konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

kampania reklamowa Pirelli 2007 była całkiem niezła,
czego raczej nie można powiedzieć o kalendarzu na 2008r. ...

ponoć tegoroczny w ogóle nie przypadł do gustu mężczyznom ...

http://www.pirellical.com/thecal/calendar.html

http://auto.gazeta.pl/auto/1,48316,4789687.html
Aleksander Bąk

Aleksander Bąk aleksanderbak.pl —
projektuję, bo
lubię.

Temat: kalendarz Pirelli 2008

— bo się nie poślinili..?
:)

A~
Oskar K.

Oskar K. Product Manager,
Konsorcjum FEN

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Wiadac w tym roku nowa koncepcje- pierwsze skrzypce gra kolor oraz kutura wschodnia, a nie body:).Moim zdaniem i tak najlepszy byl z 2000 roku

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Alek masz specyficzne reakcje na ten kalendarz ;-)
tegoroczna edycja chyba przekomnbinowana trochę - bo przecież niezawsze było dużo golizny a mimo to miał coś - ten jest mocno orientalny jak dla mnie nierewelacyjny
to już chyba bardziej mi się podoba tegoroczny MAJESTIC - LAVAZZA

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Lavazza, podobnie jak kilku innych potentatow jzu od kilku lat robi o niebo lepsze kalendarze od pirelli, ktore osiadlo na laurach i z kazdym rokeim robi sie coraz slabsze (z pominieciem 2004 ktory byl siegneiciem dna)
Oskar Kabat:
Moim zdaniem i tak najlepszy byl z 2000 roku
nie pomylily ci sie lata przypadkiem? przeciez to co zrobila Leibowitz w 2000r z Pirelli to kompletna porazka.. gdyby nie nazwisko to nikt by na te zdjecia nie spojrzal .. takie jest przynajmniej moje zdanie. choc w porownaniu do 2004 wszystko jest super :)

dla mnie osobiscie mistrzostwem swiata bylo 1995 Avedona i 1996 Lindbergha .. 2002 wykonaniu "dziadka Lindbergha" jzu nei jest tak swietny ale nadal trzyma klase

tegoroczny ..swietny jesli chodzi o prace stylistow .. jednakze po P.Demarchelier spodziewalem sie zupelnie czegos innegoPiotr Fajfer edytował(a) ten post dnia 13.01.08 o godzinie 20:33
Rafał E.

Rafał E. redaktor, MU

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu pirelli z fotografiami Knight'a - chyba 2004. Jeśli chodzi o Lavazzę to tegoroczny podobnie jak pirelli nie trafia w mój gust. Bardziej udany był był 2007 z fotkami Recuenco.

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Rafał Rębisz:
Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu pirelli z fotografiami Knight'a - chyba 2004.

a moglbys napisac co w tym bylo z fotografii? i co ci sie podobalo w tych zdjeciach? serio pytam :) bo dla mnie byl najwieksza porazka 40lecia wydania pirelli
Aleksander Bąk

Aleksander Bąk aleksanderbak.pl —
projektuję, bo
lubię.

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Damian ROŻEK:
Alek masz specyficzne reakcje na ten kalendarz ;-)

To nie była reakcja na kalendarz, ale na prowokacyjne ;) skrócenie tekstu Auto-Gazety przez Anię: ponoć tegoroczny w ogóle nie przypadł do gustu mężczyznom ...

Pełna wersja brzmiała:
Do kogo adresowany jest najsłynniejszy kalendarz świata? Jeśli do mężczyzn, to tegoroczna edycja kalendarza Pirelli może nie wszystkim przypaść do gustu. Powód? Zanadto przypomina magazyny poświęcone modzie, a powinien zachwycać i szokować. Owszem, są w nim ciekawe kreacje, jest śmiały makijaż, ale... nie ma kobiety. A raczej jest jej niewiele. (...)

— ze swojej strony wolę nie wiedzieć, co oznacza więcej kobiety dla gazetowego automaniaka.
:)

A~
Rafał E.

Rafał E. redaktor, MU

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Piotr Fajfer:
Rafał Rębisz:
Mnie osobiście najbardziej przypadł do gustu pirelli z fotografiami Knight'a - chyba 2004.

a moglbys napisac co w tym bylo z fotografii? i co ci sie podobalo w tych zdjeciach? serio pytam :) bo dla mnie byl najwieksza porazka 40lecia wydania pirelli


a mógłbyś powiedzieć gdzie kończy się fotografia a gdzie zaczyna grafika? Jeżeli ja zrobię zdjęcie kobiety i podmienię jej tło to będzie fotografia czy grafika? A jeżeli zmienię jej odcień skóry i usunę zmarszczki? Jeśli jesteś w stanie udzielić mi tej odpowiedzi to wtedy podejmiemy dyskusję na temat tego co Knight zrobił dla pirelliego. Co mi się podobało - to w jaki sposób podszedł do tematu. Podobała mi się kolorystyka - mocna i agresywna przeciwstawiona delikatnymi miękkim kształtom. Nie przypadł mi do gustu luty i kwiecień, które znacząco odstawały od reszty. Czerwiec i sierpień też nie były najlepsze. Pozostałe fotografie (czy jak wolisz grafiki) wystarczyły, żeby zapisać tą edycję na stałe w pamięci. O pozostałych zapomniałem zanim skończyłem je oglądać.
Natomiast tegoroczna przypomina prace "artystów- dzieci idiot camery i PS'a". Barwy, które miały być manierą twórcy powodują u mnie ciężki do opanowania odruch wymiotny. Nie powiesiłbym tego kalendarza nawet w piwnicy. Knight nie bał się podjąć tematu grafiki w fotografii - pokazał to otwarcie i dobitnie. Demarchelier (bo o ile się nie mylę to on popełnił .....to coś) nie wymyślił nic nowego - jego fotki (bo pracami tego nie nazwę) przywodzą mi na myśl fora typu plfoto czy digart (bez obrazy) gdzie dzieciaki swoimi pierwszymi cyfrakami trzaskają zdjęcia temu co im wpadnie w ręce, a potem godzinami w PS'ie bawią się kolorami, żeby uzyskać "zdjęcie artystyczne". Czy takie potraktowanie tematu nie jest właśnie największą porażką 40lecia wydania Pirelli?

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Aleksander B.:
Damian ROŻEK:
Alek masz specyficzne reakcje na ten kalendarz ;-)

To nie była reakcja na kalendarz, ale na prowokacyjne ;) skrócenie tekstu Auto-Gazety przez Anię: ponoć tegoroczny w ogóle nie przypadł do gustu mężczyznom ...

Pełna wersja brzmiała:
Do kogo adresowany jest najsłynniejszy kalendarz świata? Jeśli do mężczyzn, to tegoroczna edycja kalendarza Pirelli może nie wszystkim przypaść do gustu. Powód? Zanadto przypomina magazyny poświęcone modzie, a powinien zachwycać i szokować. Owszem, są w nim ciekawe kreacje, jest śmiały makijaż, ale... nie ma kobiety. A raczej jest jej niewiele. (...)

— ze swojej strony wolę nie wiedzieć, co oznacza więcej kobiety dla gazetowego automaniaka.
:)

A~
moje gapiostwo - niezłapałem kontekstu uproszczenia.
no fakt więcej kobiety w automaniaku hhmm...
pozdrawiam
Tomasz Szatański

Tomasz Szatański Profesjonalne
zarządzanie
projektami

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Jak zwykle dyskusja na poziomie "co sie komu podoba". Z gory skazana na pozostanie przy swoich pogladach i nieprzekonanie interlokutora. Wiec po co w ogole w nia wchodzic? Zeby pokazac, jakim jest sie fachowcem w fotografii? Zeby rzucic kilka nazwisk? Zeby podbudowac swoje ego i wysmiac druga strone?
Panowie, o gustach sie nie dyskutuje (wiem slogan, nakrzyczcie na mnie) i tyle. Jednemu sie podoba Kowalska, drugiemu Miss Smith a trzeciemu Frau Moeller. I dobrze.
A najwazniejsze, ze kalendarz budzi emocje. On nie jest dla wszystkich. Jesli konkretna edycja sie nie podoba, nie kupuje sie jej ani nie wiesza na scianie. Inni kupia i powiesza.
I co z tego wynika dla tej dyskusji?
Powiem Wam.
Nic.Tomasz Szatański edytował(a) ten post dnia 15.01.08 o godzinie 08:53

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

a mi w takiej kategorii bardziej się podoba kalendarz InterCars 2008 nie wiem czy znacie?
Rafał E.

Rafał E. redaktor, MU

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Tomasz Szatański:
Jak zwykle dyskusja na poziomie "co sie komu podoba". Z gory skazana na pozostanie przy swoich pogladach i nieprzekonanie interlokutora. Wiec po co w ogole w nia wchodzic? Zeby pokazac, jakim jest sie fachowcem w fotografii? Zeby rzucic kilka nazwisk? Zeby podbudowac swoje ego i wysmiac druga strone?
Panowie, o gustach sie nie dyskutuje (wiem slogan, nakrzyczcie na mnie) i tyle. Jednemu sie podoba Kowalska, drugiemu Miss Smith a trzeciemu Frau Moeller. I dobrze.
A najwazniejsze, ze kalendarz budzi emocje. On nie jest dla wszystkich. Jesli konkretna edycja sie nie podoba, nie kupuje sie jej ani nie wiesza na scianie. Inni kupia i powiesza.
I co z tego wynika dla tej dyskusji?
Powiem Wam.
Nic.Tomasz Szatański edytował(a) ten post dnia 15.01.08 o godzinie 08:53


Idąc tym tropem nie ma sensu zakładać forum internetowego. Każdy temat, który wywołuje kontrowersje będzie prowokował dyskusje - ale moim zdaniem chyba o to chodzi (no ale mogę się mylić).

Natomiast temat nie ma za zadanie "Zeby pokazac, jakim jest sie fachowcem w fotografii? Zeby rzucic kilka nazwisk?". Nazwiska są nieodłączne przy fotografii jak marka przy produkcie. Nie ma sensu więc ich unikać.

Czego natomiast nie rozumiem - to właśnie podczas dyskusji post który nie wnosi nic tylko próbuje zmienić tor rozmowy.
Tomasz Szatański

Tomasz Szatański Profesjonalne
zarządzanie
projektami

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Oczywiscie, ze probuje zmienic tok dyskusji, bo jej wczesniejszy tok prowadzi zupelnie donikad. Jaki jest jej cel? Przekonanie drugiej strony, ze ja mam racje, bo mi sie podoba to wydanie kalendarza, a tamto nie? Pokazanie siebie jako eksperta w temacie? Zruganie rozmowcy, ze jemu nie podoba sie to samo, co mi?
Bardzo fajnie, ze Tobie podoba sie Knight, a Piotrowi Fajferowi Avedon i Lindbergh. Super! Ale co z tego? Mi sie podobaja impresjonisci, a mojemu sasiadowi Matejko. Super! Wspaniale!

Ale ponawiam pytanie - i co z tego?

I ponawiam odpowiedz: nic.

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Rafał Rębisz:
a mógłbyś powiedzieć gdzie kończy się fotografia a gdzie zaczyna grafika?

alez oczyswiscie .. dla mnie (powtorze - dla mnie) fotografia to wszsytko to co da sie osiagnac tradycyjnymi metodami za pomoca materialu swiatloczulego i powiekszalnika. to ze PS zastapil ciemnie to tyko kwestia rozwoju techniki

>Demarchelier (bo o ile się nie mylę to on popełnił
.....to coś) nie wymyślił nic nowego - jego fotki (bo pracami tego nie nazwę) przywodzą mi na myśl fora typu plfoto czy digart (bez obrazy)

twoja wypowiedz bardzo mi przypomina wypowiedzi w artykule :)
http://autofocus.blox.pl/2008/01/Wielcy-fotografowie-w...
Barwy, które miały być manierą twórcy powodują u mnie ciężki do opanowania odruch wymiotny. Nie powiesiłbym tego kalendarza nawet w piwnicy.

wybacz ale jesli to dotyczy tegorocznego pirelii (ba .. nawet ktoregokolwiek rocznika) to zycze ci zebys KIEDYKOLWIEK dorosl emocjonalnie i technicznie by moc wykonac takie zdjecia.. bez wzgledu na twoje problemy zoladkowe
gdzie dzieciaki swoimi pierwszymi cyfrakami trzaskają zdjęcia temu co im wpadnie w ręce, a potem godzinami w PS'ie bawią się kolorami, żeby uzyskać "zdjęcie artystyczne". Czy takie potraktowanie tematu nie jest właśnie największą porażką 40lecia wydania Pirelli?

no to tak chyba wlasnie bardzo dokladnie opisales 2004 knighta? :]
zaprzeczasz sam sobie :)

O pozostałych zapomniałem zanim skończyłem je oglądać.

no jesli 1995 i 19966 sa dla ciebei zdjeciami ktore sie zapomina zanim skonczy sie je ogladac to ja juz wiecej sie nie wypowiadam na temat fotografiiPiotr Fajfer edytował(a) ten post dnia 15.01.08 o godzinie 10:45
Tomasz Szatański

Tomasz Szatański Profesjonalne
zarządzanie
projektami

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Hihihi.
Rafał E.

Rafał E. redaktor, MU

Temat: kalendarz Pirelli 2008

No i o to chodziło w tej dyskusji. Piotr zapytał co widziałem z fotografii w pracach Knight'a. Odpowiedziałem. Temat zakończony.

Natomiast w odpowiedzi na twoje pytanie "co z tego?":
O sztuce trzeba dyskutować, bez względu na to czy się podoba czy nie. Bez dyskusji sztuka jest sama dla siebie. A nie każdy artysta rysuje na plaży podczas odpływu.
Ja natomiast postawię inne pytanie:
Jaki jest cel zapisywania się na forum bez chęci uczestniczenia w dyskusjach?
Tomasz Szatański

Tomasz Szatański Profesjonalne
zarządzanie
projektami

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Zadalem pytanie o sens Waszej dyskusji. Jak rozumiem dla Ciebie to bolesne? Coz, no comments.
Zreszta zerknij na odpowiedz Piotra Fajfera. To nie jest dyskusja, tylko dogryzanie sobie. Jak dzieci w piaskownicy.

konto usunięte

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Tomasz Szatański:
Ale co z tego? Mi sie podobaja impresjonisci, a mojemu sasiadowi Matejko. Super! Wspaniale!
Ale ponawiam pytanie - i co z tego?
I ponawiam odpowiedz: nic.

toz tego ze dzieki temu mozemy podyskutowac o "wyzszosci beiszczad nad tatrami" ..
i na pytanie co z tego odp. wcale nie jest ze nic .. wrecz przeciwnie mozna sie bardzo duzo dowiedziec
Tomasz Szatański:
Zadalem pytanie o sens Waszej dyskusji. Jak rozumiem dla Ciebie to bolesne? Coz, no comments.

sens? przyjemnosc rozmowy :) internetowej ale jednak.. wolisz dyskutowac o tym czy canon fotografuje dekielek bardziej dokladnie niz nikon?
Zreszta zerknij na odpowiedz Piotra Fajfera. To nie jest dyskusja, tylko dogryzanie sobie. Jak dzieci w piaskownicy.

gdzie widzisz dogryzanie? ponioslo cie troszeczke.Piotr Fajfer edytował(a) ten post dnia 15.01.08 o godzinie 10:53
Tomasz Szatański

Tomasz Szatański Profesjonalne
zarządzanie
projektami

Temat: kalendarz Pirelli 2008

Piotr, a tekst o klopotach zoladkowych to niby byl rzeczowy argument?;) Albo konkluzja poprzedniego Twojego wpisu, ze jesli cos tam, to Ty przestaniesz sie wypowiadac na temat fotografii?;))

Panowie, dyskusja jest ze wszech miar swietnym czasem spedzania czasu i poznawania pogladow innych ludzi. Nawet w internecie. Co widac:)Tomasz Szatański edytował(a) ten post dnia 15.01.08 o godzinie 10:55

Następna dyskusja:

Kalendarz Pirelli 2012




Wyślij zaproszenie do