Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)

Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Pewnie mnie zjecie :)

Hej,
Ależ oczywiście, że firmy zajmujące się komunikacją marketingową podejmują się działań tzw. performance marketingu czyli opartych o płatność za wyniki.
Tylko, że: wyniki można różnie zinterpretować. Wyniki, czyli efekty, ustalone KPI. Może to być np. ustalona przez klienta liczba wejść na www, liczba wypełnionych formularzy zgłoszeń, liczba wypełnionych formularzy do newslettera, może to być faktyczna liczba sprzedaży.

Ale:
jeśli chodzi o to ostatnie. Na sprzedaż zbyt wiele czynników ma wpływ i dlatego ciężko jest firmie, która zajmuje się TYLKO komunikacją wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za sprzedaż. Jest to jednak możliwe i zdarza się, najczęściej w przypadku usług finansowych kupowanych przez internet, ecommerce jest popularny. Ale, jak ktoś tu już pisał - to jest nastawienie kampanii na grupę, która już czegoś szuka lub myśli. Zdefiniowanie takiej grupy i zoptymalizowanie pod nią kampanii nie jest łatwe, ale dobry strateg i planner sobie poradzą:) z efektami:)
Ba, w ACR np. rozliczailśmy się za efekt z Saabem, ale nie za sprzedaż aut (na to komunikacja ma wpływ, ale nie w 100% - dlaczego ponosić odpowiedzialność w 100%?), tylko za liczbę osób, które podczas kampanii umówiły się na jazdę próbną.
Potem dowiedzieliśmy się, jakie przełożenie miała ta kampania i jazdy próbne na faktyczną sprzedaż. Jako, że wyszło super, dalej z nimi współpracujemy, ale wciąż nie bierzemy odpowiedzialności 100% za sprzedaż.

Widzisz, generalnie wszystko zależy od tego, kim jest twoja target grupa, jaki masz produkt, jaką konkurencję i jaki jest proces zakupowy. Gdzie tu się mieści komunikacja ze swoim wpływem, z czym tylko koreluje, a na co wpływa.

Zupełnie inaczej, teoretycznie, sprawa mogłaby wyglądać, gdyby oddać cały marketing - mix I sprzedaż w outsourcing - wtedy firma outsourcingowa mogłaby przejmować odpowiedzialność w 100 procent za wyniki sprzedażowe ale... kto to zrobi?

Reasumując, Patrycjo - różne opcje są możliwe, ale jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, potrzebujesz podać więcej informacji. Być może jestem w stanie Cię do kogoś pokierować, ale nie obiecuję od razu trzech tak, dopóki dana firma się lepiej z Wami nie zapozna i .. no cóż, zaufa:)

Odpowiadając komuś w tej dyskusji: tak, zdarza się i to wcale nierzadko, że klienci próbują zaniżyć wyniki, nie wypłacić części pieniędzy etc. Zarówno mali, jak i duzi, znani "powszechnie szanowani".

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Część przeznaczona dla trola :)
Patrz Wojtuś, 21 tysięcy ludzi na grupie
a ty myślisz, że piję do ciebie.
Wojtuś pępek świata jest poza twoją firmą więc sobie nie wlewaj :)

Część przeznaczona do reszty 21000 osób na tej grupie.

Jak firmy są uczciwe i można im zaufać win / win jest na porządku dziennym.
Osobna kwestia to produkty i strategia firmy.
Mając bardzo dobry produkt "leci" się z powodzeniem TYLKO na wynagrodzeniu od prowizji.
Partnerzy "wietrząc" swój zysk + mając jako takie gwarancję jego wypłacenia chętnie podejmują temat.

Wojciech Szymańczak:
wiem Piotrze ze ,,pijesz" do mnie
ale zobacz jak robią oszusci czy jak inni wola ,,blagierzy " -:)
naciągaja ludzi na LEKI LECZĄCE PROSTATĘ I SCHIZOFREMINIE
moze czas abyś sprzedając takie gnioty SAM SPRÓBOWAŁ SIĘ WYLECZYĆ
>

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Piotr Wajszczak:
Część przeznaczona dla trola :)
Patrz Wojtuś, 21 tysięcy ludzi na grupie
a ty myślisz, że piję do ciebie.


czyli oprócz nas 2 złodziei ( ja - bo niby ,,ukradłem " twoja intelektualna wartość -:) i ty bo wciskasz ludziom ciemnotę w postaci Akuny )
to oprócz nas ,,ktoś jeszcze jest niuczciwy ?

powiedz kto to mu dokopiemy
-:)

to do małpiego złosliwca uwzględnionego w moim e-booku o tematyce ,,polowanie na frajerów "

a teraz do reszty z 21 000
-:)


widzę ze okreslenie ,,płacić za efekty " rozumiane jest tu w dość dziwny sposób
niektórzy zakładają ze chodzi o firme która robi nikomu nie potrzebne czy wrecz zbędne klamoty i chcąc się ich pozbyć próbuje znaleść firmę która za nich bedzie wykonywała robotę sprzedazy czy wrecz z góry zapłaci za nikomu niepotrzebny towar

myslę ( tak , miewam to czasem ) ze nie o to chodzi
nie ,,otake " rozwiązanie sprawy chodzi

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Kinga Nurska:
Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)
Ba, w ACR np. rozliczailśmy się za efekt z Saabem, ale nie za sprzedaż aut (na to komunikacja ma wpływ, ale nie w 100% - dlaczego ponosić odpowiedzialność w 100%?), tylko za liczbę osób, które podczas kampanii umówiły się na jazdę próbną.
Potem dowiedzieliśmy się, jakie przełożenie miała ta kampania i jazdy próbne na faktyczną sprzedaż. Jako, że wyszło super, dalej z nimi współpracujemy, ale wciąż nie bierzemy odpowiedzialności 100% za sprzedaż.

Niektórzy idą dalej, rozliczając np przyszłe prowizje wynikające z obrotu zdobytych leadów.
Przy dobrym produkcie i znajdują się portale partnerskie, gazety i telemarketing.
Generalnie można wręcz przenieść cały marketing na "drugą" stronę.
Przy dobrej afiliacji można za zero złotych osiągnąć tyle samo co przy wielosettysięcznych budżetach.

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Maciej B.:
Patrycja Picheta:
Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...

Bo to nie jeden marketingowiec, a cała firma
Bo nikt nie będzie wykładał za Ciebie pieniędzy na Twoją firmę
Bo nikt nie będzie miał czasu na kontrolowanie czy klient wyników nie zaniża.

Powiedzmy sobie szczerze, że oczekiwanie 100% success fee, to w większości przypadków szukanie frajera, który sfinansuje z własnych środków działalność czyjejś firmy. A że frajerów nie brakuje... ;)

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Dariusz G.:
Powiedzmy sobie szczerze, że oczekiwanie 100% success fee, to w większości przypadków szukanie frajera, który sfinansuje z własnych środków działalność czyjejś firmy. A że frajerów nie brakuje... ;)


A ZE FRAJERÓW NIE BRAKUJE to tworzą róznego typu piramidy finansowe , rózne mlm -y
nie wydają na reklame i marketing a wszstko przerzucaja na tego biednego łosia który jakies soki ma sprzedawać jako LEKI

no tak to bywa
ale chyba nie o patologie biznesowe czyli nie o mlm nam tu chodzi

biznes polega , poprawka dobbry biznes polega na pełnym wspołdzoiałaniu i zaangazowaniu kazdego z jego etapów i szczebli
to dotyczy i handowca i marketingowca i produkcji
bo po co produkcja jak nie bedzie komu sprzedawać ?
a co bedzie robił handlowiec jak mu nikt towaru nie wyprodukuje ?

wiec w dobrym biznesie wazna jest współpraca kazdego z jego trybików składowych
dlatego to dośc dziwne stanowisko ze marketing obawia się ze produkcja go orznie
a prokukcja chce przerzucić koszty na marketing

nawet szwajcarski ,,słocz " bez jednego nawet małego trybki nie pokaze dobrej godziny
-:)
wiec dlaczego w biznesie , trochę bardziej złozonym organizmie , bo zawierajacym czynnik ludzie , czasem nieprzewidywalny , ma być inaczej ?

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Powiedzmy sobie szczerze,
większość firm została już wybzykana przez mistrzów marketingowców :)
dlatego chcą płacić za efekty :)

a dobrzy marketingowcy wolą zdecydowanie więcej za skuteczność niż mniej na dzień dobry, pozostaje jeszcze kwestia uczciwości zleceniodawcy, bo oczywiście też masz rację, jest dużo firm które najnormalniej w świecie chcą "wykiziać" marketingowców.

Dariusz G.:
Powiedzmy sobie szczerze, że oczekiwanie 100% success fee, to w większości przypadków szukanie frajera, który sfinansuje z własnych środków działalność czyjejś firmy. A że frajerów nie brakuje... ;)

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

jakieś kilka miesięcy temu na innej grupie toczyła sie pozornie podobna dyskusja, padały pozornie podobne wnioski
-:)
tyle ze zupełnie inne -:)

grupa dotyczyła handlowców ich pozycji NAJAZNIEJSZEJ W PROCESIE ,,kręcenia lodów " i obowiazku wynagradzania ich za ich w najwyższym stopniu , bez wzgledu na wyniki

-:)

dlatego pisałem ze pozornie to samo bo tu mamy podobny temat ale dotyczy marketingu , pomijalnej roli handlowca (bo o nich nic w zasadzie nie mówiono ) i obowiazku płacenia marketingowi BEZ WZGLĘDU NA EFEKTY

pozornie podobne ale ZUPŁNIE CO INNEGO
-:)

moja opinia była IDENTYCZNA

-:)

postawiłem wtedy karkołomna tezę -:) ze jesli by o ,,podobnych problemach " pisac na grupie PRODUKCJA to wnioski byłyby inne - ze to produkacja jest ,,najwazniejsza "
a tu akurat napatoczył się marketing i pogląd ze tu sie kasiorka nalezy bez wzgledu na efekty
-:)

wczoraj ogladając Grzesia Halemę ,,specjalistę od kurczaków " w piosence o ochroniarzu w hipermarkecie , tak sie zastanowiałem czy z punktu widzenia tego ochroniarza nie jest on czasem ,,najwazniejszy "?
moje rozwazania musiałem przerwać niczym nie uzasadnioną i nadmierną konsumpcją

ale jesli naprawdę ktoś sądzi ze to marketing ,,rządzi w biznesie " to chętnie wysłucham argumentów
-:)

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

W temacie: płatności za wyniki marketingu. Akurat w ten sposób pracuję. Jeśli klient mi zapewni konwersję i prowizję na odpowiednim poziomie, to nie ma problemu - traktuję to jak zwykłą afiliację. Ale w większości przypadków klient nie ma nic, albo ma firmę w opłakanym marketingowo stanie i aby dojść do punktu w którym konwersja wzrośnie do zadowalającego poziomu i utrzyma się tam, trzeba pewne środki zainwestować. Nie wszystkie działania w marketingu przecież są skierowane na sprzedaż tu i teraz. A jak produkt jest do bani to i najlepszy marketingowiec długo nie pociągnie, więc też nie jest tak, że od niego WSZYSTKO zależy.

Stąd najczęstszy model współpracy: podstawa + prowizja od sprzedaży, bo jak już wcześniej przedmówcy wspomnieli nikt nie przejmie całego ryzyka biznesowego za jedynie małą część zysku.

A jak ktoś ma problemy z klientami, którzy nie płacą, to niech nie podpisują umów z firmami-krzakami, a dobry prawnik prędzej czy później należność ściągnie, jak firma ma pieniądze.

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

to ja odpowiem podobnie
a kto kazałby marketingowcowi BRAC SIĘ ZA PRODUKT NIESPRZEDAWALNY "
i do tego z firmą krzak i za kiepską prowizję ?

przeciez marketing ( zresztą takie same identyczne wrecz argumenty padały za tym zeby płacić duzo handlowcom ) to sami cwaniacy
kto im kaze brać sie za ,,beleco "?

no jaki byłby sens takich działań?

jesli mamy do czynienia z gównianym produktem w niesprzedawalnej cenie to nie potrzaba marketingowca a likwidatora
-:)

odwracanie kota ogonem nie wnosi nic do dyskusji
bo gdyby miec nowatorski towar i sprzedawać bo za bezcen to po co komu marketing ?
otworzyc tyle drzwi od magazynu i wydawać kartonami
-:)

w normalnych warunkach przyjmijmy normalne zasady a nie patologie
-:) Wojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 01.01.12 o godzinie 14:50

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Reasumując wypowiedzi: nigdy nie szukałam frajerów.

Oferowanie zwiększenia sprzedaży przy dość wygórowanych cenach za działania marketingowe i nie ponoszenie za nie odpowiedzialności to jest ok?

Nigdy też nie wyobrażam sobie kogoś naciągnąć lub nie wypłacić mu prowizji za działania lub ukrywać wyniki sprzedażowe. Dla mnie to jest nie do przyjęcia.

Pisząc ten post chciałam się dowiedzieć czy są firmy, które są na tyle odważne by podjąć takie ryzyko.

Oczywiście zaliczka, wydatki na działania takie jak usprawnienie strony, banerów reklam itp to jest bezdyskusyjne dla mnie, iż za to płaci firma.

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

A ja trochę z innej beczki...

Mam dla Was zagwostkę... Mam okazję współpracować z małą firmą zajmującą się rękodziełem. Firma ma swoją stronę internetową, gdzie prowadzi również sprzedaż on-line, artystka prowadzi swojego bloga, jak również ma FP na FB i wizytówki.

Pytanie: jakie mielibyście pomysły na promocję takiej firmy, i jej produktów (oczywiście jak najmniejszym (a wręcz minimalnym) kosztem?
Mieliście kiedyś do czynienia z taką działalnością?

Ciekawa jestem Waszych pomysłów (wstępnie rozważamy współpracę z Kwiaciarniami i Renomowanymi Sklepami z Alkoholami)...
:)

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

rekodzieło w połaczeniu z alkoholem
to moze miec sens
Magdalena B.

Magdalena B. z-ca dyr ds
sprzedaży ; Media
Kielce

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Dorota W.:
A ja trochę z innej beczki...

Mam dla Was zagwostkę... Mam okazję współpracować z małą firmą zajmującą się rękodziełem. Firma ma swoją stronę internetową, gdzie prowadzi również sprzedaż on-line, artystka prowadzi swojego bloga, jak również ma FP na FB i wizytówki.

Pytanie: jakie mielibyście pomysły na promocję takiej firmy, i jej produktów (oczywiście jak najmniejszym (a wręcz minimalnym) kosztem?
Mieliście kiedyś do czynienia z taką działalnością?

Ciekawa jestem Waszych pomysłów (wstępnie rozważamy współpracę z Kwiaciarniami i Renomowanymi Sklepami z Alkoholami)...
:)

http://www.goldenline.pl/forum/2662852/szukasz-dla-swo...

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
Reasumując wypowiedzi: nigdy nie szukałam frajerów.

Oferowanie zwiększenia sprzedaży przy dość wygórowanych cenach za działania marketingowe i nie ponoszenie za nie odpowiedzialności to jest ok?

"działania marketingowe" hmmm. a jak myślisz, za np. zakup mediów, też pewnien płacić zleceniobiorca z własnej kieszeni? albo np. zafundować takiemu przedsiębiorcy jakąś sesję zdjeciową za 30 czy 50 tys., ot tak z dobroci serca. a czy np. jak dajesz ogłoszenie na portalu, to za nie płacisz dopiero jak ci się klient zgłosi, czy jednak może z góry? za samochód płacisz jak nim pojeździsz 2 lata i uznasz, że jednak Ci się podoba, czy jednak z góry? U fryzjera płacisz dopiero jak mąż/żona/facet/laska/kochanek/kochanka stwierdzą, że Twoja fryzura jest szałowa? Itp. itd.
Nigdy też nie wyobrażam sobie kogoś naciągnąć lub nie wypłacić mu prowizji za działania lub ukrywać wyniki sprzedażowe. Dla mnie to jest nie do przyjęcia.

Pisząc ten post chciałam się dowiedzieć czy są firmy, które są na tyle odważne by podjąć takie ryzyko.

Oczywiście zaliczka, wydatki na działania takie jak usprawnienie strony, banerów reklam itp to jest bezdyskusyjne dla mnie, iż za to płaci firma.

a co jest dyskusyjne wobec tego? prawda jest taka, że oferty realizacji czegoś za success fee TO JEST SZUKANIE FRAJERA, poza nielicznymi wyjątkami, gdzie success fee da się zastosować i OBIE STRONY kontraktu ciężko pracują na rezultat i wszystki czynniki mogące wypłynąć na sukces są znane na wylot i podmioty często gęsto współpracują ze sobą wiele lat. A nie wchodzi gościu z ulicy i mówi "Panie zrób mi pan 50% wzrostu sprzedaży, a jak to już Pana problem, a potem się rozliczym jakoś".

Nawet zwykły banalny handlowiec, żeby skutecznie pracował na samej prowizji (a to i tak zazwyczaj marzenie), to musi mieć potężne wsparcie organizacyjne, szkoleniowe i marketingowe ze strony macierzystej firmy. A tu przychodzi Jaś Kowalski i mówi "Zróbta mi, bo inaczej to nie jesteście odważni" :). A co Jaś może dać od siebie? :)

Śmiech mnie ogarnia jak czytam stwierdzenia, że "przecież kontrakt gwarantuje wypłatę", "nikt nie będzie ukrywał wyników" :). Proponuję zamiast teorii przerobić praktykę i zobaczyć jak np. windykacje u tych jakże solidnych i 100% pewnych partnerów wyglądają albo jak się potrafią ochłodzić stosunki jak przychodzi do rozmów o pieniążkach i jakie wojny można toczyć o wgląd do bieżących wyników finansowych, które dla większości firm i ich właścicieli są najpilniej strzeżoną tajemnicą :).

W każdym cywilizowanym kraju "success fee" jest rozumiana jako PREMIA za osiągnięcie założonego rezultatu, a w Polsce jako zasuwaj za darmo od początku do końca i MOŻE coś dostaniesz :).Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 02.01.12 o godzinie 19:32

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Dariusz G.:
jak dajesz ogłoszenie na portalu, to za nie płacisz dopiero jak ci się klient zgłosi, czy jednak może z góry? za samochód płacisz jak nim pojeździsz 2 lata i uznasz, że jednak Ci się podoba, czy jednak z góry? U fryzjera płacisz dopiero jak mąż/żona/facet/laska/kochanek/kochanka stwierdzą, że Twoja fryzura jest szałowa? Itp. itd.

dał Pan Panie Darku przykłady usług czy towarów które człowiek dostaje i za które płaci
i dobrze
ale tez nie zawsze z góry
u fryzjera nie płaci pan w chwili wejscia do zakładu ale jak Pana ogolą
-:)
czyli co ? PŁACI PAN ZA EFEKT , ZA REZULTAT

ZA SAMOCHÓD TEZ PAN PŁACI JAK PAN MA GO ODEBRAC
naiwnoscia byłoby dac komus z góry na giełdzie kasę , a poczekac na odbiór
sa takie przypadki ale najczesciej płacliwe
-:)

wiec płaci sie za efekt
w sklepie z browarem nie płace z góry tylko jak widze ze flaszka juz cieszy moje oczęta
-:)
i lezy w koszyku

kazdy chce dostac za to za co płaci
tylko tyle
czy mozna dostać ,,towar " od marketingowca i tez tylko taki jak chce i zapłacić jak dostanę ?


bo spójrzmy na to tak :

skoro marketingowiec robi dobry ,,towar " a daje się oszukać
a własciciele firm oczeują dobrego towaru ale oszukują

to wniosek ( co prawda prosty ) ale byłby taki :

marketing to cwaniacy w pracy ale osły dajace się ,,dymać "
a szefowie firm to barany ale ,,dymajacy " marketingowców
-:)

czy tak wyglada obraz naszego biznesu ?
-:)Wojciech Szymańczak edytował(a) ten post dnia 02.01.12 o godzinie 20:05

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Wojciech Szymańczak:


kazdy chce dostac za to za co płaci
tylko tyle
czy mozna dostać ,,towar " od marketingowca i tez tylko taki jak chce i zapłacić jak dostanę ?

Panie Wojciechu, zrób mi Pan 100 000 breloków, jak się klientom spodobają, to Panu zapłacę, ale na pewno nie wcześniej :). A czy się spodobają, to ocenimy za rok, okej? A i jeszcze żeby wyszło taniej niż u konkurencji za te breloki, to może jakieś 50% rabatu, dobra? I jeszcze Pan dorzuci jakieś opakowania żeby to tak luzem nie leżało. I za rok się na pewno rozliczymy :).

Wymówek żeby nie płacić i szukać sobie łosi udzielających nieoprocentowanych kredytów na zakup własnych usług są tysiące. I również tysiące cwaniaków żerujących na takich łosiach. Wystarczy chociażby popatrzeć, jaki jest za przproszeniem gnój, w szeroko rozumianej kreacji artystycznej, gdzie przysłowiowe wycyckiwanie ludzi i pozyskiwanie projektów za darmo jest na porządku dziennym.

Od marketingowca dostaje Pan konkretny plan działań - opracowaną strategię. Za to się płaci. Za WIEDZĘ i DOŚWIADCZENIE. Sposób natomiast jej realizacji i co zostanie osiągnięte, może podlegać success fee. I jak Pan będzie chciał, to sobie Pan odłoży strategię na półkę i będzie się Pan mógł chwalić kolegom jaki to ma Pan zajebisty plan. Ale może też Pan zakasać rękawy i wziąć się do ciężkiej harówy, żeby z powodzeniem i we współpracy z onym marketingowcem ten plan zrealizować. I PODZIELIĆ się wtedy zyskami.

Z mojego skromnego doświadczenia, to zauważam, że najbardziej łasi na sukccess fee są różni prezesi i właściciele firm z awansu społecznego, gdzie dominuje model "płacimy minimalkę i niech się cieszą że pracują" i "jak tu wycyckać kontrahenta". Ci natomiast co mają biznesy na sensownym poziomie i sroce spod ogona nie wypadli, niekoniecznie uważają success fee jako być albo nie być kontraktu.Dariusz G. edytował(a) ten post dnia 02.01.12 o godzinie 20:16

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Dariusz G.:
Patrycja Picheta:
Reasumując wypowiedzi: nigdy nie szukałam frajerów.

Oferowanie zwiększenia sprzedaży przy dość wygórowanych cenach za działania marketingowe i nie ponoszenie za nie odpowiedzialności to jest ok?

"działania marketingowe" hmmm. a jak myślisz, za np. zakup mediów, też pewnien płacić zleceniobiorca z własnej kieszeni? albo np. zafundować takiemu przedsiębiorcy jakąś sesję zdjeciową za 30 czy 50 tys., ot tak z dobroci serca. a czy np. jak dajesz ogłoszenie na portalu, to za nie płacisz dopiero jak ci się klient zgłosi, czy jednak może z góry? za samochód płacisz jak nim pojeździsz 2 lata i uznasz, że jednak Ci się podoba, czy jednak z góry? U fryzjera płacisz dopiero jak mąż/żona/facet/laska/kochanek/kochanka stwierdzą, że Twoja fryzura jest szałowa? Itp. itd.

Tą kwestie chyba wyraźnie podkreśliłam, prawda? Czy czyta Pan wybiórczo?

Nigdy też nie wyobrażam sobie kogoś naciągnąć lub nie wypłacić mu prowizji za działania lub ukrywać wyniki sprzedażowe. Dla mnie to jest nie do przyjęcia.

Pisząc ten post chciałam się dowiedzieć czy są firmy, które są na tyle odważne by podjąć takie ryzyko.

Oczywiście zaliczka, wydatki na działania takie jak usprawnienie strony, banerów reklam itp to jest bezdyskusyjne dla mnie, iż za to płaci firma.

a co jest dyskusyjne wobec tego? prawda jest taka, że oferty realizacji czegoś za success fee TO JEST SZUKANIE FRAJERA, poza nielicznymi wyjątkami, gdzie success fee da się zastosować i OBIE STRONY kontraktu ciężko pracują na rezultat i wszystki czynniki mogące wypłynąć na sukces są znane na wylot i podmioty często gęsto współpracują ze sobą wiele lat. A nie wchodzi gościu z ulicy i mówi "Panie zrób mi pan 50% wzrostu sprzedaży, a jak to już Pana problem, a potem się rozliczym jakoś".
Nawet zwykły banalny handlowiec, żeby skutecznie pracował na samej prowizji (a to i tak zazwyczaj marzenie), to musi mieć potężne wsparcie organizacyjne, szkoleniowe i marketingowe ze strony macierzystej firmy. A tu przychodzi Jaś Kowalski i mówi "Zróbta mi, bo inaczej to nie jesteście odważni" :). A co Jaś może dać od siebie? :)

Śmiech mnie ogarnia jak czytam stwierdzenia, że "przecież kontrakt gwarantuje wypłatę", "nikt nie będzie ukrywał wyników" :). Proponuję zamiast teorii przerobić praktykę i zobaczyć jak np. windykacje u tych jakże solidnych i 100% pewnych partnerów wyglądają albo jak się potrafią ochłodzić stosunki jak przychodzi do rozmów o pieniążkach i jakie wojny można toczyć o wgląd do bieżących wyników finansowych, które dla większości firm i ich właścicieli są najpilniej strzeżoną tajemnicą :).

To jest kwestia uczciwości i tego jakie kto ma wartości w życiu, prawda?
Nie twierdze że ludzie nie oszukują i nie twierdze, że oszukują.

W każdym cywilizowanym kraju "success fee" jest rozumiana jako PREMIA za osiągnięcie założonego rezultatu, a w Polsce jako zasuwaj za darmo od początku do końca i MOŻE coś dostaniesz :).

Yhm... Lub rób coś na odwal się sukcesów gwarantowanych nie ma a potem słono płać no bo się należy.

konto usunięte

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Patrycja Picheta:
Yhm... Lub rób coś na odwal się sukcesów gwarantowanych nie ma a potem słono płać no bo się należy.

Lub też "rozwijaj za mnie firmę za swoją kasę, bo mnie się nie chce, a jak nie wyjdzie to nic nie dostaniesz". :)

Tak czy inaczej powodzenia chociaż ja bym kasę wrzucił na lokatę przy takim podejściu. Mimo kryzysu bezpieczniej i te gwarantowane parę % dają i nie ma ryzyka, że trzeba będzie słono płacić komuś za coś. :) Luz blues i można jechać zbijać bąki na Ibizie.

Temat: Gdzie i jak sie reklamować

Wydaje mi się, że powstało zamieszanie w temacie, bo każdy przyjmuje za efekty i success fee to, co mu najbardziej odpowiada.
Patrycjo, czy dobrze rozumiem, że zapłacisz za strategię, kreację, miejsca reklamowe, a marża od miejsc reklamowych będzie zależała od osiągniętych efektów?
Jeśli tak, to jest już wyjście do rozmowy z firmą zajmującą się komunikacją marketingową. Jak sobie ustalicie dokładny brief, po analizie, firma może Ci zaproponować, jakie efekty może zagwarantować na jakim etapie. I razem podejmiecie decyzje, czy wchodzicie.

Krótko mówiąc: firma wkłada swój czas i pracę swoich ludzi, Ty wkładasz środki finansowe na "must have'y", czyli koszty ponoszone przez firmę/agencję, a agencja zarabia ponad koszty, gdy osiągniecie wybrane efekty.

Czy do czegoś takiego nie jesteś w stanie znaleźć nikogo do współpracy (jeśli tak, mogę spokojnie i z czystym sercem polecić niejednego accounta, który się Tobą zajmie)? Czy jednak o coś innego Ci chodzi?



Wyślij zaproszenie do