Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Paweł Kupper:

Po drugie, aż przeczytałem prawo, do którego się odwołujesz i wybacz, ale nie ma tam mowy, że aktor reklamujący produkt nie może mieć takiego czy innego ubrania! Nie może udawać lekarza medycyny, podszywać się pod niego ale nie są wymienione konkretne atrybuty jak to zasugerowałeś. Poza tym - stetoskop czy karetka to jakieś jasne atrybuty, które jednoznacznie wskazują na zawód. Natomiast fartuch nie sądzę aby był w taki sposób odebrany, bo jak wspomniałem w jednym z wcześniejszych postów - jest powszechnie używanym strojem przez przedstawicieli wielu zawodów.

Każde prawo jest oczywiście w jakiś sposób interpretowalne. Nie wiem, czy sprawa fartucha to tylko opinia GIF-u, czy też był w tej sprawie jakiś wyrok - w każdym razie nikt w Polsce nie śmie ubrać aktora w biały fartuch w reklamie farmaceutyku, aby nie sugerować wykształcenia medycznego. Być może jest to temat na seminarium prawnicze - ale fakt pozostaje faktem - wszyscy działający w branży, w tym prawnicy bardziej biegli w temacie ode mnie i od Ciebie tak to interpretują. Koniec, kropka. Dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu, przynajmniej na naszym forum.

Analogicznie podpis.
Lekarza podpisuje się: dr n med. Jan Kowalski
dr Jan Kowalski to biolog, inżynier czy nawet ekonomista!
Więc gdzie tu podszywanie się pod kogoś?

Mówi o tym następny ustęp cytowanego artykułu.
Zgoda ale ustawa mówi jedno, a jak interpretujesz rolę fartucha a jak interpretuje ją ja czy Wojtek - to właśnie nam wszystkim się wydaje, bo nie jesteśmy GIF ani sądem.

Ja nie interpretuję, tylko cytuję interpretację powszechnie obowiązującą - to jest właśnie ta różnica.

Wolną chwilą na bank poszukam spotów i reklam, w których obok leków zobaczysz ludzi w fartuchach a wycofane nie zostały. Zdaje się, że w tej dyskusji jeszcze 2 osoby mówią, iż takowe widziały więc nie sądzę aby cała trójka miała omamy :)

Zapewne były to reklamy produktów, które nie podpadają pod prawo farmaceutyczne, np. wspomnianej pasty do zębów.
Po prostu nikt na tyle nie musiał się tym zafascynować aby archiwizować sobie takowe. Ale poszukam, a i mam nadzieję autor tematu poszuka i przekonasz się Jarek, że nie masz tu do końca racji.

Czekam z utęsknieniem.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Każde prawo jest oczywiście w jakiś sposób interpretowalne. Nie wiem, czy sprawa fartucha to tylko opinia GIF-u, czy też był w tej sprawie jakiś wyrok - w każdym razie nikt w Polsce nie śmie ubrać aktora w biały fartuch w reklamie farmaceutyku,

A jednak mam rację, że nie tylko dr n. med nosić może w reklamie leku biały fartuch - http://www.youtube.com/watch?v=QwLz8gjD6PU

Czyli ktoś jednak śmiał ubrać aktorkę w biały fartuch, a reklamy nie zdjęli.... nieprawdopodobne, nie? :]
Kolejnych przykładów muszę szukać czy ten jeden Cię satysfakcjonuje Jarek?
Witek Kurdziel

Witek Kurdziel MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Dzieki Pawel , znalazles nie tylko wyteskniony kazus "fartuchowy" ale dokladnie te reklame o ktora chodzilo w pierwszym poscie tego tematu

jest bialy fartuch , jest laboratorium , teoria pana siedzacego w branzy zostala sfalsyfikowana

ale wrocmy do pytania poczatkowego :

czy zwyczajnie WOLNO pania Agnieszke Korzeniowska aktorke


Obrazek


http://www.filmweb.pl/o77551/Agnieszka+Korzeniowska

podpisac w reklamie "Anna Błoch-Romanowicz" (fizjolog)

?
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Paweł Kupper:
Każde prawo jest oczywiście w jakiś sposób interpretowalne. Nie wiem, czy sprawa fartucha to tylko opinia GIF-u, czy też był w tej sprawie jakiś wyrok - w każdym razie nikt w Polsce nie śmie ubrać aktora w biały fartuch w reklamie farmaceutyku,

A jednak mam rację, że nie tylko dr n. med nosić może w reklamie leku biały fartuch -
Czyli ktoś jednak śmiał ubrać aktorkę w biały fartuch, a reklamy nie zdjęli.... nieprawdopodobne, nie? :]
Kolejnych przykładów muszę szukać czy ten jeden Cię satysfakcjonuje Jarek?

Przykro mi, nie satysfakcjonuje, choć cieszę się, że nareszcie możemy rozmawiać o konkretach.

Rzeczony spot jest w ewidentny sposób sprzeczny z PF - na przykład jeśli chodzi o punkt mówiący, że lek nie może byc prezentowany przez naukowców.

Teraz trzeba sobie więc zadać pytanie - dlaczego to coś znalazło się w emisji?

Pierwsza możliwość - omawiany syrop nie jest lekiem w rozumieniu PF (raczej wykluczam, mniejsza o to, dlaczego).

Możliwość druga - należy zapytać, z którego roku pochodzi ten spot (produkcja/emisja). Jak zapewne wiecie (ej, czy aby na pewno? - no dobrze, żartowałem) PF było nowelizowane w roku 2008. Jest więc możliwe, że ten spot pochodzi sprzed nowelizacji, kiedy naukowiec w białym kitlu był dopuszczalny pod warunkiem, że nie był lekarzem ani farmaceutą. Wtedy leciało sporo takich spotów - np. profesor wypowiadał się o jakimś preparacie, a podpisywano go "profesor socjologii". Tutaj mamy "panią fizjolog". Ale od dwóch lat (plus vacatio legis) takie numery nie przechodzą. Niestety lub na szczęście internet przechowuje także rzeczy starsze, więc należałoby dokładnie określić, kiedy ten spot powstał i kiedy był emitowany.

Mozliwość trzecia (mało prawdopodobne, ale możliwe) - reklamodawca omija polskie prawo emitując spot w kanałach, które nie sa nadawane z Polski. Nie podlega wtedy polskiemu prawu, chociaż ma bardzo małe audytorium. Z tego powodu i - zapewne - z powodu komplikacji prawnych, jakie niesie taka sytuacja, raczej wykluczam tę ewentualność.

I wreszcie możliwość czwarta - reklamodawca jedzie po bandzie. Albo postanowił zaryzykować albo jest to tzw. pierwsza wersja reklamy. Co to oznacza? Spot, który jest niezgodny z prawem zdejmuje GIF - ale najczęściej dopiero po czyimś "donosie" (często donoszą pracownicy konkurencji :))). Czasem więc opłaca się zaryzykować i wyprodukować kilka wersji. W pierwszej kobieta jest naukowcem. Spot sobie leci. Po dwóch tygodniach GIF wstrzymuje emisję, a reklamodawca szybko zamienia kopię na taką, w której wystepuje juz zwykła pani na tle np. domowego regału. Być może jest to taka "pierwsza wersja", która wyciekła do netu.

Osobiście stawiałbym na wariant trzeci. Ale jak chcecie drążyć dalej - to chętnie się dowiem. Mnie się nie chce :)))

A teraz rzecz najważniejsza - logika. Ile głów ma krowa? Każda krowa? Jedną, prawda. Ale czasem zdarzają się wybryki natury - cielęta z dwiema głowami, co jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Nie oznacza to zmiany zasady, że krowy przychodzą na świat z jednym łbem, nieprawdaż?

Podobną sytuację mamy tutaj. NIE ubieramy w fartuchy w reklamach farmaceutyków - to jest zasada. A nawet, jeśli ktoś w jednym czy dwóch przypadkach złamał prawo, to prawo to wciąż obowiązuje. Piszę to jako komentarz do rzekomego "sfalsyfikowania teorii".

Dobrej nocy
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Jarosław Koć:
Witek Kurdziel:
lekarz czy nie lekarz
wolno wziasc aktora (np. Kowalski)
i podpisac go w reklamie per Nowak ?
Teraz sam sobie odpowiedz na swoje pytanie.
Jarku, nie uważasz, że na tak sformułowane pytanie należało udzielić innej odpowiedzi (jeśli w ogóle, bez próby doprecyzowania?)
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Witek Kurdziel:
lekarz czy nie lekarz
wolno wziasc aktora (np. Kowalski)
i podpisac go w reklamie per Nowak ?
Akurat bardzo ważne dla odpowiedzi na Twoje pytanie, czy to "lekarz czy nie lekarz"!
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

marek mareksy szewczyk:
Jarosław Koć:
Witek Kurdziel:
lekarz czy nie lekarz
wolno wziasc aktora (np. Kowalski)
i podpisac go w reklamie per Nowak ?
Teraz sam sobie odpowiedz na swoje pytanie.
Jarku, nie uważasz, że na tak sformułowane pytanie należało udzielić innej odpowiedzi (jeśli w ogóle, bez próby doprecyzowania?)

Być może. Ale jak widzisz puchną mi już palce od wyjaśniania (co ciekawe - podobna dyskusja odbywa się równocześnie w dwóch różnych wątkach, więc piszę to samo razy dwa).

Swego czasu słynna była afera o spoty promujące chyba integrację niepełnosprawnych, kiedy okazało się, że aktorem tak sugestywnie odgrywającym rolę człowieka na wózku, był człowiek w pełni sprawny.

Wszyscy podniecali się tematem - kompletnie bez sensu. Gość świetnie zagrał i o to chodziło.

Ciekawe, czy ci sami ludzie, którzy domagają się pełnej autentyczności (cokolwiek to znaczy), oburzają się, że np. śmierć w teatrze też jest na niby...
Marek Mareksy Szewczyk

Marek Mareksy Szewczyk creative & art
direction, branding,
advertising, graphic
...

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Jarosław Koć:
podobna dyskusja odbywa się równocześnie
a kuku! ;)
różnych wątkach, więc piszę to samo razy dwa).
spróbuj copy paste ;)
Wszyscy podniecali się tematem - kompletnie bez sensu.
Z sensem, Jarku, z sensem.
Prosto:
kupisz krawat od sprzedawcy wciskającego Ci do rąk produkt firmy A i twierdzącego, że sprzedaje Ci najlepszy krawat firmy B?

Szczegółowo:
podmiot wydawał państwowe pieniądze na aktywizację zawodową niepełnosprawnych i jako argumentu w tej aktywizacji używał, prze za sformułowania, "taniości" pracy niepełnosprawnych przy jednoczesnym zachowaniu pełnej ekwiwalentności tychże względem zdrowego pracownika, to raz.
Dwa, w tym świetle takie zachowanie (zatrudnienie zdrowego aktora) można i należy określić jako niekonsekwentne, bo jeśli nawet podmiot obowiązany z urzędu do zaświadczania o wys. jakości pracy swoich "podkomendnych" uważał, że niepełnosprawni są tak kiepscy, że nie są w stanie zagrać samych siebie i na dodatek jest to nieopłacalne (a tak należy uważać, skoro użyto zdrowego aktora) - dlaczego pracodawcy, którzy mieli kupić ten spot mają uważać inaczej?!

Tu jest potrzebny tylko zdrowy rozsądek i prosta kalkulacja, więc nie dziwię się, że publika to wykoncypowała i zapałała oburzeniem.
Takie zachowanie reklamodawcy to jak mówić mamy kiepski produkt, ale musimy go sprzedać, więc będziemy udawać, ze jest dobry, przecież nikt się nie zorientuje, bo adresaci to głąby.
Największe niebezpieczeństwo wojny marketingowej, które dybie na kłamczuszków (w reklamie), to nie docenić przeciwnika :)

Czasem też pewnych rzeczy nie wypada, a inne nie uchodzą. Co z tego, że są zgodne z prawem, skoro nie przynoszą pożytku, a wręcz szkodzą (tak jak temu podmiotowi). Jak wiesz, żona Cezara musi być poza wszelkim podejrzeniem
Ciekawe, czy ci sami ludzie, którzy domagają się pełnej autentyczności (cokolwiek to znaczy), oburzają się, że np. śmierć w teatrze też jest na niby...
Przeginasz i wiem, że wiesz :)
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Przykro mi, nie satysfakcjonuje,
Wiem, wiem... musiałbym Ci zlinkować 10 takich reklam, najlepiej nagrywając film kamerą i trzymając obok ekranu TV aktualną gazetę abyś wiedział, że to teraz :)
Rzeczony spot jest w ewidentny sposób sprzeczny z PF - na przykład jeśli chodzi o punkt mówiący, że lek nie może byc prezentowany przez naukowców.
No widzisz, a mówiłeś, że ŻADEN reklamodawca nie odważyłby się... a jednak się odważają.
Możliwość druga - należy zapytać, z którego roku pochodzi ten spot (produkcja/emisja).
Dwa dni temu widziałem go na TVNie.
Mozliwość trzecia (mało prawdopodobne, ale możliwe) - reklamodawca omija polskie prawo emitując spot w kanałach, które nie sa nadawane z Polski.
TVN należy chyba do ITI i chyba to firma zarejestrowana w Polsce ;)
Albo postanowił zaryzykować albo jest to tzw. pierwsza wersja reklamy.
Słuchaj, tę reklamę widziałem jeszcze przed świętami i ta sama aktoreczka w kitlu machała szklanymi probówkami, więc też odpada.
A teraz rzecz najważniejsza - logika. Ile głów ma krowa? Każda krowa? Jedną, prawda. Ale czasem zdarzają się wybryki natury - cielęta z dwiema głowami, co jest tylko wyjątkiem potwierdzającym regułę. Nie oznacza to zmiany zasady, że krowy przychodzą na świat z jednym łbem, nieprawdaż?
Po pierwsze gdyby to był wyjątek, to GIF, producenci innych leków podnieśliby takie larum, że kilka miesięcy reklama by w TV nie leciała.
Po drugie, to nie jest wyjątek!
Jeszcze niedawno leciała reklama Rutinoscorbinu z gościem w fartuchu zachwalającym jego właściwości!!

Określ może ile chcesz przykładów abyś przyznał, że w tej sprawie nie miałeś racji. Najpierw chciałeś jeden, teraz jeden to mało..

Albo mylisz się Jarek i jednak firmy nie interpretują prawa tak jak Ty.
Albo producenci idą po bandzie, zaraz będą mieli procesy, a nie mieli ich wcześniej przez święta i katastrofę w Smoleńsku ale teraz im się dobiorą do d... :)
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Witek Kurdziel:
Dzieki Pawel , znalazles nie tylko wyteskniony kazus "fartuchowy" ale dokladnie te reklame o ktora chodzilo w pierwszym poscie tego tematu

jest bialy fartuch , jest laboratorium , teoria pana siedzacego w branzy zostala sfalsyfikowana
Spoko, ale trzeba znaleźć jeszcze kilka, bo Pan siedzący w branży mówi, że jeden może być wyjątkiem :)
Artur B.

Artur B. droga do Wolności
nie musi boleć -
zależy jak i z kim..

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

nie ma nic złego w udawaniu w reklamach
pod warunkiem, że nie fałszuje się korzyści dla potencjalnego Konsumenta
(tym bardziej, że to On płaci za to ,,udawanie,,)

użytkownik leku nie musi być ,,gościem w klitlu z tytułem dohtora,, żeby sąsiadowi zarekomendować lek, który jemu samemu pomógł

tak więc moim zdaniem chodzi tu bardziej o tzw. współczyninik ODPOWIEDZIALNOŚCI (przegrane procesy pewnie go wzmocnią)Artur Bukowski edytował(a) ten post dnia 23.04.10 o godzinie 11:30
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

marek mareksy szewczyk:

Dwa, w tym świetle takie zachowanie (zatrudnienie zdrowego aktora) można i należy określić jako niekonsekwentne, bo jeśli nawet podmiot obowiązany z urzędu do zaświadczania o wys. jakości pracy swoich "podkomendnych" uważał, że niepełnosprawni są tak kiepscy, że nie są w stanie zagrać samych siebie i na dodatek jest to nieopłacalne (a tak należy uważać, skoro użyto zdrowego aktora) - dlaczego pracodawcy, którzy mieli kupić ten spot mają uważać inaczej?!

Bo mamy do czynienia z aktorem! Aktor, który gra policjanta, może nie potrafić trzymac spluwy w garści, aktor grający niepełnosprawnego może być zdrowy. Tom Hanks ma zapewne iloraz inteligencji powyżej przeciętnej, co nie przeszkadzało mu świetnie zagrać Forresta Gumpa. Russel Crowe zapewne nie potrafi rozwiązać prostego równania różniczkowego, ale był bardzo wiarygodny jako matematyczny geniusz w "Pięknym umyśle".

W reklamie gospodynią domową nie musi być autentyczna gospodyni domowa, polskim hydraulikiem - prawdziwy polski hydraulik, a sprzedawcą prawdziwy sprzedawca.

Oczywiście zależy to od konwencji - czy pokazujemy scenkę, czy też "prawdziwych ludzi". Możemy więc pokazać "prawdziwego hydraulika", ale nie musimy.

Ale przecież Ty to wszystko także wiesz :))

Tu jest potrzebny tylko zdrowy rozsądek i prosta kalkulacja, więc nie dziwię się, że publika to wykoncypowała i zapałała oburzeniem.

Paradoksalnie masz trochę racji, że podziałało to źle wizarunkowo. Zawsze należy pamiętać o poziomie wiedzy społeczeństwa. Lepiej by więc było, gdyby znaleźli prawdziwka, chociaż merytorycznie nie popełniono zadnego błędu.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Paweł Kupper:
Przykro mi, nie satysfakcjonuje,
Wiem, wiem... musiałbym Ci zlinkować 10 takich reklam, najlepiej nagrywając film kamerą i trzymając obok ekranu TV aktualną gazetę abyś wiedział, że to teraz :)

Spróbuj chociaż pięć.
Rzeczony spot jest w ewidentny sposób sprzeczny z PF - na przykład jeśli chodzi o punkt mówiący, że lek nie może byc prezentowany przez naukowców.
No widzisz, a mówiłeś, że ŻADEN reklamodawca nie odważyłby się... a jednak się odważają.

Uważam też, że żaden człowiek nie pragnie swojej śmierci, a jednak zdarzają sie samobójcy :))
Po pierwsze gdyby to był wyjątek, to GIF, producenci innych leków podnieśliby takie larum, że kilka miesięcy reklama by w TV nie leciała.

Widzę że mamy do czynienia ze znawcą działania procedur GIF-owskich :)))
Po drugie, to nie jest wyjątek!
Jeszcze niedawno leciała reklama Rutinoscorbinu z gościem w fartuchu zachwalającym jego właściwości!!

Poproszę o link lub opis.
Anna Chyłek

Anna Chyłek HR Manager

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Jarosław Koć:
Swego czasu słynna była afera o spoty promujące chyba integrację niepełnosprawnych, kiedy okazało się, że aktorem tak sugestywnie odgrywającym rolę człowieka na wózku, był człowiek w pełni sprawny.

Wszyscy podniecali się tematem - kompletnie bez sensu. Gość świetnie zagrał i o to chodziło.

Przepraszam, że się wtrącam w dyskusję fachowców, mimo,że laik ze mnie...
wydaje mi się, że oburzenie nie było wywołane tym, że oto w spocie pojawił się aktor,bo to dość popularne zjawisko:-),tylko chodziło o wykorzystanie aktora w połączeniu z przesłaniem "zatrudniaj niepełnosprawnych" (a my tymczasem zatrudnimy w pełni sprawnych,żeby zagrali niepełnosprawnych;-))
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Spróbuj chociaż pięć.
Jarek.
Póki co Ty powiedziałeś, że nie ma ŻADNEGO.
A ja pokazałem, że jest i to konkretny.

To może zamiast ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem Ty pokaż jakąś ekspertyzę dobrej kancelarii, że wskazana reklama jest nielegalna :))
Czekam :)
Widzę że mamy do czynienia ze znawcą działania procedur GIF-owskich :)))
Nie no, ustaliliśmy, że ekspertem od tego jesteś Ty i nie chcę Ci palmy pierwszeństwa zabierać.
Ja tylko mówię, że dziwi mnie, że twierdzisz ponad wszelką wątpliwość, że to nielegalne co zrobili w tym spocie, a GIF (który pisałeś, że tak ostro działa, bezdyskusyjnie) nie zareagował, Konkurencja alertu nie podniosła. Trochę to dziwne, nie?
Poproszę o link lub opis.
Jarek, teraz ruch po Twojej stronie. Ty się trochę wykaż :)

I jeszcze jedno. IMO - Jarek, widać po PF że masz duże pojęcie o copy, podejrzewam że mało kto na tym forum ma takie osiągnięcia w tej dziedzinie (piszę szczerze, nie ironizuję). Wierzę, że masz doświadczenie w kontaktach z firmami farmaceutycznymi. Ale w tej konkretnej sytuacji się po prostu mylisz. Ja dałem konkretny przykład wideo i przypomniałem reklamę innego leku. Bodaj 3 inne osoby w dyskusji też sugeruje, że widziało takie spoty. A Ty idziesz w zaparte. Nie rozumiem czemu?

Facet, znasz się, dla mnie jesteś jako copywriter autentycznie guru i ekspert i boisz się, że jeśli przyznasz, że tu jednak 3 inne osoby miały rację i to udowodniły coś Ci się stanie?
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Anna Chyłek:
Jarosław Koć:
Swego czasu słynna była afera o spoty promujące chyba integrację niepełnosprawnych, kiedy okazało się, że aktorem tak sugestywnie odgrywającym rolę człowieka na wózku, był człowiek w pełni sprawny.

Wszyscy podniecali się tematem - kompletnie bez sensu. Gość świetnie zagrał i o to chodziło.

Przepraszam, że się wtrącam w dyskusję fachowców, mimo,że laik ze mnie...
wydaje mi się, że oburzenie nie było wywołane tym, że oto w spocie pojawił się aktor,bo to dość popularne zjawisko:-),tylko chodziło o wykorzystanie aktora w połączeniu z przesłaniem "zatrudniaj niepełnosprawnych" (a my tymczasem zatrudnimy w pełni sprawnych,żeby zagrali niepełnosprawnych;-))

Gdyby pójść konsekwentnie tym tropem rozumowania, to przy kampanii mówiącej "zatrudniaj niepełnosprawnych" nie mógłby pracować nikt sprawny! Żaden scenarzysta, ekant, DTP-owiec, operator, scenograf czy aktor.
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Paweł Kupper:
Spróbuj chociaż pięć.
Jarek.
Póki co Ty powiedziałeś, że nie ma ŻADNEGO.
A ja pokazałem, że jest i to konkretny.

Trzeci i ostatni raz tłumaczę: Jeśli mówię, że ŻADEN rodzic nie zaryzykuje bezpieczeństwa swojego dziecka, to oznacza, że jest to zasada dotycząca znakomitej większości rodziców. Ale zawsze znajdzie się 1% takich, którzy się w tym nie załapią.

Co do ZASADY - nie ma w naszych telewizjach takich spotów reklamowych farmaceutyków. To, że pojawił się jeden jest wyjątkiem. Możemy zgadywać dlaczego - najlepiej zapytaj o to producenta.

To może zamiast ja mam udowadniać, że nie jestem wielbłądem Ty pokaż jakąś ekspertyzę dobrej kancelarii, że wskazana reklama jest nielegalna :))
Czekam :)

Bardzo sprytna sztuczka retoryczna. Przypominam, że na razie to ja opisuję ogólny stan prawny, a Ty starasz się udowodnić, że się mylę. Teraz sprytnie próbujesz przerzucić ciężar dowodów na mnie. Brawo!

Co do ekspertyzy - bardzo chętnię. Ja wskażę kancelarię, Ty zapłacisz za usługę :))) Deal?
Widzę że mamy do czynienia ze znawcą działania procedur GIF-owskich :)))
Nie no, ustaliliśmy, że ekspertem od tego jesteś Ty i nie chcę Ci palmy pierwszeństwa zabierać.

Ej, ja rozumiem, że późna pora, ale to chyba nie zwalnia od uważnego czytania. Na procedurach GIF-owskich to ja się nie znam. Ale Ty, zdaje się, zgłaszasz ambicje w tym temacie.
Ja tylko mówię, że dziwi mnie, że twierdzisz ponad wszelką wątpliwość, że to nielegalne co zrobili w tym spocie, a GIF (który pisałeś, że tak ostro działa, bezdyskusyjnie) nie zareagował, Konkurencja alertu nie podniosła. Trochę to dziwne, nie?

Jest bardzo fajny sposób, żebyś to sobie sprawdził. Wcześniej proponowałem Ci kontakt z producentem. Ale możesz także skontaktować się z GIF-em i zapytać ich wprost. Otrzymasz wiarygodną odpowiedź i nie bedziesz musiał męczyć się z opiniami jakiegoś, jak to nazwałeś "specjalisty siedzącego w branży".

Poza tym jest także mozliwość, że złożysz tym samym obywatelski donos i zablokujesz kampanię syropku! Łał! Pomyśl, jaki to byłby sukces w walce z "oszustwem" w reklamie...
Poproszę o link lub opis.
Jarek, teraz ruch po Twojej stronie. Ty się trochę wykaż :)

Nie bardzo rozumiem, czym. Mam dać Ci linki do tych wszystkich spotów, których nie ma w telewizji bo nigdy nie powstały, czy jak? A może jeszcze mam pokazać szczebel z drabiny, która się śniła świętemu Jakubowi?


I jeszcze jedno. IMO - Jarek, widać po PF że masz duże pojęcie o copy, podejrzewam że mało kto na tym forum ma takie osiągnięcia w tej dziedzinie (piszę szczerze, nie ironizuję). Wierzę, że masz doświadczenie w kontaktach z firmami farmaceutycznymi. Ale w tej konkretnej sytuacji się po prostu mylisz. Ja dałem konkretny przykład wideo i przypomniałem reklamę innego leku. Bodaj 3 inne osoby w dyskusji też sugeruje, że widziało takie spoty. A Ty idziesz w zaparte. Nie rozumiem czemu?

Elvisa też wielu widziało. Podobno są setki świadków...

Skoro tyle osób coś widziało, to zamiast gadać, co uważają, łatwo znajdą linki do 5 kolejnych spotów. I wtedy będziemy rozmawiać o konkretach.

Facet, znasz się, dla mnie jesteś jako copywriter autentycznie guru i ekspert i boisz się, że jeśli przyznasz, że tu jednak 3 inne osoby miały rację i to udowodniły coś Ci się stanie?

O, to też znakomity chwyt retoryczny. Zamiast udowadniać swoją rację, pytasz, z jakich psychologicznych powodów wynika to, że nie ma jej polemista.
Paweł Kupper

Paweł Kupper Właściciel,
eithel.pl

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Jarosław Koć:

Jarek, zapętliłeś się w Swojej retoryce.
Prawda jest taka, że takie reklamy w TV są. Albo nie znasz się na prawie w tym zakresie, albo po prostu reklamodawcy interpretują prawo inaczej niż Ty.
Dostałeś na to dowód i jeszcze Ci mało. Teraz chcesz pięciu. Później będziesz chciał dziesięciu i tak można w nieskończoność...
Co do ZASADY - nie ma w naszych telewizjach takich spotów reklamowych farmaceutyków. To, że pojawił się jeden jest wyjątkiem. Możemy zgadywać dlaczego - najlepiej zapytaj o to producenta.
Dlatego, bo producent leku i twórca reklamy właściwie zinterpretował prawo. Inni tak jak Ty byli pewni, że jeśli zrobią taką reklamę GIF im ją wytnie, trafią do sądu. Ci się nie bali, zaryzykowali, i wyszło na to, że mieli rację. Jeśli do tego ta reklama jest skuteczna (pytanie o sprzedaż leku przed i po) to wygrali. Mijają miesiące, nikt im reklamy nie wywalił, do sądu nie trafili, nie musieli jej zmieniać.

Czemu inni nie idą tą drogą? Nie mam pojęcia. Może po tym ten syropik i rutinoscorbin udowodnili, że to legalne wkrótce zrobią podobne spoty? A może nie robią takich spotów, bo uznali, że lepszym nośnikiem w reklamie jest kichające dziecko niż gość w fartuchu?
Nie wiem, to pytanie nie do mnie.
A Twoim zdaniem jako zawodowca (pytam szczerze, bez ironii) co jest lepszym nośnikiem leku w reklamie? Chory dzieciak, niewyraźny mąż czy gość w kitlu?
Bardzo sprytna sztuczka retoryczna. Przypominam, że na razie to ja opisuję ogólny stan prawny, a Ty starasz się udowodnić, że się mylę.
Żadna sztuczka. Słuchaj, opisujesz Twoją interpretację stanu prawnego. Do której masz oczywiście prawo.
Nie wszyscy ją podzielają i tu na GL, i w środowisku reklamowym skoro takie reklamy powstają i nie spadają. I to udowodniłem.

Jaki jest stan prawny wynika z ustawy, którą bodaj Krzysztof wcześniej zacytował. To jakie są jej interpretacje, jak widać różne.
I Twój błąd jest taki, że nie dopuszczasz innej interpretacji niż Twoja.
Pomyśl, jaki to byłby sukces w walce z "oszustwem" w reklamie...
Wiesz, że tego nie zrobię, bo jak dla mnie to nie oszustwo. Ty twierdzisz, że to nielegalne więc zgłaszaj.
[o tym, że ludzie tu się mylą tak jak ci co mówią, że widzieli Elvisa]
Taaaak, taaak, wszyscy w tej dyskusji się mylą i mają omamy a Ty jedyny trzeźwy i rozsądny masz rację :)
Siła złego na jednego ;)))
Skoro tyle osób coś widziało, to zamiast gadać, co uważają, łatwo znajdą linki do 5 kolejnych spotów.
Nikt nie lubi udowadniać, że nie jest wielbłądem.
To że Ty tu nikomu nie chcesz wierzyć, a przedstawiony dowód o który prosiłeś bagatelizujesz, trudno.
Anna Chyłek

Anna Chyłek HR Manager

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Jarosław Koć:
Anna Chyłek:
wydaje mi się, że oburzenie nie było wywołane tym, że oto w spocie pojawił się aktor,bo to dość popularne zjawisko:-),tylko chodziło o wykorzystanie aktora w połączeniu z przesłaniem "zatrudniaj niepełnosprawnych" (a my tymczasem zatrudnimy w pełni sprawnych,żeby zagrali niepełnosprawnych;-))

Gdyby pójść konsekwentnie tym tropem rozumowania, to przy kampanii mówiącej "zatrudniaj niepełnosprawnych" nie mógłby pracować nikt sprawny! Żaden scenarzysta, ekant, DTP-owiec, operator, scenograf czy aktor.

Ciężko odmówić logiki Pana wypowiedzi,ale niestety ta argumentacja na odbiór spotu specjalnie nie wpływa, bo tu chodzi o niuanse...

Gdyby scenariusz zakładał,że idzie sobie general manager jakiejś firmy i opowiada jakie to korzyści płyną z zatrudniania niepełnosprawnych, to pewnie nikt by się nie burzył, że aktor nie jest niepełnosprawny.

Podobnie gdyby aktor z kolei GRAŁ niepełnosprawnego i reklamował...nie wiem...cokolwiek...dezodorant;-)to też nie byłoby pewnie afery,że aktor nie jest niepełnosprawny

Jeżeli jednak ktoś mówi, że warto zatrudniać niepełnosprawnych i zatrudnia osobę sprawną, aby grała niepełnosprawność, to nie dziwi mnie oburzenie lub chociaż niesmak

moim zdaniem to jest bardzo delikatny obszar,bo dotyczy trudnego tematu stąd pewnie podwyższona wrażliwość na takie zagrania

nie uważam tego za kłamstwo,dramat, zbrodnie;-) tylko raczej było to dość niefortunne posunięcie

piszę o swoich wrażeniach, czyli wrażeniach przeciętnego odbiorcy spotu:-)

pozdrawiam:-)
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: kłamstwo dla kazdego oczywiste w reklamie

Paweł Kupper:
Dlatego, bo producent leku i twórca reklamy właściwie zinterpretował prawo. Inni tak jak Ty byli pewni, że jeśli zrobią taką reklamę GIF im ją wytnie, trafią do sądu. Ci się nie bali, zaryzykowali, i wyszło na to, że mieli rację.

Hmmm... Pawle - z niekłamanym podziwem patrzę, jak w postępie geometrycznym rosną Twoje umiejętności. Jeszcze parę postów temu nabyłeś właśnie wiedzę proceduralną z zakresu reklamy farmaceutyków (stąd wiesz, kto prawo interpretuje właściwie, a kto nie). Teraz zaś najwyraźniej żeglujesz w kierunku psychoanalizy - wiesz więc nie także, co i kto akurat w danej chwili myślał i jakie nim targały uczucia - np. że czegoś był pewien.
Jeśli do tego ta reklama jest skuteczna (pytanie o sprzedaż leku przed i po) to wygrali. Mijają miesiące, nikt im reklamy nie wywalił, do sądu nie trafili, nie musieli jej zmieniać.
A Twoim zdaniem jako zawodowca (pytam szczerze, bez ironii) co jest lepszym nośnikiem leku w reklamie? Chory dzieciak, niewyraźny mąż czy gość w kitlu?

Szczerze i bez ironii? To zależy od rodzaju i pozycjonowania leku. W statystycznej większości przypadków najlepiej działa lekarz (bo jest to absolutny autorytet), ale jak wiesz :)))))))) lekarza uzywać nie wolno.
Nie jest to jednak prawo absolutne - jak mówię, dużo zależy od konkretnego leku. Np. przy preparatach na odchudzanie lekarz zbyt wiele nie pomoże, natomiast działają indywidualne świadectwa użytkowników (tzw. testimoniale).

Pomyśl, jaki to byłby sukces w walce z "oszustwem" w reklamie...
Wiesz, że tego nie zrobię, bo jak dla mnie to nie oszustwo. Ty twierdzisz, że to nielegalne więc zgłaszaj.

To była ironia. Chociaż może to i dobry pomysł :))))
[o tym, że ludzie tu się mylą tak jak ci co mówią, że widzieli Elvisa]
Taaaak, taaak, wszyscy w tej dyskusji się mylą i mają omamy a Ty jedyny trzeźwy i rozsądny masz rację :)
Siła złego na jednego ;)))

Hmmm... wiesz, nie zawsze słuszność idzie w parze z liczebnością opinii. Na przykład bardziej wiarygodna jest diagnoza medyczna jednego lekarza niż dwudziestu profesorów historii.
Aby była jasność - ja nie mam z tym problemu. Wiem, jak wygląda rzeczywistość lecz nie stawiam sobie zadania przekonania kogokolwiek, oprócz moich Klientów, których zresztą przekonywać nie muszę. Uszczęśliwianie na siłę nie jest w moim stylu :)
Skoro tyle osób coś widziało, to zamiast gadać, co uważają, łatwo znajdą linki do 5 kolejnych spotów.
Nikt nie lubi udowadniać, że nie jest wielbłądem.
To że Ty tu nikomu nie chcesz wierzyć, a przedstawiony dowód o który prosiłeś bagatelizujesz, trudno.

Bardzo przepraszam, ale sytuacja - gwoli ścisłości formalnej - wygląda dokładnie odwrotnie. To ja opisałem, jak rzecz moim zdaniem wygląda, a Ty nie chcesz wierzyć, czemu dajesz wyraz od iluś tam postów. Twoje poglądy, Twoja sprawa - ale nie mieszaj proszę naszych ról w tej dyskusji.



Wyślij zaproszenie do