Temat: Gdzie i jak sie reklamować
Patrycja Picheta:
To ja się podepnę. Zakład Kamieniarski :)
Mam również jedno pytanie:
Dlaczego żadna z firm nie chce podjąć się działań na zasadzie zapłaty za wyniki? To mnie zawsze zastanawia. Wielu marketingowców mówi że jest dobrych a nawet bardzo dobrych, opowiada co oni nie mogą a jak przychodzi do pytania: ok, ale rozliczenie po rezultatach to nabierają wody w usta...
Pewnie mnie zjecie :)
Hej,
Ależ oczywiście, że firmy zajmujące się komunikacją marketingową podejmują się działań tzw. performance marketingu czyli opartych o płatność za wyniki.
Tylko, że: wyniki można różnie zinterpretować. Wyniki, czyli efekty, ustalone KPI. Może to być np. ustalona przez klienta liczba wejść na www, liczba wypełnionych formularzy zgłoszeń, liczba wypełnionych formularzy do newslettera, może to być faktyczna liczba sprzedaży.
Ale:
jeśli chodzi o to ostatnie. Na sprzedaż zbyt wiele czynników ma wpływ i dlatego ciężko jest firmie, która zajmuje się TYLKO komunikacją wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności za sprzedaż. Jest to jednak możliwe i zdarza się, najczęściej w przypadku usług finansowych kupowanych przez internet, ecommerce jest popularny. Ale, jak ktoś tu już pisał - to jest nastawienie kampanii na grupę, która już czegoś szuka lub myśli. Zdefiniowanie takiej grupy i zoptymalizowanie pod nią kampanii nie jest łatwe, ale dobry strateg i planner sobie poradzą:) z efektami:)
Ba, w ACR np. rozliczailśmy się za efekt z Saabem, ale nie za sprzedaż aut (na to komunikacja ma wpływ, ale nie w 100% - dlaczego ponosić odpowiedzialność w 100%?), tylko za liczbę osób, które podczas kampanii umówiły się na jazdę próbną.
Potem dowiedzieliśmy się, jakie przełożenie miała ta kampania i jazdy próbne na faktyczną sprzedaż. Jako, że wyszło super, dalej z nimi współpracujemy, ale wciąż nie bierzemy odpowiedzialności 100% za sprzedaż.
Widzisz, generalnie wszystko zależy od tego, kim jest twoja target grupa, jaki masz produkt, jaką konkurencję i jaki jest proces zakupowy. Gdzie tu się mieści komunikacja ze swoim wpływem, z czym tylko koreluje, a na co wpływa.
Zupełnie inaczej, teoretycznie, sprawa mogłaby wyglądać, gdyby oddać cały marketing - mix I sprzedaż w outsourcing - wtedy firma outsourcingowa mogłaby przejmować odpowiedzialność w 100 procent za wyniki sprzedażowe ale... kto to zrobi?
Reasumując, Patrycjo - różne opcje są możliwe, ale jeśli chcesz dowiedzieć się więcej, potrzebujesz podać więcej informacji. Być może jestem w stanie Cię do kogoś pokierować, ale nie obiecuję od razu trzech tak, dopóki dana firma się lepiej z Wami nie zapozna i .. no cóż, zaufa:)
Odpowiadając komuś w tej dyskusji: tak, zdarza się i to wcale nierzadko, że klienci próbują zaniżyć wyniki, nie wypłacić części pieniędzy etc. Zarówno mali, jak i duzi, znani "powszechnie szanowani".