Jarosław K. senior copywriter
Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie
Anna Chyłek:
Ciężko odmówić logiki Pana wypowiedzi,ale niestety ta argumentacja na odbiór spotu specjalnie nie wpływa, bo tu chodzi o niuanse...
Gdyby scenariusz zakładał,że idzie sobie general manager jakiejś firmy i opowiada jakie to korzyści płyną z zatrudniania niepełnosprawnych, to pewnie nikt by się nie burzył, że aktor nie jest niepełnosprawny.
Podobnie gdyby aktor z kolei GRAŁ niepełnosprawnego i reklamował...nie wiem...cokolwiek...dezodorant;-)to też nie byłoby pewnie afery,że aktor nie jest niepełnosprawny
Jeżeli jednak ktoś mówi, że warto zatrudniać niepełnosprawnych i zatrudnia osobę sprawną, aby grała niepełnosprawność, to nie dziwi mnie oburzenie lub chociaż niesmak
moim zdaniem to jest bardzo delikatny obszar,bo dotyczy trudnego tematu stąd pewnie podwyższona wrażliwość na takie zagrania
nie uważam tego za kłamstwo,dramat, zbrodnie;-) tylko raczej było to dość niefortunne posunięcie
piszę o swoich wrażeniach, czyli wrażeniach przeciętnego odbiorcy spotu:-)
pozdrawiam:-)
W pewnym sensie ma Pani rację. Zawinili moim zdaniem dziennikarze, którzy rozpętali te aferę - a właściwie ich niewiedza, a może brak refleksji.
W każdym razie - ja ostatnio kręciłem spot antynarkotykowy i zapewniam, ze żaden z jego bohaterów nie brał prawdziwych narkotyków :)))
Ciekawe, czy też będzie afera...