Temat: Kampania operatora telefonii komórkowej PLAY
Cześć Marecki,
1. rzecz, Hensler odpowiedzialny za kampanię Play się kaja za popełnione błędy, ma na głowie Rzecznika Praw Dziecka za skojarzenia pedofilskie i za to że na stole leży wóda i papierosy,
Nikt mi nie powie, że to ma pozytywny wydźwięk.
2. założenia kampanii ewidentnie nie zostały spełnione, bo oprócz tego, że była to kampania wizerunkowa (a przecież nie tylko!!) to nadrzędnym celem było osiągnięcie sprzedaży na założonym poziomie, a tego nie udało się osiągnąć nawet w 50% - więc jest to porażka.
Inni operatorzy reagują, to jest oczywiste, że reagują, a co?mają spać?to świadczy dobrze o nich a nie o P4, to żaden argument w kontekscie skuteczności kampanii.
Wizerunkowa kampania ma na celu POZYTYWNE kreowanie wizerunku firmy/ marki a nie jedynie robienie medialnego zamieszania.
Czy każdy trend, nawet ten, że nie ważne jak, byle szokować, trzeba naśladować? nie lepiej trendy tworzyć?
do tego turpizm to nie żaden aktualny trend - to zabieg polegający na wprowadzeniu do utworu literackiego elementów brzydoty w celu wywołania szoku estetycznego, to była tendencja występująca w 2.połowie XX wieku, której cechą jest antyestetyzm i swoisty kult brzydoty. Tu jedynie ta idea została zaadaptowana.
Jak ktoś ma na to ochotę patrzeć, to np rotten.com albo tym podobne, niekoniecznie mam ochotę być tym atakowany, bo ja to odbieram jako atak na moje poczucie estetyki. To można sprowadzić do tego, że jak ktoś ma ochotę pooglądać pornografię np, to na pewno sobie znajdzie pornosa, tyle ze tu jest ATL, więc nie tylko Ci co chca ale w większości Ci co nie chcą na to patrzeć, sa przez Play do tego zmuszani. Jeśli w kraju w którym żyje 99%katolików (jacy to są katolicy to wiemy sami najlepiej) ale jednak w jakiś sposób obraża to normy estetyczne czy nawet wartości moralne i budzi reakcję obronną, to jest to moim zdaniem opór lipa.
Play to zrozumiało i dlatego głównie 2.odsłona ma być inna, nie dlatego, że większość ludzi mówi o Play, bo co z tego, że mówią, skoro mówią źle, a do tego jeszcze nie kupują produktu.
Moim zdaniem reklama może mieć, a nawet powinna nieść ze sobą pozytywne wartości moralne, i powina byc "etyczna", jako kreacja doskonale wiesz, że można takie rzeczy przemycać na każdym kroku, choćby to co Sinea robiła dla Wilkinsona, to miało pozytywny wydźwięk społeczny, a można było twarz zakrwawioną inną maszynką pokazać i wystające kości, do tego trochę flaków..
Jeśli chodzi o Saturna i MM to pomysł polegał na stworzeniu sztucznej konkurencji, i gwarantuje Ci, że 90%osób niezwiązanych z marketingiem czy biznesem nie kuma, że jest ten sam właściciel obydwu sieci, a skoro w jednym nie kupią to może u "konkurencji" :) ? mozna to bylo lepiej ograc ale mechanizm byl moim zdaniem sprytny.