Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Jeśli ta kawa będzie dobra ,czysto podana,a do tego nie będzie kosztowała 10 zeta, to nie ma problemu - idę tam.

Ja kawę piję , a nie robię z nią badań marketingowych ... i ma być mocna , mieć smak i wygląd kawy.
Bo na filiżankę z 4 parzenia,o smaku wygotowanej ścierki za 15 zł nie mam zamiaru tracić czasu i kasy.
Sama nazwa lokalu mi wisi i powiewa.
Do "Coffee Heaven" nie chadzam.... z przyczyn opisanych wyżej.

Biorę produkt , a nie jego wypasioną otoczkę i opakowanie.

A teraz idę zrobić sobie własnoręcznie parzoną kawę w stalowym kubku...

Wszystkie kawy świata niech się chowają :)

PS. I to nie jest bynajmniej reklama mojej tFFFFurczości kulinarnej :)
Rafał S.

Rafał S. Nieruchomości,
Internet

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tadeusz Zawilski:
Rafał S.:
Niestety, dla nich, przeszłości nie da się tak łatwo wymazać z ludzkiej pamięci. Jeszcze latami będzie ciągnął za nimi się smród w postaci opinii kiepskiej jakości produktów i złego traktowania pracowników.

A to też prawda. Może te apteki, teraz kafejki między innymi mają służyć ociepleniu wizerunku? Tak sobie tylko spekuluję, ale skoro MakSyf sobie z tym poradził to i Biedroneczka może :)

Najzabawniejsze jest to, że oni w tej chwili mają cala gamę produktów dobrej jakości pochodzących od najlepszych polskich producentów np bodajże Sokołów itp oraz są całkiem niezłym pracodawcą jak na markety (na pewno lepszym niż hipermarkety) z tym, że po tym co robili kilka, kilkanaście lat temu długo potrwa zanim pozbędą się łątki :)
Tadeusz Zawilski

Tadeusz Zawilski Management
Consulting

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Rafał S.:
Najzabawniejsze jest to, że oni w tej chwili mają cala gamę produktów dobrej jakości pochodzących od najlepszych polskich producentów np bodajże Sokołów itp oraz są całkiem niezłym pracodawcą jak na markety (na pewno lepszym niż hipermarkety) z tym, że po tym co robili kilka, kilkanaście lat temu długo potrwa zanim pozbędą się łątki :)

Nie sprawdziłem tego jeszcze, ale być może będę miał okazję to się z Wami podzielę wrażeniami. O czym mowa? A no właśnie o Biedzie (a raczej JM) jako pracodawcy. W każdym razie opinia idzie teraz dużo lepsza niż kilka lat temu, więc coś jednak udaje im się zmieniać w odbiorze społecznym.

Co do jakości produktów mogę się tylko zgodzić :) Zobaczycie, jeszcze przyjdzie taki czas, że ludzie zaczną biegać do Biedronki po zakupy niezależnie od statusu majątkowego, wykształcenia, zawodu i hobby. Wtedy sklepy, a może i już całe pasaże made by Jeronimo Martins staną się miejscem spotkań niemal międzykulturowych. I jeszcze może się okazać, że Biedronka odegra ogromną rolę w zespoleniu społeczeństwa i budowie poczucia wspólnotowości...

:D
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Rafał S.:
Anna Maria I.:
Niestety, dla nich, przeszłości nie da się tak łatwo wymazać z ludzkiej pamięci. Jeszcze latami będzie ciągnął za nimi się smród w postaci opinii kiepskiej jakości produktów i złego traktowania pracowników.

Natomiast co do tej inwestycji w kawiarnie, to skoro to ma być takie tanie, to jaka będzie zawartość kawy w kawie i cista w cieście? ;)Rafał S. edytował(a) ten post dnia 04.02.11 o godzinie 14:20

bez przesady, kawa nie jest AŻ taka droga, szczególnie kiedy kupuje się ją hurtowo. Myślisz, że jak kupisz filiżankę za 15zł w jakiejś kawiarni typu cofee heaven to ona jest tyle warta? chodzi o marżę, a kawiarnie w centrum mają ją mocno wygórowaną.
I znowu dzieje się to o czym pisałam - droższe jest lepsze:/
myślisz, że jak kupisz piwo Piast w PP i dasz za nie 3,5 a to samo piwo w biedronce kosztuje 2,3 to ono różni się jakością?? (pierwszy lepszy z brzegu przykład) w większości chodzi o marżę.
poza tym nie przekonasz się póki nie spróbujesz.
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tadeusz Zawilski:
Co do jakości produktów mogę się tylko zgodzić :) Zobaczycie, jeszcze przyjdzie taki czas, że ludzie zaczną biegać do Biedronki po zakupy niezależnie od statusu majątkowego, wykształcenia, zawodu i hobby. Wtedy sklepy, a może i już całe pasaże made by Jeronimo Martins staną się miejscem spotkań niemal międzykulturowych. I jeszcze może się okazać, że Biedronka odegra ogromną rolę w zespoleniu społeczeństwa i budowie poczucia wspólnotowości...

:D

Już tak jest. Robię zakupy w biedronce i w lidlu, nie widzę sensu przepłacania za cokolwiek. i widzę praktycznie cały przekrój społeczny, od panów spod budki z piwem po ludzi podjezdżających po zakupy drogimi samochodami.
dla mnie w ogóle chory jest ten cały lans "ja nie robię zakupów w "BIEDRONCE" (i tu pogardliwy ton poparty taką samą miną)":)

przeraża mnie to co się dzieje z młodymi (i nie tylko) ludxmi - konsumcjonizm, rzeczy, jeszcze więcej rzeczy, gadżety i jeszcze więcej gadżetów.

minimalizm konsumpcyjny, maksymalizm osobowościowy - takiego świata bym sobie rzyczyła:)))
i znów sorry za offtop:)
Rafał S.

Rafał S. Nieruchomości,
Internet

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Anna Maria I.:
Rafał S.:
Anna Maria I.:
Niestety, dla nich, przeszłości nie da się tak łatwo wymazać z ludzkiej pamięci. Jeszcze latami będzie ciągnął za nimi się smród w postaci opinii kiepskiej jakości produktów i złego traktowania pracowników.

Natomiast co do tej inwestycji w kawiarnie, to skoro to ma być takie tanie, to jaka będzie zawartość kawy w kawie i cista w cieście? ;)Rafał S. edytował(a) ten post dnia 04.02.11 o godzinie 14:20

bez przesady, kawa nie jest AŻ taka droga, szczególnie kiedy kupuje się ją hurtowo. Myślisz, że jak kupisz filiżankę za 15zł w jakiejś kawiarni typu cofee heaven to ona jest tyle warta? chodzi o marżę, a kawiarnie w centrum mają ją mocno wygórowaną.
I znowu dzieje się to o czym pisałam - droższe jest lepsze:/
myślisz, że jak kupisz piwo Piast w PP i dasz za nie 3,5 a to samo piwo w biedronce kosztuje 2,3 to ono różni się jakością?? (pierwszy lepszy z brzegu przykład) w większości chodzi o marżę.
poza tym nie przekonasz się póki nie spróbujesz.

Ja nie myślę, ja się tylko pytam ;) Kawoszem nie jestem, a szczególnie jak widzę kawy po kilkanaście złotych w jakiś kofi hewenach czy starbaksach. Za tyle to ja sobie kupię opakowania i wypiję w miesiąc w domu ;)Poza tym przykład z piwem kiepski, bo jest to produkt zapakowany. Co innego lane, tu można mieć mniej lub bardziej rozwodnione :)
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Rafał S.:
Anna Maria I.:
Rafał S.:
Anna Maria I.:
Ja nie myślę, ja się tylko pytam ;) Kawoszem nie jestem, a szczególnie jak widzę kawy po kilkanaście złotych w jakiś kofi hewenach czy starbaksach. Za tyle to ja sobie kupię opakowania i wypiję w miesiąc w domu ;)Poza tym przykład z piwem kiepski, bo jest to produkt zapakowany. Co innego lane, tu można mieć mniej lub bardziej rozwodnione :)

teoretycznie jest bardziej lub mniej rozwodnione, ale nie zawsze ma to związek z ceną:) znam knajpę we wro, gdzie jest tanie piwo i nie rozwadniane, i takie knajpy gdzie za kufel płacisz 9zł i masz pól na pół z wodą:) nie ma do końca reguły, ja nigdy nie sugeruję się ceną a doświadczeniem - póki nie spróbujesz- nie wiesz:)
Anna Maria I.

Anna Maria I. Nie ma rzeczy
niemożliwych

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tadeusz Zawilski:
Anna Maria I.:
(np. wina, które ma w sprzedaży biedronka - duży wybór, ciekawe wina w niskiej cenie

No z winami to jeszcze lepiej jest w Lidlu, skoro już o tym mówimy. Znam ludzi, którzy codzienne zakupy robią w delikatesach a tylko po wino latają do Lidla. I jakoś nie jest im wstyd powiedzieć gościom, gdzie to wino kupili-a są to osoby raczej na eksponowanych stanowiskach. Z Biedroną jest podobnie (tam akurat, z tego co wiem, często z piwami są fajne okazje i nie mówię tu o wynalazkach typu VIP).

Nie zgodzę się z Tobą:) Lidl i Biedronka to moje ulubione sklepy:) a jako że wino to mój ulubiony trunek to wypróbowałam większość win w obusklepach:0
kiedyś owszem - biedronka miała kiepskie wina, ale ok 1,5 roku temu bardzo mocno postawili na ten alkohol i poszerzyli swój asortyment. Jest ok 50 rodzajów wina (nie przesadzam) od mołdawskich, francuskich, hiszpańskich portugalskich po afrykańskie i kalifornijskie:) Lidl ma słabsza ofertę, choć są tam również ciekawe i dobre winka:)

ps. dobrze że weekend...zaraz do biedrony po winko:D

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Dobrze gadasz Ruda :)

Ale skoro ktoś zarabia 8-10 tys PLN i napędza dochód przepłacając 5 razy , to jego sprawa.

Ja jestem facetem o prostej konstrukcji - biorę to co mi smakuje.. a nie to co smakuje innym.
Szpanowanie zakupami typu chleb z ( cholera wie z czym )za 10-15zł bochenek, bo to tzw. zdrowy tryb życia, jakieś kiełki, ser zielony czy niebieski itp....

Dla mnie to śmieszne jest, aczkolwiek każdy ma wolny wybór i bierze to co mu pasuje.
Ja wolę np. iść z córką na lody czy do kina czy też teatru i wywalić szmal na
coś co da mi frajdę ... bo ja hedonista jestem tak jakby - a nie zrobić pokazówkę zakupami za 300 PLN skoro można mieć dokładnie to samo za 100 czy mniej PLN... ale w Biedronce,Lidlu czy Realu.. o Lewiatanie czy Tesco nie wspomnę.

Bo nie jest ważna dla mnie cena , skoro jakość jest taka sama , a po przetworzeniu we mnie gooooowno jest dokładnie takie samo.

Co do połysku ..hmmm.... nie mam zwyczaju porównywania, czy połysk po serze za 45 zł/kg , jest taki sam jak po tym za 18 zł/kg.

Produkt ma mi smakować, nie być naszpikowany chemią... i dlaczego mam przepłacać.

Chyba nie mam czegoś takiego jak snobizm.... ale za to mogę wychlać 8 Piastów .... bo cenowo to tyle co 4 Heinekeny.

PS. Rudaaaaaaaaa... ja też mam wińsko z Biedronki... 2 nawet... no to zdrowie :)
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Monika Izabela K.:
Pomysł generalnie nie jest zły. Biedronka jako sieć ma jednak bardzo dużą rzeszę fanów. Pytanie czy przy strategii kafejek w pobliżu dyskontów to się sprawdzi. Czy klienci robiący zakupy, stali klienci, będą korzystać z tego?
Strzelam, że studenci - tak.
A jak będzie życie pokaże.
A może zbudują nowy zwyczaj/trend społeczny ? Krysia zadzwoni do Joli i powie : - chodź na zakupy to potem na kawkę skoczymy ...
Marcin M.

Marcin M. prasa, książka, ruch

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tadeusz Zawilski:
Tomek M.:
póki co trend jest odwrotny: rozwój dyskontów średniej wielkości, zlokalizowanych na osiedlach czy w mniejszych miastach.

http://wyborcza.pl/1,87648,8892224,Gorzki_smak_piwa_VI...
czy klienci Biedy pójdą na kawę do Kropy? cóż była, już obśmiana McKawa, teraz pewnie będzie Biedna Kawa :)
wbrew pozorom tam kupują ludzie nie tylko liczący złotówki przed pierwszym, ale również tacy, których stać na kupowanie gdzie indziej, a wolą kupować syf za mniejsze pieniądze. i taki jest zresztą wabik w menu Kropki: połowę taniej, a kogo obchodzi smak? smakosze pójdą i tak gdzie indziej.

Operujesz stereotypami. Nie mam nic wspólnego z Biedą w sensie zawodowym, ale nie zgadzam się ze stwierdzeniem, że można tam kupić syf. Tzn. można, ale można też kupić normalne produkty po niższych cenach. Nie widzę nic złego w oszczędzaniu, mimo, iż moja (a raczej, nie okłamujmy się, moich rodziców) sytuacja materialna jest taka, że zakupy codzienne moglibyśmy robić w Almie a na większe jeździć do panów na "p" ;) Dla mnie wydawanie pieniędzy nie jest celem samym w sobie. Jeśli jeden z bohaterów wypowiada się, że dla niego lans polega nie na podaniu gościom czegoś fajnego ale na opowiedzeniu ile to kosztowało to jest po prostu zwykłym, nowobogackim, burakowym bucem. Autorzy artykułu przywołują przykłady krajów zachodnich: tylko, że tam takie zjawisko nie występuje. Nie mam nic do ludzi, którzy robią zakupy tylko w delikatesach, mają do tego prawo (zresztą sam jak mam do przygotowania np. jakąś ważną kolację to właśnie tam idę po składniki - ale nie ze względu na ich cenę...). Ale proszę nie oceniać takich, którzy z własnego wyboru chodzą na zakupy również do tańszych placówek handlowych.
Nie ogarnąłeś o co mi chodziło. Link podałem żeby podeprzeć stwierdzenie, że do Biedy chodzą nie tylko ludzie mniej zamożni i podobnie może być z Kropą,, a nie żeby analizować kto jest burakiem a kto nie, kogo stać na PP a kogo na Lidla itd. po co w ogóle był ten twój wywód? piszesz dużo ale nie zawsze z sensem, jak np z tymi trendami w rozwoju dyskontów. pisz mniej a z sensem i nie martw się, to ci bardziej pomoże zaistnieć na GL i ewentualnie na rynku pracy niż nie zawsze dorzeczne wywody mierzone w tysiącach znaków ;)

Nie wiem, co jest dla ciebie wyznacznikiem kiepskiej jakości lub normalności jedzenia. Popatrz na skład tego wszystkiego to może znajdziemy wspólny język.

A smak? Szczerze to moim zdaniem podstawowe artykuły spozywcze z Biedry są straszne, jeśli chodzi o smak.Tomek M. edytował(a) ten post dnia 04.02.11 o godzinie 17:18

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tomek... a coś konkretnego może w kwestii smaku ??

No chyba,że pracujesz jako krytyk kulinarny w Paryżu...

Bo jeśli nie to ... wybacz,ale snobizmem mi to zalatuje :)
Tadeusz Zawilski

Tadeusz Zawilski Management
Consulting

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tomek M.:
Nie ogarnąłeś o co mi chodziło. Link podałem żeby podeprzeć stwierdzenie, że do Biedy chodzą nie tylko ludzie mniej zamożni i podobnie może być z Kropą,, a nie żeby analizować kto jest burakiem a kto nie, kogo stać na PP a kogo na Lidla itd. po co w ogóle był ten twój wywód? piszesz dużo ale nie zawsze z sensem, jak np z tymi trendami w rozwoju dyskontów. pisz mniej a z sensem i nie martw się, to ci bardziej pomoże zaistnieć na GL i ewentualnie na rynku pracy niż nie zawsze dorzeczne wywody mierzone w tysiącach znaków ;)

1. Być może nie ogarnąłem, ale jak widać po innych komentach nie tylko ja miałem z tym problem. ;)
2. Wywód był polemiką z tym co sam napisałeś.
3. Używane przez Ciebie słowo "syf" ma negatywne konotacje, a zatem w ten sposób wyraziłeś negatywną opinię o ofercie Biedronki, z którą ja się nie zgadzam. Na wszelki wypadek: http://sjp.pwn.pl/slownik/2525553/syf http://sjp.pwn.pl/szukaj/konotacja
4. Nie chce mi się komentować argumentów ad personam, szczególnie od kogoś kto się ukrywa przed wszystkimi. Napiszę tylko tyle, że nie wiem skąd wyciągasz wnioski o moich chęciach "zaistnienia na GL".
5. Podaj niespójności w "moim wywodzie" na temat trendów w rozwoju dyskontów. A jeśli nie to nie krytykuj argumentów, których nie potrafisz obalić. A już zupełnie poza tym pozostawiam fakt, że sam o trendach też słów kilka napisałeś :)
Nie wiem, co jest dla ciebie wyznacznikiem kiepskiej jakości lub normalności jedzenia. Popatrz na skład tego wszystkiego to może znajdziemy wspólny język.

A smak? Szczerze to moim zdaniem podstawowe artykuły spozywcze z Biedry są straszne, jeśli chodzi o smak.

Hmmm... A Ty patrzysz na skład wszystkiego, co kupujesz? :) To wypas, pewnie zakupy robisz w Skandynawii, bo u nas wszędzie są produkty przetworzone i generalnie mało ekologiczne.

Smak... Dokładnie tak jak Jacek napisał:
Jacek G.:
Tomek... a coś konkretnego może w kwestii smaku ??
No chyba,że pracujesz jako krytyk kulinarny w Paryżu...
Bo jeśli nie to ... wybacz,ale snobizmem mi to zalatuje :)
Anna Maria I.:
Nie zgodzę się z Tobą:) Lidl i Biedronka to moje ulubione sklepy:) a jako że > wino to mój ulubiony trunek to wypróbowałam większość win w obusklepach:0
kiedyś owszem - biedronka miała kiepskie wina, ale ok 1,5 roku temu bardzo
mocno postawili na ten alkohol i poszerzyli swój asortyment. Jest ok 50
rodzajów wina (nie przesadzam) od mołdawskich, francuskich, hiszpańskich
portugalskich po afrykańskie i kalifornijskie:) Lidl ma słabsza ofertę, choć > są tam również ciekawe i dobre winka:)

Ok, przekonałaś mnie :)
ps. dobrze że weekend...zaraz do biedrony po winko:D

Sorry, że się powtórzę, ale ok, przekonałaś mnie :P

P.S. Przepraszam wszystkich za offa.

Edit: Kodzik :)Tadeusz Zawilski edytował(a) ten post dnia 04.02.11 o godzinie 18:19
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Chianti z Biedronki testowałem - niezłe. Porto także.
Na kawę wybiorę się, gdy będzie okazja. Specjalnie się nie wybieram. (może dlatego, że mało kawy pijam? ;)

A czy już wiadomo, gdzie ta Kropka z Relaksem jest? Bo nie doczytałem ...
Tadeusz Zawilski

Tadeusz Zawilski Management
Consulting

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Gdzieś w Siti of Łorsoł...
Dariusz Dąbrowski

Dariusz Dąbrowski Szukasz inwestora?
Zadzwoń.

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

to wiem: w drodze do dyskontu, ale dokładnie? :)
Marcin M.

Marcin M. prasa, książka, ruch

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Tadeusz Zawilski:

4. Nie chce mi się komentować argumentów ad personam,
ad personam? nie rób z siebie wszystkowiedza to nie będziesz krytykowany. to ogólna prawidłowość, którą poznasz z upływem lat.
szczególnie od kogoś kto się ukrywa przed wszystkimi.
straszne, to na GL ciężka zbrodnia i taką osobę spotyka ostracyzm
Napiszę tylko tyle, że nie wiem skąd wyciągasz wnioski o moich chęciach "zaistnienia na GL".
bo przed tobą była tu cała masa takich młodych i gorliwych w przekonywaniu i aktywnym udzielaniu się; są i będą. wszystko wygląda dokładnie, ale to dokładnie tak samo za każdym razem i tak samo się kończy próba przetłumaczenia czegokolwiek. i dlatego nie chce mi się już więcej z tobą dyskutować.
5. Podaj niespójności w "moim wywodzie" na temat trendów w rozwoju dyskontów. A jeśli nie to nie krytykuj argumentów,
których nie potrafisz obalić.
ale napisałem już na początku. pominąłeś to milczeniem.
pozostawiam fakt, że sam o trendach też słów kilka napisałeś
a owszem, patrz wyżej
Hmmm... A Ty patrzysz na skład wszystkiego, co kupujesz? :) To wypas, pewnie zakupy robisz w Skandynawii, bo u nas wszędzie są produkty przetworzone i generalnie mało ekologiczne.
tak, patrzę. i jeśli mam wybór, to nie kupuję rzeczy naszpikowanych chemią, polepszaczami, stabilizatorami itd. to wcale nie takie trudne, wystarczy czytać to co napisane drobnym druczkiem na etykiecie, a że wybór w Polsce jest wbrew pozorom spory, jest z czego wybierać i co odrzucać. chyba, że komuś to obojętne, wtedy kupuje tam gdzie najtaniej.
1. Być może nie ogarnąłem, ale jak widać po innych komentach nie tylko ja miałem z tym problem. ;)
w komentarzach zaczyna się rozmowa "mi smakuje" - a mi nie smakuje ten chłam. i co? nie mam racji?
Smak... Dokładnie tak jak Jacek napisał:
Jacek G.:
Tomek... a coś konkretnego może w kwestii smaku ??
kupuję chleb z piekarni na przysłowiowym rogu i w biedronce na osiedlu. mam porównanie smacznego chlebka i trocin z dyskontu. chyba, że ktoś te trociny żuł przez całe życie, wtedy nie wie jak smakuje porządne jedzenie.

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

No i się Tomek zacząłeś spinać jak dziewica przed pierwszym bzykaniem...
Jakbym usłyszał taki tekst po zakupach w Biedronce , to zaliczyłbyś przez łeb wędzoną makrelą i sosem tatarskim na dodatek :)

Nie wydaje Ci się , że takim tekstem zrażasz sobie ludzi ...obrażasz ich ??

Chłam... trociny...jakbym Ludwika XVI słyszał. Z nadęciem na max i podniebieniem delikatnym jak atłas.
Ale Ty chyba z Warszawy jesteś... bo niby skąd ??Tu na usta się ciśnie sparafrazowany tekst z "Psów".

" i co Ty k.... chłopie wiesz o paskudnym żarciu..."

Poza tym.... nie znasz Ty chłopie uczucia głodu... ani niedosytu,

Ale co ja tam wiem... skoro ja na wsi mieszkam... i to na takiej w środku lasu.
I chleb kupuję z piekarni wiochę dalej... ale w Wawie takiego nie kupisz.

Co do profilu .... ja też nie znoszę dyskusji z kimś kto się boi lub wstydzi własnej tożsamości. Ale może Ty milioner jesteś i dlatego ??

Jutro wypiję Piasta z Biedronki... zjem pizzę na spodach kupionych w Lewiatanie i podetrę zadek przerabianym z makulatury szarym papierem toaletowym kupionym w Realu.

Jak mniemam Ty masz na gooownie lepszy połysk ???

PS. Sorry moder.... ale niektórzy ludzie są chyba z kosmosu :)Jacek G. edytował(a) ten post dnia 04.02.11 o godzinie 21:24

konto usunięte

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Zauważcie Państwo, iż jakość towarów oraz obsługi w Biedronce bardzo się poprawiła. To już nie jest ten sam dyskont, co kiedyś!
Nieskromnie dodam, iż "maczam w tym palce", z czego bardzo się cieszę i jestem dumny :)

Wracając zaś do wątku - jestem pewny, iż pomysł sprawdziłby się, jakżeby inaczej.

K.

Rafał S.:
Tadeusz Zawilski:
Rafał S.:
Niestety, dla nich, przeszłości nie da się tak łatwo wymazać z ludzkiej pamięci. Jeszcze latami będzie ciągnął za nimi się smród w postaci opinii kiepskiej jakości produktów i złego traktowania pracowników.

A to też prawda. Może te apteki, teraz kafejki między innymi mają służyć ociepleniu wizerunku? Tak sobie tylko spekuluję, ale skoro MakSyf sobie z tym poradził to i Biedroneczka może :)

Najzabawniejsze jest to, że oni w tej chwili mają cala gamę produktów dobrej jakości pochodzących od najlepszych polskich producentów np bodajże Sokołów itp oraz są całkiem niezłym pracodawcą jak na markety (na pewno lepszym niż hipermarkety) z tym, że po tym co robili kilka, kilkanaście lat temu długo potrwa zanim pozbędą się łątki :)
Marcin M.

Marcin M. prasa, książka, ruch

Temat: Kawa z ..., a raczej u Biedronki?

Jacek G.:
No i się Tomek zacząłeś spinać jak dziewica przed pierwszym bzykaniem...
kochany, parę lat kupowałem prawie wyłącznie w dyskontach w tym w Biedrze, czasem mając mimo to kłopoty z dopięciem miesiecznego budżetu i nie mogąc sobie pozwolić na żadne fanaberie zakupowe. więc nie pisz bzdur o kimś i o czymś, kogo nie znasz. myślisz że w Warszawie to wszyscy od urodzenia bogaci? to ty gadasz jak dziewica o własnej defloracji, tzn na podstawie czczych domysłów. ;)

Krzysztof Cieślak:
Zauważcie Państwo, iż jakość towarów oraz obsługi w Biedronce bardzo się poprawiła. To już nie jest ten sam dyskont, co kiedyś!
być może dlatego nie dogaduję się z resztą towarzystwa. rzadko obecnie zaglądam do Biedry i nie czuję chęci poznania szczegółów nowego asortymentu.Tomek M. edytował(a) ten post dnia 04.02.11 o godzinie 21:42



Wyślij zaproszenie do