Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Jak zrobić tanim sposobem Insight

Stanisław Grabowski:
Dagmara D.:
Tylko po co ? Chociaż w sumie masz rację - potem to już można mieć tylko do swojego ego pretensję jak sie da ciała :)

Po co?
Trochę mnie zdziwiło to pytanie Dagmaro...
Po to, aby nie studiowac tego biednego konsumenta w laboratorium (np: fokusowni), tylko stać się na chwilę konsumentem samemu i postarać się samemu doświadczyć tego, czego on.
Cały czas, non- stop jesteśmy w skórze konsumenta. Problem polega na tym, że N=1 czyli JA nie jestem w żaden sposób wyznacznikiem. I tu leży słabość badań etnograficznych (o tym pisałam powyżej) aczkolwiek daje ogólny rys sytuacji. Nie bardzo wiem jak można nie być konsumentem. Kiedyś Maciej Tesławski pisał o schizofrenii marketera :):)
A badania jakościowe to nie tylko zamknięcie w fokusowni. Co nie zmienia faktu, że jesli chce się jednak przeprowadzać wywiad w "naturalnym środowisku" niestety cokolwiek potrzeba wiedzy i wątpię, by człowiek z ulicy potrafił prawidłowo to zrobić. Prawidłowo czyli tak, by otrzymać insighty (o których my tu..)
Nie zza biurka, czytając raport w powerpoincie, tylko "for real", czyli biorąc pupkę w troki i (ciągnąc przykład samochodu) przeszukując internet dla informacji o samochodach, pytając znajomych o porady, idąc do salonu i rozmawiając ze sprzedawcą, biorąc jazdę probną etc.
A czy nie robimy tego cały czas ? Kto kupuje samochód bez tych elementów ? Tylko tu nie chodzi dostosowanie samochodu do MOICH potrzeb. Tu chodzi o dostosowanie samochodu do potrzeb MOICH KLIENTÓW. Widzę różnicę.

Ponownie podkreślę - to nie jest ALTERNATYWA do badań. To jest coś bardzo odświeżającego, co często otwiera oczy na fakty, problemy, ciekawostki o których nie mieliśmy pojęcia.
Nie wyobrażam sobie,że człowiek zabierający się za jakikolwiek biznes - np. za sprzedaż samochodów nie rozejrzy się w ten sposób po rynku.

Z pewnością Dagmaro częstokroć brałaś Klientów na badania etnograficzne (tak?). Cel jest podobny. Doświadczyć świata konsumentów "na żywo", a nie zza biurka. Po to właśnie.
Nigdy nie brałam Klientów na badania etnograficzne. Zaburzyliby obserwację. Dlatego fokusownie mają weneckie lustra. Bardzo rzadko zgadzam się na uczestniczenie Klienta w wywiadzie - to robi więcej szkody niż pożytku. Przy obecnej technologii może go sobie obejrzeć "po wszystkim". Komfort respondenta tu wygrywa. Bo jego komfort oznacza dobrze przeprowadzony wywaid.Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 14.05.11 o godzinie 21:15