Tadeusz
Zawilski
Management
Consulting
Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?
Tomek M.:
Tadeusz Zawilski:
4. Nie chce mi się komentować argumentów ad personam,ad personam? nie rób z siebie wszystkowiedza to nie będziesz krytykowany. to ogólna prawidłowość, którą poznasz z upływem lat.
Dzięki, Wujku Dobra Rada. Skoro znasz mnie lepiej niż ja sam siebie to powiedz mi o mnie coś jeszcze, hmm? :)
szczególnie od kogoś kto się ukrywa przed wszystkimi.straszne, to na GL ciężka zbrodnia i taką osobę spotyka ostracyzm
Na to odpowiedział Ci już Jacek, więc nie będę powtarzał
Napiszę tylko tyle, że nie wiem skąd wyciągasz wnioski o moich chęciach "zaistnienia na GL".bo przed tobą była tu cała masa takich młodych i gorliwych w przekonywaniu i aktywnym udzielaniu się; są i będą. wszystko wygląda dokładnie, ale to dokładnie tak samo za każdym razem i tak samo się kończy próba przetłumaczenia czegokolwiek. i dlatego nie chce mi się już więcej z tobą dyskutować.
Damn it... Nie wiedziałem, że w administracji państwowej zatrudnia się teraz ludzi, którzy w dyskusji stosują generalizację... Szkoda, wielka szkoda...
5. Podaj niespójności w "moim wywodzie" na temat trendów w rozwoju dyskontów. A jeśli nie to nie krytykuj argumentów,ale napisałem już na początku. pominąłeś to milczeniem.
których nie potrafisz obalić.
pozostawiam fakt, że sam o trendach też słów kilka napisałeśa owszem, patrz wyżej
Nie no, ekstra. Ty napisałeś swoją wizję to wszystko jest ok. Ja napisałem swoją i jestem be. Nie mam więcej pytań w tym temacie :D
Hmmm... A Ty patrzysz na skład wszystkiego, co kupujesz? :) To wypas, pewnie zakupy robisz w Skandynawii, bo u nas wszędzie są produkty przetworzone i generalnie mało ekologiczne.tak, patrzę. i jeśli mam wybór, to nie kupuję rzeczy naszpikowanych chemią, polepszaczami, stabilizatorami itd. to wcale nie takie trudne, wystarczy czytać to co napisane drobnym druczkiem na etykiecie, a że wybór w Polsce jest wbrew pozorom spory, jest z czego wybierać i co odrzucać. chyba, że komuś to obojętne, wtedy kupuje tam gdzie najtaniej.Smak... Dokładnie tak jak Jacek napisał:kupuję chleb z piekarni na przysłowiowym rogu i w biedronce na osiedlu. mam porównanie smacznego chlebka i trocin z dyskontu. chyba, że ktoś te trociny żuł przez całe życie, wtedy nie wie jak smakuje porządne jedzenie.Jacek G.:
Tomek... a coś konkretnego może w kwestii smaku ??
Powiem Ci tak: ja kupuję chleb w Biedronce albo Kauflandzie i jest on produkowany przez niedalekie, niewielkie piekarnie, które żyją dzięki takim kontraktom. Być może jest to dokładnie ten sam chleb, który za 2 czy 3 razy więcej PLNów kupujesz w Almie. Ale spoko, Twój wybór :)
1. Być może nie ogarnąłem, ale jak widać po innych komentach nie tylko ja miałem z tym problem. ;)w komentarzach zaczyna się rozmowa "mi smakuje" - a mi nie smakuje ten chłam. i co? nie mam racji?
Nie :) Ale nie chce mi się Ci tłumaczyć, skoro nie rozumiesz to nie zrozumiesz.
Oraz, tak na koniec, perełeczka:
Nie wiem, co jest dla ciebie wyznacznikiem kiepskiej jakości lub normalności > jedzenia. Popatrz na skład tego wszystkiego to może znajdziemy wspólny
język.
A smak? Szczerze to moim zdaniem podstawowe artykuły spozywcze z Biedry są
straszne, jeśli chodzi o smak.
+
rzadko obecnie zaglądam do Biedry i nie czuję chęci poznania szczegółów
nowego asortymentu.
Czekaj, a to Jacek wypowiada się o czymś, czego nie zna :>
A tak już na totalnym marginesie... Gdyby Pan Urzędnik był łaskaw stosować ogólnie znane zasady grzeczności językowej (takie jak na przykład pisanie "ty", kiedy zwracasz się bezpośrednio do kogoś dużą literą), byłoby całkiem fajnie. I dyskusja byłaby milsza :)
Edit: literówki :)Tadeusz Zawilski edytował(a) ten post dnia 05.02.11 o godzinie 12:54