Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Kamil Wernicki:
Chodzi raczej o podpowiedź drogi.


no tak - projektując komunikację korzystasz z badań grupy docelowej - o to ci chodzi? Tworząc brief dla agencji zawierasz opis cech reklamowanego produktu (powiedzmy kółek do deski), oraz wszelkie możliwe charakterystyki grupy docelowej (niech będzie, że hiphopowców, choć mnie się deska z pankrokiem raczej kojarzy) oraz wskazówki dlaczegóż to te kółka mają się temu hiphopowcu spodobać.

Zadaniem agencji (copywritera, stratega, grafika itd.) zaś jest nadanie komunikacji takiej formy by była skuteczna w grupie docelowej. Być może agencja będzie chciała dobadać (albo sam to zlecisz) hiphopowców żeby dokładnie wiedzieć co tam hiphopowca rajcuje w kółkach do deski i jak o nich mówi. I na wynikach tych badań się oprze.

Badania mogą być na przykład etnograficzne, czyli badacz może się na ten przykład udac z kamerą wśród hiphopowców i kamerować jak się zachowują, jak mówią, jak traktują swoje deski i ich kółka i takie tam.

I potem kumasz ziom, wiadomo już jak nawijać o rolkach do paneli - co nie?*

* tu nie miałem wyników badań i improwizowałem - prawdziwy hiphopowiec zrobiłby to lepiej i w tym sensie może być bardzo pomocny

uffff....Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 24.11.08 o godzinie 22:43
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Kamil Wernicki:
A pytanie brzmi:
Jak firmy zapatrują się na reklamy tworzone przez amatorów?? a dokładniej, to nie chodzi mi oczywiście o reklamę nakręconą komórką przy trzepaku, ale o sam scenariusz reklamy napisany przez amatora??

ps. niniejszym informuję, że nie posiadam żadnego scenariusza, jak również nie zamierzam sprzedać scenariusza, którego nie mam. Chodzi mi o to czy agencje reklamowe/firmy rozpisują np. konkursy dla amatorów, i jak takie praktyki są postrzegane w branży.

Dziękuję za ewentualne odpowiedzi.

Konkursów się raczej nie organizuje ze względów praktycznych: jak Ci kran przecieka, to raczej dzwonisz po fachowca, a nie ryzykujesz pieniędzy i zalania domu pytając przechodniów, kto by się tym zajął. No, chyba że jesteś np. ukochanym synkiem prezesa firmy, któa zleca reklamę, wtedy masz spore szanse (doświadczyłem kilka razy takich historii).

Oczywiście amator może wymyślic coś świetnego. Nie mamy przecież mononopolu na idee. Problem w tym, że zapewne Ty, jak i wielu ludzi, uważasz, że cała sztuka tkwi w wymysleniu dobrego pomysłu. Ja też tak naiwnie myslałem, jak zaczynałem pracę w branży.

Niestety, samo wymyślenie czegoś genialnego nie gwarantuje realizacji. W agencji jak wpadniesz na pomysł, który wydaje Ci się doskonały, to musisz jeszcze przekonac do niego współpracowników i Klienta. To wielka sztuka, dużo trudniejsza niż samo wymyślanie i wymagająca więcej pracy. Widziałem dziesiątki świetnych, niezrealizowanych pomysłów w portfolio kolegów i koleżanek.

Pzdr

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

amator może coś wymyślić, ale realizacja (tzz rospisanie briefu czy scenariusza klipu) wymaga już wiedzy warsztatowej.

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Wiesz co ja bym Polecił w takim wypadku oddania od razu kampanii jakieś agencji ponieważ będziecie musieli ponosić koszta 2 krotnie. Jak zauważył Jacek nie Mamy monopolu na reklamę mamy jednak warsztat i doświadczenie, wiemy gdzie i do kogo się zgłosić żeby dostać rzetelne rozeznanie w temacie i to do kogo będziemy musieli uderzyć z reklamą żeby się sprzedała...
Mi deska kojaży się ze Skatami a nie z HipHopowcami czy Punkrokowcami. Nie wiem czy wybranie pierwszego lepszego skateparku i przechadzka z kamerą będzie tym co pozwoli na obiektywną ocenę targetu.

Bo to jest tak jak z ASO i serwisem Pana Henia oboje "naprawią" ci auto ale czy efekt Pana Henia będzie na tyle długo trwały co robota droższego ASO.

A faktycznie pomysł to nie wszystko.... Idea ideą a klient klientem też wyleczyłem się z bycia młodym gniewnym...
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Mateusz H.:
Bo to jest tak jak z ASO i serwisem Pana Henia oboje "naprawią" ci auto ale czy efekt Pana Henia będzie na tyle długo trwały co robota droższego ASO.

To akurat zły przykład - w przypadku Volvo i Trójmiasta - to ASO może mnie w tyłek pocałewać, "Henio" (ten z Pruszcza) jest nie tylko wielokroć solidniejszy ale też tańszy ;)
Mi deska kojaży się ze Skatami a nie (...) Punkrokowcami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skate_punk

Ale poza tym to się z Tobą zgadzam ;)Grzegorz Wszelaczyński edytował(a) ten post dnia 29.11.08 o godzinie 22:54

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Grzegorz Wszelaczyński:
Mi deska kojaży się ze Skatami a nie (...) Punkrokowcami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Skate_punk

Ale poza tym to się z Tobą zgadzam ;)
teraz to wszystko jest pomieszane, polscy skejci na ogół identyfikują się z kulturą hip-hopu
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Mówisz? Ci których znam to nie, ale my już stare pryki jesteśmy ;)

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

ja też trochę jeździłem i coś nie kojarzę aż takiej identyfikacji z White Nyga
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

No ale - o ile mogę opierać się na Twoim profilu opierać - Ty urodzony gdzies tak w połowie lat 80 - to się nie liczy ;)

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

Tak nawet wczesna połowa 2 połowy lat 80, ale wiesz co trochę jeździłem i z rówieśnikami i ze starszymi i jakoś żaden z nas się na TEDE nie kreowałMateusz H. edytował(a) ten post dnia 29.11.08 o godzinie 23:57
Grzegorz Wszelaczyński

Grzegorz Wszelaczyński Interim Product /
Project / Marketing
Manager

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

TEDE.. to jakiś hip hopowiec? Stary - żartuję, po prostu "za moich czasów" (brrr, jak ja nie lubię tego określenia) skejci słuchali raczej metalowo hardcore'owych wymiatań - jak jest teraz to nie mam zielonego pojęcia.

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

tzn nie za "moich czasów" kaliber 44 i Paktofonika były fajne bo nawet dane mi było poznać większość z tych dwóch kapel osobiście to jednak nie orientuje się kto teraz pojawia się na top liście muzycznej polskich hip-hopowców i skatów.

Chodź nie powiem że FISZ'a lubię posłuchać do tej pory
Nie wiem czy i ilu obecnych jeżdzących słucha techno bądź innego elektronicznego rodzaju muzyki to to chyba teraz jest jazy czy treandyMateusz H. edytował(a) ten post dnia 30.11.08 o godzinie 00:14

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

wymieszane jest wszystko
ja jestem z rocznika 81, więc co ja mam mówić? :)

konto usunięte

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

ja z 86 więc jesteś starszy i masz pierwszeństwo głosu.:)

Nie poprostu mały offtopic sie pojawił
Ania R.

Ania R. strategia

Temat: Jestem zielony, choć nie jestem żabą, więc pytam...

był już tu chyba na gl jeden pan co wymyślał reklamy i dzielił się nimi radośnie na forum...

dla mnie - pomysł na strategię wymyślony przez kogoś bez wiedzy to strzał 1:100 000

pomysł na kreację moze 1: 10 000 bo istnieje szansa, ze naturszczyk:
1. opisze spot oparty na insighcie który jest wybitny
2. odpowiednio rozwinie ten insight
3. trafi na USP, który nie dość , ze relewantny to jeszcze z cechą produktu

ok, no to szansa 1: 100 000...



Wyślij zaproszenie do