Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Mirek Połyniak:
mnie interesuje coś innego - a ile osób zobaczywszy ten karabińczyk skojarzy go z Polską?
Wszystko zależy od promocji ;)

Jeśli Ci powiem "gorący kubek" to z czym to skojarzysz?
Ktoś wymyślił hasło i produkt. Od kilku lat nic w nim nie zmienia.

Nie mamy swojej czerwonej budki telefonicznej z napisem TELEPHONE, nie mamy żołnierzy z wielkimi czarnymi czapami, jeśli już stale wspominasz o GB.

Czasem warto wymyślić coś innego, co teoretycznie nie kojarzy się z niczym konkretnym, bo taki gadżet nie ma 'swojej naleciałości'.

konto usunięte

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

@Mirek

Promocji...a dokładnie od konsekwencji, czasu, kasy i sprawności ludzi od promocji. Ktoś wcześniej wspominał, że promowaniem Polski zajmuje się kilkadziesiąt organizacji. Byłobyu fajnie gdyby nie to, że każda z tych organizacji robi co chce....

@Agnieszka

Kraj młodych ludzi, kraj nowoczesny. Moim zdaniem jeszcze nie.
(Śmieszy mnie także postawa, że Polska to tylko Wojtyła i Wałęsa. A to wszystko przez Kaczyńskich!) Spójrz na statystykę urodzeń. Starzejemy sie jako społeczeństwo.

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Łukasz Nowakowski:
@Mirek

Promocji...a dokładnie od konsekwencji, czasu, kasy i sprawności ludzi od promocji. Ktoś wcześniej wspominał, że promowaniem Polski zajmuje się kilkadziesiąt organizacji. Byłobyu fajnie gdyby nie to, że każda z tych organizacji robi co chce....

@Agnieszka

Kraj młodych ludzi, kraj nowoczesny. Moim zdaniem jeszcze nie.
(Śmieszy mnie także postawa, że Polska to tylko Wojtyła i Wałęsa. A to wszystko przez Kaczyńskich!) Spójrz na statystykę urodzeń. Starzejemy sie jako społeczeństwo.
nie bardziej niz zachód! zreszta co to ma do nowoczesnosci. najwyzej bedzie nas mniej, to przyjmiemy imigrantow

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Mirek Połyniak:
Agnieszka Wiącek:
ta uroda Polek to już taki wyświechtany slogan.

ja raczej nie uprawiam propagandy - opieram się jedynie na opiniach, które osobiście słyszałem - kiedyś od Araba w kafejce usłyszałem, że 'Polish women are the best' - poza urodą chodzi też o zaradność, umiejętność prowadzenia domu, etc.
Mirek nie załamuj mnie - Arab który chwali Polki, bo to potencjalnie dobre kury domowe?? żenada!

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Czy ten Arab coś Tobie sprzedawał?
Gybys był Włochem, Francuzem, Rosjaninem..usłyszałbyś że to właśnie Włoszki, Francuzki, Rosjanki sa the best

konto usunięte

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

nie bardziej niz zachód! zreszta co to ma do nowoczesnosci. najwyzej bedzie nas mniej, to przyjmiemy imigrantow

Bardziej. A co ma do nowoczesności? Bardzo dużo ale to już byłby zupełny OT.
Wojciech Wrociński

Wojciech Wrociński Ekspert od
najlepszych
prezentów
biznesowych. Pomagam
fir...

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Przeczytałem dyskusję i tak patrzę na kryteria, jakie były postawione przed uczestnikami, to nie zazdroszczę:-) Kryterium 1) pt. "zróbmy cokolwiek jak najtaniej, rozdajmy i zobaczmy, czy nie wyrzucą".... Zastanawiam się, co bym zrobił z karabińczykiem...już wiem... wrzuciłbym to do szafy:P
Niezłym pomysłem są koszulki... ale nie tak wykonane... wycięcie pod szyją fajnie wygląda, ale graficznie - koszulka szara... nie rzuca się w oczy... Nie wiem, czy ktoś po tej koszulce nauczyłby się gdzie jest Polska:-)
Zamiast tego koszulki mogłyby być one z chwytliwymi, kontrowersyjnymi hasłami/ciekawostkami/obrazkami w języku polskim i danego kraju, w którym byłyby rozpowszechniane.

Naklejka na klawiaturę i pieczątki? Ale po co? Naklejki - ciekawy pomysł, ale na billboard, a nie gadżet:-) Nie widzę totalnie użytkowej strony tych rzeczy.

Ciekawym zimowym pomysłem są rękawiczki, ponieważ mogą zostać zauważone...

Nie widzę sensu wydawać pieniędzy na coś, co nie przyniesie wymiernych korzyści... ALE - konkurs jest już rozstrzygnięty... i życzę powodzenia w projekcie karabińczyków:-)

A może zrobić pluszaka "ziemniaka"... Niemieccy dziennikarze z pewnością chwyciliby ten temat;-) Pluszak ziemniak mógłby ze spokojem konkurować z małym głodem:-)Wojciech Wrociński edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 10:24

konto usunięte

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Piotrze, wybacz szczerość wypowiedzi ale pierd...isz. Idź lepiej na piwo lub na kobiety bo straszna desperacja z twoich wypowiedzi bije.

Dobrze, ze nie bije w pysk, bo by Ci się już puściła jucha.
O mocarstwowości nie myśli już nikt poza zakompleksionymi kurduplami.

Kumocie, kopyrajterze ironie?
Tomasz Duda

Tomasz Duda świeża mięta.
agencja reklamowa

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

karabinczyk i pl bardzo fajne. oczywiscie nic wspolnego z kultura nie maja.

pisaliscie tu o polskiej wielkiej kulturze - ona chyba nie jest wielka. ona jedynie jest zblizona poziomem do tej zachodniej, dlatego jest u nas takie pitolenie o promowaniu wielkiej polskiej kultury.

ktos wspominal o wawelu. we wloszech wawel to bylby jednak bardzo podrzedny obiekt.

kurcze, ja bym chcial, zeby polska kojarzyla sie z jakims popularnym przedmiotem, obiektem, potrawa itp. mowisz francja i myslisz wino, wieza eiffle'a, paryz. mowisz wlochy i myslisz spagetti, wenecja; holandia - amsterdam, kanaly itp itp. takie najb typowe, POZYTYWNE skojarzenie. ani polska ani wiekszosc miast polskich tego nie ma.

konto usunięte

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

tomasz duda:
takie najb typowe, POZYTYWNE skojarzenie. ani polska ani wiekszosc miast polskich tego nie ma.

Mówisz Polska i masz: pierogi, schabowy, bigos, grzybowa.

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

a bursztyn? :)
Rafał Hostyński

Rafał Hostyński Ten od
pozycjonowania

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Krzysztof B.:
Mówisz Polska i masz: pierogi, schabowy, bigos, grzybowa.
Lidia K.:
a bursztyn? :)
No właśnie - historia "spięta karabińczykiem", jak to kupcy z dalekich krajów szli przez knieje i bory polskie, po bursztyn. A w drodze, żywili się schabowymi, pierogami i grzybową.

Niezły bigos? ;)Rafał Hostyński edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 12:43

konto usunięte

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Agnieszka Wiącek:
Mirek nie załamuj mnie - Arab który chwali Polki, bo to potencjalnie dobre kury domowe?? żenada!

żenua? masz coś do Arabów? znam paru świetnych gości, tak samo Pakistańczyków i wiele innych nacji - zdanie podobne

czy kobieta, która umie prowadzić dom to kura domowa? chyba bardzo się mylisz - dodam, że brak umiejętności kulinarnych u kobiety dyskwalifikuje ją u mnie na starcie i to nie z powodów 'kuchenny', bo sam ponoć całkiem nieźle gotuję...

i niestety muszę rozczarować: nic mi nie sprzedawał - moja naiwność też się gdzieś tam kończy ;)Mirek Połyniak edytował(a) ten post dnia 18.05.09 o godzinie 12:51
Tomasz Duda

Tomasz Duda świeża mięta.
agencja reklamowa

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

mam obawy, czy to kojarzy sie pozytywnie i czy turysci przyjezdzajacy do polski zrzucaja sie na bigos.

a na pizze sie rzucaja.

moze wodka jest takim produktem ale niestety, rosjanie nas wyprzedzili w zawlaszczeniu tego trunku.

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

No właśnie - historia "spięta karabińczykiem", jak to kupcy z dalekich krajów szli przez knieje i bory polskie, po bursztyn. A w drodze, żywili się schabowymi, pierogami i grzybową.

Niezły bigos? ;)

i jeszcze podlane cepeliowskim sosem;)

ale sądzę, że sprzedawanie wizerunku RP jako kraju, gdzie jest wielka różnorodność przyrody i gdzie jest czysto i dziko, ekologicznie, mogłaby mieć fantastyczny wpływ na nasz wizerunek w Europie:)

a polskie kiełbasy z prawdziwego zdarzenia przecież są super!:D
Tomasz Duda

Tomasz Duda świeża mięta.
agencja reklamowa

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

no wlasnie przyroda jest chyba takim "towarem". tylko brak bazy turystycznej. splywy kajakowe mazurskimi kanalami sa cudowne ale wychodzisz na brzeg i masz budki z zapiekankami i frytki na smalcu.

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Lidia K.:
No właśnie - historia "spięta karabińczykiem", jak to kupcy z dalekich krajów szli przez knieje i bory polskie, po bursztyn. A w drodze, żywili się schabowymi, pierogami i grzybową.

Niezły bigos? ;)

i jeszcze podlane cepeliowskim sosem;)

ale sądzę, że sprzedawanie wizerunku RP jako kraju, gdzie jest wielka różnorodność przyrody i gdzie jest czysto i dziko, ekologicznie, mogłaby mieć fantastyczny wpływ na nasz wizerunek w Europie:)

a polskie kiełbasy z prawdziwego zdarzenia przecież są super!:D
fakt! polska przyroda, jedzenie.. ale nie tak przaśnie pod hasłem "wódka i zakąska"

konto usunięte

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Trochę przerażają mnie te głosy, które chciałyby zrobić z Polski skansen Europy z kiełbasą wędzoną w domach, wizach ciągniętych konikiem, o nieskalanej technologią przyrodzie. To obraz jakby żywcem wyjęty z Rumuńskiej Bukowiny. Był ktoś z Was tam lub podobnym miejscu? Takie wycieczki są piękne tylko w teorii - wraz z zacofaniem idą kłopoty komunikacyjne, medyczne itp. ponieważ taka turystyka NIE JEST DOCHODOWA na duża skalę. Poza tym jest sprzeczna z turystyką masową - to w niej tkwi realny dochód. Im więcej taki skansen ma turystów, tym mniejsza jest jego wartość jako skansenu. Jest pewna wartość graniczna, powyżej której staje się już nieatrakcyjny. Ta wartość krytyczna to obroty pozwalające jedynie na egzystencję na dotychczasowym mizernym poziomie życia, by ten chłop z wędzarnią i konikiem nie miał możliwości się ucywilizować i kupić sobie np. kuchenki mikrofalowej. A potem to już zostaje tylko udawanie na miarę "ostatnich prawdziwych nomadów" w południowym Maroku.

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

Adam Gabryelów:
Trochę przerażają mnie te głosy, które chciałyby zrobić z Polski skansen Europy z kiełbasą wędzoną w domach, wizach ciągniętych konikiem, o nieskalanej technologią przyrodzie. To obraz jakby żywcem wyjęty z Rumuńskiej Bukowiny. Był ktoś z Was tam lub podobnym miejscu? Takie wycieczki są piękne tylko w teorii - wraz z zacofaniem idą kłopoty komunikacyjne, medyczne itp. ponieważ taka turystyka NIE JEST DOCHODOWA na duża skalę. Poza tym jest sprzeczna z turystyką masową - to w niej tkwi realny dochód. Im więcej taki skansen ma turystów, tym mniejsza jest jego wartość jako skansenu. Jest pewna wartość graniczna, powyżej której staje się już nieatrakcyjny. Ta wartość krytyczna to obroty pozwalające jedynie na egzystencję na dotychczasowym mizernym poziomie życia, by ten chłop z wędzarnią i konikiem nie miał możliwości się ucywilizować i kupić sobie np. kuchenki mikrofalowej. A potem to już zostaje tylko udawanie na miarę "ostatnich prawdziwych nomadów" w południowym Maroku.
chyba się nie rozumiemy - jestem za jak najbardziej nowoczesnym, ekologicznym wizerunkiem Polski, co nie znaczy że nie możemy promować pysznego jedzenia i bogatej przyrrody

Temat: Karabińczyk jako gadżet promocyjny Polski

W sumie Szwecja to też taki skansen, jak już jesteśmy przy skojarzeniach z innymi krajami;)



Wyślij zaproszenie do