Mateusz Gruca piszę i kręcę
Temat: kampania teaserowa w Poslce
>> Krzysztofowszem, jem wołowinę, ale nigdy bym jej nie jadł na oczach Hindusa - to jest ta drobna różnica, ponieważ mówimy o przestrzeni publicznej a nie o domowym zaciszu - w domu niech każdy robi co tam sobie chce...
w reklamie często nastepuje równanie w dół - 'bo konsument nie zrozumie' - dlatego tak wiele u nas łopatologicznych reklam...
nie lubię w reklamach przeciętniactwa i prostego szokowania, po to bo tylko zwrócic na siebie uwagę, gdy sam komunikat nie niesie ze soba żadnej mysli, przkazu...
przeczytałem kiedys w takim jednym artykule zdanie o szokowaniu seksem w reklamie "sex is dead. so don't fauck around"
w dobej rekalmie trzeba się niestety troche wysilić;)
a ja lubię subtelności, grę i zabawę z widzem
przeciętne reklamy nikogo nie interesują, ludzie o nich nie rozmawiają, nie pamietają ich... nie takie kreacje zdobywają nagrody na festiwalach, nie takie są doceniane przez widzów...
żadne z Was (Leszek i Krzysztof) nie odpowiedział na moje pytanie: podobają Wam sie te 'gwoździe'?