konto usunięte

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Mam wrażenie, że polskie reklamy pod względem kreowania wizerunku kobiety wypadają bardzo słabo na tle innych europejskich krajów. Albo inaczej - polskie reklamy wypadają słabo na każdej płaszczyźnie, a zwłaszcza w prezentowaniu kobiet... Na każdym kroku możemy się spotkać z stereotypami, do którego polskie społeczeństwo jest jakoś wyjątkowo silnie przywiązane. Cóż by to była za reklama proszku do prania bez kobiety, która nie może doprać plany i eksperta, który ją oświeci? Nie wspominając już o postaciach kobiet wrzucanych na bilbordy w zupełnie pozbawionych sensu kontekstach - np w reklamach opon, najlepiej jeszcze jeśli ta kobieta jest mocno roznegliżowana... Drażni Was to, irytuje czy odwrotnie, przestaliście zwracać uwagę?

Załączam ciekawy artykuł zwracający uwagę na ten problem
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,14396219,Dlacze...
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Eliza S.:
Mam wrażenie, że polskie reklamy pod względem kreowania wizerunku kobiety wypadają bardzo słabo na tle innych europejskich krajów. Albo inaczej - polskie reklamy wypadają słabo na każdej płaszczyźnie, a zwłaszcza w prezentowaniu kobiet... Na każdym kroku możemy się spotkać z stereotypami, do którego polskie społeczeństwo jest jakoś wyjątkowo silnie przywiązane. Cóż by to była za reklama proszku do prania bez kobiety, która nie może doprać plany i eksperta, który ją oświeci? Nie wspominając już o postaciach kobiet wrzucanych na bilbordy w zupełnie pozbawionych sensu kontekstach - np w reklamach opon, najlepiej jeszcze jeśli ta kobieta jest mocno roznegliżowana... Drażni Was to, irytuje czy odwrotnie, przestaliście zwracać uwagę?

Załączam ciekawy artykuł zwracający uwagę na ten problem
http://www.edziecko.pl/rodzice/1,79361,14396219,Dlacze...


Mnie drażni co innego, że w reklamach to z facetów robi się debili, którzy nie wiedzą co to konserwant, albo nie potrafią obsługiwać piekarnika i wchodzi "genialna" mama i wyjaśnia durnemu ojcu przy dzieciach podstawowe rzeczy.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Temat jest trochę sztuczny. Reklama nie kreuje rzeczywistości społecznej, tylko używa znanych odbiorcom wątków, żeby promować odpowiedni produkt. Dlatego świat z reklam jest odbiciem rzeczywistości, oczywiście przedstawionej w optymistyczny, kolorowy sposób.

Potwierdzają to wyniki badań scenariuszy reklam. Standardowy scenariusz jest taki: grupa kobiet rozmawia o tym, jaką reklamę proszku do prania chciałyby widzieć. Oczywiście taką, gdzie nie pokazuje się ich w stereotypowych rolach, na przykład praniem zajmują się mężowie. Ale zaraz przychodzi refleksja: nie! oni przecież upraliby białe z kolorowym, źle dobrali program i temperaturę, doprowadzili do zagnieceń. Poza tym reklama taka nie byłaby dla nas wiarygodna, bo w którym domu mężczyzna zajmuje się praniem. Więc jednak niech będą kobiety...

Często słyszę wypowiedzi podobne do tytułu tego wątku, sugerujące, że jakaś straszliwa ciemna siła wbrew społeczeństwu decyduje o tym kto i jak ma być pokazywany. Nic takiego. Kampania reklamowa to duży wydatek, więc reklamodawcy starają się dobrze do niej przygotować. Zapewniam, że gdyby większość kobiet w Polsce uważała, że do prania najlepiej nadaje się mężczyzna, to natychmiast mielibyśmy wysyp spotów z piorącymi mężczyznami.

konto usunięte

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

No tak, mężczyźni w reklamach to też dobry temat... Nie wiem co te reklamy mają na celu. Akcent humorystyczny, dowartościowanie odbiorcy - "o, a ja wiem co to jest konserwant i umiem włączyć piekarnik", czy uzmysłowienie mu "nie znasz się na tym, zaufaj ekspertowi"?

Ze stwierdzeniem, że reklama jest odbiciem rzeczywistości nie jestem w stanie się zgodzić. Oczywiście musi się na niej silnie wzorować i podążać za przemianami społecznymi, trendami, aby trafić do odbiorcy. Lecz moim zdaniem za bardzo tę rzeczywistość spłyca i stereotypizuje, aby móc stwierdzić, że jest jej odbiciem.
Ale czy aż tak bardzo różnimy się pod tym względem od społeczeństwa zachodniej Europy? Być może zbyt silnie patrzę na to z perspektywy mojego pokolenia, nie wiem. Mam wrażenie, że jest u nas znikoma liczba reklam, które nadążają za przemianami społecznymi.
Dawid C.

Dawid C. In progress... Still
:)

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Eliza S.:
No tak, mężczyźni w reklamach to też dobry temat... Nie wiem co te reklamy mają na celu. Akcent humorystyczny, dowartościowanie odbiorcy - "o, a ja wiem co to jest konserwant i umiem włączyć piekarnik", czy uzmysłowienie mu "nie znasz się na tym, zaufaj ekspertowi"?
Mniej więcej.
Reklama ma być, niejako w pigułce, narzędziem, które wywoła u odbiorcy ten mechanizm, który odpowiada za pozytywną decyzję o zakupie. Ma klienta przekonać, że jest taki produkt X - i on/ona tego produktu potrzebuje i/lub z grupy dostępnych produktów X należy wybrać produkt firmy/marki Y - bo jest najbardziej odpowiadający potrzebom klienta. A robi się to właśnie poprzez wywołanie pozytywnych emocji, pozytywnego nastawienia etc. Oczywiście zawsze jest tak, że coś, co jednego cieszy czy śmieszy, innego będzie wkurzać (vide te roznegliżowane kobiety - wielu facetom się podoba, wiele kobiet uważa to za seksizm, instrumentalne traktowanie etc.). Złoty środek często ciężko tu znaleźć - więc wykorzystuje się schematy, któe działają. Szczegół, że często idzie to wręcz w absurd.
Ze stwierdzeniem, że reklama jest odbiciem rzeczywistości nie jestem w stanie się zgodzić. Oczywiście musi się na niej silnie wzorować i podążać za przemianami społecznymi, trendami, aby trafić do odbiorcy. Lecz moim zdaniem za bardzo tę rzeczywistość spłyca i stereotypizuje, aby móc stwierdzić, że jest jej odbiciem.
Tylko jak chcesz w filmiku, który trwa czy pół minuty minutę, zawrzeć jakieś głębokie treści?
Reklama ma pewien konkretny cel. I jej konstrukcja jest temu celowi podporządkowana. A czas antenowy czy miejsce w billboardach, gazetach czy na portalach jest drogie.
Ale czy aż tak bardzo różnimy się pod tym względem od społeczeństwa zachodniej Europy? Być może zbyt silnie patrzę na to z perspektywy mojego pokolenia, nie wiem. Mam wrażenie, że jest u nas znikoma liczba reklam, które nadążają za przemianami społecznymi.
Jarek Ci już częściowo sprawę naświetlił - ja dołożę kawałek od siebie. Na przykładzie.
Poprawność polityczna promuje dzisiaj związki osób tej samej płci (jak najbardziej pasuje to do przemian społecznych, na które kładziesz nacisk). Oczywiście wmawia się i tłumaczy wszem i wobec, że to jest jak najbardziej normalne, że nie jest to nic złego itede - a ci, którzy uważają inaczej, to zacofańcy, ciemnogród, klęcznikowi zaślepieńcy (i w ten deseń generalnie). Tylko producenci reklam oraz ich pomysłodawcy generalnie zdają sobie sprawę z tego, że - pomimo tego, co się wszystkim wokół wmawia - zdecydowana większość społeczeństwa uważa, że te związki i ich legalizacja to jednak nie jest nic normalnego ani dobrego. I wywalenie grubych setek tysięcy czy milionów zł na kampanię reklamową, przedstawiającą dwóch uśmiechniętych i trzymających się za ręce panów, którzy np. kupują rodzinny samochód i sadzają w fotelikach adoptowane przez siebie dzieci, może i będzie jakimś ewenementem, czymś nowoczesnym - ale pozytywnego efektu, w postaci wzrostu sprzedaży rodzinnych samochodów, raczej nie przyniesie (za to prawdopodobieństwo tego, że wielu dotychczasowych klientów odejdzie, może bardzo wzrosnąć). Wartość oczekiwana może i będzie taka sama, jak przy zastosowaniu innych obrazów (szczęśliwa rodzina w postaci mamy, taty i dzieci w rodzinnym samochodzie), ale wariancja będzie znacznie wyższa - a to już będzie oznaczało, że ten sam wynik osiągnie się pewniej przy zasosowaniu narzędzi mniej ryzykownych. Bo gdyby droga kampania pt. "dwóch panów" nie wypaliła (co jest znacznie bardziej prawdopodobne niż gdyby np. pokazano studentke i studenta kupujących pierwszy samochód) - szefostwo zaczęłoby robić dochodzenie na co poszły ciężkie pieniądze. I zaczęłyby się dyskusje (w stylu: "przecież każdy głupi wie że to się ludziom nie spodoba - więc po co było robić takie reklamy?!?"), których konsekwencją mógły być wylot z roboty dla twórców kampanii. Chyba, że chodziłoby o tzw. "ogłoszenia społeczne", gdzie twórcy spotów nie kierują się (przynajmniej teoretycznie) kwestiami dochodowymi. Ale tu mamy też dwie kwestie - na pierwszy ogień idą tematy znacznie bardziej chwytliwe (głodne czy chore dzieci, biedne zwierzęta, przemoc w domu czy w pracy tudzież problemy ludzi niepełnosprawnych w życiu, ale pełnosprawnych w pracy), a poza tym o wiele mniejsza jest liczba ludzi czy organizacji "przy kasie", żeby chcieć finnsować takie spoty (koszt produkcji to jedno - ale tv raczej nie zrezygnuje z kasy za czas antenowy).Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.02.15 o godzinie 13:03
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Warto przeanalizować jakiś międzynarodowy brand - np. CocaCola, żeby zauważyć,że jednak reklama to w lwiej części to odbicie rzeczywistości, a nie jej kreowanie :) Zdarzają się odstępstwa, ale to perełki.Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.02.15 o godzinie 21:32
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Dagmaro, CC to młodzieżowy brand a nie typowa kobieta w domu :-)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Agnieszka G.:
Dagmaro, CC to młodzieżowy brand a nie typowa kobieta w domu :-)
Mnie nie chodzi "kobiety w domu" tylko o pytanie czy reklama kształtuje rzeczywistość czy jest jej odbiciem :)
Wtedy o wiele łatwiej zrozumieć dlaczego kobiety czy mężczyźni są tak a nie inaczej pokazywani w reklamie.
Agnieszka G.

Agnieszka G. Płyń za rekinem –
trafisz do ludzi
[Lec]

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Dagmara D.:
Agnieszka G.:
Dagmaro, CC to młodzieżowy brand a nie typowa kobieta w domu :-)
Mnie nie chodzi "kobiety w domu" tylko o pytanie czy reklama kształtuje rzeczywistość czy jest jej odbiciem :)
Wtedy o wiele łatwiej zrozumieć dlaczego kobiety czy mężczyźni są tak a nie inaczej pokazywani w reklamie.

CC jest specyficzna, ale zobacz reklamy margaryny w latach 50 w Afryce :-) ogólnie też mam wrażenie przedstawiania kobiety jako kury domowej w reklamach, do tego motoryzacyjnej blondynki :-)Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.02.15 o godzinie 21:46
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Kiedyś analizowałam sobie reklamy CC z różnych miejsc. Wiesz, w Afryce jedzenie dla dzieci z bobasem na opakowaniu się też nie sprzedawało :)
Dlatego lubię oglądać reklamy z innych, bardziej cywilizowanych krajów :)
Choć chyba wolę być blondynką niż panią z reklamy podpasek w USA - z tymi ich przyśpiewkami z dupy :)Ten post został edytowany przez Autora dnia 02.02.15 o godzinie 23:01
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Eliza S.:

Ze stwierdzeniem, że reklama jest odbiciem rzeczywistości nie jestem w stanie się zgodzić. Oczywiście musi się na niej silnie wzorować i podążać za przemianami społecznymi, trendami, aby trafić do odbiorcy. Lecz moim zdaniem za bardzo tę rzeczywistość spłyca i stereotypizuje, aby móc stwierdzić, że jest jej odbiciem.

Trudno, możesz się nie zgadzać. Z tym, że nie jest to opinia o książce, czy filmie, ale fakt - bardzo łatwy do udowodnienia czy sprawdzenia. Więc równie dobrze można się nie zgadzać z tezą, że Ziemia nie jest płaska.

Oczywiście nie jest to odbicie w stylu powieści realistycznej, o czym napominałem. Polega raczej na tym, że trzeba użyć klocków, które znamy i uważamy za "prawdziwe" do konstrukcji, która wypromuje nam daną markę. Powiem więcej - konstruowanie reklamy MUSI opierać się na stereotypach, ponieważ pewne schematy odbiorca musi zrozumieć. Spróbuj pokazać trzysekundowy obrazek, z którego odbiorca wywnioskuje, że widzi np. szczęśliwą rodzinę, ale bez używania stereotypów. Powodzenia.

Ale czy aż tak bardzo różnimy się pod tym względem od społeczeństwa zachodniej Europy? Być może zbyt silnie patrzę na to z perspektywy mojego pokolenia, nie wiem. Mam wrażenie, że jest u nas znikoma liczba reklam, które nadążają za przemianami społecznymi.

Mylisz się. To nasze przemiany społeczne jeszcze nie dogoniły tamtych społeczeństw, a reklama jest tylko tego następstwem. Naprawdę, żadna szajka nie siedzi w agencjach ani w stacjach TV i nie przerabia scenariuszy reklam tak, żeby były takie czy inne ze względów ideologicznych. Przekazy masowych kampanii reklamowych i sposoby ich komunikacji są takie, żeby odpowiadały myśleniu odpowiednich grup docelowych. Dlaczego? Wyobraź sobie, że każda "jednostka przekonania" powiedzmy 100 tysięcy ludzi bardzo drogo kosztuje. Dla reklamodawcy bez sensu byłoby marnować te pieniądze na przekonywanie ludzi do zmiany jakichś postaw społecznych - bardziej opłaca się wyjść od ich obecnego punktu widzenia i całą zdolność przekonywania zużytkować na zachęcenie do reklamowanej marki czy produktu. Podam mój ulubiony przykład (dość neutralny politycznie): większość Polaków jest przekonana, że jakość wody jest wprost proporcjonalna do głębokości złoża, z której jest ona czerpana. To, ogólnie mówiąc, całkowita nieprawda. Ale bez sensu byłoby marnować energię na przekonywanie do tego ludzi w reklamie. Dlatego w większości reklam wody słyszymy o tym, że wypływa ona "ze źródeł znajdujących się głęboko pod ziemią" albo coś podobnego. Reklama po prostu przyjmuje stan wiedzy/świadomości ludzi i do niego się odnosi, nie oceniając go.

konto usunięte

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Jarosław K.:
Mylisz się. To nasze przemiany społeczne jeszcze nie dogoniły tamtych społeczeństw, a reklama jest tylko tego następstwem. Naprawdę, żadna szajka nie siedzi w agencjach ani w stacjach TV i nie przerabia scenariuszy reklam tak, żeby były takie czy inne ze względów ideologicznych. Przekazy masowych kampanii reklamowych i sposoby ich komunikacji są takie, żeby odpowiadały myśleniu odpowiednich grup docelowych.

No tak, to raczej oczywiste. Zastanawia mnie po prostu to, kiedy to się u nas w końcu zmieni. Do mnie te reklamy nie trafiają. Do osób w przedziale wiekowym 18-35, z którymi na ten temat rozmawiałam również. Nie tyle irytują, co zrażają. Dochodzi do takiej sytuacji, że mimo iż lubię oglądać reklamy, analizować ich działanie, zaczynam ich unikać w polskiej telewizji jak ognia, a nawet zaczynam unikać samej telewizji. Może nie do mnie mają trafić, lecz do moich rodziców, babci? Ale przecież ja też kupuję proszek do prania, masło, leki...
Piotr Lewandowski

Piotr Lewandowski Specjalista
Marketingu i PR

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Mówienie o stereotypizacji kobiety w reklamie to jednak trochę upraszczanie tematu. Mężczyzna tak samo podlega temu procesowi.
Gdyby reklama nie posługiwała się prostymi stereotypami i skojarzeniami to nie mogłaby trwać 30sek (a ostatnio nawet około 15 sek. szczególnie w USA), tworzyłyby się jakieś filmy reklamowe i inne cuda.

Według mnie tu nie chodzi o dyskryminowanie, czy obrażanie, czy cokolwiek innego. Nasze mózgi, ze względu na ilość otrzymywanych informacji są bombardowane danymi. W ciągu jednego roku przyswajamy tyle, ile normalnie kilkadziesiąt lat temu przyswajał mieszkaniec europy przez całe życie.
Nie stosowanie szuflad i skojarzeń doprowadziłoby nas do obłędu.

Jednocześnie stereotypizacja i posługiwanie się schamatami, oraz zawierzenie kulturze masowej prowadzi łatwo do wypaczeń faktów. Tak na przykład kultura obeszła się z mordercą i kryminalistą Ernestem Guevara. Obacnie znanym młodzieży (o zgrozo) z koszulek, wszywek itp., a chodzi o nikogo innego ja Che Guevare.
Pisałem o tym licencjat, że równie dobrze w dogodnym momencie i dobranymi narzędziami możnaby odrealnić Hitlera. Przykład radykalny ale realny.

Aha, jeszcze jedno. Zarówno kobiety jak i mężczyźni sobie winni. Pisałem o tym na blogu, a konkretniej tutaj - kobiety otwarcie i wprost wystawiają się lub swoje dziewictwo na sprzedaż. Wychodzi na to, że jak kobieta handluje swoim ciałem za mniej niż 500dolarów za godzinę/noc to jest zwykłą k***wą, ale jak woła za spotkanie kilkanaście tysięcy to jest tzw. "female escort"...

Najdroższe #3 - Najdroższe kobiety świata | 7lewandowski.com
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Kobiety w reklamach - stereotypizacja i uprzedmiotowienie...

Ależ właśnie starałem się napisać, że w pewnym sensie w reklamie wszystkie elementy MUSZĄ być stereotypizowane. Ze względów technicznych. I na tym budujemy. Możemy zbudować komunikację standardową, lub jakąś szokującą. Ludzie zazwyczaj wolą standardową - i dlatego stereotypizujemy także ze względów komunikacyjnych. Tak w skrócie.

Następna dyskusja:

Kobiety w reklamach - zabawa




Wyślij zaproszenie do