 o godzinie 05:16

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Nie mam pojęcia, ale moim osobistym zdaniem - założenia do komunikacji bardzo fajne (w końcu - fajnie opowiedziana historia), ale egzekucja tragiczna (przynajmniej jeżeli chodzi o obecną kampanię outdoorową z pocztem królów)

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Znalazłem,
Kreacja dla Pasażu jest w portfolio tej agencji
Aleksander Sienkiewicz

Aleksander Sienkiewicz Szkolenia
sprzedawców -
OlekSienkiewicz.pl

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Ewa Michałowska:
moze to obsesja marketingowa, intuicja kobieca i marketingowa, zboczenie zawodowe, zwał jak zwał :-)

troche Pani wspolczuje...nie sama praca czlowiek zyje. dystans pozwala lepiej oceniac rzeczywistosc ;-)

ale jesli ktos szuka i
zachwala cos kogoś, opiniuje w tak specyficzny sposób, a nie wie co lub/i czyje to, to zalatuje mi tu jakąś dziwną i niekoniecznie udaną reklamą :-)

dziekuje za wypowiedz, chociaz jakos nie widze powiazania z dosc chyba precyzyjnie zadanym topic'iem posta. w/w przypuszczenie jest dla mnie abstrakcyjne i jak dla mnie EOT.

Pozdrawiam i sukcesow zycze!
Aleksander Sienkiewicz

Aleksander Sienkiewicz Szkolenia
sprzedawców -
OlekSienkiewicz.pl

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Kuba D.:
Znalazłem,
Kreacja dla Pasażu jest w portfolio tej agencji

Dziekuje :)
Kuba D.:
>Nie mam pojęcia, ale moim osobistym zdaniem - założenia do >komunikacji bardzo fajne (w końcu - fajnie opowiedziana historia), >ale egzekucja tragiczna (przynajmniej jeżeli chodzi o obecną >kampanię outdoorową z pocztem królów)

podzielam Pana zdanie, chociaz o egzekucjach trudno sie wypowiadac - dla jednych ok, dla innych nie. Zawsze cos mozna zrobic, zaprojektowac, wykonac "lepiej". Wyniki finansowe pasazu w dluzszej perspektywie czasu pokaza czy komunikacja byla skuteczna.

swoja droga tak sobie mysle, ze analiza komunikacji wiodacych CH we Wro to dosc ciekawy temat do dyskusji - zwlaszcza na tym forum. jak pytanie sobie zadamy zalezy juz od nas :)

Pozdrowka!
Ewa Michałowska

Ewa Michałowska
www.copywriting.pl.t
l copywriting,
naming, marketing,
P...

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Aleksander Sienkiewicz:

Pozdrawiam i sukcesow zycze!

wzajemnie! :-)

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Olo egzekucja leży u nich z prostego powodu - nie znają specyfiki Wrocławia. Ocieranie sie o "średniowieczność" w stylu "modern" w takim mieście jak Wrocław aż kuje w oczy w zestawieniu z jakimkolwiek otoczeniem komunikatu. Zbytnia krzykliwość i balansowanie na skraju pomysłu a jego braku jest zupełnie nietrafiona w obraz targetu akurat tej galerii.

Co do kreacji innych galerii nie chcę się wypowiadać bo albo musielibyśmy pogadać o znajomych albo o tym kto komu ile dał za to aby ranić nam oczy gniotami.
Aleksander Sienkiewicz

Aleksander Sienkiewicz Szkolenia
sprzedawców -
OlekSienkiewicz.pl

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Adam HEADPOINT Gronowski:
Olo egzekucja leży u nich z prostego powodu - nie znają specyfiki Wrocławia. Ocieranie sie o "średniowieczność" w stylu "modern" w takim mieście jak Wrocław aż kuje w oczy w zestawieniu z jakimkolwiek otoczeniem komunikatu. Zbytnia krzykliwość i balansowanie na skraju pomysłu a jego braku jest zupełnie nietrafiona w obraz targetu akurat tej galerii.

wiesz nie wiemy jakie cele i zalozenia...wystarczy spojrzec na architekture i budynki w stylu modern wklejane w miejsca gdzie zupelnie byc nie powinny - taka ta nasza wspolczesna rzeczywistosc...ale wiesz, kogo widuje sie w takich centrach - totalne pomieszanie z poplataniem - taki MIX targetowy...dookola nas w ostatnich czasach wszystko "krzyczy" z kazdego kawalka powierzchnii pozostajacej w jakiejkolwiek interakcji z potencjalnym konsumentem. O kreatywnym doborze nosnikow do komunikatu, gdzie jedno i drugie daje efekt synergiczny, to zapomnijmy w ogole - to nisza totalna, widywana jedynie na krazacych prezentacjach ppt z realizacji podpatrzonych w znakomitej wiekszosci gdzies poza nasza rzeczywistoscia marketingowa (oczywiscie wyjatki sie zdarzaja jak wszedzie i ze wszystkim).

Co do kreacji innych galerii nie chcę się wypowiadać bo albo musielibyśmy pogadać o znajomych albo o tym kto komu ile dał za to aby ranić nam oczy gniotami.

nie bojmy sie profesjonalnej analizy i oceny. myslac glosno moze gdzies w koncu poprawimy poziom otaczajacej nas komunikacji marketingowej ;)

Dzieki Adas!

pozdro.
Paweł S.

Paweł S. Agencja Reklamowa
HIRAM

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Kuba D.:
Nie mam pojęcia, ale moim osobistym zdaniem - założenia do komunikacji bardzo fajne (w końcu - fajnie opowiedziana historia), ale egzekucja tragiczna (przynajmniej jeżeli chodzi o
obecną kampanię outdoorową z pocztem królów)

A ja z kolei uważam, że za mocno łapiecie klimaty
historyczne, bo jak inaczej wytłumaczyć bezkrytyczne
stosowanie tego potwora - "egzekucja". ;-)
Drukujemy "grandformat" i robimy "drajwery promocji"? ;-)
Ufff - mej upierdliwości stąło się zadość...

A co do meritum - krytykuje się o wiele łatwiej, niż tworzy.
Również w wypadku Pasażu przekonało się o tym kilka - zdawałoby
się niezłych ekip. Obecna agencja moim skromnym zdaniem
dopiero się rozkręca i dociera z klientem. Jest wypracowana
pewna tożsamość, jest chęć kształtowania wizerunku, ale
jest pewne "ale" - stąd Wasze i trochę moje wątpliwości. ;-)

Zawsze - jeśli ktoś czuje się na siłach stworzyć spójną,
skuteczną kreację, dużo lepszą od obecnej, a jednocześnie
ma odpowiedni potencjał - przynajmniej od strony "kreacyjnej",
to przecież może złożyć ofertę. :-)

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Paweł Szumniak:
A co do meritum - krytykuje się o wiele łatwiej, niż tworzy.
Również w wypadku Pasażu przekonało się o tym kilka - zdawałoby
się niezłych ekip. Obecna agencja moim skromnym zdaniem
dopiero się rozkręca i dociera z klientem. Jest wypracowana
pewna tożsamość, jest chęć kształtowania wizerunku, ale
jest pewne "ale" - stąd Wasze i trochę moje wątpliwości. ;-)

Wszystko OK w momencie kiedy klient byłby kilka lat na rynku a nie w momencie wprowadzenia - tu nie ma opcji na "rozkręcanie się".

"egzekucja" - a jak inaczej nazwać tego potwora? "przeniesienie myśli przewodniej kreacji na nośniki komunikacji wizualnej"?... wole potwory... :)
Paweł S.

Paweł S. Agencja Reklamowa
HIRAM

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Adam HEADPOINT Gronowski:
Wszystko OK w momencie kiedy klient byłby kilka lat na rynku a
nie w momencie wprowadzenia - tu nie ma opcji na "rozkręcanie
się".

Oczywiście, że jest. Niby dlaczego nie? Po pierwsze -
agencja niedawno zmieniła się, a po drugie - lokalizacja,
specyfika i rozmiar współpromowały obiekt. Jeśli pamiętasz
sam początek, to teoretycznie był pomysł na kreację w pewnej
konwencji. Niestety - okazał się mieć dość krótki zasięg
i minimalną elastyczność.
Po trzecie wreszcie - jak wspomniałem - łatwiej krytykować,
niż budować - szczególnie bez znajomości specyfiki pracy
z klientem. A niech będzie po czwarte - jest pewien wizerunek,
z którym przekaz ma korespondować. Jeśli ktoś czuje się
na siłach i potrafiłby wykonać pracę lepiej - zapraszam -
chętnie go rekomenduję. :-)
"egzekucja" - a jak inaczej nazwać tego potwora? "przeniesienie
myśli przewodniej kreacji na nośniki komunikacji wizualnej"?...
wole potwory... :)

Wiesz - zamiast wielkich potworów, to ja bym wolał. Ale zawsze
ciśnie się pytanie - czy wolisz powieszenie, czy rozstrzelanie? ;-)

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Paweł Szumniak:

Oczywiście, że jest. Niby dlaczego nie? Po pierwsze -
agencja niedawno zmieniła się, a po drugie - lokalizacja,
specyfika i rozmiar współpromowały obiekt. Jeśli pamiętasz
sam początek, to teoretycznie był pomysł na kreację w pewnej
konwencji. Niestety - okazał się mieć dość krótki zasięg
i minimalną elastyczność.

Nie ma pomysłów z krótkim zasięgiem i minimalna elastycznością - każdy pomysł można rozwinąć i każdy nadaje się do dalszej obróbki - jedyny problem to znalezienie właściwej drogi jego rozwoju.
Aktualny pomysł jest nawiązaniem i pewnym rozwinięciem - wątpię czy szczęśliwym ale to czas pokaże.
Po trzecie wreszcie - jak wspomniałem - łatwiej krytykować,
niż budować - szczególnie bez znajomości specyfiki pracy
z klientem. A niech będzie po czwarte - jest pewien wizerunek,
z którym przekaz ma korespondować. Jeśli ktoś czuje się
na siłach i potrafiłby wykonać pracę lepiej - zapraszam -
chętnie go rekomenduję. :-)

Tutaj powiem Ci, że prawdziwa cnota krytyki się nie boi - oczywiście łatwo krytykować ale argumentować krytykę trudniej.
Budować łatwo - byleby na dobrych fundamentach. Na kiepskich
każdy budynek się zawali ;)
A co do rekomendacji - to się nie zgodzę - nie zmieniać agencji bo to wychodzi na szkodę dla klienta. Nie jest to dobry PR ale szczera rada. Mimo, że pewnie kilka osób byłoby na siłach i potrafiłoby zrobić to lepiej to jednak proponuję aby aktualna agencja podniosła poziom kreacji. W końcu wyjdzie to na korzyść nie tylko Pasażowi ale i całemu Wrocławiowi.
"egzekucja" - a jak inaczej nazwać tego potwora? "przeniesienie
myśli przewodniej kreacji na nośniki komunikacji wizualnej"?...
wole potwory... :)

Wiesz - zamiast wielkich potworów, to ja bym wolał. Ale zawsze
ciśnie się pytanie - czy wolisz powieszenie, czy rozstrzelanie? ;-)

no tak - jak nie urok to zgrzytanie zębów ;)
Paweł S.

Paweł S. Agencja Reklamowa
HIRAM

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Adam HEADPOINT Gronowski:
Nie ma pomysłów z krótkim zasięgiem i minimalna elastycznością - każdy pomysł można rozwinąć i każdy nadaje się do dalszej obróbki - jedyny problem to znalezienie

A jednak są. Ale realnie, a nie hipotetycznie. Bo pogadać
sobie możemy dużo, a rzeczywistość skrzeczy.
Aktualny pomysł jest nawiązaniem i pewnym rozwinięciem - wątpię czy szczęśliwym ale to czas pokaże.

Moim zdaniem nie jest rozwinięciem. Oczywiście - nie
funkcjonuje w oderwaniu od "polityki" klienta, ale jest
to zupełnie coś innego - połaczonego z poprzednim jedynie -
bardzo ogólnie - tematem, ale rózniące się bardzo.
Tutaj powiem Ci, że prawdziwa cnota krytyki się nie boi -

Ale czekaj - bo ja się zgubłiłem - mamy się licytować na frazesy,
czy konkretnie rozmawiać o działaniach dla tego konkretnie
klienta? W pierwszym wypadku oddam pole bez walki -
akurat mam dość niskie zapotrzebowanie na frazesy. ;-)
oczywiście łatwo krytykować ale argumentować krytykę trudniej.

Nieprawda - to tylko kwestia wprawy. ;-)
A co do rekomendacji - to się nie zgodzę - nie zmieniać agencji
bo to wychodzi na szkodę dla klienta. Nie jest to dobry PR ale
szczera rada. Mimo, że pewnie kilka osób byłoby na siłach i potrafiłoby zrobić to lepiej to jednak proponuję aby aktualna
agencja podniosła poziom kreacji. W końcu wyjdzie to na korzyść nie tylko Pasażowi ale i całemu Wrocławiowi.

Tutaj też czegoś nie rozumiem. Może w punktach - dla lepszej
systematyki mojego niezrozumienia:

1. nie podejmuję tam jakichkolwiek decyzji i nie mam tam
totalnie nic do powiedzenia. Natomiast - podtrzymuję
obietnicę. :-)
2. nie widzę przeszkód, by obecna agencja się rozwijała
w działaniach dla tego klienta - moja tego nie zrobi -
jak na razie przynajmniej.
3. wspominasz o jakimś kimś, kto "zrobiłby to lepiej" -
to ja tylko poproszę o tego ktosia. Bo dobrymi chęciami
piekło jest wybrukowane (sam zaczynam frazesami...), a jak
na razie to obecna agencja zaprezentowała się najlepiej.
4. co do polityki odnośnie doboru kooperantów, to kompletnie
nie rozumiem zdania: "Nie jest to dobry PR ale
szczera rada". Możesz podkręcić jasnośc wypowiedzi?
W szczególności - dlaczegóż miałby to być PR i dlaczego
radzisz nie znając czynników mających w tym wypadku wpływ
na tego typu decyzje? ;-) Klient jest trudny - od logo
zaczynając, na specyfice kończąc. Ale sam czekam, aż K. złapie
wiatr w żagle i pokaże, co potrafi. ;-)
ciśnie się pytanie - czy wolisz powieszenie, czy rozstrzelanie? ;-)
no tak - jak nie urok to zgrzytanie zębów ;)

W trochę innej wersji wyszło z użycia? ;-)
Paweł S.

Paweł S. Agencja Reklamowa
HIRAM

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Adam HEADPOINT Gronowski:
Nie ma pomysłów z krótkim zasięgiem i minimalna elastycznością - każdy pomysł można rozwinąć i każdy nadaje się do dalszej obróbki - jedyny problem to znalezienie

A jednak są. Ale realnie, a nie hipotetycznie. Bo pogadać
sobie możemy dużo, a rzeczywistość skrzeczy.
Aktualny pomysł jest nawiązaniem i pewnym rozwinięciem - wątpię czy szczęśliwym ale to czas pokaże.

Moim zdaniem nie jest rozwinięciem. Oczywiście - nie
funkcjonuje w oderwaniu od "polityki" klienta, ale jest
to zupełnie coś innego - połaczonego z poprzednim jedynie -
bardzo ogólnie - tematem, ale rózniące się bardzo.
Tutaj powiem Ci, że prawdziwa cnota krytyki się nie boi -

Ale czekaj - bo ja się zgubłiłem - mamy się licytować na frazesy,
czy konkretnie rozmawiać o działaniach dla tego konkretnie
klienta? W pierwszym wypadku oddam pole bez walki -
akurat mam dość niskie zapotrzebowanie na frazesy. ;-)
oczywiście łatwo krytykować ale argumentować krytykę trudniej.

Nieprawda - to tylko kwestia wprawy. ;-)
A co do rekomendacji - to się nie zgodzę - nie zmieniać agencji
bo to wychodzi na szkodę dla klienta. Nie jest to dobry PR ale
szczera rada. Mimo, że pewnie kilka osób byłoby na siłach i potrafiłoby zrobić to lepiej to jednak proponuję aby aktualna
agencja podniosła poziom kreacji. W końcu wyjdzie to na korzyść nie tylko Pasażowi ale i całemu Wrocławiowi.

Tutaj też czegoś nie rozumiem. Może w punktach - dla lepszej
systematyki mojego niezrozumienia:

1. nie podejmuję tam jakichkolwiek decyzji i nie mam tam
totalnie nic do powiedzenia. Natomiast - podtrzymuję
obietnicę. :-)
2. nie widzę przeszkód, by obecna agencja się rozwijała
w działaniach dla tego klienta - moja tego nie zrobi -
jak na razie przynajmniej.
3. wspominasz o jakimś kimś, kto "zrobiłby to lepiej" -
to ja tylko poproszę o tego ktosia. Bo dobrymi chęciami
piekło jest wybrukowane (sam zaczynam frazesami...), a jak
na razie to obecna agencja zaprezentowała się najlepiej.
4. co do polityki odnośnie doboru kooperantów, to kompletnie
nie rozumiem zdania: "Nie jest to dobry PR ale
szczera rada". Możesz podkręcić jasnośc wypowiedzi?
W szczególności - dlaczegóż miałby to być PR i dlaczego
radzisz nie znając czynników mających w tym wypadku wpływ
na tego typu decyzje? ;-) Klient jest trudny - od logo
zaczynając, na specyfice kończąc. Ale sam czekam, aż K. złapie
wiatr w żagle i pokaże, co potrafi. ;-)
ciśnie się pytanie - czy wolisz powieszenie, czy rozstrzelanie? ;-)
no tak - jak nie urok to zgrzytanie zębów ;)

W trochę innej wersji wyszło z użycia? ;-)

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Paweł Szumniak:

A ja z kolei uważam, że za mocno łapiecie klimaty
historyczne,

Nie, niekoniecznie - nie wiem jak klient zbriefował agencję, nie wiem również czy to co widzimy na billboardach jest pomysłem agencji, czy np. radosną tworczością klienta robioną rękami grafikow agencji. W samych billboardach nie widzę za to żadnego USP, czy chociażby benefitu. Bo patrząc na któryś z billboardów, nie mam pojęcia dlaczego ktoś miałby odwiedzić wlaśnie Pasaż Grunwaldzki? - (nie chodzi mi tylko o benefity racjonalne)

bo jak inaczej wytłumaczyć bezkrytyczne
stosowanie tego potwora - "egzekucja". ;-)
Drukujemy "grandformat" i robimy "drajwery promocji"? ;-)
Każda potwora znajdzie swego amatora.
Ufff - mej upierdliwości stąło się zadość...
A upierdliwość jest rzeczą ludzką

A co do meritum - krytykuje się o wiele łatwiej, niż tworzy.
Również w wypadku Pasażu przekonało się o tym kilka - zdawałoby
się niezłych ekip. Obecna agencja moim skromnym zdaniem
dopiero się rozkręca i dociera z klientem. Jest wypracowana
pewna tożsamość, jest chęć kształtowania wizerunku, ale
jest pewne "ale" - stąd Wasze i trochę moje wątpliwości. ;-)
Cóz - nie znam kulisów okoliczności w jakich powstaje komunikacja dla Pasażu. Nie twierdzę, że jest to kwestia braku umiejętności agencji. Za to jestem praktycznie pewien jednego - gdybym odpowiadał za komunikację Pasażu, nie dałbym czegoś takiego na billboardy.
Swoją drogą - dobrze, że jest chęć tworzenia wizerunku- ciekawe czy jest również jego spójna wizja.

Zawsze - jeśli ktoś czuje się na siłach stworzyć spójną,
skuteczną kreację, dużo lepszą od obecnej, a jednocześnie
ma odpowiedni potencjał - przynajmniej od strony "kreacyjnej",
to przecież może złożyć ofertę. :-)

Cóż nie znam się na tworzeniu kreacji, nie mówię, że obecna agencja jest zła. A tak w ogóle- na koniec dnia zawsze za jakośc tego co ogladamy jako konsumenci w 100% odpowiada klient, nie agencja

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Paweł Szumniak:
Adam HEADPOINT Gronowski:
Nie ma pomysłów z krótkim zasięgiem i minimalna elastycznością - każdy pomysł można rozwinąć i każdy nadaje się do dalszej obróbki - jedyny problem to znalezienie

A jednak są. Ale realnie, a nie hipotetycznie. Bo pogadać
sobie możemy dużo, a rzeczywistość skrzeczy.
Masz bardzo sceptyczne podejście. Niestety w działach kreacji takie podejście skutkuje właśnie takim skrzeczeniem.
Aktualny pomysł jest nawiązaniem i pewnym rozwinięciem - wątpię czy szczęśliwym ale to czas pokaże.

Moim zdaniem nie jest rozwinięciem. Oczywiście - nie
funkcjonuje w oderwaniu od "polityki" klienta, ale jest
to zupełnie coś innego - połaczonego z poprzednim jedynie -
bardzo ogólnie - tematem, ale rózniące się bardzo.
Nie wiem czy powinienem się zgodzić z Tobą. To, że komunikat stał sie bardziej krzykliwy i został ubrany w inne piórka nie znaczy, że nie opiera się na głównych założeniach poprzedniej komunikacji. Z drugiej jednak strony zmieniło sie targetowanie.

A co do rekomendacji - to się nie zgodzę - nie zmieniać agencji
bo to wychodzi na szkodę dla klienta. Nie jest to dobry PR ale
szczera rada. Mimo, że pewnie kilka osób byłoby na siłach i potrafiłoby zrobić to lepiej to jednak proponuję aby aktualna
agencja podniosła poziom kreacji. W końcu wyjdzie to na korzyść nie tylko Pasażowi ale i całemu Wrocławiowi.

Tutaj też czegoś nie rozumiem. Może w punktach - dla lepszej
systematyki mojego niezrozumienia:

1. nie podejmuję tam jakichkolwiek decyzji i nie mam tam
totalnie nic do powiedzenia. Natomiast - podtrzymuję
obietnicę. :-)
No to wiemy
2. nie widzę przeszkód, by obecna agencja się rozwijała
w działaniach dla tego klienta - moja tego nie zrobi -
jak na razie przynajmniej.
ja też nie widzę przeszkód byle się sama rozwijała a nie ten pomysł
3. wspominasz o jakimś kimś, kto "zrobiłby to lepiej" -
to ja tylko poproszę o tego ktosia. Bo dobrymi chęciami
piekło jest wybrukowane (sam zaczynam frazesami...), a jak
na razie to obecna agencja zaprezentowała się najlepiej.
Mam świadomość Wrocławskiego rynku agencji reklamowych i ich potencjału, więc albo nie zostały zbriefowane albo aktualna agencja nie została wyłaniana na podstawie przetargu. Ale skoro twierdzisz, że aktualna agencja zaprezentowała sie najlepiej - zapytam - na tle jakiej konkurencji?
4. co do polityki odnośnie doboru kooperantów, to kompletnie
nie rozumiem zdania: "Nie jest to dobry PR ale
szczera rada". Możesz podkręcić jasnośc wypowiedzi?
Chodzi mi o to, że pewnie powinienem powiedzieć "Dajcie to nam, my Wam pokażemy". A ja tutaj radzę aby klient kontynuował pracę z obecna agencją. :)
W szczególności - dlaczegóż miałby to być PR i dlaczego
radzisz nie znając czynników mających w tym wypadku wpływ
na tego typu decyzje? ;-) Klient jest trudny - od logo
zaczynając, na specyfice kończąc. Ale sam czekam, aż K. złapie
wiatr w żagle i pokaże, co potrafi. ;-)
Wyrażam swoje subiektywne zdanie, które może być albo przyjęte albo nie. Mam pewną świadomość jakiego rodzaju jest klient i jaka to specyfika. Czy trudna? To zależy już od wiedzy i umiejętności agencji.
ciśnie się pytanie - czy wolisz powieszenie, czy rozstrzelanie? ;-)
no tak - jak nie urok to zgrzytanie zębów ;)

W trochę innej wersji wyszło z użycia? ;-)
a miałeś dość frazesów... ;)
Paweł S.

Paweł S. Agencja Reklamowa
HIRAM

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Kuba D.:
grafikow agencji. W samych billboardach nie widzę za to żadnego
USP, czy chociażby benefitu.

Bo i tak naprawdę nic takiego nie jest potrzebne
w tym konkretnym przypadku. W sumie generalnie większość
centrów tego typu ma chyba podobny problem. Był pomysł
"jesteśmy naj", ale Magnolia zrobiła się większa.
(i z jakim budżetem ruszyła!)
billboardów, nie mam pojęcia dlaczego ktoś miałby odwiedzić wlaśnie Pasaż Grunwaldzki? - (nie chodzi mi tylko o benefity racjonalne)

Bo jest fajny? ;-) Masz "benefit" nieracjonalny. :-)
gdybym odpowiadał za komunikację Pasażu, nie dałbym czegoś takiego na billboardy.

Ale co byś dał? Czyż nie daje się najlepszej propozycji
z przedstawionych? Poza tym - zobaczysz, co się niebawem
na mieście pokaże. Powinno być lepiej. Jak pisałem - docierają
się.
agencja jest zła. A tak w ogóle- na koniec dnia zawsze za jakośc tego co ogladamy jako konsumenci w 100% odpowiada klient,
nie agencja

Hmmm, to chyba czegoś nie wiem. ;-)
Tutaj wynika to raczej z kompromisu.
Paweł S.

Paweł S. Agencja Reklamowa
HIRAM

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Adam HEADPOINT Gronowski:
A jednak są. Ale realnie, a nie hipotetycznie. Bo pogadać
sobie możemy dużo, a rzeczywistość skrzeczy.
Masz bardzo sceptyczne podejście. Niestety w działach kreacji
takie podejście skutkuje właśnie takim skrzeczeniem.

Ale ja nie jestem "działem kreacji". Moje podejście jest
po prostu realne.
Nie wiem czy powinienem się zgodzić z Tobą. To, że komunikat stał sie bardziej krzykliwy i został ubrany w inne piórka nie
znaczy, że nie opiera się na głównych założeniach poprzedniej komunikacji. Z drugiej jednak strony zmieniło sie
targetowanie.

Widzę, że wiesz lepiej nawet od samego klienta? ;-)
To może konkretnie - na jakich założeniach poprzedniej
komunikacji opiera się obecny komunikat? Masz na myśli
nawiązanie historyczne w połączeniu z nowoczesnością?
Ale tutaj zaczęło się coś dziać wreszcie.
Co rozumiesz dokładnie przez "targetowanie"?

<zap>
agencja nie została wyłaniana na podstawie przetargu. Ale skoro
twierdzisz, że aktualna agencja zaprezentowała sie najlepiej -
zapytam - na tle jakiej konkurencji?

Na tle konkurencji, która próbowała swoich sił. :-)
Oczywiste jest, że nie na tle tych, którzy temat olali,
nie poradzili sobie lub nic nie wiedzieli o nim.
Chodzi mi o to, że pewnie powinienem powiedzieć "Dajcie to nam,
my Wam pokażemy". A ja tutaj radzę aby klient kontynuował pracę z obecna agencją. :)

To "pokażcie". :-)
I dalej nie wiem, dlaczego "radzisz". Powiem Ci, że do łba by mi
nie przyszło (mimo wykształcenia formalnego i pewnej praktyki),
serwowanie takich rad, jeśli nie znałbym po pierwsze kulisów,
a po drugie nie mógłbym pieprznąć w stół baterią "orderów".
A przecież jestem raczej przemądrzały i na nadmiar skromności
zdecydowanie nie narzekam. Dlatego tak tu z Tobą polemizuję,
że zawsze muszę się przypieprzyć do moim zdaniem dyskusyjnych
tez, które ktoś głosi "ex cathedra". :-)
Wyrażam swoje subiektywne zdanie, które może być albo przyjęte albo nie. Mam pewną świadomość jakiego rodzaju jest klient i jaka to specyfika. Czy trudna? To zależy już od wiedzy
i umiejętności agencji.

Oczywiście. Ale po raz n-ty napiszę - jeśli ktoś czuje się
na siłach - nie ma przeszkód. Zapewne wiesz, albo i nie,
że klient raczej wart zachodu. Szczególnie w "rachunku
ciągnionym".

konto usunięte

Temat: kreacja Pasaż Grunwaldzki Wrocław_kto wie czyja to praca

Paweł Szumniak:
Ale tutaj zaczęło się coś dziać wreszcie.
znaczy co?
Co rozumiesz dokładnie przez "targetowanie"?
chodzi mi ogrupe do której dociera tek komunikat wizualny - wcześnie zrównowazony, atrakcyjny wizualnie i wysmakowany - teraz krzykliwy, chaotyczny i niezrozumiały.
Na tle konkurencji, która próbowała swoich sił. :-)
Oczywiste jest, że nie na tle tych, którzy temat olali,
nie poradzili sobie lub nic nie wiedzieli o nim.
No to faktycznie nie ma co mówić - sukces jak cholera :)
Chodzi mi o to, że pewnie powinienem powiedzieć "Dajcie to nam,
my Wam pokażemy". A ja tutaj radzę aby klient kontynuował pracę z obecna agencją. :)

To "pokażcie". :-)
W jakim celu? dla samego pokazania? wybacz ale nie dajemy sie tak podpuszczać :)
I dalej nie wiem, dlaczego "radzisz". Powiem Ci, że do łba by mi
nie przyszło (mimo wykształcenia formalnego i pewnej praktyki),
serwowanie takich rad, jeśli nie znałbym po pierwsze kulisów,
a po drugie nie mógłbym pieprznąć w stół baterią "orderów".
Rada to taki dar, który można przyjąć ale nie trzeba - można jej posłuchać albo chociażby się nad nią zastanowić. Rada to bardzo subiektywne zdanie i jesli komus doradzisz aby zawiazał sznurówkę to nie potrzeba Ci baterii "orderów" czy znajomosci kulisów powstania buta - poprostu wyrażasz swoje zdanie wynikłe z doświadczeń z zawiązana sznurówką.
A przecież jestem raczej przemądrzały i na nadmiar skromności
zdecydowanie nie narzekam. Dlatego tak tu z Tobą polemizuję,
że zawsze muszę się przypieprzyć do moim zdaniem dyskusyjnych
tez, które ktoś głosi "ex cathedra". :-)
A czy jesteś pewien, że za tezami "ex cathedra" nie stoi bateria "orderów"?
Oczywiście. Ale po raz n-ty napiszę - jeśli ktoś czuje się
na siłach - nie ma przeszkód. Zapewne wiesz, albo i nie,
że klient raczej wart zachodu. Szczególnie w "rachunku
ciągnionym".
oj ti ti niegrzeczny figlarzu... tak rozbawić kolegę.. oj oj ;)

Następna dyskusja:

Praca Poznań i Wrocław




Wyślij zaproszenie do